Fragglesik 1 marca 2018 o 15:54 +2 / 4 @predi888 Idź dziecię do szkoły, jak Cię uczyć (rodzice) każą..........:P Odpowiedz Komentuj obrazkiem
sebastos 1 marca 2018 o 15:39 +2 / 2 Niestety, ale bywają też cwani rodzice, którzy stosują metodę per rectum... taki domorosły symulant ozdrowieje w błyskawicznym tempie ;P Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P PrawdziwieTrue 1 marca 2018 o 15:39 -1 / 3 Nigdy tego nie robiłem, w szkole miałem więcej luzu, niż w domu będąc chory. Odpowiedz Komentuj obrazkiem
~xxes 29 marca 2018 o 3:03 +1 / 1 U mnie to nie działało, zawsze rozpoznali. Raz spreparowałem wymioty z rzeczy znalezionych w kuchni, wygląd i zapach się zgadzał, dzień wolny był. Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Arbor 29 marca 2018 o 17:58 0 / 0 Ja przykładałem do lamki nocnej. Czasami działało, czasami nie. Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kuarizumochi 29 marca 2018 o 18:21 0 / 4 twoja stara nacierała twojemu staremu i im wyszło takie coś jak Ty... żal Odpowiedz Komentuj obrazkiem
lukson997 29 marca 2018 o 19:02 0 / 0 Ja od gazu. Z pewnej odległości xd Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Jeremi978 29 marca 2018 o 19:11 0 / 0 Ja tam przykładałem do żarówki, tylko trzeba uważać żeby się za mocno nie nagrzał bo może jeI3nąć. Był też sposób z wymiotami, żeby nasypać do ust sporo proszku do pieczenia. Surowe ziemniaki... Noo moje pokolenie było bardzo kreatywne. :D Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Taymishi 29 marca 2018 o 20:45 0 / 0 zapewne każdy kiedyś próbował xD ja kiedyś wylałem ten termometr bo za mocno nagrzałem i rtęć poszła XD Odpowiedz Komentuj obrazkiem
twoja stara
@predi888 Idź dziecię do szkoły, jak Cię uczyć (rodzice) każą..........:P
Niestety, ale bywają też cwani rodzice, którzy stosują metodę per rectum... taki domorosły symulant ozdrowieje w błyskawicznym tempie ;P
Nigdy tego nie robiłem, w szkole miałem więcej luzu, niż w domu będąc chory.
U mnie to nie działało, zawsze rozpoznali.
Raz spreparowałem wymioty z rzeczy znalezionych w kuchni, wygląd i zapach się zgadzał, dzień wolny był.
ty
Ja przykładałem do lamki nocnej. Czasami działało, czasami nie.
twoja stara nacierała twojemu staremu i im wyszło takie coś jak Ty... żal
Ja od gazu. Z pewnej odległości xd
Ja tam przykładałem do żarówki, tylko trzeba uważać żeby się za mocno nie nagrzał bo może jeI3nąć. Był też sposób z wymiotami, żeby nasypać do ust sporo proszku do pieczenia. Surowe ziemniaki... Noo moje pokolenie było bardzo kreatywne. :D
zapewne każdy kiedyś próbował xD ja kiedyś wylałem ten termometr bo za mocno nagrzałem i rtęć poszła XD