Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
1081 1108
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar rafik54321
+20 / 26

Powiem więcej. Powinien być zapis który mówiłby że jeśli operator w reklamach zapewnia ci prędkość np 100MB/s to ma być to minimum 100MB/s, a nie widełki pomiędzy 1 a 100MB/s. Bo to jawne chędożenie klienta w odbyt.
Coś na kształt "tylko u nas, w promocyjnej cenie aż do 5ciu litrów wody za jedyne 10gr!" po czym przychodzi co do czego i dostajesz łyżeczkę wody...
Takie cyrki można otrzymać w pewnej pomarańczowej sieci.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S konto usunięte
+15 / 15

@rafik54321 Plus też tak ma. Najlepsze jak do nich dzwonie że internet chodzi z oszałamiającą szybkości 05.mb\s a oni że jest ok bo minimalna prędkość jaką muszą zapewnić to chyba 25 kb\s...No to pytam się co jest przyczyną, a oni że podpisują nowe umowy, ale sieć nie jest modernizowana i dlatego... Fajnie, ale pytam kiedy oni to zmodernizują, a oni odpowiadają że nie planują XD.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+10 / 10

@Obeznany ok, czytasz, ale nie masz żadnej alternatywy dla takich zachowań. Poza tym co to za umowa jeśli równie dobrze możesz mieć 1 co 300MB/s? Ja rozumiem zakres np pomiędzy 250-300MB/s zależnie od obciążenia sieci czy zasięgu, ale serio, aż taki przeskok to już chamstwo.

Nie wszędzie dany operator funkcjonuje. Ja jestem "skazany" na pomarańczowego.
Gdzieś jednak powinno być zobowiązanie operatora do świadczenia jakiejś jakości usługi. Jak kiedyś było TP to nie było takich cyrków. Na umowie było 10Mb/s to spokojnie wyciągało nawet 11MB/s.

@Saladyn1 hehe, ja ci powiem jeszcze zabawniej. Jakieś 100m od mojego domu jest firma która ma internet do 800MB/s. Dosłownie bite 100m w linii prostej. I wyobraź sobie że operator nawet nie chce słyszeć o modernizacjach. O samą wymianę skorodowanego przewodu walczyłem rok...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pochichrana
+6 / 6

@rafik54321 tez jestem za tym. U mnie w bloku jest netia.. 900mb/s, w umowie zapis ze max 900 .. ale raczej bedzie chodzic jako 600, no ale minimum to 300 ;D
Jest tez jeden operator, który istotnie gwarantuje 200 mb, ale te gwarantowane 200mb ma w cenie tych moich 900

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BrickOfTheWall
+1 / 3

@rafik54321

Ależ w każdej chwili możesz wykupić sobie tzw. pasmo gwarantowane czyli właśnie takie "nie mniej niż" - tylko, że jest to dodatkowo płatne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O Obeznany
+3 / 5

@rafik54321 Kto z pomarańczowym chodzi, sam sobie szkodzi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+3 / 5

@pochichrana generalnie wg mnie powinno zacząć funkcjonować takie coś jak "ustawowe szablony umów".
Np umowa kredytu, aby była wpisana w odgórny, ustawowy szablon. W jednej rubryce twardo, miesięczna rata, w drugiej ilość rat, w trzeciej całkowita suma do spłaty itp. I to ten szablon miałby być wiążącą umową, a nie że w jakimś regulaminie XXX, drobnym maczkiem coś. Bo i tak człowiek nawet jak to przeczyta to myśli że rozumie, a nie rozumie bo w języku prawniczym owe "coś" ma zupełnie inne znaczenie :/ .

I tak powinno być z umowami bankowymi i operatorami sieci, w pierwszej kolejności. W drugiej warto by zerknąć na umowy o pracę/zlecenie.

@BrickOfTheWall szczerze - pierwsze słyszę.

Ale ja ci powiem jeszcze zabawniej.
Moja umowa opiewa na 10MB/s. I niby są te widełki od 1MB/s do 10MB/s. Ewentualnie spowolnienia mają wynikać teoretycznie TYLKO z tego że linia jest stara. Problem w tym że potrafi mi zrywać połączenie i po jego wznowieniu maksymalna prędkość jaką podaje mi router to np tylko 3MB/s. I nie mówię tu o prędkości jaką uda mi się osiągnąć, tylko jest to twardy kaganiec którego nie mogę sam zdjąć, bo muszą to zmienić technicy.

Widzę to tak.
Sieć ma swoją ograniczoną przepustowość łącza. Dajmy na to 10 milionów MB/s. Operator sprzedaje internet po 100MB/s za 100zł miesięcznie. Ilu klientów obsłuży? 100 000 osób z maksymalną prędkością, co daje 10 mln zł zysku miesięcznie. Ale co jeśli narzuci widełki od 10MB/s do 100MB/s? Może sobie bezczelnie, każdemu klientowi obciąć neta i obsłużyć 10 razy więcej klientów, dzięki czemu jego zysk wzrośnie 10ciokrotnie, przy tych samych kosztach obsługi usług. I kasiorka się zgadza. A kiedy sieć nie jest obciążona w pełni to wtedy pojedynczy klienci dostają "w łasce" to co mają na umowie...

@Obeznany chciałbym olać pomarańczowych... Problem w tym że to jak wybieranie między AIDS, rakiem, a wirusowym zapaleniem wątroby :( .

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pochichrana
+1 / 1

@rafik54321 problem jest moim zdaniem bardziej lokalny.. Operator ciagnie zyle swiatlowodowa na osiedle i to prędzej w tym obrębie będzie podział przepustowości. Na bloku, osiedlu a w dalszej kolejnosci na reszcie sieci operatora. W umowie mam wyraznie napisane, ze predkosc w zaleznosci od obciazenia od 300 do 900. Na szczescie u mnie w bloku jedyna zyla jaka jest to moja ;D bardzo mozliwe ze bedzie chodziło przyzwoicie, ale faktycznie tym powinno sie prawo zajac, skoro kupuje usluge 900mb to tyle chce miec... i tyle powinni dla mnie zarezerwowac

@rafik54321 z tego trio ja bym wolała jednak raka :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 lipca 2018 o 17:16

avatar rafik54321
+4 / 4

@pochichrana wiesz, podział w obrębie osiedla, dzielnicy czy kraju jest mało istotny. Chodzi o sprzedaż usługi ponad możliwości wykonania tej usługi. Wg mnie nie powinno być czegoś takiego jak "widełki" a jedynie np 10% odchyłu od nominalnej prędkości. Czyli jak masz 300MB/s to widełki są pomiędzy 270MB/s a 330MB/s. I uważam to za rozsądne widełki.

" z tego trio ja bym wolała jednak raka :D" - heh, ja to bym wolał z tego nic nie mieć XD.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+3 / 3

@~1111111111111111111111111111111111 co z tego? A jak będą mówić "internet do 100000 TB/s" to też będzie spoko? Sorry, ale jak płacę za internet np do 300MB/s a wyciąga mi dokładnie tyle samo co gdy płaciłem za neta do 100MB/s to mam prawo czuć się oszukany.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Nepdr
+1 / 1

@rafik54321

Tak, na umowie 900 mega, potem Janusz jeden z drugim się podłączy po WiFi i powie 'hurr durr nie działo jak powinno, zrywamy umowe'

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J justnoonee
0 / 0

@rafik54321 chcesz gwarantowanego 100Mbps? To kosztuje w tej chwili około 600 złotych. Łącza operatorskie są tańsze, ale ograniczone na styku. Możesz mieć np. 10Gbps za 2800 złotych ale już tylko między punktami. Z prostego rachunku wychodzi, że za 30 złotych na miesiąc takiego ruchu nikt Ci nie da (komórki). A są jeszcze dodatkowe przyczyny ograniczenia pasma.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar olo555
-2 / 2

@rafik54321 umowe sie wypowiada albo sie od niej odstepuje. W przypadku wypowiedzenia, ulega ona rozwiazaniu natychmiast po oświadczeniu chyba ze sa terminy ustawowe lub umowne, odstąpienie skutkuje tym ze umowe uwaza sie za nie zawarta i nalezy zwrocic to co sie swiadczylo wzajem... jak dla mnie wystarczy zwykla odpowiedzialnosc ex delicto, tj idz do sadu i wykaz ze nie dziala, restytucja badz odszkodowanie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tfujnick
0 / 0

@rafik54321: to zmniejszanie prędkości po zerwaniu połączenia to jakiś specjalny system który ma w przypadku linii niestabilnych ograniczać prędkość (właśnie w celu zwiększenia stabilności). Działa automatycznie a technicy muszą ręcznie usuwać ograniczenia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 0

@~Nepdr nie mam wi fi. Bo internet jest podłączony wyłącznie do jednego komputera, więc nie ma sensu tworzenia jakiejkowiek sieci domowej.

@justnoonee oczekuję że operatorzy przestaną głosić oferty których z góry są pewni że nie zapewnią w 100%. Jeśli operator wie, że w danym miejscu osiągane prędkości to około 100MB/s to dlaczego wgl sprzedaje w tym miejscu do 300MB/s?

@olo555 idź do sądu. Dobre sobie... Wyobraź sobie że pomarańczowy operator dostał od państwa karę za samowolne przedłużanie umów. I co z tego? Dalej to robi. Ok, pójdę do sądu, napiszę pozew, wyłożę 5tys zł na adwokata i co otrzymam? Zwrot kosztów internetu z roku :/ . Czyli pewnie coś koło 1,5tys zł i oczywiście koszty sądowe na pół czyli i tak wyjdę 500zł w plecy... No ale postaw się a zastaw się...

@Tfujnick ok, problem w tym że oni NIGDY sami nie usuwają takich cyrków. I o dziwo kiedy pogroziłem że nie przedłużę umowy, to pstryk i nagle się technicy znaleźli, wymienili przewód od słupa i wszystko zaczęło działać poprawnie :/ ...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar olo555
0 / 2

@rafik54321 volenti non fit iniuria, mozesz nie bronic swych praw

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 0

@olo555 nie. Zwyczajnie jest to żerowanie na ludziach, którzy wiedzą że są okradani/oszukiwani, ale bronienie swoich praw wyjdzie ich gorzej niż pozwolenie na okradanie/oszukiwanie.

Piękny przykład, zakup auta i zapłacenie podatku od zakupu auta (kwit PCC-3).
Dajmy na to kupujesz wrak do remontu, bo masz takie widzimisię. Dałeś za niego np 1000zł, ale wg US (a dokładniej ich tabelek) to atuo jest warte 10tys zł. Podatek wynosi 2%. I zapłacisz nie 20zł jak powinieneś a 200zł. I teraz jak się tutaj wybronić? Musisz wziąć rzeczoznawcę. Problem w tym że to TY musisz mu zapłacić i to właśnie około 200zł za wycenę. Więc ostatecznie i tak wyjdzie na to samo...

Powyższe praktyki operatorów są na dokładnie tej samej zasadzie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar olo555
-1 / 1

@rafik54321 postepowanie podatkowe (o.p.) a w konsekwencji sadowoadministracyjne (p.p.s.a.), to jedna sprawa, inna postepowanie cywilne (k.p.c.), prawo i postepowanie cywilne normuje sprawy miedzy podmiotami z reguly rownymi, a nawet daje nierownym mozliwosci wyrownywania szans (prawo konsumenckie, zwolnienia od kosztow, uproszczenia dowodowe etc), prawo administracyjne z gory zaklada nierownosc, jednak i tu, watpliwosci orzeka sie na korzysc podatnika, w przypadku pcc podatnik (ew płatnik) ma obowiazek sam prawidlowo obliczyc i wplacic w terminie podatek, w momencie zaistnienia zobowiazania, jezeli zle to zrobi, nieprawidłowo obliczy dostaje decyzje określającą wysokość, od decyzji sie odwolujesz, w przypadku pcc od naczelnika do dyrektora, organ odwolawczy utrzymuje/uchyla/umarza, MOZE przeprowadzic postepowanie dowodowe, lub zlecic naczelnikowi, to organ ma wyjasnic wszelkie sprawy, "strone obciazaja koszty poniesione w jej interesie a nie wynikajace z ustawowego obowiazku organow podatkowych", jak mowilem organ podatkowy ma interes i obowiazek w udowodnieniu dochodow

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 0

@ olo555 no i co? Ty wpiszesz swoją kwotę, US ci powie że za mało, poda ci swoją, ty się odwołujesz, decyzja odrzucona z braku podstaw i czapka. A taką podstawą jest opinia rzeczoznawcy (obowiązkowo sądowego). Wychodzi ci na to co napisałem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mafouta
+4 / 4

To orędź już by nie miał klientów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Ashardon
+3 / 9

Co na naród. Z jednej strony płaczą o wolności, z drugiej wszystko chcieliby regulować za pomocą ustaw...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~MacW
-1 / 5

Jestem za! Również za tym, żeby - kiedy skończy się paliwo, oddawać samochód, jako niesprawny!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar pokos
+4 / 6

Jestem przeciw, już mamy za dużo ustaw. Lepiej uchylić 90% przepisów a pozostałe dać do przeredagowania ludziom sprawnym na umyśle.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E edzsledz
-2 / 4

A teraz nie możesz? Jeśli operator nie jest w stanie rozwiązać problemu z zasięgiem i po kilkukrotnie spartolonej próbie naprawy masz prawo rozwiązać umowę.
Kurcze, nie rozumiem tego ludu na demotach, jak państwo daje na dzieci kasę to źle, ale gdy mi coś nie pasi to państwo ma szybko ustawę zrobić by mi było dobrze. To jak z tym państwem opiekuńczym ma być?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Rageman1990
0 / 6

@edzsledz nie możesz, bo musisz zapłacić karę umowną.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E edzsledz
0 / 4

@Rageman1990, jak zerwiesz to zapłacisz, jak rozwiążesz bo operator nie wywiązuje się z umowy to nie płacisz. Swoje prawa trzeba znać, a nie pisać to co ci wmawiają.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Rageman1990
-1 / 5

@edzsledz tak niestety nie działa, ponieważ operatorzy tego w umowach nie pisali. Podpisywałem umowy w Playu i Plusie I wiem o czym mówię. Jak nigdy nie miałeś abonamentu czy mixa i tylko cały czas masz telefon na kartę to się nie dziwię twojej niewiedzy w tej kwestii.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E edzsledz
0 / 2

@Rageman1990, nie oceniaj innych swoją miarą. Nie tylko posiadam/posiadałem abonamenty w różnych firmach to jeszcze u jednego operatora pracowałem przy rozwiązywaniu umów i wiem jak to wygląda od zaplecza. Taką umowę można rozwiązać jednak tego nie załatwisz jednym pismem. A to że coś nie jest w umowie ujęte nie znaczy że nie masz do tego prawa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mieteknapletek
+3 / 3

imho mialo by to sens gdyby miejsce w ktorym nie masz zasiegu, bylo oznaczone na mapie zasiegu jako miejsce bez zasiegu ewentualnie ze slabym zasiegiem
druga sprawa, sa miejsca gdzie sila rzeczy zasiegu nie bedziesz mial, np piwnica
czy uwazasz ze twoj operator powinien w kazdej piwnicy dac nadajniki badz wzmacniacze sygnalu?
co z pomieszczeniami ktore zostaly zbufowane tak zeby tlumic sygnal? czy pobyt w takim powinien ci dac prawo do zerwania umowy?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
0 / 0

@mieteknapletek Z telefonami komórkowymi nie jest tak łatwo, ale przynajmniej u niektórych operatorów masz gwarancję odpowiedniego zasięgu w określonym miejscu gdy bierzesz internet mobilny. To jest alternatywa dla sieci przewodowych, a więc jest opcja określenia miejsca użytkowania i wtedy operator wprost informuje o możliwościach sieci oraz przewidywanej przepustowości. Umowa wtedy uwzględnia ograniczoną łączność ze względu na warunki atmosferyczne i zabudowania, ale gwarantuje ileś tam czasu (90-95%) przepustowość nie mniejszą od 80% deklarowanej. Miałem gdzieś taką umowę jakiś czas temu i jedyna sprawa pozostająca w kwestii kupującego to upewnienie się, że zasięg sieci deklarowany przez operatora jest wystarczający aby była dostępna u niego w budynku. Alternatywnie można zainstalować antenę, która pozwoli korzystać z takiego neta niezależnie od miejsca użytkowania w tym budynku.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mieteknapletek
0 / 0

@ZONTAR
mowie o sieciach komorkowych, bo korzystajac z przewodowego internetu nigdy nie mialem problemu z zasiegiem o czym jest mowa w democie.
a co do instalowania anteny, to znow sugerujac sie demotem, autor chcialby zeby to operator pod grozba umowy instalowal takie anteny na kazdym budynku

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H HenryKipper
0 / 4

I tak wyglada niemal cale nasze spoleczenstwo, ktore jest niedoksztalcone. otoz takie prawo juz dawno istnieje, mowi ono o rownym traktownaniu stron umowy. innymi slowy, ze zadna ze stron umowy nie moze byc uprzywilejowana wzgledem drugiej. z czego wynika, ze jesli ktoras ze stron sie z umowy nie wywiazuje, to drug strona ma prawo wypowiedzenia owej umowy bez konsekwencji.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Cześó
+2 / 2

Tmobile to samo. Pomiędzy Sopotem a Gdynią Orłowem nie ma zasięgu

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~eksperttelekomunikacji
+2 / 2

Sopot to "miasto uzdrowiskowe".
Nie spodziewaj się poprawy bo żaden z operatorów nie może dostawić stacji.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Likeeaa
+2 / 2

Bardziej absurdalny jest dla mnie fakt, że jeśli się przeprowadzisz do miejsca, gdzie operator TV bądź internetu nie jest w stanie pociągnąć sygnału, to ciężko jest umowę rozwiązać. W moim przypadku, gdy próbowałam ugodowo rozwiązać umowę z Vectrą na TV i internet z powodu przeprowadzki do miejsca, gdzie okazało się, że tam ich sygnał nie dociera(a chciałam dalej korzystać z ich usług), to w odpowiedzi otrzymałam, że umowę można rozwiązać tylko z mojej winy, czyli defacto musiałabym zapłacić karę wynoszącą 200% łącznej ceny rachunków pozostałych do zapłaty do końca umowy.
No bo akurat specjalnie się przeprowadziłam, żeby tylko umowę szybciej zerwać... No jakaś paranoja.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 lipca 2018 o 19:15

avatar ~experttelekomunikacji
+2 / 2

Przecież operator dokłada wszelkich starań by ten zasięg był wszędzie.
To po prostu w Polsce jest ciemnogród, protesty i bardzo rygorystyczne normy dotyczące fal elektromagnetycznych (PEM) - stukrotnie bardziej rygorystyczne niż w prawie całej UE.
Bez stacji bazowych zasięgu nie będzie - podobnie jak bez routerka w domu nie macie WiFi.

Operatorzy od lat nie mogą postawić w niektórych lokalizacjach stacji bo albo są durne przepisy w miejscowych planach, albo ludzie z widłami atakują.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Rageman1990
-3 / 3

Gorzej niż w Polsce jest tylko w Szwajcarii, tylko że ona nie jest w Unii.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~eksperttelekomunikacji
0 / 0

@Rageman1990 Tak, ale w określonych pasmach i w dodatku występuje inny sposób pomiaru niż w Polsce więc tak naprawdę mimo bardziej zaostrzonych norm wychodzą lepiej niż Polska.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Szkoda_gadac
0 / 0

Nie znasz sie zbytnio na sieciach...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Sklozgos
0 / 0

Oczywiście, że ustawa taka ustawa powinna być. Operatorzy często szczególnie netia wciska usługi, których nie jest w stanie świadczyć i nie masz jak zerwać umowy bo zapłacisz karę. Jak już mają jakąś ofertę do dajmy na to 100 MB/s to cena abonamentu powinna maleć proporcjonalnie do prędkości jaką operator dostarcza i skończyło by się oszukiwanie. Operator nigdy ci nie powie jaki transfer osiągniesz. do puki nie podpiszesz umowy się tego nie dowiesz. Cwaniaczki powiedzą że trzeba było nie podpisywać. Pewno tak samo oszukują innych. Takie praktyki są stosowane bo nie ma kar za coś takiego w dwie strony. Strona winna to zawsze użytkownik.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H hubertnnn
0 / 0

Nie tylko do podpisania umowy.
Pamiętaj ze umowę możesz zerwać w ciągu 2 tygodni od jej zawarcia bez podawania przyczyny.

Jak miałem internet w orange, to pierwsze 2 tygodnie chodził jak żyleta, 50-60mb przy umowie na 40. Jak tylko okres kiedy mogłem zerwać umowę sie skończył to natychmiast internet zwolnił do 12mb, zaczął zrywać i tak bez zmian przez kolejne 2 lata aż do końca umowy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Rageman1990
-2 / 2

@Sklozgos najśmieszniejsze jest to że po podpisaniu umowy wszystko działa wyśmienicie właśnie w ciągu 14 dni czyli wtedy kiedy możesz jeszcze zrezygnować z umowy. Kiedy te 14 dni mija to już wszystko działa jak im się podoba.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G gripenn
0 / 0

juz się w play nie podoba ?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Rocky12356474
0 / 0

Jezu ludzie brak wiedzy przeraża, ktoś kto stworzył tego demota nie ma pojęcia o telekomunikacji ..... Szkoda że jak operator po informacjach chce stawiać BTS w tych miejsach w uzgodnieniu z innymi operatorami a ludzie nie zgadzają się i robią protesty bo będzie źle na nich to wpływało i wgl rak mózgu nóg itp ...... ciul ze w innej miejscowości dana osoba jedzie np do tesciów rodziny i bts jest 300 m a tam już raka nie dostaje. I taka Polska mentalność zero wiedzy a jak mają coś stawiać to usłyszą jakies pierdoły i nie nie wolno a potem gadanie * że internet za słaby ehhh

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Rageman1990
-3 / 3

W tym jest całe sedno. Zasięg chcieliby mieć wszyscy, a jak np. PLAY chce postawić w ich okolicy nadajnik to wszyscy protestują. Najchętniej takie osoby to bym rozstrzelał, bo wiecznie im coś nie pasuje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~drzewo123
0 / 0

Kary umowne, w przypadku kiedy Twoja firma zawiedzie, z przyczyny braku zasięgu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~ezez
0 / 0

A kto jest za tym, że jeśli operator chce postawić nadajnik, ale sąsiedzi wokół nie wyrażają zgody to będzie można ich wysiedlić?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem