Co trzeba mieć w głowie, żeby przebijać uszy niemowlakom?!
Jaki w tym sens poza chorą satysfakcją rodziców? Dziecko ma w żłobku chwalić się kolegom jakie to ma piękne kolczyki? Czy to próba pokazania kolejnego dowodu na "wysoki" status materialny rodzicieli, bo ich Dżesika ma złoto z diamentami na uszach? To wygląda bardzo źle, nie mówiąc już o tym, że może powodować problemy zdrowotne, gdy rana zacznie się źle goić lub ropieć. Taki apel - nie róbcie tego swoim maluchom, niech to będzie ich późniejsza, własna decyzja, czy chcą mieć dziury w uszach czy nie
od
Pierdomenico
Atak madek za 3..2..1
@KotMaAleAlaMaKota Gorzej jak madka Karyna jest kosmetyczką, albo przyjaciółka Dżesika.
@manson1205 @KotMaAleAlaMaKota A ja widzę 1 plusik: dziecko nie będzie pamiętało bólu i nie będzie musiało w wieku, dajmy na to, 7 lat się stresować. Ale to tylko 1 plus. xD Sama miałam 7 lat, jak powiedziałam mamie, ze chcę przebić uszy. I ona mi to zrobiła, choć jest pielęgniarką a nie kosmetyczką. Dziurki mam zrobione równo, nie paprało się ani nic z tych rzeczy. Boleć mocno też mnie nie bolało, ale stresu najadłam się sporo (mdleję przy pobraniu krwi, więc... rozumiecie) i wtedy żałowałam, że mama nie zrobiła mi tego, kiedy miałam kilka miesięcy. Ale że mam mądrą mamę (wiem, nie powinna sama przebijać mi uszu, ale wyszło dobrze xD), to zrobiła to dopiero na moją prośbę.
@manson1205 Przebijanie uszu niemowlętom to nie wymysł dzisiejszych czasów. Niektóre plemiona tak robią - taki jest po prostu zwyczaj, że każdy musi mieć kolczyk. Zwyczaj znany od paleolitu.
Ja widzę tylko jeden tyle o ile rozsądny powód tak wczesnego przebijania uszu - chodzi o to aby dzieciak nie pamiętał bólu :/ . Mooocno naciągane, a ciągłe ryzyko z np zerwaniem kolczyka nie jest warte tej "oszczędności".
@rafik54321 Przecież nie jest to jakiś wielki ból, więc traumy żadnej nie będzie. Nie ma żadnego rozsądnego powodu wczesnego przebijania uszu.
@Saladyn1 nie wiem czy wielki bo nigdy uszu sobie nie przekłuwałem XD. No ale fakt że raczej traumy to nie wywoła, bo ile dziewczynek miało przekłuwane uszy i żyją :P .
"Nie ma żadnego rozsądnego powodu wczesnego przebijania uszu." - wiesz, ten konkretny powód ma jakiekolwiek ślady rozsądku, bo oszczędzaniu bólu dziecku jest rozsądne jakby nie patrzeć. Jednak w tym przypadku mija się to z celem.
@rafik54321 Też nie miałem, ale nikt nigdy nie wpadł na to by torturować kogoś przebijając mu uszy, a i zwolnienia z pracy za to nie dostaniesz, więc jest to raczej mały ból.
Jaka jest różnica w bólu gdy ma się rok i gdy ma się np 12 lat? To ten sam ból, więc co za różnica.
Nie jest prawdą, że dziecko sobie rozerwie. Te wkrętki, którymi się przebija, są maleńkie i nie haczą wcale o ubranie, a małe dziecko nie jest jeszcze świadome tego, ze ma kolczyki ani nawet, ze ma uszy, więc się kominie bawi. Większe jest ryzyko przebijania dwu i trzylatków, niż rocznikowi. Młodszym niż rok czy nawet.poltora to niezbyt przyjemna sprawa, bo te uszka jeszcze takie maleńkie, z dzieckiem niewielki kontakt bo niewiele kuma, a takie roczne, półtoraroczne, już coś tam zaczyna gadać, bardziej jest kumate.
Dziecko z filmiku się rozpłakało bardziej że strachu, niż z bólu, właśnie dlatego, ze jest malutkie. Moje córki w ogóle nie płakały, nie dotykały kolczykow, nie rozerwały ucha ani nic im nie ropialo. Ja jak byłam szczylem w liceum przenikam sobie sama pempek igłą i miałam kolczyk do czasu, aż mi ktoś niechcący na wf-ie zahaczył i rozerwał.
@rafik54321 Bólu? Moja siostra ma 2 kolczyki w jednym, i 4 w drugim uchu. Cztery na sześć przebić zrobiła sobie sama. Tak więc jednym się to może podobać innym nie musi, ale argument o "nie pamiętaniu bólu" jest moim zdaniem z dupy ;/
@tudrut bo jest z dupy... Jednak i tak jest to najrozsądniejszy argument jaki mogę sobie wyobrazić na poparcie takiego stanu rzeczy.
A może obrzezanie też wam się nie podoba? Jeżeli tak to jesteście antysemitami.
@BrickOfTheWall Ale wiesz, że nie tylko u żydów się to robi?
Jak się chce ładnie wyglądać to trzeba cierpieć ;-)
@bartekss1 jak dla mnie to wcale nie wygląda ładnie
@bartekss1 Moim zdaniem łysy, z krótkimi włosami wygląda fatalnie z kolczykami. To dziecko raczej nie ma włosów.
Przekłuwanie to nic, wyobraźcie sobie, że niektórzy małym chłopcom ucinają napletki. To dopiero debilizm.
czy ja wiem, pomaga zachować strefy intymne w czystości
Dodajmy do tego jeszcze fakt, że kolczyki niemowlakom idą robić do kosmetyczki, brudnym pistoletem, który dodatkowo miażdży tkankę. Uszy powinno się przebijać igłą, bo potem mogą być z tego powikłania.
Ja nie miałam przebitych uszu za dziecka. Zdecydowałam się na kolczyki sama, w wieku 18-19 lat. Nawet nie poczułam, gdy mi robiono dziurki, a i przyjemność, że wygląd pierwszych kolczyków mogę wybrać sama - nie do opisania :D
Ja miałam przebijane w wieku 4 lat, też pistoletem - nie polecam. W pierwszej chwili bolało jak diabli, potem dużo mniej ale uszy były opuchnięte i pobolewały przez co najmniej kilka dni - niby żadna tragedia. Małe dziecko inaczej odbiera ból niż dorośli, gdyż jest to dla niego nowe doznanie. Pistoletem boli bardziej niż igłą (ktoś pisał wyżej, miażdży przy uderzeniu) w ogóle igła jest bezpieczniejsza. I tak jak wyżej ktoś zaznaczył, że jak się nie uważa na taki kolczyk i ranę to może się różnie skończy. Lepiej chyba zostawić tą decyzje jak dziecko będzie starsze i i będzie chciało, wytłumaczyć co i jak. Albo jak już będzie dorosłe to samo podejmie decyzje jak Ty :D
każda baba ma dziury w uszach ale na to przychodzi czas, u dziecka może to się źle rozrosnąć nieestetycznie, może kolczykiem brajana sprowokować i jej wyrwie... i takie rzeczy.
Za kilkanaście lat zobaczy to nagranie i pomyśli sobie jak dożyła do tego momentu mając takich rodziców.
Mnie i moim siostrom mama przebiła uszy gdy mialyśmy 3-4lata i serdecznie jej za to dziękuję. Nie cierpiałam, a od dziecka mogłam nosić kolczyki. Nie wiem czy w dorosłym wieku zdecydowałabym się na przebicie, a tak dziurki są ze mną praktycznie całe życie i jestem z tego zadowolona.
Co trzeba mieć w głowie? Nic.
Palicho nawet gojenie. A jak rozerwie sobie ucho przy zabawie? Ludzie maja siano w glowie
Serio?Serio ludzie?Jak bardzo trzeba miec nasrane w glowie zeby z takeigo czegos problem robic.Czekam az zaczna sie afery o to ze dzieciom kaze sie ruszac na wfie no bo sobie moga krzywde zrobic!
A widzisz. Ruch jest czymś naturalnym dla człowieka. A kolczyki...
Ludzie robicie gówno burze bez powodu. Sama mialam przebite uszy jak miałam pół roku i jestem za to wdzięczna rodzica. Jak dziecko jest tak m Ale to nie ma szansy sobie nic zrobić większe prawdopodobieństwo jest że zrobi sobie coś gdy będzie miało przebite gdy będzie miało 2-3 lata jak już ktoś mówił a nie jako takie dziecko. Powikłania po tym są praktycznie nierealne jeśli zachowuje się wszystkie zalecenia co do czyszczenia tych okolic. Nie rozumiem o co teraz nagle ten łał że jak tak można. Normalna sprawa i tyle jednym sie podoba innym nie. Nie chcecie swoim dziecią przebijać to nie ale nie krytykujcie wszystkich na około bo wam się coś nie podoba
Moja kuzynka miała przebite uszy w szpitalu po urodzeniu zanim została wypisana do domu. To było 20 lat temu w Hiszpanii i praktycznie był/jest to tam standard. Nie widzę w tym nic złego, a i kuzynka jest zadowolona. Takie małe dziecko chwile zapłacze i zaraz zapomni. Ja w wieku 8 lat zażyczyłam sobie kolczyków i pamiętam, że strasznie ryczałam po przebiciu jednego ucha i nie dałam sobie zrobić drugiego.
Pal licho, że przebijają, ale PISTOLETEM?! Uszy bolą, kolczyki "antyalergiczne" uczulają, rany się paprzą, a dziurka zarasta zaraz po wyciągnięciu kolczyka. Miałam tym narzędziem tortur przekłute uszy dwa razy (za pierwszym zarosły totalnie) i do tej pory mam problemy przy zakładaniu kolczyków. Totalna masakra, współczuję dziecku
Najlepiej zamknijcie dziecko w bańce i nie wypuszczajcie bo jeszcze się przewróci i skaleczy... Miałam przebijane jako bardzo małe dziecko uszy i jestem rodzicom za to wdzięczna bo nic z tego nie pamiętam a jak raz próbowałam dorobić sobie kolejną to bolało jak nie wiem co. Po prostu zabrać dziecko do odpowiedniej osoby która zrobi to igłą a nie pistoletem i na waszych oczach to odkazi i nie będzie problemu.
A tatuaże także Ci zrobili?
z drugiej strony lepiej zrobić to, gdy dziecko jest jeszcze niczego nieświadome... pamiętam, jak sama się bałam, gdy miałam niecałe 6 lat i przyszło do przekłucia uszu.
Matki są porąbane. Niech dziecko samo zdecyduje się kiedyś, wiedząc, że to będzie boleć. Świadomie niech samo się okalecza, jeśli będzie mieć na to ochotę. O nie! Kolczykowanie ktoś nazwał samookaleczaniem się! Straszne! Tylko że to JEST okaleczanie własnego ciała.
Zatem ludzie, którzy robią to niczego nieświadomym dzieciom - są podludźmi.