Polecam ćwiczenia mające na celu patrzenie na świat z innej niż własna perspektywai z wielu jednocześnieq. Znacznie więcej się wtedy rozumie świat jak i innych.
Pewnie dlatego został filozofem, zamiast człowiekiem sukcesu. Może miał zespół Aspergera. Nie wyleczysz, ale można zaleczyć. Wtedy człek z Aspergerem podbije świat.
Nikt nie ma żadnych wad, bo nie można zadowolić wszystkich. Pogardzana przez 99% ludzkości jednostka będzie podziwiana przez 1% i wzajemnie. Jedno jest pewne: Nieleczony introwertyk tylko istnieje, zamiast żyć.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
8 sierpnia 2018 o 15:25
A mi sie wydaje że chodzi o jakość. Po prostu kiedy otwierasz sie na ludzi, sluchasz aktywnie, chcesz zrozumiec, pomoc, to tracisz swoja energie, a jeśli traktujesz ich tylko jak odbiorniki tego co chcesz im przekazac, sprzedac, wygadac sie, to wtedy jeszcze sie cieszysz.
ludzie interesu spotykają się z ludźmi interesu no chyba że panią z kasy uważasz za handlowca , poziom
skomplikowania relacji wymusza
to odpowiedni poziom intelektualny , a to przekłada się na ich jakość
Bo nie mają wady jaką jest introwertyzm.
Polecam ćwiczenia mające na celu patrzenie na świat z innej niż własna perspektywai z wielu jednocześnieq. Znacznie więcej się wtedy rozumie świat jak i innych.
Introwertyzm to nie wada. Jeśli uważasz to za wadę, to niestety nie patrzysz "z innej perspektywy i z wielu jednocześnieq".
Pewnie dlatego został filozofem, zamiast człowiekiem sukcesu. Może miał zespół Aspergera. Nie wyleczysz, ale można zaleczyć. Wtedy człek z Aspergerem podbije świat.
@~kamileo123456
Nikt nie ma żadnych wad, bo nie można zadowolić wszystkich. Pogardzana przez 99% ludzkości jednostka będzie podziwiana przez 1% i wzajemnie. Jedno jest pewne: Nieleczony introwertyk tylko istnieje, zamiast żyć.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 sierpnia 2018 o 15:25
Dobrze napisane.
Ja też mam dość ludzi. Nie lgnę do nich. Tm bardziej, że są coraz bardziej chamscy, bezwzględni, fałszywi i głupi.
Oni mają z tego kasę, a Ty co masz? Stracony czas? No to co się dziwisz, że się denerwujesz?
Hmmm h&k mp5k - brałbym :)
Też jestem trochę introwertykiem i ludzie mnie męczą ale jakoś nie mam problemu ze zrozumieniem że nie każdy tak ma.
A mi sie wydaje że chodzi o jakość. Po prostu kiedy otwierasz sie na ludzi, sluchasz aktywnie, chcesz zrozumiec, pomoc, to tracisz swoja energie, a jeśli traktujesz ich tylko jak odbiorniki tego co chcesz im przekazac, sprzedac, wygadac sie, to wtedy jeszcze sie cieszysz.
ludzie interesu spotykają się z ludźmi interesu no chyba że panią z kasy uważasz za handlowca , poziom
skomplikowania relacji wymusza
to odpowiedni poziom intelektualny , a to przekłada się na ich jakość