W takiej sytuacji jestem przeciwny zakrywaniu nazwiska. Baa za takie coś to nawet zgłosiłbym tą osobę do odpowiednich instytucji. Rozumiem sprzedawać swoje rzeczy ale nigdy nie zaakceptuję oszustwa.
Wystarczy zgłosić do urzędu skarbowego. jeśli pomiędzy zakupem lub obdarowaniem a sprzedażą nie mija pól roku to różnica kwoty między nabyciem a zbyciem jest dochodem i ma być wykazywana w PIT. Z punktu widzenia prawnego jest to oszustwo podatkowe jeśli tego nie wykazała a jeśli utrata podatku z tego tytułu przekroczy 100 zł to jest już to przestępstwo skarbowe a nie wykroczenie karane mandatem karnym
O co chodzi? Przecież nie pisze, że potrzebna jest jej pomoc, tylko że chętnie przyjmie, oszustwa tu nie ma. Co najwyżej ktoś sobie coś dopisał w myślach. Stary numer, ale kary za to w tym wydaniu raczej nie da się nałożyć, bo nie sposób udowodnić jakąkolwiek manipulację.
Za to skarbówka chyba mogłaby ją odwiedzić, bo wątpię, by odprowadzała od tego podatek, a powinna przecież ;P
@J_R
KK286
1- Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania,
podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
Nie trzeba bezpośrednio wprowadzić w błąd. Wystarczy niezdolność do należytego pojmowania podejmowanego działania. A wiec to niedomówienie że potrzebuje na handel jest tu znamienne i jest forma wprowadzenia w błąd doprowadzającego do niepojmowania podejmowanego działania.
Co do skarbówki.. już niekoniecznie oto warunki rozliczenia ze skarbówką
Jeśli kwota zbycia jest mniejsza niż 1000 zł i równocześnie pomiędzy nabyciem a zbyciem nie minęło pół roku to różnica kwoty zbycia do nabycia ma być wykazywana jako dochód w PIT . natomiast jeśli kwota sprzedaży w pojedynczej transakcji nie zależnie od czasu przekracza 1000 zł należy zapłacić 2% od kwoty transakcji i złożyć deklaracje PCC2 .
@KX ad par 1, no właśnie pytanie brzmi, czy przed sądem udałoby się udowodnić, że to niedomówienie było celowe, czy może wynikało z pośpiechu albo innego czynnika, jaki akurat sobie oskarżana osoba zmyśli.
Biorąc pod uwagę, jaka potrafi być skarbówka, to pewnie coś by na nią znaleźli.
@J_R Fakt sprzedaży i to nie jednego krotnego świadczy o celowym działaniu celem uzyskania kożyści i celowym wprowadzani w błąd. Od ławników oczekuje się logicznego myślenia i jakiegoś doświadczenia życiowego. Ciężko nie zauważyć tu celowości. Myślisz kategoriami jak sędziowie w Turcji jacy za uniewinnili gwałciciela modelki jaki bronił się że potknął się upadł na nią i tak to doszło do penetracji... Trzeba być naprawdę naiwnym by wierzyć w takie bajki.
@KX Piękna teoria, dobre argumenty, jednak niejeden wyrok sądowy już zaprzeczył, że polscy sędziowie potrafią logicznie myśleć oraz każe zastanowić się nad ich doświadczeniem życiowym. Naszym sędziom raczej często bliżej do tych tureckich (choć był podobny we Włoszech, gdzie też doszło do gwałtu, sąd uznał, że nie można ciasnych dżinsów ściągnąć z kobiety bez jej zgody), niż jakichś dojrzałych ludzi.
Dokładnie... To przykład klasycznej bajki Ezopa o chłopcu wołającym o ratunek od wilków dla zabawy i z nudów oraz jakie były tego konsekwencje.Ja przestałem dawać te 50gr na bułkę gdy zobaczyłem co kupili. Raz nawet ruszony sumieniem poszedłem i kupiłem bułkę to wylądowała w koszu.....Od tego czasu nie pomagam.. Żulki są żulkami dlatego że mają taką mentalność i nałóg . Do czasu jak użebrzą na alkohol nigdy się nie zmienią . Większość z nich ginie w wypadkach po pijaku. Z mojej podstawówki 3 osoby tak skończyły.. aż przykro było patrzeć jak kogoś kogo znasz z dzieciństwa i się z nim przyjaźniłeś żebra na wódkę by się znowu nawalić. Stracił matką bo się zapiła na śmierć, spalił mieszkanie bo się upił, stracił mieszkanie bo przepił wszystko co się da , stracił prace bo chlał i pił w robocie i przyłaził na nią nawalony jak działo. Nie pomożesz takiemu jak sam nie pozwoli sobie pomoc. Załatwiłem mu robotę na budowie to wyleciał po 3 tygodniach pracy bo na czwarty tydzień nie przyszedł bo nie wytrzeźwiał . A cwaniaków tego typu liczących ze ktoś im coś da jest bez liku .
Ja się już tyle razy naciąłem, że w ogóle już nie pomagam.
@kojot_pedziwiatr Nigdzie nie było nic o pomocy. Oddali za darmo to co się dziwią :D XDD
W takiej sytuacji jestem przeciwny zakrywaniu nazwiska. Baa za takie coś to nawet zgłosiłbym tą osobę do odpowiednich instytucji. Rozumiem sprzedawać swoje rzeczy ale nigdy nie zaakceptuję oszustwa.
Wystarczy zgłosić do urzędu skarbowego. jeśli pomiędzy zakupem lub obdarowaniem a sprzedażą nie mija pól roku to różnica kwoty między nabyciem a zbyciem jest dochodem i ma być wykazywana w PIT. Z punktu widzenia prawnego jest to oszustwo podatkowe jeśli tego nie wykazała a jeśli utrata podatku z tego tytułu przekroczy 100 zł to jest już to przestępstwo skarbowe a nie wykroczenie karane mandatem karnym
O co chodzi? Przecież nie pisze, że potrzebna jest jej pomoc, tylko że chętnie przyjmie, oszustwa tu nie ma. Co najwyżej ktoś sobie coś dopisał w myślach. Stary numer, ale kary za to w tym wydaniu raczej nie da się nałożyć, bo nie sposób udowodnić jakąkolwiek manipulację.
Za to skarbówka chyba mogłaby ją odwiedzić, bo wątpię, by odprowadzała od tego podatek, a powinna przecież ;P
@J_R
KK286
1- Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania,
podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
Nie trzeba bezpośrednio wprowadzić w błąd. Wystarczy niezdolność do należytego pojmowania podejmowanego działania. A wiec to niedomówienie że potrzebuje na handel jest tu znamienne i jest forma wprowadzenia w błąd doprowadzającego do niepojmowania podejmowanego działania.
Co do skarbówki.. już niekoniecznie oto warunki rozliczenia ze skarbówką
Jeśli kwota zbycia jest mniejsza niż 1000 zł i równocześnie pomiędzy nabyciem a zbyciem nie minęło pół roku to różnica kwoty zbycia do nabycia ma być wykazywana jako dochód w PIT . natomiast jeśli kwota sprzedaży w pojedynczej transakcji nie zależnie od czasu przekracza 1000 zł należy zapłacić 2% od kwoty transakcji i złożyć deklaracje PCC2 .
@KX ad par 1, no właśnie pytanie brzmi, czy przed sądem udałoby się udowodnić, że to niedomówienie było celowe, czy może wynikało z pośpiechu albo innego czynnika, jaki akurat sobie oskarżana osoba zmyśli.
Biorąc pod uwagę, jaka potrafi być skarbówka, to pewnie coś by na nią znaleźli.
@J_R Fakt sprzedaży i to nie jednego krotnego świadczy o celowym działaniu celem uzyskania kożyści i celowym wprowadzani w błąd. Od ławników oczekuje się logicznego myślenia i jakiegoś doświadczenia życiowego. Ciężko nie zauważyć tu celowości. Myślisz kategoriami jak sędziowie w Turcji jacy za uniewinnili gwałciciela modelki jaki bronił się że potknął się upadł na nią i tak to doszło do penetracji... Trzeba być naprawdę naiwnym by wierzyć w takie bajki.
@KX Piękna teoria, dobre argumenty, jednak niejeden wyrok sądowy już zaprzeczył, że polscy sędziowie potrafią logicznie myśleć oraz każe zastanowić się nad ich doświadczeniem życiowym. Naszym sędziom raczej często bliżej do tych tureckich (choć był podobny we Włoszech, gdzie też doszło do gwałtu, sąd uznał, że nie można ciasnych dżinsów ściągnąć z kobiety bez jej zgody), niż jakichś dojrzałych ludzi.
Nie pomagam obcym ludziom. Koniec.
Znam, wiem że warto pomóc - pomagam.
U nas było w Szczecinie takie samo ogłoszenie z pół roku temu :D
Z włosami na peruki też tak jest. Handlują nimi
Dokładnie... To przykład klasycznej bajki Ezopa o chłopcu wołającym o ratunek od wilków dla zabawy i z nudów oraz jakie były tego konsekwencje.Ja przestałem dawać te 50gr na bułkę gdy zobaczyłem co kupili. Raz nawet ruszony sumieniem poszedłem i kupiłem bułkę to wylądowała w koszu.....Od tego czasu nie pomagam.. Żulki są żulkami dlatego że mają taką mentalność i nałóg . Do czasu jak użebrzą na alkohol nigdy się nie zmienią . Większość z nich ginie w wypadkach po pijaku. Z mojej podstawówki 3 osoby tak skończyły.. aż przykro było patrzeć jak kogoś kogo znasz z dzieciństwa i się z nim przyjaźniłeś żebra na wódkę by się znowu nawalić. Stracił matką bo się zapiła na śmierć, spalił mieszkanie bo się upił, stracił mieszkanie bo przepił wszystko co się da , stracił prace bo chlał i pił w robocie i przyłaził na nią nawalony jak działo. Nie pomożesz takiemu jak sam nie pozwoli sobie pomoc. Załatwiłem mu robotę na budowie to wyleciał po 3 tygodniach pracy bo na czwarty tydzień nie przyszedł bo nie wytrzeźwiał . A cwaniaków tego typu liczących ze ktoś im coś da jest bez liku .
Byznes to byznes
Demoty z tym ogłoszeniem pojawiają się regularnie co kilka miesięcy…