Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
859 876
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
6 6agvv7
+8 / 8

Dokładnie tak...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Fragglesik
+6 / 6

To je ale prawda.......:)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar hoost
+2 / 4

A ja dorastałem na początku XXI w. i też się cieszę bo po moich głupstwach też nie ma śladu w "internetach"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 czerwca 2018 o 15:02

avatar Symulakr
-4 / 14

Biorąc pod uwagę, że PRL to była afryka ja się bym nie cieszył. Mało możliwości do hobby, nudne bajki w tv, brak wyboru ciekawych książek nie mówiąc o pozostałym ogrom aspektów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Fragglesik
0 / 4

@Symulakr Książek ciekawych było dużo, bajki nie przeszkadzały, bo człowiek nie marnował czasu przed ekranem, potrafiliśmy sobie znaleźć dużo więcej zajęć, niż Wy obecnie, bo nikt nam nie mówił co możemy robić, tylko sami wymyślaliśmy. Jak patrzę na obecne pokolenie, to nie potraficie NIC sami wymyślić. MUSICIE DO ZABAWY COŚ MIEĆ. My się po prostu bawiliśmy. Przykład: Musicie mieć piłkę, bo inaczej nie zagracie - my, jak nie było piłki, albo pożyczaliśmy, ale częściej ROBILIŚMY JĄ ZE SKRĘCONYCH RAZEM UBRAŃ. I gra trwała. Wy nauczyliście się, że musicie mieć gadżet do zabawy, my się bawiliśmy. Siedzicie godzinami po ławkach z telefonem, bluzgacie udając dorosłych i jęczycie o utraconych szansach - nam by było szkoda czasu na takie pierdoły, gdy wokoło tyle do zabawy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 12 czerwca 2018 o 8:37

avatar ~soad_coin
+1 / 1

@Fragglesik podobnie jest z falami grawitacyjnymi czy samochodami elektrycznymi. Zostały już opisane/wymyślone w XIX/XX w.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Symulakr
+1 / 3

@Fragglesik Nie jestem pokoleniem XXI wieku. Jestem milenialsem z lat 90 i osobiście uważam, że minimalizm nie jest kluczem do dobrej zabawy. Mogę się zgodzić z tobą jedynie, że można bawić się bez komercyjnych bajerów wbijanych przez marketing typu konsola, iphone i wiadomo coś w tym stylu. Nie chcę walnąć elaboratu, ze nabywanie zreczy
( nie mam na myśli konsumpcjonizmu znanego nam z obecnej dekady, chodzi mi bardziej o coś na wzór amerykańskich lat 80 na przedmieściach) pozwala nam zweryfikować kim jesteśmy, jak ten przedmiot za ileś tam lat spowoduje u nas nostalgię, dopełnia nasz pryzmat patrzenia na świat ze względu na to jaki klimat ze sobą wnosi. Mam inne zdanie niż ty i niż pokolenie smartphone gimbów. Zżyłem się z epoką lat 90 i jej archetypem w postaci tego co czasami ląduje jako gimby nie znajo. Wybacz, ale może się powtórzę, ale bieda i nędza i żulowy styl życia nie jest gwarantem dobrej zabawy. On jest minimalizmem, tylko w ubogiej wersji tego co dzisiaj jest minimalizmem znanym z płytkiej komercji. Internet dał nam wiele możliwości: możemy poznać ludzi, którzy mają podobną osobowość, zainteresowania,a którzy nawet nie wiedzieliby o swoim istnieniu gdyby nie kontakt internetowy. To samo z muzyką, filmami, książkami, możemy natychmiast poznać to czego szukaliśmy latami. To pozwala szybciej zbudować profil wewnątrzsterowności i introspekcję nas samych Źle? W twoim mniemaniu pewnie tak, bo trzeba nigdy nie wychylić się poza standard kromanioński. Obecna prawica jest parodią. Drze się"precz z socjalizmem",ale za komuny było lepiej. Radzę się zdecydować ostatecznie, bo w tym przypadku nie da się zjeść ciastka i mieć ciastka. Wydaje mi się, ze ciebie boli, ze nadeszła generacja pokolenia wyemancypowanego z pewnego paradygmatu siłą wbijanego z pokolenia na pokolenie, że milanialsi i obecne pokolenie już myślą inaczej, inaczej patrzą na świat. Pokolenie minimalizmu, siermiężnego minimalizmu od czasów feudalizmu skończyło się wraz z końcem komuny.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ChaserJohnDoe
-2 / 8

Kolejny cieszy dupę że żył w zacofanym PRL i klepał biedę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~sdfasdf
0 / 2

@ChaserJohnDoe Podobnie zycie wygladalo na zachodzie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar skrzatekPL001
+1 / 3

@~sdfasdf Na zachodzie masz namyśli NRD?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~ggfvut
+1 / 5

Rzeczywiście bieda, 21 letni facet pracował 8h i utrzymał żonę i 5 dzieci. Dzisiaj haruje 11h jego żona haruje 8h a trud mają byc jedno dziecko ogarnąć. Bieda w PRLu olaboga XD To co teraz niby jest to już poniżej biedy

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar S_Jupiter
+4 / 4

ja dorastalem na początku lat 90 i tym bardziej nie ma po tym śladu

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
X xxxl12
+2 / 2

Trafne jak cholera. Taki problem z dzisiejszymi czasami. Kiedyś jeśli przytrafiła ci się jakaś żenująca sytuacja, to najadłeś się wstydu, ale ostatecznie mogłeś o tym zapomnieć. Teraz zawsze znajdzie się jakiś idiota z telefonikiem, który postanowi to uwiecznić i twoją wpadkę każdy będzie mógł obejrzeć na youtube.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G gieroj777
+1 / 3

Co tam internety- kilka razy otarłem się o kalectwo, jeśli nie o śmierć...ale bawiłem się świetnie i takiego dzieciństwa każdemu życzę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Bartek4296
-1 / 1

A szkoda, tak to na starość mógłbyś się z tego śmiać i pokazywać wnukom jaki byłeś szalony :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R konto usunięte
+3 / 3

@Bartek4296 Jakie my z kuzynem szopki odstawialiśmy, to głowa mała, właziliśmy na drzewa, raz spadłem z dużej wysokości na asfalt i zdarłem sobie kolana. Jeździliśmy rowerami po polnych drogach, wertepach, biegaliśmy po polach i łąkach, skakaliśmy na stogi siana, przez strumienie. Raz jechaliśmy rowerem tak że ja pedałowałem, a on siedział na kierownicy, jak zahamowałem ostro przy skręcie, to rower wykatapultowało razem z nami - i znowu zdarte kolana. Innym razem jak się goniliśmy na podwórku, to tak przyrąbał głową w jakiś słupek, że krew z nosa buchała jak z aorty, trochę poryczał, mama przemyła u twarz, nic mu nie było. Dzisiaj pewnie zabraliby na ostry dyżur z terapią psychologa. Żeby to pamiętać, nie potrzebuję żadnych fotek i telefonów, zresztą żaden telefon długo by nie przetrwał przy takich wyczynach. A jakie to "szaleństwa" dzisiaj młodzież pstryka telefonem - śmieszne dziubki na tle szkoły?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 czerwca 2018 o 23:32

avatar kasiuniamartunia
+1 / 1

oooo tak! I dlatego te wspomnienia są piękne, bo nie udokumentowane.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar S_Jupiter
-1 / 1

ta cała młodzież jest dzisiaj słaba, jak ja zdarlem se łokcie i kolana do krwi daleko od domu na kole to potem musiałem cis z buta 2 km do domu i nikt mi nie pomógł, udało mi się samemu po mimo bólu, jako że miałem z 8 czy 9 lat, to wtedy taki ból był dla mnie najgorszy, przypuszczam, że dziś taki dzieciak by miał traume i by potrzeba psychologa ;D dokładnie tak jak piszesz Rogger77, raz mi nochal jeden koleś rozwalił to potem przez to wylądował w szpitalu, skarżył i tak każdy, co drugi to gorszy, a bo on mi to zrobił, tamto i owamto, dzisiejsza młodzież nie ma pojęcia co to kiedyś było za dzieciństwo kiedy trza było uciekać przed 4 czy 8 pakerami...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem