W komentarzach, zlot polskich malkontentów. Smutny to obraz komentujących. Przygnębiający do głębi. Wielu fotografów poświęciło całe lata i mnóstwo pieniędzy i energii, by mieć zdolność i sposobność uchwycić takie momenty we właściwy sposób, a banda zakompleksionych komentatorów zrobi wiele, by ten sukces umniejszyć, zbagatelizować. Żyję blisko pół wieku w tym kraju i wciąż nie potrafię tego pojąć, jak można w taki sposób postępować i nie dostrzec w tym rażącej i drażniącej patologii. Rozumiem, że ktoś z komentujących może miec jakieś pojęcie o fotografii i krytykując stara się zaznaczyć swoją znajomość tematyki, ale żeby robić to w taki akurat sposób? Można przecież swoją wypowiedź skonstruować w pozytywny sposób i też zawrzeć w niej nawiązanie do swoich umiejętności. Nie trzeba zaraz wszystkich poniżać i bagatelizować ich osiągnięć tylko po to, by się dowartościować. Ta cecha to jedna z najcięższych chorób tego kraju. Wieczne poniżanie innych i obniżanie morale, oraz kompletna niezdolność do współpracy w grupie, bez wzajemnej chorej rywalizacji i współwyniszczania siebie i swoich motywacji.
Przepraszam Was, ale bardzo mi przykro czytać to, co piszecie.
Zastanówcie się chwilę nad tym co napisałem, proszę.
te statyczne można łatwo powtórzyć.
Ze startującym samolotem to... w sumie co kilkanaście (kilkadziesiąt) sekund można powtórzyć.
W większości to zapewne wycięta klatka z filmiku
ja tu żadnego unikalnego zdjęcia nie widzę. wszystko mozna powtórzyć.
Zdjęcia mewy, kradnącej jedzenie, do unikalnych bym nie zaliczyła. Co innego - wieloryby.
Wszystkie są dziełem przypadku.
W komentarzach, zlot polskich malkontentów. Smutny to obraz komentujących. Przygnębiający do głębi. Wielu fotografów poświęciło całe lata i mnóstwo pieniędzy i energii, by mieć zdolność i sposobność uchwycić takie momenty we właściwy sposób, a banda zakompleksionych komentatorów zrobi wiele, by ten sukces umniejszyć, zbagatelizować. Żyję blisko pół wieku w tym kraju i wciąż nie potrafię tego pojąć, jak można w taki sposób postępować i nie dostrzec w tym rażącej i drażniącej patologii. Rozumiem, że ktoś z komentujących może miec jakieś pojęcie o fotografii i krytykując stara się zaznaczyć swoją znajomość tematyki, ale żeby robić to w taki akurat sposób? Można przecież swoją wypowiedź skonstruować w pozytywny sposób i też zawrzeć w niej nawiązanie do swoich umiejętności. Nie trzeba zaraz wszystkich poniżać i bagatelizować ich osiągnięć tylko po to, by się dowartościować. Ta cecha to jedna z najcięższych chorób tego kraju. Wieczne poniżanie innych i obniżanie morale, oraz kompletna niezdolność do współpracy w grupie, bez wzajemnej chorej rywalizacji i współwyniszczania siebie i swoich motywacji.
Przepraszam Was, ale bardzo mi przykro czytać to, co piszecie.
Zastanówcie się chwilę nad tym co napisałem, proszę.