Czy ktoś może mi wyjaśnić fenomen zachwytu ludowością? Kultura ludowa to kultura chłopska,a jej siła z punktu widzenia historycznego wzięła się z faktu, że Polska nie miała swojego dawnego odpowiednika klasy średniej - mieszczaństwa.Potem PRL zrobił dalej swoje tworząc zmurszały szlachecki, i naraz ludowy resentyment nieoświeceniowy Czym się różnili mieszanie od chłopów i szlachty? Że byli najbardziej inteligentną, wyemancypowaną grupą społeczna, mając świadomość swojego stanu, egzystencji, dlatego w przeciwieństwie do chłopa, który tylko harował na roli i w izbie składał w rozmowie zdanie z kilku wyrazów i szlachty, która również utrzymywała celowo regres,aby utrzymać swój lobbing i interes to mieszczanie pchali świat do przodu i tworzyli epoki. Dlatego kultura zachodu, ale bardziej anglojęzyczna( z wyjątkiem obecnej, marnej popkultury tak po 2007 roku) zawsze była atrakcyjna, bo zbudowali ją mieszczanie, stąd np styl życia z wielkich miast i przedmieść, gdzie młodzi mają swoje marzenia, epokę, zeitgeist, nie są stagnacyjną kontynuacją poprzednich generacji . Np mimo rewolucji kultura np francuska to raczej mimo socjalizmu tam panującego nadal konserwatywna kultura feudalna,a np wschodniej europy chłopska. A mnie kultura chłopska, podobnie jak arystokratyczna nie rajcuje, bo ta z kolei jest siermiężna, starcza, płytka i obejmująca zachwyt minimalizmem i prozą codzienności. Zdaję sobie sprawę, że każda kultura ma swój folk i naszej nie powinniśmy porzucać( może gdy nastaną czasy rodem z blade runnera), ale u nas od momentów wyjścia teledysków donatana pewna grupa ludzi dostała na tym punkcie fetyszu.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
16 września 2018 o 9:36
@piotrex001 Oczywiście, ze mieszczaństwo istniało, lecz było na tyle nieliczne i słabe, że Polska była średniowiecznym feudalizmem aż do rozbiorów, ominęło nas oświecenie, potem jak @KulturaOryniacka wspomniał szlachta stworzyła swój obraz roussoizmu dla chłopstwa przez co romantyzm był bardziej płytki niż najbardziej racjonalne i obiektywne postulaty oświecenia. A potem wiadomo, neofedualna 2 RP, potem PRL. Wiec jak najbardziej rozumiem zachwyt zachodem, bo musimy mieć punkt wyjścia dla rozwoju i porzucenia tej postchłopsko-szlacheckiego romantyzmu. Dlatego anglosaskie wielkie miasta to najlepszy wzorzec w tym momencie. Ale bez współczesnej popkultury, bardziej XX wiek.
@Symulakr Od pozytywizmu (II połowa XIXw.) do końca II wojny światowej w kulturze polskiej największe znaczenie miało mieszczaństwo, które w zasadzie było inteligencją. I to ten okres miał największy wpływ na obecny stan naszej kultury. Dlatego kompletnie nie rozumiem stwierdzenia, że polskie mieszczaństwo nie miało na nic wpływu, bo miało największy. Wcześniej królowała szlachta, a chłopów wszyscy mieli w dupie, chyba że trzeba było przeprowadzić powstanie lub takowemu zapobiec.
@piotrex001 Poczytaj trochę o II RP. To był oligarchiczny, nepotyczny twór, gdzie ludziom żyło się gorzej niż za rozbiorów. Tak, po rozbiorach nieco ludzi coś tknęło i przyjęli ideały oświecenia( częściowo), ale ten trupistyczny romantyzm i tak wszystko wykończył.
@Symulakr Nie odnosiłem się bezpośrednio do II RP, tylko ogólnie do mieszczaństwa. Wiem co nieco o II RP i nie zaprzeczam temu, co piszesz, ale jakbym miał czytać wszystkie "właściwe" książki demotywatorowych ekspertów to brakłoby mi doby. Po prostu nie zgadzam się z tezą, że w Polsce nie było mieszczaństwa, na nic nie miało wpływu, a na zachodzie było cacy, bo było inaczej.
Zachwyt ludowa kultura rozpoczal sie od romantyzmu i ich wyobrazeniu stanu chlopskiego. Chlop jawil sie jako ostoja prawosci, prostolinijnosci, sprawiedliwosci... To nic ze po drodze bylo kilka rabacji. Taka romantyczna i sielska wizja wsi przetrwala do dzia. W Mlodej Polsce nawet hajtali sie z chlopkami, pomimo ze miedzy wyksztalciuchami a chlopstwem byla gigantyczna przepasc intelektualna. O naiwnosci
@KulturaOryniacka , zachwyt SZLACHTY kulturą ludowości. Trzeba jasno stawiać sprawę- większość dzisiejszych Polaków, to mimo wszystko ludzie wywodzący się z dawnego chłopstwa.
@KulturaOryniacka Teraz jest prościej. To po prostu element pseudo-patriotycznego odpału, nakręcanego przez obecną władzę. Folklor ma reprezentować tę prawdziwą, rdzenną polskość i słowiańskość, jako przeciwwagę dla kosmopolitycznej, zgniłej latte na sojowym.
Oczywiście, nikt nie wnika, jakie czynniki na przestrzeni dziejów ten folklor kształtowały i jaki jest w nim odsetek obcych wpływów.
Zapraszam do wypowiedzenia się Pana @szaroblekitny Otóż interesuje się Pan historią i wypowiadał się Pan na tematy polityczne. Pod demotem padły skrajne twierdzenia na temat mieszczaństwa. A co z Żydami? Oraz czy u nas w kraju, który w swego czasu miał dość osobliwy ustrój czyli demokrację szlachecką nie przyświecała myśl Arystotelesa, który kładł nacisk na klasę średnią. I co Pan sądzi o jej dzisiejszej kondycji?
Podoba mi się okładka :) Pozdrawiam!
PS: Fenomen zachwytu ludowością @Symulakr sam sobie wytłumaczył: z marności obecnej popkultury. Dodałbym, że także z marności obecnej kultury wysokiej. Dzisiejsza sztuka (ta "wysoka") albo jest totalną hochsztaplerką, bezwartościową pogonią za oryginalnością lub skandalem, albo też osiągnęła taki poziom wyrafinowania, że stała się niezrozumiała dla przeciętnego człowieka. Tak czy tak, nie zaspokaja potrzeby obcowania z pięknem. Stąd zwrot w kierunku ludowości.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
20 września 2018 o 20:13
Którzy internauci ?
Nie ma to o jak zabawa na ludowo??????
Czy ktoś może mi wyjaśnić fenomen zachwytu ludowością? Kultura ludowa to kultura chłopska,a jej siła z punktu widzenia historycznego wzięła się z faktu, że Polska nie miała swojego dawnego odpowiednika klasy średniej - mieszczaństwa.Potem PRL zrobił dalej swoje tworząc zmurszały szlachecki, i naraz ludowy resentyment nieoświeceniowy Czym się różnili mieszanie od chłopów i szlachty? Że byli najbardziej inteligentną, wyemancypowaną grupą społeczna, mając świadomość swojego stanu, egzystencji, dlatego w przeciwieństwie do chłopa, który tylko harował na roli i w izbie składał w rozmowie zdanie z kilku wyrazów i szlachty, która również utrzymywała celowo regres,aby utrzymać swój lobbing i interes to mieszczanie pchali świat do przodu i tworzyli epoki. Dlatego kultura zachodu, ale bardziej anglojęzyczna( z wyjątkiem obecnej, marnej popkultury tak po 2007 roku) zawsze była atrakcyjna, bo zbudowali ją mieszczanie, stąd np styl życia z wielkich miast i przedmieść, gdzie młodzi mają swoje marzenia, epokę, zeitgeist, nie są stagnacyjną kontynuacją poprzednich generacji . Np mimo rewolucji kultura np francuska to raczej mimo socjalizmu tam panującego nadal konserwatywna kultura feudalna,a np wschodniej europy chłopska. A mnie kultura chłopska, podobnie jak arystokratyczna nie rajcuje, bo ta z kolei jest siermiężna, starcza, płytka i obejmująca zachwyt minimalizmem i prozą codzienności. Zdaję sobie sprawę, że każda kultura ma swój folk i naszej nie powinniśmy porzucać( może gdy nastaną czasy rodem z blade runnera), ale u nas od momentów wyjścia teledysków donatana pewna grupa ludzi dostała na tym punkcie fetyszu.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 września 2018 o 9:36
@Symulakr Proszę Państwa, przełomowa informacja: w Polsce nigdy nie było mieszczaństwa. Miasta zamieszkiwali chłopi i arystokracja.
@piotrex001 Oczywiście, ze mieszczaństwo istniało, lecz było na tyle nieliczne i słabe, że Polska była średniowiecznym feudalizmem aż do rozbiorów, ominęło nas oświecenie, potem jak @KulturaOryniacka wspomniał szlachta stworzyła swój obraz roussoizmu dla chłopstwa przez co romantyzm był bardziej płytki niż najbardziej racjonalne i obiektywne postulaty oświecenia. A potem wiadomo, neofedualna 2 RP, potem PRL. Wiec jak najbardziej rozumiem zachwyt zachodem, bo musimy mieć punkt wyjścia dla rozwoju i porzucenia tej postchłopsko-szlacheckiego romantyzmu. Dlatego anglosaskie wielkie miasta to najlepszy wzorzec w tym momencie. Ale bez współczesnej popkultury, bardziej XX wiek.
@Symulakr Od pozytywizmu (II połowa XIXw.) do końca II wojny światowej w kulturze polskiej największe znaczenie miało mieszczaństwo, które w zasadzie było inteligencją. I to ten okres miał największy wpływ na obecny stan naszej kultury. Dlatego kompletnie nie rozumiem stwierdzenia, że polskie mieszczaństwo nie miało na nic wpływu, bo miało największy. Wcześniej królowała szlachta, a chłopów wszyscy mieli w dupie, chyba że trzeba było przeprowadzić powstanie lub takowemu zapobiec.
@piotrex001 Poczytaj trochę o II RP. To był oligarchiczny, nepotyczny twór, gdzie ludziom żyło się gorzej niż za rozbiorów. Tak, po rozbiorach nieco ludzi coś tknęło i przyjęli ideały oświecenia( częściowo), ale ten trupistyczny romantyzm i tak wszystko wykończył.
@Symulakr Nie odnosiłem się bezpośrednio do II RP, tylko ogólnie do mieszczaństwa. Wiem co nieco o II RP i nie zaprzeczam temu, co piszesz, ale jakbym miał czytać wszystkie "właściwe" książki demotywatorowych ekspertów to brakłoby mi doby. Po prostu nie zgadzam się z tezą, że w Polsce nie było mieszczaństwa, na nic nie miało wpływu, a na zachodzie było cacy, bo było inaczej.
Czy tylko ja zwróciłam uwagę na tego biednego kolesia z tyłu?
Zachwyt ludowa kultura rozpoczal sie od romantyzmu i ich wyobrazeniu stanu chlopskiego. Chlop jawil sie jako ostoja prawosci, prostolinijnosci, sprawiedliwosci... To nic ze po drodze bylo kilka rabacji. Taka romantyczna i sielska wizja wsi przetrwala do dzia. W Mlodej Polsce nawet hajtali sie z chlopkami, pomimo ze miedzy wyksztalciuchami a chlopstwem byla gigantyczna przepasc intelektualna. O naiwnosci
@KulturaOryniacka , zachwyt SZLACHTY kulturą ludowości. Trzeba jasno stawiać sprawę- większość dzisiejszych Polaków, to mimo wszystko ludzie wywodzący się z dawnego chłopstwa.
@KulturaOryniacka Teraz jest prościej. To po prostu element pseudo-patriotycznego odpału, nakręcanego przez obecną władzę. Folklor ma reprezentować tę prawdziwą, rdzenną polskość i słowiańskość, jako przeciwwagę dla kosmopolitycznej, zgniłej latte na sojowym.
Oczywiście, nikt nie wnika, jakie czynniki na przestrzeni dziejów ten folklor kształtowały i jaki jest w nim odsetek obcych wpływów.
Jeszcze będziesz klęczał na betonie i błagał o przebaczenie za swoją głupotę, PiSi lemingu.
Nadejdzie ten piękny dzień. :)
Super, to takie unikatowe przyjąć patriotyczny kurs w dzisiejszych czasach
Admini zrobcie cos z ta aplikacja!!!! Nie dziala odpowiedz do konkretnego uzytkownika!!!!
Zapraszam do wypowiedzenia się Pana @szaroblekitny Otóż interesuje się Pan historią i wypowiadał się Pan na tematy polityczne. Pod demotem padły skrajne twierdzenia na temat mieszczaństwa. A co z Żydami? Oraz czy u nas w kraju, który w swego czasu miał dość osobliwy ustrój czyli demokrację szlachecką nie przyświecała myśl Arystotelesa, który kładł nacisk na klasę średnią. I co Pan sądzi o jej dzisiejszej kondycji?
Podoba mi się okładka :) Pozdrawiam!
PS: Fenomen zachwytu ludowością @Symulakr sam sobie wytłumaczył: z marności obecnej popkultury. Dodałbym, że także z marności obecnej kultury wysokiej. Dzisiejsza sztuka (ta "wysoka") albo jest totalną hochsztaplerką, bezwartościową pogonią za oryginalnością lub skandalem, albo też osiągnęła taki poziom wyrafinowania, że stała się niezrozumiała dla przeciętnego człowieka. Tak czy tak, nie zaspokaja potrzeby obcowania z pięknem. Stąd zwrot w kierunku ludowości.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 20 września 2018 o 20:13