@maryjuszpitagoras Kiedyś ludzie nie zastanawiali się nad tym, czy są szczęśliwi, bo byli zajęci zaprdlaniem dla ojczyzny, rodziny, społeczeństwa. W interesie natomiast wszystkich decydentów było, aby: a) wbić ludziom do łbów, że tak koniecznie i bezrefleksyjnie muszą, b) zadbać o to, żeby mieli z tym maksymalnie dużo zajęcia, żeby przypadkiem nie zaczęli zastanawiać się nad sobą i czegoś oczekiwać.
A więc tak - czasy się zmieniły. Człowiek zyskał podmiotowość i prawo do życia po swojemu. Co niektórym uwiera, zresztą.
Nie macie pojęcia, jakie mamy szczęście, że nikt nie musi walczyć z okupantem, że nie musimy stać w kolejkach po WSZYSTKO, że mamy możliwości właściwie na wszystko. Możemy się kształcić w jakiej chcemy dziedzinie, zdolniejsi mogą liczyć na stypendia nie tylko krajowe, mamy co jeść, mamy możliwości posiadania mieszkania, czy zaspokajania podstawowych potrzeb. Nie mamy tylko wystarczającej ilości rozumu, żeby to wszystko pojąć.
Pieniądze można zarobić. Jeśli ktoś jest zdrowy, nie jest patentowanym leniem i ma CHĘĆ do pracy, może sobie na wiele pozwolić. Dawniej trzeba było się nieźle nakombinować, żeby coś zdobyć. Teraz mimo wszystko jest znacznie łatwiej.
Podobno to, że ludzkość "rządzi" na Ziemi, a teraz sięgamy i w kosmos, zawdzięczamy temu, że od wieków rodzice homo-sapiens zajmowali się swoimi młodymi dłużej niż rodzice innych ziemskich istot. Chyba każde następne pokolenie wchodzi w dorosłość później niż poprzednie, oczywiście nie można w to wliczać pokoleń okresu wojny.
Konkluzja: cisz się, że w wieku 29 lat możesz sobie oglądać w najlepsze anime, tylko nie zapomnij, że kiedyś trzeba dorosnąć...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
12 stycznia 2018 o 17:46
Wtedy nie trzeba było liczyć tylko na siebie...
I dobrze, nie chcemy zastoju
Ciekawe kto był szczęśliwszy...
@maryjuszpitagoras Kiedyś ludzie nie zastanawiali się nad tym, czy są szczęśliwi, bo byli zajęci zaprdlaniem dla ojczyzny, rodziny, społeczeństwa. W interesie natomiast wszystkich decydentów było, aby: a) wbić ludziom do łbów, że tak koniecznie i bezrefleksyjnie muszą, b) zadbać o to, żeby mieli z tym maksymalnie dużo zajęcia, żeby przypadkiem nie zaczęli zastanawiać się nad sobą i czegoś oczekiwać.
A więc tak - czasy się zmieniły. Człowiek zyskał podmiotowość i prawo do życia po swojemu. Co niektórym uwiera, zresztą.
Nie macie pojęcia, jakie mamy szczęście, że nikt nie musi walczyć z okupantem, że nie musimy stać w kolejkach po WSZYSTKO, że mamy możliwości właściwie na wszystko. Możemy się kształcić w jakiej chcemy dziedzinie, zdolniejsi mogą liczyć na stypendia nie tylko krajowe, mamy co jeść, mamy możliwości posiadania mieszkania, czy zaspokajania podstawowych potrzeb. Nie mamy tylko wystarczającej ilości rozumu, żeby to wszystko pojąć.
@Paszeko ...oraz pieniędzy by to móc kupić.
Pieniądze można zarobić. Jeśli ktoś jest zdrowy, nie jest patentowanym leniem i ma CHĘĆ do pracy, może sobie na wiele pozwolić. Dawniej trzeba było się nieźle nakombinować, żeby coś zdobyć. Teraz mimo wszystko jest znacznie łatwiej.
A to dobrze czy źle? Bo pointy nie ma.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 stycznia 2018 o 15:16
o bluealien trzeba zrobić podobny obrazek tylko co by tu wkleić na koniec bezbolcowanie przed demotywatorami czy coś podobnego
Co się czepiasz dobre anime
Podobno to, że ludzkość "rządzi" na Ziemi, a teraz sięgamy i w kosmos, zawdzięczamy temu, że od wieków rodzice homo-sapiens zajmowali się swoimi młodymi dłużej niż rodzice innych ziemskich istot. Chyba każde następne pokolenie wchodzi w dorosłość później niż poprzednie, oczywiście nie można w to wliczać pokoleń okresu wojny.
Konkluzja: cisz się, że w wieku 29 lat możesz sobie oglądać w najlepsze anime, tylko nie zapomnij, że kiedyś trzeba dorosnąć...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 stycznia 2018 o 17:46
przynajmniej maszz lepszy gust oglądając K-on ;P
Uwaga spojler: jak przestaniesz oglądać anime nie oznacza automatycznie, że znajdziesz dziewczynę