A wiecie do mnie jeszcze bardziej irytuje? Te wszystkie memy związane z kolejnymi akcjami Biedronki. Jeśli wyłączycie komputer i wyjdziecie na zewnątrz to zorientujecie się, że tak naprawdę nie dzieje się nic specjalnego. Powiem szczerze, że jak prawie codziennie jestem w Biedronce, tak przez te wszystkie prowadzone przez ten sklep akcje nie spotkałem się z żadną patologią i żadną przysłowiową "madką". W necie też - gdyby nie kwejki, demotywatory i inne miejsca, gdzie gimbusy tworzą z tego nie wiadomo co. Jedyne co się zaczyna, to wysyp tych właśnie nudnych, zaczynających irytować memów...
Proponuję się rozejrzeć - janusze, grażyny, madki i ogólnie cyrk jest do znalezienia wszędzie. Ale po co się silić na oryginalność nie? Prościej walnąć o świeżakach, zawsze jakiś seba czy inny gimbus zaplusuje. Ja wysiadam, dziękuję.
Ja zbieram dla psa. Uwielbia pluszaki, sprawiają mu wiele radości podczas zabawy. Zwłaszcza rozszarpywanie ich na kawałki. A te biedronkowe nawet wytrzymale sa:)
Zaczyna się...
A wiecie do mnie jeszcze bardziej irytuje? Te wszystkie memy związane z kolejnymi akcjami Biedronki. Jeśli wyłączycie komputer i wyjdziecie na zewnątrz to zorientujecie się, że tak naprawdę nie dzieje się nic specjalnego. Powiem szczerze, że jak prawie codziennie jestem w Biedronce, tak przez te wszystkie prowadzone przez ten sklep akcje nie spotkałem się z żadną patologią i żadną przysłowiową "madką". W necie też - gdyby nie kwejki, demotywatory i inne miejsca, gdzie gimbusy tworzą z tego nie wiadomo co. Jedyne co się zaczyna, to wysyp tych właśnie nudnych, zaczynających irytować memów...
Proponuję się rozejrzeć - janusze, grażyny, madki i ogólnie cyrk jest do znalezienia wszędzie. Ale po co się silić na oryginalność nie? Prościej walnąć o świeżakach, zawsze jakiś seba czy inny gimbus zaplusuje. Ja wysiadam, dziękuję.
Ja zbieram dla psa. Uwielbia pluszaki, sprawiają mu wiele radości podczas zabawy. Zwłaszcza rozszarpywanie ich na kawałki. A te biedronkowe nawet wytrzymale sa:)