Trzeba zachęcać dzieci do jedzenia bananów, pomarańczy czy innych owoców? Oblewając je czekoladą? Ja jako dziecko się cieszyłam jak mi mama kupiła banana albo pomarańczę, bo nie robiła tego zbyt często.
Jeśli rzeczywiście zaproponowano to dzieciom (bo też podejrzewam, że raczej twórczość na bloga czy coś), to pewnie wyjadły cukierki i czekoladę, a owoce wydały im się potem jeszcze bardziej kwaśne. A już kanapka z sucharka z ogórkiem lub awokado to chyba przekąska dla modelki-anorektyczki, a nie dla rozwijającego się organizmu? Ładnie to wygląda, ale nie uważam, żeby taka zabawa z jedzeniem była pożyteczna dla dzieci; już raczej, wspólne z mamą zrobienie kanapek czy sałatki i wspólne zjedzenie.
Niech zgadnę... Z pewnością kobita jest aktywna zawodowo i tworzy te dzieła po 8 godzinach w opracy, staniu w korkach, zakupach, praniu, sprzątaniu i gotowaniu "normalnych rzeczy". Po prostu herod baba !!! A moja to najczęściej była zmęczona, no i moje kulinarne dzieciństwo było do d..y...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
22 lipca 2018 o 20:46
a czy aby nie po to, żeby pochwalić się nimi na FB?
mama chcąc pochwalić się znajomym robi zdjęcia jedzeniu. Jakie to pretensjonalne
Kreatywność... coś czego gimby nie znają
Są takie mamy, to te ktore potrafia sobie zorganizować czas i nie jęczą jakimi są bohaterkami bo mają dzieci.
Trzeba zachęcać dzieci do jedzenia bananów, pomarańczy czy innych owoców? Oblewając je czekoladą? Ja jako dziecko się cieszyłam jak mi mama kupiła banana albo pomarańczę, bo nie robiła tego zbyt często.
i dlatego dawała swoim dzieciom zmrożone na kość owoce ? a moze chodzi o ładne fotki na insta ?
Jeśli rzeczywiście zaproponowano to dzieciom (bo też podejrzewam, że raczej twórczość na bloga czy coś), to pewnie wyjadły cukierki i czekoladę, a owoce wydały im się potem jeszcze bardziej kwaśne. A już kanapka z sucharka z ogórkiem lub awokado to chyba przekąska dla modelki-anorektyczki, a nie dla rozwijającego się organizmu? Ładnie to wygląda, ale nie uważam, żeby taka zabawa z jedzeniem była pożyteczna dla dzieci; już raczej, wspólne z mamą zrobienie kanapek czy sałatki i wspólne zjedzenie.
Widać ma dużo czasu.
Niech zgadnę... Z pewnością kobita jest aktywna zawodowo i tworzy te dzieła po 8 godzinach w opracy, staniu w korkach, zakupach, praniu, sprzątaniu i gotowaniu "normalnych rzeczy". Po prostu herod baba !!! A moja to najczęściej była zmęczona, no i moje kulinarne dzieciństwo było do d..y...
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 22 lipca 2018 o 20:46