Wyglądała jak "erotyczne marzenie mechaników samochodowych" - mam na myśli te panienki z kalendarzy, które u nich wiszą. Do tego wypowiadała się głosikiem rodem ze szkolnych teatrzyków. Idealnie spełniała dzisiejsze kryteria pustej aktoreczki czy innej żywej Barbie.
Cycki se usmaż...
Tak najpierw była seksbombą w Polsce (jaki kraj takie seksbomby), potem miała być gwiazdą w Ameryce, ale została gwiazdką na telefon.
Wyglądała jak "erotyczne marzenie mechaników samochodowych" - mam na myśli te panienki z kalendarzy, które u nich wiszą. Do tego wypowiadała się głosikiem rodem ze szkolnych teatrzyków. Idealnie spełniała dzisiejsze kryteria pustej aktoreczki czy innej żywej Barbie.
Ktoś naprawdę ma kiepski gust, skoro została okrzyknięta "seksbombą"...
Każdy chciał być krasnoludkiem z Kingsajzu
Ja kocham Rózie jej boskie nuzie itd...lulejko