na zdjęciu zdaje się dawny zbiornik wody w jednym z miast w Indiach.
Kiedy w czasie suszy brakowało wody, korzystano z takich właśnie zbiorników awaryjnych.
Bardzo stara i sprawdzona technologia.
Kiedy Brytyjscy kolonizatorzy zobaczyli, że ludność kompie się w tej wodzie a potem bierze ją do picia, to stwierdzili, że jest to obrzydliwe i zakazali tych praktyk.
W zamian za to, kazano wykopać specjalne kanały w której płynęła woda.
Efekt był taki, że kanały zostały szybko mocno zanieczyszczone i doszło do epidemii.
Dzisiaj te kanały wyglądają jak jedno wielkie pływające wysypisko.
Syf i malaria.
Czasem nie warto zastępować sprawdzonych metod.
@Slowianskie_(nieodpowiednie słowo) nawet nie wiemy po co i skąd w starożytnych indyjskich tekstach jednostki czasu rzędu trzystamilonowej części sekundy odpowiadającej czasowi życia niektórych cząstek elementarnych, czy jednostki odległości porównywalne z wielkością atomu? Albo opisy broni które teraz ładnie pasują do rakiet czy wybuchów jądrowych a także opisy jak zachować się aby uniknąć choroby popromiennej której objawy też są tam opisane. Ogólnie sporo zostało do wyjaśnienia i pewnie na zawsze to pozostanie tajemnicą.
A teraz weź tam zejdź leczyć kaca....
na zdjęciu zdaje się dawny zbiornik wody w jednym z miast w Indiach.
Kiedy w czasie suszy brakowało wody, korzystano z takich właśnie zbiorników awaryjnych.
Bardzo stara i sprawdzona technologia.
Kiedy Brytyjscy kolonizatorzy zobaczyli, że ludność kompie się w tej wodzie a potem bierze ją do picia, to stwierdzili, że jest to obrzydliwe i zakazali tych praktyk.
W zamian za to, kazano wykopać specjalne kanały w której płynęła woda.
Efekt był taki, że kanały zostały szybko mocno zanieczyszczone i doszło do epidemii.
Dzisiaj te kanały wyglądają jak jedno wielkie pływające wysypisko.
Syf i malaria.
Czasem nie warto zastępować sprawdzonych metod.
Mam wrażenie że to my obecnie jesteśmy "starożytni" bo kompletnie nic nie wiemy co, jak i kiedy zrobiono. Wszytko to tylko nasze teorie i domniemanie.
@Slowianskie_(nieodpowiednie słowo) nawet nie wiemy po co i skąd w starożytnych indyjskich tekstach jednostki czasu rzędu trzystamilonowej części sekundy odpowiadającej czasowi życia niektórych cząstek elementarnych, czy jednostki odległości porównywalne z wielkością atomu? Albo opisy broni które teraz ładnie pasują do rakiet czy wybuchów jądrowych a także opisy jak zachować się aby uniknąć choroby popromiennej której objawy też są tam opisane. Ogólnie sporo zostało do wyjaśnienia i pewnie na zawsze to pozostanie tajemnicą.
Przypomniało to mi Serious'a Sama: Drugie starcie
To chyba taki probierz trzeźwości, trzeba wejść i wyjść.