Czy oni w trójkę w ogóle mają jakieś ciekawe wspólne zainteresowania, które mogą razem rozwijać? Bo właśnie to wydaje się najważniejsze w długoterminowych relacjach. A może im wystarcza wydawanie pieniędzy na rozmaite sposoby, a relacji nie traktują jako długoterminowej?
@k4be Taki trójkąt w cywilizacji zachodniej jest krótkotrwały, zazwyczaj ma na celu po prostu zabawę, po 3 miesiącach takiego życia każde stwierdzi że się wyszalało, a takowa relacja jest nieco niezdrowa, nawet rodzinie nie można partnerów/ki przedstawić, nie ma szans na ślub bigamistyczny i w zasadzie nie ma żadnej przyszłości. Ale jak chcesz spróbować to wystarczy że masz kasę, fajną furę (mustang wystarczy) i ogarniesz jakieś maturzystki czy początkujące studentki mając ok 30 lat.
@Symulakr A czego dokładnie nie rozumiesz? Samiec z odpowiednią pozycją ma lepszy dostęp do lepszych jakościowo samic - popularny motyw wśród wielu ssaków (nie pamiętam, ale chyba tylko ssaki tworzą stałe haremy), w tym ludzi. To, że jest to kompletnie niezdrowe i wręcz destruktywne w kontekście tworzenia się złożonego społeczeństwa (monogamia zapewnia równy dostęp do prokreacji dla wszystkich, czym ogranicza niezadowolenie + rozprzestrzenianie się chorób wenerycznych czy schorzeń genetycznych) to już inna sprawa.
Zarobił to ma.
I będzie miał 2 teściowe...
Czy oni w trójkę w ogóle mają jakieś ciekawe wspólne zainteresowania, które mogą razem rozwijać? Bo właśnie to wydaje się najważniejsze w długoterminowych relacjach. A może im wystarcza wydawanie pieniędzy na rozmaite sposoby, a relacji nie traktują jako długoterminowej?
Jakich znowu długoterminowych relacjach?
Ale tak, wszyscy są prawdopodobnie zainteresowani życiem w luksusie.
@k4be Taki trójkąt w cywilizacji zachodniej jest krótkotrwały, zazwyczaj ma na celu po prostu zabawę, po 3 miesiącach takiego życia każde stwierdzi że się wyszalało, a takowa relacja jest nieco niezdrowa, nawet rodzinie nie można partnerów/ki przedstawić, nie ma szans na ślub bigamistyczny i w zasadzie nie ma żadnej przyszłości. Ale jak chcesz spróbować to wystarczy że masz kasę, fajną furę (mustang wystarczy) i ogarniesz jakieś maturzystki czy początkujące studentki mając ok 30 lat.
W sumie wychodzi na to, że moja definicja "poślubienia" jest nieaktualna.
Fajnie. Ja za to czekam na kogoś, kto pokocha mnie za to kim jestem, a nie za kasę i sławę.
Bigamia czy poligamia to coś czego nie rozumiem.
@Symulakr A czego dokładnie nie rozumiesz? Samiec z odpowiednią pozycją ma lepszy dostęp do lepszych jakościowo samic - popularny motyw wśród wielu ssaków (nie pamiętam, ale chyba tylko ssaki tworzą stałe haremy), w tym ludzi. To, że jest to kompletnie niezdrowe i wręcz destruktywne w kontekście tworzenia się złożonego społeczeństwa (monogamia zapewnia równy dostęp do prokreacji dla wszystkich, czym ogranicza niezadowolenie + rozprzestrzenianie się chorób wenerycznych czy schorzeń genetycznych) to już inna sprawa.
To niespotykane. Każdy chciałby mnie dla siebie, a ja wolę poligamię.
Ciekawe skąd wziął na to pieniążki....