bzdura, mój kot jak miauczy i jest w pobliżu to po zwróceniu na nią uwagi zaraz wywala się w najbliższej okolicy tej osoby domagając się głaskania, ewentualnie rano podnosi syrenę miauczącą o swoje jedzenie, czasem podkreśla tak potrzebę wymiany/uzupełnienia wody w misce (ale to tylko ja całą wyżłopie lub nawali tam futra, pomijając fakt, że tą wymienia się 2 razy dziennie)
@y0u najpierw piszesz "bzdura" a potem potwierdzasz to co ktoś napisał? Interesujący przypadek.
Kot w relacji kot-kot nie używa dźwięków które można by było nazwać miauczeniem, bardziej są to wrzaski i warki. Miauczy tylko kiedy chce zwrócić uwagę człowieka albo jeszcze zajmuje się nim matka, co było napisane.
@y0u @survive A ja mam dwa koty. Miauczą do siebie i na siebie. Do siebie jak się tulą czy myją, a na siebie jak im coś się nie podoba w drugim kocie. Poza tym nawołują się, gdy mają wspólnego wroga (np.: "patrz muchaaaaaa"). Jeśli jeden z kotów zaklinuje się gdzieś (a tej jeden to taki domorosły idiota), to drugi nawołuje do człowieka i prowadzi do tamtego, żeby go uwolnić. Potrafią usiąść naprzeciwko siebie i do siebie gadać ładnych parę minut. Poza tym też wołają o jedzenie czy wodę. Takie miauczenie "płaczliwe" występuje tylko wtedy, gdy któryś kot nabroi i przeprasza. Koty są dorosłe i niespokrewnione ze sobą. A teraz sorry, wleciała mi pszczółka i muszę ją wypuścić, zanim bestie ją złapią...
Mój miauczy kiedy chce na dworek i kiedy chce papu i kiedy chce miziania i kiedy udaje, że chce miziania bo tak naprawdę zastawia pułapkę, bo chce sobie coś podrapać...
Sorki, ale to bzdura.
bzdura, mój kot jak miauczy i jest w pobliżu to po zwróceniu na nią uwagi zaraz wywala się w najbliższej okolicy tej osoby domagając się głaskania, ewentualnie rano podnosi syrenę miauczącą o swoje jedzenie, czasem podkreśla tak potrzebę wymiany/uzupełnienia wody w misce (ale to tylko ja całą wyżłopie lub nawali tam futra, pomijając fakt, że tą wymienia się 2 razy dziennie)
@y0u najpierw piszesz "bzdura" a potem potwierdzasz to co ktoś napisał? Interesujący przypadek.
Kot w relacji kot-kot nie używa dźwięków które można by było nazwać miauczeniem, bardziej są to wrzaski i warki. Miauczy tylko kiedy chce zwrócić uwagę człowieka albo jeszcze zajmuje się nim matka, co było napisane.
@survive chodziło mi o stwierdzenie że takie zachowanie (płaczliwe miauczenie) dotyczy jedzenia.
@y0u @survive A ja mam dwa koty. Miauczą do siebie i na siebie. Do siebie jak się tulą czy myją, a na siebie jak im coś się nie podoba w drugim kocie. Poza tym nawołują się, gdy mają wspólnego wroga (np.: "patrz muchaaaaaa"). Jeśli jeden z kotów zaklinuje się gdzieś (a tej jeden to taki domorosły idiota), to drugi nawołuje do człowieka i prowadzi do tamtego, żeby go uwolnić. Potrafią usiąść naprzeciwko siebie i do siebie gadać ładnych parę minut. Poza tym też wołają o jedzenie czy wodę. Takie miauczenie "płaczliwe" występuje tylko wtedy, gdy któryś kot nabroi i przeprasza. Koty są dorosłe i niespokrewnione ze sobą. A teraz sorry, wleciała mi pszczółka i muszę ją wypuścić, zanim bestie ją złapią...
Koty mają SPECJALNE miałki w stosunku do ludzi.
Gin ryży ch uu ju.
Brednie.
Wykarmiłem 5 kotek na butelce. Żadna z nich nie miauczała!
Mój miauczy kiedy chce na dworek i kiedy chce papu i kiedy chce miziania i kiedy udaje, że chce miziania bo tak naprawdę zastawia pułapkę, bo chce sobie coś podrapać...
ja tam niewiem joch
ja tam nie wiem kocham swojego kota a czy miauczy bo tak się porozumiewa czy domaga się atencij mnie nie obchodzi ważne że jest
nie
źródło? brak źródła - minus