To znaczy, że mają inne priorytety aby Tobie odpisać... również mają inne priorytety kiedy "się z nimi spotykasz". Nigdy nie doświadczyłem tego 2giego "problemu".
A ty zawsze odpisujesz natychmiast i może jeszcze jesteś z tego znany? No to się nie dziw - nie każdy ma w każdym momencie ochotę na słownego ping-ponga, absorbującego całą uwagę.
Ma miejsce celowe "rozrzedzanie" dialogu.
@daclaw Słuchaj, nie odpisywanie od razu jest czymś normalnym, przykładowo teraz jestem w pracy, ale mam chwilę luzu więc mogę pisać ten komentarz, jestem w stałym kontakcie z przyjaciółmi z którymi aktualnie też rozmawiam przez fb, a oni też są w pracach i odpisujemy sobie wtedy, kiedy możemy. Jak jestem w domu, też nie zawsze odpisuję bo np. wrzucam naczynia do zmywarki lub przygotowuję sobie pranie, albo zwyczajnie robię cokolwiek innego co wyklucza moje odpisywanie, tak samo nie oczekuję, że ktoś mi będzie odpisywał natychmiast bo rozumiem, że ktoś może mieć coś ważnego do zrobienia w danym czasie.
Ale kiedy spotykam się z tymi przyjaciółmi to panuje prosta zasada, w trakcie spotkania nie korzystamy z telefonów bo zwyczajnie jesteśmy zajęci spotkaniem i wkurza mnie kiedy ktoś w trakcie kiedy się spotykamy wyciąga telefon i zaczyna coś komuś pisać, w zasadzie zachowanie typowe dla kobiet, bo wśród mężczyzn nie spotykam się żeby ktoś coś pisał, a nawet jeśli to sporadycznie i przeprasza tłumacząc, że to coś ważnego, wtedy spoko, mnie też czasami się zdarzy i też przepraszam bo coś ważnego, natomiast kobiety bez niczego od tak sobie potrafią wyciągnąć telefon i nos w telefonie kiedy się spotykamy, to już jest irytujące.
@johnyrabarbarowiec W dorosłym życiu dochodzi problem spotkań, w których nie mam ochoty uczestniczyć, ale muszę, bo wymagają tego konwenanse. Telefon ratuje wtedy życie. Miałbym się męczyć godzinami drętwą rozmową z ludźmi, z którymi mi nie po drodze?
@daclaw Nieprzyjemne spotkania to co innego. Ale kiedy umawiasz się z przyjaciółmi? Jest jak @johnyrabarbarowiec mowi. Sama nie wyciągam na spotkaniach telefonu, ale moja przyjaciółka jest uzależniona i jak dostaje wiadomość, to odpisuje, jakby nie mogła tego zrobić później. Już kilkukrotnie zwróciłam jej uwagę i trochę się poprawiła.
To może zacznij się spotykać z ludźmi, zamiast ze smartfonowymi zombie? Odłożenie telefonu podczas spotkania jest kwestią elementarnej kultury, wystarczy więc nie zadawać się z bucami.
To znaczy, że mają inne priorytety aby Tobie odpisać... również mają inne priorytety kiedy "się z nimi spotykasz". Nigdy nie doświadczyłem tego 2giego "problemu".
A ty zawsze odpisujesz natychmiast i może jeszcze jesteś z tego znany? No to się nie dziw - nie każdy ma w każdym momencie ochotę na słownego ping-ponga, absorbującego całą uwagę.
Ma miejsce celowe "rozrzedzanie" dialogu.
@daclaw Słuchaj, nie odpisywanie od razu jest czymś normalnym, przykładowo teraz jestem w pracy, ale mam chwilę luzu więc mogę pisać ten komentarz, jestem w stałym kontakcie z przyjaciółmi z którymi aktualnie też rozmawiam przez fb, a oni też są w pracach i odpisujemy sobie wtedy, kiedy możemy. Jak jestem w domu, też nie zawsze odpisuję bo np. wrzucam naczynia do zmywarki lub przygotowuję sobie pranie, albo zwyczajnie robię cokolwiek innego co wyklucza moje odpisywanie, tak samo nie oczekuję, że ktoś mi będzie odpisywał natychmiast bo rozumiem, że ktoś może mieć coś ważnego do zrobienia w danym czasie.
Ale kiedy spotykam się z tymi przyjaciółmi to panuje prosta zasada, w trakcie spotkania nie korzystamy z telefonów bo zwyczajnie jesteśmy zajęci spotkaniem i wkurza mnie kiedy ktoś w trakcie kiedy się spotykamy wyciąga telefon i zaczyna coś komuś pisać, w zasadzie zachowanie typowe dla kobiet, bo wśród mężczyzn nie spotykam się żeby ktoś coś pisał, a nawet jeśli to sporadycznie i przeprasza tłumacząc, że to coś ważnego, wtedy spoko, mnie też czasami się zdarzy i też przepraszam bo coś ważnego, natomiast kobiety bez niczego od tak sobie potrafią wyciągnąć telefon i nos w telefonie kiedy się spotykamy, to już jest irytujące.
@johnyrabarbarowiec W dorosłym życiu dochodzi problem spotkań, w których nie mam ochoty uczestniczyć, ale muszę, bo wymagają tego konwenanse. Telefon ratuje wtedy życie. Miałbym się męczyć godzinami drętwą rozmową z ludźmi, z którymi mi nie po drodze?
@daclaw Jeśli twoi znajomi narzucają ci spotkania na które nie chcesz iść, to po co ci tacy znajomi i po co się z nimi spotykasz? :)
@daclaw Nieprzyjemne spotkania to co innego. Ale kiedy umawiasz się z przyjaciółmi? Jest jak @johnyrabarbarowiec mowi. Sama nie wyciągam na spotkaniach telefonu, ale moja przyjaciółka jest uzależniona i jak dostaje wiadomość, to odpisuje, jakby nie mogła tego zrobić później. Już kilkukrotnie zwróciłam jej uwagę i trochę się poprawiła.
To może zacznij się spotykać z ludźmi, zamiast ze smartfonowymi zombie? Odłożenie telefonu podczas spotkania jest kwestią elementarnej kultury, wystarczy więc nie zadawać się z bucami.
Po prostu nie są tobą zainteresowane, zrozum to. Jest jedna prosta zasada jak ktoś chce to coś robi.