To nie jest raj. Wędkarstwo to nie praca na taśmie. Raj jest to złapanie "życiówki" i pozytywne spędzenie dnia nad wodą. Chyba, że łapiemy jakieś płotki to wtedy te kilkanaście/dziesiąt sztuk. Ale nie za dużo bo weź to później oskrob. Raj to będzie złapanie tej jednej po ciężkiej walce, a nie łapanie w stawie hodowlanym, gdzie ryba się łapie na goły haczyk bez zanęty.
@ciomak12 Dokladnie moze i nie jestem wedkarzem ale podobnie mysle ze wedkowanie nie polega na hurtowym wylapywaniu ryb od tego jest rybak ktory na tym zarabia:)
@ciomak12 Łapanie ryb w takim akwenie to jak granie w gry na kodach XD. Fajne, przez pierwszy tydzień...
Też dużo zależy od doświadczenia danego wędkarza. Jak ktoś łowi krótko to woli nałapać dużo mniejszych. "Wytrawniejsi" wolą jedną ale konkretną :D .
Ale przede wszystkim wędkarstwo to po prostu odpoczynek od hałasu miasta, stresu i innych negatywnych rzeczy (słowem żartu - np żony XD)...
@rafik54321 Nie tylko niedoświadczeni łapią małe ryby. Ja polecam przejść się parę razy w sezonie na płotki i je sobie pomrozić(tak po 10-20 sztuk). I zimą masz super obiad ;)
Wracając do wędkarzy. Staw hodowlany to nie jest spełnienie marzeń. Podobnie jak ta blondynka co nie chciała odejść od automatu z batonami bo ciągle wygrywa nagrodę ;). Podobnie dla hazardzisty ideałem nie będzie maszyna w której każdy wygrywa, ale sytuacja w której on wygrywa na maszynie z nikłym prawdopodobieństwem. Tak samo wędkarz woli złapać na tym swoim jeziorku rybę jakiej nikt jeszcze tam nie złapał, niż łapać co 2 minuty w stawie hodowlanym.
Do tarła się szykują :-) kiedyś tak oglądałem jak lin chodził w takich lawicach ma plyciznie. Piękny widok. Wedek nie było po co rozkładać więc tak siedziałem sobie na brzegu i podziwialem.
lub piekło jeżeli i tak "nie biorą"
@prfx Nie wiesz jak łowić kiedy nie biorą?
Normalnie! Odkręcasz, pijesz.
@Buka1976 ja głównie tak łapie.. :) czasem nawet wędek z domu nie zabieram żeby po pijaku nie zgubić
W ZOO można łowić???????
To nie jest raj. Wędkarstwo to nie praca na taśmie. Raj jest to złapanie "życiówki" i pozytywne spędzenie dnia nad wodą. Chyba, że łapiemy jakieś płotki to wtedy te kilkanaście/dziesiąt sztuk. Ale nie za dużo bo weź to później oskrob. Raj to będzie złapanie tej jednej po ciężkiej walce, a nie łapanie w stawie hodowlanym, gdzie ryba się łapie na goły haczyk bez zanęty.
@ciomak12 Dokladnie moze i nie jestem wedkarzem ale podobnie mysle ze wedkowanie nie polega na hurtowym wylapywaniu ryb od tego jest rybak ktory na tym zarabia:)
@ciomak12 Łapanie ryb w takim akwenie to jak granie w gry na kodach XD. Fajne, przez pierwszy tydzień...
Też dużo zależy od doświadczenia danego wędkarza. Jak ktoś łowi krótko to woli nałapać dużo mniejszych. "Wytrawniejsi" wolą jedną ale konkretną :D .
Ale przede wszystkim wędkarstwo to po prostu odpoczynek od hałasu miasta, stresu i innych negatywnych rzeczy (słowem żartu - np żony XD)...
@rafik54321 Nie tylko niedoświadczeni łapią małe ryby. Ja polecam przejść się parę razy w sezonie na płotki i je sobie pomrozić(tak po 10-20 sztuk). I zimą masz super obiad ;)
Wracając do wędkarzy. Staw hodowlany to nie jest spełnienie marzeń. Podobnie jak ta blondynka co nie chciała odejść od automatu z batonami bo ciągle wygrywa nagrodę ;). Podobnie dla hazardzisty ideałem nie będzie maszyna w której każdy wygrywa, ale sytuacja w której on wygrywa na maszynie z nikłym prawdopodobieństwem. Tak samo wędkarz woli złapać na tym swoim jeziorku rybę jakiej nikt jeszcze tam nie złapał, niż łapać co 2 minuty w stawie hodowlanym.
@ciomak12 na stawie hodowlanym to się młodziki mogą uczyć, po to aby się nie zniechęcili że nic im nie bierze :) .
To tak jak iść na grzyby i przez dwa metry spaceru zebrać trzy wiadra. Chyba nie na tym to polega, ale nie znam się, nie łowiłem ryb :-)
Nie sądzę. Toć to żadna frajda. To jak pójść do sklepu rybnego i kupić...
Znam to miejsce, Park Narodowy wodospadów Krka, więc łowić nie mozna
A nie Plitvice?
Do tarła się szykują :-) kiedyś tak oglądałem jak lin chodził w takich lawicach ma plyciznie. Piękny widok. Wedek nie było po co rozkładać więc tak siedziałem sobie na brzegu i podziwialem.
I tak nie biorą...