A tak, Jan Suzin, Edyta Wojtczak, Bogumiła Wander, Krystyna Loska, Stanisława Ryster, Elżbieta Sommer, Lucyna Grobicka, Bożena Walter, Bożena Targosz ....
Na szczescie powstał Netflix, brak tu prezenterów, pogodynek , reklam i całego tego chłamu z TV. Czasy gdzie były dwa kanały i system narzucał co mamy oglądać mineły...
jakby mówiła TYLKO yyyyy, to jeszcze pół biedy. kingunia, niestety, zaparła się, żeby różnymi wersjami "yyyyy" przekazywać gwałtowne iskrzenia na jej trzech synapsach
po prostu żyjemy w telewizyjnym "Mroczku", prezenterzy, aktorzy- ludzie którzy nie mówią lecz artykułują, a to co kiedyś było grą aktorską to teraz nawet ch...j nie wie jak nazwać.
A tak, Jan Suzin, Edyta Wojtczak, Bogumiła Wander, Krystyna Loska, Stanisława Ryster, Elżbieta Sommer, Lucyna Grobicka, Bożena Walter, Bożena Targosz ....
przede wszystkim każda z tych osób umie pięknie i poprawnie mówić po polsku. dzisiaj GIMBY, po giertychowej maturze już tylko BLEBRJOM
Na szczescie powstał Netflix, brak tu prezenterów, pogodynek , reklam i całego tego chłamu z TV. Czasy gdzie były dwa kanały i system narzucał co mamy oglądać mineły...
Przecież w telewizji nie ma prezenterów od ok 20 lat!!!
Pan Suzin miał bardzo charakterystyczny głos do tej pory pamiętam film "Ucieczka z Nowego Jorku"gdzie był lektorem.
Najgorsza jest Rusin z tym swoim ,,yyyyy" co chwile.
jakby mówiła TYLKO yyyyy, to jeszcze pół biedy. kingunia, niestety, zaparła się, żeby różnymi wersjami "yyyyy" przekazywać gwałtowne iskrzenia na jej trzech synapsach
po prostu żyjemy w telewizyjnym "Mroczku", prezenterzy, aktorzy- ludzie którzy nie mówią lecz artykułują, a to co kiedyś było grą aktorską to teraz nawet ch...j nie wie jak nazwać.