Idealny przykład na automatyzmy i schematy myślowe :D Kilka dobrych lat temu pewna marka samochodów wypuściła reklamę: Para jest w na wernisażu. Oglądnąwszy wystawę, próbują wyjść po angielsku. Przy wieszakach z płaszczami spotykają grupę ludzi. Ci dyskutują, patrzą z zaciekawieniem - widać, że debatują nad tym ,,co autor miał na myśli". Wtem para zabiera swoje płaszcze z rzeczonego wieszaka czym budzą konsternację grupy ,,zwiedzających". Tym przykładem chcę pokazać jak bardzo tkwi w nas pewna ,,zasada decorum" - w danym miejscu spodziewamy się odpowiednich obiektów, zachowań itp. Zakładamy, że każdy z uczestników zna ,,kod kulturowy" więc się nie zastanawiamy i elementy bierzemy za fragment zamierzonego kodu. Dlatego ,,zwiedzający z reklamy" wzięli wieszak z płaszczami za element wystawy, tak jak ,,akcja kryptonim-ananas" stała się elementem swoistego ,,heppeningu". Innym ciekawym przykładem jest tu przedstawienie teatralne pt ,,Msza", które kilka lat temu stało się tematem społecznej dyskusji. Ono także pokazywało ten mechanizm ,,formy i automatyzmu" na mocno zakorzenionym kulturowo przykładzie (sztuka odtwarzała mszę obrządku katolickiego. Ciekawe były reakcje publiczności - konsternacja, do którego wzorca zachowania się odnieść - religijnego czy ,,teatralnego"). Tak więc młodzi Szkoci niby zostawili ananasa dla żartu ale także stali się, mniej lub bardziej zamierzenie, autorami happeningu i artystami :D
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
11 sierpnia 2018 o 14:49
@maksinking9 i tak, i nie :D Koncepcja w sztuce była zawsze obecna tylko zmieniały się jej formy i cele. To co tradycyjnie uważamy za ,,dobrą sztukę" najczęściej miało ,,naśladować" np. obrazy jak najdoskonalej odwzorowujące daną scenę, osobę, przedmiot itp. Obrazy oddawały pewną modę - style. Od momentu powstania fotografii, sztuka szuka sobie bardziej ,,intelektualnego uzasadnienia". Ma skłaniać do innego typu refleksji niż tylko zachwyt nad pięknem, doskonałością warsztatu itp. Akurat w odniesieniu do demota mamy szerszą refleksję nad automatyzmami w ogóle, tymi codziennymi kodami powtarzanymi bezwiednie. Fakt, że sam ananas za szkłem nie jest arcydziełem na miarę Mony Lisy nie deprecjonuje pomysłowości i konceptu jakim musi się posługiwać sztuka aby się rozwijać :D I dlatego potocznie ,,nas nie zachwyca" bo estetyki w tym w zasadzie się nie doświadczy a piękno= sztuka dla większości z nas :D
Nie znamy znaczenia słów. Wiele z nich rozumiemy obrazowo a nie znaczeniowo. No bo czym jest sztuka ? A czym jest demokracja ? Potrafisz określić w dwóch, trzech zdaniach ?
taka ta nowoczesna sztuka
Idealny przykład na automatyzmy i schematy myślowe :D Kilka dobrych lat temu pewna marka samochodów wypuściła reklamę: Para jest w na wernisażu. Oglądnąwszy wystawę, próbują wyjść po angielsku. Przy wieszakach z płaszczami spotykają grupę ludzi. Ci dyskutują, patrzą z zaciekawieniem - widać, że debatują nad tym ,,co autor miał na myśli". Wtem para zabiera swoje płaszcze z rzeczonego wieszaka czym budzą konsternację grupy ,,zwiedzających". Tym przykładem chcę pokazać jak bardzo tkwi w nas pewna ,,zasada decorum" - w danym miejscu spodziewamy się odpowiednich obiektów, zachowań itp. Zakładamy, że każdy z uczestników zna ,,kod kulturowy" więc się nie zastanawiamy i elementy bierzemy za fragment zamierzonego kodu. Dlatego ,,zwiedzający z reklamy" wzięli wieszak z płaszczami za element wystawy, tak jak ,,akcja kryptonim-ananas" stała się elementem swoistego ,,heppeningu". Innym ciekawym przykładem jest tu przedstawienie teatralne pt ,,Msza", które kilka lat temu stało się tematem społecznej dyskusji. Ono także pokazywało ten mechanizm ,,formy i automatyzmu" na mocno zakorzenionym kulturowo przykładzie (sztuka odtwarzała mszę obrządku katolickiego. Ciekawe były reakcje publiczności - konsternacja, do którego wzorca zachowania się odnieść - religijnego czy ,,teatralnego"). Tak więc młodzi Szkoci niby zostawili ananasa dla żartu ale także stali się, mniej lub bardziej zamierzenie, autorami happeningu i artystami :D
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 sierpnia 2018 o 14:49
@maksinking9 i tak, i nie :D Koncepcja w sztuce była zawsze obecna tylko zmieniały się jej formy i cele. To co tradycyjnie uważamy za ,,dobrą sztukę" najczęściej miało ,,naśladować" np. obrazy jak najdoskonalej odwzorowujące daną scenę, osobę, przedmiot itp. Obrazy oddawały pewną modę - style. Od momentu powstania fotografii, sztuka szuka sobie bardziej ,,intelektualnego uzasadnienia". Ma skłaniać do innego typu refleksji niż tylko zachwyt nad pięknem, doskonałością warsztatu itp. Akurat w odniesieniu do demota mamy szerszą refleksję nad automatyzmami w ogóle, tymi codziennymi kodami powtarzanymi bezwiednie. Fakt, że sam ananas za szkłem nie jest arcydziełem na miarę Mony Lisy nie deprecjonuje pomysłowości i konceptu jakim musi się posługiwać sztuka aby się rozwijać :D I dlatego potocznie ,,nas nie zachwyca" bo estetyki w tym w zasadzie się nie doświadczy a piękno= sztuka dla większości z nas :D
We Włoszech sprzątaczka posprzątała instalację artystyczną... teraz wolą być ostrożni.
Nie znamy znaczenia słów. Wiele z nich rozumiemy obrazowo a nie znaczeniowo. No bo czym jest sztuka ? A czym jest demokracja ? Potrafisz określić w dwóch, trzech zdaniach ?