Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
366 381
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
B barteqssss
+14 / 28

Warszawiacy mają to co weekendy !! każda sobota i niedziela biegi. Te wszystkie fit/ekoświry powinny biegać po lesie/ łąkach gdzie ich miejsce a nie po ulicach.
Dopóki ktoś w nich nie wiedzie autem to niestety urzędnicy bez opanowania będą wydawać zgodę na takie głupoty.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Karol302
0 / 4

Nie wiem dokładnie jaki bieg to był ale ja nie szukałbym problemu u organizatorów. Jeśli były to biegi na trasie z atestem to niektóre związki sportowe aby uznać wyniki wymagają aby bieg był przeprowadzony po asfalcie, niektórym zawodnika a właściwie większości zależy aby takie biegi miały atest danego związku sportowego ponieważ jest to podstawa do uznania wyników i np uzyskania wskaźnika uprawniającego do wyjazdu np na Mistrzostwa Europy/Świata/Galaktyki etc..
A wiec problem lezy w związkach sportowych. :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Karol302
+1 / 1

Zapomniałem. Amatorzy. Tak oni akurat niech lepiej biegają po lesie ..

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~fwqere
+6 / 20

Oczywiści planowanie trasy poza miastem to zadanie, które przerasta organizatorów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar pokos
+14 / 22

Ale to nie o to chodzi. Chodzi o to żeby dosrać tym, którzy nie podzielają tej "pasji".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P piruetka22
+1 / 3

Przynajmniej raz nie było korków w centrum :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~324234234234_23
+3 / 11

90 procent Polski to wieś,a Ci muszą w miastach biegać. Sam biegam ale tylko w lesie i jest tam wystarczająco miejsca ,zeby co weekend zawody robić i nikomu drogi nie zastawiać....

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Arrasw
-2 / 2

A na moje to organizatorzy powinni zrekompensować mieszkańcom i przejezdne wszelkie niedogodności...
I ogólnie zo z zasadą zachowania dojazdu dla karetek do Wszystkich mieszkańców tych obszarów... Nie będzie utrudniony?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pikardil
-1 / 3

@Arrasw a w trakcie tygodnia gdy ulice są zakorkowane to dojazd dla karetek nie jest utrudniony? O, mam pomysł! Zabrońmy ludziom używać aut! Tylko rowery i tramwaje!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
+4 / 6

Wrocław ma już taką tradycję, kierowca jest tu złem koniecznym i co jakiś czas wymyśla się kolejne sposoby aby utrudnić mu życie. Są części miasta, gdzie jeździ się wyłącznie z konieczności, a jazda tam w godzinach szczytu doprowadza do nerwicy. Dziwaczne rozwiązania drogowe, często wymagające przecięcia kilka pasów aby pojechać tam, gdzie się da wjechać...
Organizacja różnych imprez zajmujących drogę też pozostawia wiele do życzenia. Kilka lat temu wracałem z pracy akurat kiedy był marsz niepodległości. Nie znałem trasy tego marszu, jechałem normalną drogą do domu. Każdy człowiek by oczekiwał objazdu lub informacji którędy gdzieś dotrzeć. Co zrobili u nas? Zamknęli dwujezdniową drogę w taki sposób, że nie było możliwe zjechanie z niej. Wszyscy utknęli na tej drodze, zjazd z niej był zamknięty, zawrócić przez torowisko się nie da i tak trzeba było stać ponad godzinę w sztucznym korku. Kilku taksówkarzy postanowiło spokojnie wycofać ścieżką rowerową do wcześniejszego skrzyżowania aby zjechać z zablokowanej drogi. Oczywiście Policja zamiast umożliwić zjazd z drogi, to jedynie łapała kierowców uciekających z zatoru i wlepiała mandaty. Nikt nie pomyślał o tym, żeby zamknąć tą drogę kawałek wcześniej, gdzie kierowcy mogliby skręcić i objechać zator. Zamknęli tworząc jednokierunkową ślepą uliczkę i nie widzieli nic złego w tym pomyśle. Przecież możecie sobie tu postać ponad godzinkę aż droga zostanie otwarta.
Jakieś dwa lata temu był jakiś tam peleton, który miał przejeżdżać przez Wrocław. Planowany czas przejazdu był bodajże o 20, organizator dostał pozwolenie na zamknięcie dróg po godzinie 18, czyli już po popołudniowych godzinach szczytu. Co zrobił organizator? Postawił blokady na drogach o 6 rano i zadowolony. Korek jak cholera, nikt nie wie jak jechać bo objazdów nie przygotowano. Miałem okazję podziwiać jak jeden z pracowników organizatora dostał przez łeb pachołkiem od zirytowanego kierowcy. Nikt z tym nic nie zrobił, a później miasto tłumaczyło się, że drogi zablokowano bez zezwolenia, bo zrobili to 12h za wcześnie. No ale żadne służby nie zareagowały.
Podobnie wygląda sprzątanie po takich imprezach. Zdarza się, że już dawno po biegu/marszu/czołganiu/jeżdżeniu, a drogi nadal zastawione. Dochodzi do tego, że jadąc możesz trafić na nieoznakowane barierki czy pachołki na drodze teoretycznie otwartej dla ruchu, bo komuś się zapomniało je zabrać. Sam kiedyś wracałem do domu normalną trasą i dojechałem do barierek oddzielających rondo od drogi pod stadionem. Sęk w tym, że zarówno ta droga jak i rondo były otwarte, ktoś po prostu zapomniał o tych barierkach. Jedna z nich była na tyle odsunięta aby przejechać i wszyscy je tak omijali, znajomi wspomnieli o nich jadąc kilka godzin później tą samą drogą, a więc stały tam dosyć długo. Coś czuję, że w tym mieście mógłbym postawić pachołki i zablokować główną drogę, a przez cały dzień nikt by nie wiedział czy ktoś na to zezwolił i kto jest za to odpowiedzialny, taki tu burdel mają.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Bora2003
+5 / 9

A po co się liczyć z kimkolwiek?? Dla dużych polskich miast liczy się tylko PR! Chcą pokazać jacy są nowocześni, otwarci, kosztem mieszkańców. Zwykła żenada.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kenzol
+6 / 14

Bieg odbywa się co roku, a w tym roku w NIEHANDLOWĄ NIEDZIELĘ, znaki stały od miesiąca, każdy wiedział, każdy kto chciał zdążył się przygotować. Mieszkańcy niech lepiej postarają się o metro, bo miasto rozbudowuje się na potęgę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 10 września 2018 o 12:21

M mwa
-1 / 7

@kenzol
No właśnie w NIEHANDLOWĄ NIEDZIELĘ człowiek chciałby wybrać się z dziećmi np. do ZOO czy do znajomych. I zamiast spokojnego przejazdu masz przebijanie się przez korki w objazdach.
A i trasa miała być zamknięta od 9. A ja jak o 6 jechałem na pociąg to musiałem krążyć bo połowa trasy była już zamknięta. Świetnie, ledwo zdążyłem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
0 / 0

@kenzol @Tomekkruk Nawet niech sobie będzie w mieście, ale w taki sposób aby nie paraliżować ruchu. Inaczej mówiąc, ruch mimo ograniczeń powinien być możliwy, a często ludzie są nagle odcięci od świata bo żadna z możliwych dróg dojazdowych nie jest otwarta. Ten bieg był jeszcze na tyle przemyślany, że mógłbym zarówno z domu dojechać do centrum jak i na odwrót. W obu kierunkach była pojedyncza droga otwarta, więc ktoś poszedł po rozum do głowy. Kilka lat temu był podobny lub nawet ten sam maraton, ale zamknięto dwie główne, równoległe drogi w całości. Oznaczało to tyle, że nie mogłem dojechać do domu przez miasto, a musiałem wyjechać na obrzeża miasta i z drugiej strony wjechać. Wszystko przez to, że masa dróg jest pozamykana, głównych przejazdów i alternatyw czesto nie ma, a jakieś cepy zamykają całą drogę zamiast kilku pasów. Jak normalnie mam dwie dwupasmówki w kierunku domu, tak nagle nie miałem żadnej możliwości dojazdu. Ot tak sobie.
Teraz dobrze było, że te znaki stały dużo wcześniej. Nie śledzę wydarzeń w mieście i nie interesuję się tym, a dzięki informacjom dużo wcześniej na tej trasie wiedziałem już, żeby po prostu z domu nie wychodzić tego dnia. Nie zmienia to faktu, że przyjeżdżając do Wrocka autostradą miałbym też sporo zabawy aby dostać się do domu mimo, że mieszkam rzut beretem od wjazdu na autostradę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kenzol
-1 / 1

@mwa...Był czas się przygotować. Nie szukaj problemu tam gdzie go nie ma. Wszyscy mają się kłaniać bo z dzieciakami jedziesz do rodziny trollu?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mwa
-2 / 2

@kenzol
Dzięki, świetnie udało ci się zaprezentować nabzdyczony sposób myślenia typowego fanboya biegania:
"Myśmy sobie postanowili pobiegać po centrum miasta i chuij nas że mieliście na ten czas jakieś plany. Łaskawie daliśmy wam czas się przygotować i macie być za to wdzięczni. A jak nie to jesteścia gupimi trollami!"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kenzol
0 / 0

@mwa... Głupi jesteś jak but. Nigdy nie biegałem i pewnie nigdy nie będę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jonaszewski
+6 / 12

Mieszkańcy też biegają. A w autorze się odzywa klasyczne polskie "Teraz K*rwa Ja!". To się przerażająco szybko pogłębia. Kiedyś ludzie byli życzliwsi dla siebie. Jedni biegli, inni kibicowali. Dzisiaj jeden by drugiego zabił, gdyby dzięki temu o dwie minuty szybciej by wrócił z roboty do domu... Nieustannie widzę takie demoty, w których autor daje do zrozumienia, że coś JEMU przeszkadza, więc powinno być zakazane. Niewątpliwie sam robi coś, co przeszkadza innym - ale wtedy pewnie innym od tego WARA, prawda?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mwa
-3 / 5

@jonaszewski
A przepraszam poza miastem to jest jakieś gorsze bieganie?! Jak dla mnie to "Teraz K*rwa Ja!" to odzywa się w biegaczach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jonaszewski
+3 / 3

@mwa Ale dlaczego akurat poza miastem, skoro to miasto jest organizatorem? Poza miastem są organizowane imprezy, których organizatorami są gminy czy wielbiciele jakichś mud-maratonów.

Ja tu odczytuję klasyczną nieumiejętność życia w gromadzie. Człowiek jest istotą społeczną i przez setki tysięcy lat dostosowywał się do grupy. Od pewnego czasu dominuje jednak kult indywidualizmu, jakby miasto składać się miało z dziesiątków tysięcy ludzi, którzy nie chcą mieć nic wspólnego z innymi. To trochę jak jeździć metrem do pracy i narzekać, że ścisk.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mwa
0 / 0

@jonaszewski
Bo poza miastem biega się tak samo a jednocześnie nie przeszkadza się mieszkańcom. A jeśli nie poza miastem to gdzieś na obrzeżach a nie przez centrum. A główną kwestią jest dla mnie dlaczego miasto organizuje maraton - bo z tego co mi się wydaje to większość mieszkańców jest przeciw. Oczywiście jak są jakieś sondaże że mieszkańcy to blokowanie centrum popierają to ok - cenię i akceptuję demokratyczne podejmowanie decyzji. Tyle że imo to oragnizacja maratonu bazuje na chęci Dutkiewicza do pokazania co to on nie może i przekonaniu że "gromada" pomarudzi, powkurza się a potem i tak zapomni. I właśnie dlatego dla mnie maraton jest symbolem nieumiejętności życia w gromadzie - bo jakaś mniejszościowa ale hałaśliwa grupka wylobbowała sobie extra przywilej wkwiajac przy okazji większość.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jonaszewski
0 / 0

@mwa Ale tak można to ciągnąć w nieskończoność dla każdej inicjatywy: dlaczego miasto buduje park, skoro większość ludzi by wolała market? Dlaczego miasto rozkopuje ulice, żeby zbudować ścieżkę rowerową, skoro rowerzyści to mniejszość? Dlaczego miasto wydaje pieniądze na plażę miejską, skoro większość ludzi na nią nie chodzi? Dlaczego miasto pozwala na procesje w Boże Ciało, skoro większość mieszkańców w nich nie uczestniczy? Dlaczego.... itd., itp.

Zawsze będzie tak, że inicjatywa jednych nie spodoba się drugim. Ale na tym polega społeczność - raz ja ustępuję dla ciebie, raz ty ustępujesz dla mnie. Gdyby to odnieść do dużej, wielopokoleniowej rodziny, to by oznaczało, że babcia, jako mniejszość, nie ma prawa do posiadania ogródka, bo reszta woli wybetonować podjazd, a dzieci zawsze chodzą z rodzicami na mecze, mimo że wolałyby na plac zabaw.

Istotą demokracji właśnie NIE JEST dyktatura większości, tylko uwzględnianie potrzeb WSZYSTKICH grup, także mniejszościowych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mwa
-1 / 1

@jonaszewski
Po kolei, park służy wszystkim bo dba o świeże powietrze i nikt z jego powodu nie zakazuje hipermarketów. Ze środków transportu korzystają wszyscy, dotuje się je proporcjonalnie do ludzi korzystających z nich - to nie jest preferowanie jakiejś grupy. Co do plaż to nie przeszkadzają one innym ale i tak sądzę że nie powinno się na nie wydawać publicznych pieniędzy - prywatne kąpieliska działają i mają się dobrze. Procesja w Boże Ciało - dobre pytanie czy musi się odbywać w formie przeszkadzającej innym?
Mógłbym argumentować ad absurdum że jak paru zielonych stwierdzi że im się auta nie podobają to też im ustąpimy? Piszesz "raz ja ustępuję dla ciebie, raz ty ustępujesz dla mnie" - ale biegacze nie ustępują innym, mamy tu preferowanie pewnej grupy i co najważniejsze jest to z punktu widzenia uprawianej przez nich dyscypliny zupełnie zbędne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jonaszewski
0 / 0

@mwa Ale ktoś może nie lubić parków, bo to rozmnażalnia gołębi. Albo ludzi z psami, co chodzą z nimi po parku i tylko kupy zostawiają. Ze środków transportu wcale wszyscy nie korzystają, widać po korkach i liczbie samochodów na ulicach. Zresztą, poczytaj, jakie wyrazy oburzenia budzi zawsze budowa jakiejś ścieżki rowerowej.

Powtarzam się, ale podkreślę raz jeszcze, że zawsze coś komuś będzie przeszkadzało. I wiele rzeczy przeszkadza w sposób ciągły, a biegi odbywają się rzadko. Już nie mówiąc o tym, że bieg po to odbywa się w niedzielę, żeby najmniej ingerować w życie miasta. W dodatku można argumentować, że to jest doskonała promocja dla miasta i bardzo opłacalna wizerunkowo impreza, bo ściąga ludzi z 40 krajów. A jakby zamiast biegu był szczyt NATO albo inna większa impreza - przecież każdą rzecz na dobrą sprawę można zorganizować gdzieś na polu, z dala od miasta.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pikardil
+2 / 12

Naprawdę żal mi ludzi którzy co jakiś czas wstawiają takie demotywatory. Również żal mi ludzi którzy popierają ich treść. Zapewne są to osoby które nie potrafią czerpać przyjemności z niczego za to wszystko je denerwuje. Najważniejszy jest dla nich czubek ich własnego nosa i ich najświętszy interes a przy tym roszczą sobie prawo do całej przestrzeni publicznej. Wiecznie nieszczęśliwe istoty...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pikardil
+2 / 10

@Tomekkruk żyjesz w stolicy Dolnego Śląska, w mieście w którym Maraton był organizowany 36 raz i nagle nie możesz sobie tak zorganizować czasu żeby ten jeden raz w roku wziąć pod uwagę że miasto będzie zablokowane (a Maraton to nie jest niespodzianka i info o nim były ogólnie dostępne, włącznie z tablicami na ulicach)? To raczej Ty powinieneś zmienić miejsce zamieszkania skoro nie potrafisz zaakceptować minusów życia w wielkiej metropolii (i dodam że większość dużych miast ma Maraton). Może czas na przeprowadzkę na wieś? Tam drogi tylko na Boże Ciało blokują...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jonaszewski
+3 / 3

@Tomekkruk Wyczuwam problem z organizacją czasu. Jak zegarki przesuwamy, też się godzinę do pracy spóźniasz, bo Cię "zaskoczyło"? Normalny człowiek sobie zawczasu objazd znajdzie albo z domu wcześniej wyjdzie. Ja z kolei sam nie biegam, ale rozumiem, że ktoś inny biega. W tramwaju też ustępuję miejsca, zamiast warczeć na staruszki, że "człowiekowi pracy" zajmują krzesełko.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Wujek_Maniek
0 / 2

@pikardil "Wyczuwam problem z organizacją czasu" - a ja wyczuwam problem z myśleniem. Sądzisz, że wszyscy nie mają nic lepszego do roboty niż przeglądać codziennie internet albo prasę w poszukiwaniu fantastycznych wydarzeń, które spowodują, że następnego dnia człowiek nie dojedzie do pracy ?
Jest cała masa ludzi, którzy pracują w weekendy i oni nie mają obowiązku śledzenia tego, co jakaś grupka biegaczy czy cyklistów ma sobie zamiar urządzać, oczywiście bez zwracania uwagi na innych mieszkańców. A ktoś, kto właśnie w pośpiechu wyszedł z domu, żeby dostać się do pracy powinien "czerpać przyjemność" z tego, że właśnie jacyś osobnicy sobie biegają. No logiczne przecież.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jonaszewski
0 / 0

@~Wujek_Maniek Klasyczny problem ostatnich lat: "mnie się nie chciało czytać i dowiadywać, więc ty nie masz prawa organizować". Czyli jeśli wszędzie wiszą ogłoszenia, że z powodu remontu wodociągu przez jeden dzień w bloku nie będzie wody, Ty i tak jesteś zaskoczony, wściekły i domagasz się odszkodowania, bo nie chciało Ci się czytać kartek albo z domu nie wychodziłeś, więc nie wiedziałeś. A przecież musisz umyć zęby, bo idziesz do pracy. A najlepiej by było, żeby w ogóle nie remontować. A po co to komu, a na co?...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Sklozgos
0 / 8

To jest naprawdę chore. Zablokować całe miasto bo chce mi się biegać. Pamietam jak był problem z dojazdem do kościoła na ślub, który był ustalony rok wcześniej. Wszyscy spóźnieni ponad 2 h. Naprawdę niech sobie biegają takich miejscach, aby nikomu nie przeszkadzać. Karetki też mają problem z przejazdem. Takie zachowanie i myślenie tylko o sobie nie jest normalne. Taka imprezka jest tylko po to aby denerwować. Nie ma tu nic co było by logiczne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pikardil
+2 / 8

@Sklozgos Na litość, tegoroczny Wrocław Maraton miał numer 36. Czyżby to oznaczało że już w sumie 36 lat jest organizowany? I zawsze wielkie zaskoczenie. A karetki w dniu powszednim też mają problem ponieważ wszędzie korki - i co powiesz na to? Zabronić używania aut?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Sklozgos
0 / 0

Od 36 lat wku**wiajmy ludzi będzie wesoło. Nie ma żadnego wytłumaczenia na te egoistyczną zabawę tak naprawdę nikomu nie potrzebną. To, że kiedyś poszło się w ciemno za innymi i od tamtej pory jest to organizowanie też wytłumaczeniem nie jest. Można to zorganizować tak, aby nikomu nie przeszkadzać. Terenów poza ulicami czy koło granicy miasta jest dużo. Mnie wyniszczanie organizmu takim bieganiem nie interesuje, więc i pamiętać o tym nie muszę, że będą się niszczyć masowo. Nad odrę biegać i liczyć się z większością.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar aku666
+2 / 6

Nie zapomnij też zrobić mapki 11 listopada.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kapiat
+5 / 5

robisz dramat z jednego biegu? zamieszkaj w Warszawie - biegi, pochody, protesty, korki.... luzik-lajcik XD

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~lavacaloca
0 / 2

Ale widać że korków niebyło....

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G grescio
+3 / 5

Najpierw ludzie się pchają ze swoich wioch do miast, a później płacz, bo maraton, bo pochód, bo ludzie, bo samochody, bo wieżowce, a nie wiejskie chaty. Ludzie, takie jest życie w każydym dużym mieście na całym świecie. Jeśli wam to nie pasuje to możecie wyprowadzić się na wieś tam jest spokój i czyste powietrze. Coś kosztem czegoś.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~dadadad232
0 / 0

a jaki wy problem macie ze wam ulice na 1 dzien zablokowali? to przeszkadza pewnie tylko sw krowa ktorzy zapomnieli co to nogi czy rower :) popieram organizatorow :D ! hejtujcie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Mousepl
0 / 0

@Kyrie Myślę, że powinieneś podziękować polskim użytkownikom nawigacji Waze, bo to oni nanosili blokady. Google je tylko zaimportowało.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem