mój prywatny pies biega sobie po moim prywatnym, ogrodzonym podwórku i nie bywa w ogóle w przestrzeni publicznej. Mój pies zatem w ogóle cię nie obchodzi, bo ty nigdy nie będziesz miał szansy go spotkać - chyba przyjedziesz na moje prywatne podwórko. A moje prywatne podwórko to jest moja prywatna spawa. I tak się składa, że sprzątam po swoim psie i dbam o niego, bo nie lubię syfu. A zdawało mi się, że my tu rozmawiamy o przestrzeni publicznej - a nie naszych prywatnych podwórkach.
Znając życie, ptak sobie wyciągnął puszkę ze śmietnika, a fotograf odwrócił kolejność zdjęć. Mogę Cię zapewnić, że w każdym polskim mieście są setki "człowieków" robiących to samo, by mieć na "Mamrota".:)
Nawet ptak wie, że śmieci się wrzuca do kosza - a rolnik nadal nie umie posprzątać ulicy po tym, jak jego krowa na nią nasrała.
@1staryniedzwiedz Ty pewnie nawet po psie nie sprzątniesz a rolnika się czepiasz.
mój prywatny pies biega sobie po moim prywatnym, ogrodzonym podwórku i nie bywa w ogóle w przestrzeni publicznej. Mój pies zatem w ogóle cię nie obchodzi, bo ty nigdy nie będziesz miał szansy go spotkać - chyba przyjedziesz na moje prywatne podwórko. A moje prywatne podwórko to jest moja prywatna spawa. I tak się składa, że sprzątam po swoim psie i dbam o niego, bo nie lubię syfu. A zdawało mi się, że my tu rozmawiamy o przestrzeni publicznej - a nie naszych prywatnych podwórkach.
Znając życie, ptak sobie wyciągnął puszkę ze śmietnika, a fotograf odwrócił kolejność zdjęć. Mogę Cię zapewnić, że w każdym polskim mieście są setki "człowieków" robiących to samo, by mieć na "Mamrota".:)