To taki drechu co ma syf w domu i co drugie słowo używa wulgaryzmu, musi być naprawdę mega inteligentny. Szkoda tylko, że jak na takiego bystrzaka najczęściej jest zwykłym parobkiem za niską płacę. Ogólnie uważam, że od każdej reguły jest wyjątek, ale patrząc na polskie realia, to chyba chodziło o te wyjątki
ktoś coś słyszał, przekręcił i zrobił z tego demota, z tym przeklinaniem to nie do końca tak było wg kanadyjskich naukowców, inteligentna osoba przeklnie w sytuacji stresujacej aby upuscic parę, osoba lekko pisząc mało rozumna klnie cały czas
Wychowawczyni ma do mnie ogromne wonty, że przeklinam. Czy to oznacza, że jestem od niej mądrzejszy?
Zresztą, nie jestem do końca pewien, czy te cechy ze sobą korygują. Myślę ta, chociaż łącze te trzy cechy (nieład w pokoju, przeklinanie, późniejsze kładzenie się spać). Równie dobrze, jeśli mam kolegę inżyniera, który ma telefon Samsung, a ja jestem pracownikiem np. w sklepie i mam telefon LG, to mogę wysnuć wniosek, że jeśli masz Samsunga, to zostaniesz inżynierem.
Jak ktoś weźmie te rewelacje na poważnie to niech potem się nie dziwi, że mamy tak jak mamy. Wyobraźmy sobie świat, gdzie leczą nas lekarze o "wysokiej inteligencji", a co gorsza na sali operacyjnej mamy takiego chirurga wspomaganego przez instrumentariuszkę. Albo pracownicy banku, w którym trzymamy środki ujawnią swoje wysokie IQ w miejscu pracy. Bo czemu mają się z tym tylko w domu afiszować?
O ile wspomniana "wyższa inteligencja" jakoś ujdzie w światku artystycznym, bo zawsze muzykę, malarstwo czy rzeźbę tworzoną z uwzględnieniem "wysokiego IQ" można uznać za "nowy wyraz formy" to już w przypadku architektury ten numer nie przejdzie.
Krótko mówiąc osobiście wolę by osoby odpowiedzialne za moje życie tudzież zdrowie i finanse oraz za dobro Rzeczypospolitej były zdecydowanie mniej "inteligentne" według tych kryteriów, ale za to porządne, poukładane i systematyczne.
Owszem podpisuję się pod tym - Wielu wielkich ludzi aby osiągnąć to co im się udało potrzebowali wsparcia i dbałości o dom i rodzinę swej kochanej żony. To wspaniałe cudowne istoty które nie interesują się polityką bo dbają o rodzinę. Dlatego feministki tak mocno stoją :)
samo IQ jeszcze o niczym nie świadczy bo inteligentna potrafi być zwykła szuja - inteligencja to tylko zdolność kojarzenia faktów, a to w jakim celu to się robi to zupełnie inna sprawa - tak więc proponuję nie łączyć wprost inteligencji z mądrością.
Badania pewnie amerykańskich naukowców xD Duraczenia ciąg dalszy... Jednak korwin miał trochę racji mówiąc, że dzisiejsza "kultura" zachodu, to tak na prawdę antykultura dawnej kultury europejskiej. Wszystko obrócić i tylko czekać jak jeb**e :)
Świat jest pełen ludzi o wysokiej inteligencji i mizernym życiowym sukcesie - z długami, alkoholizmem, słabą pracą, słabą rodziną itd. Wysokie IQ to nie tylko pomoc w nauce i karierze ale też problemy z koncentracją na powtarzalnych zadaniach, podatność na depresję, trudniejsze zdobywanie przyjaciół. Nie ma co się napawać że mamy wysokie IQ i jesteśmy w Mensie, warto być dumnym dopiero ewentualnie z prawdziwych osiągnięć w nauce.
@Albiorix Z tymi problemami z koncentracją na "powtarzalnych zadaniach". to walnąłeś jak kulą w płot. To, że ktoś nie potrafi się poświęcić powtarzalnym zadaniom znaczy tylko, że jest patentowanym leniem i brak mu silnej woli i wytrwałości. Nikt nie lubi rutyny, ale w większości przypadków jest obowiązkowa. Rutyna występuje bardzo często w zawodach wymagających wysiłku umysłowego...Typu programowanie, prawo, logistyka. Dużo by wymieniać. Bez wrzucenia się w wir rutyny nie nauczysz się powiedzmy... języka. Ja osobiście do nauki języków podchodzę jak pies do jeża, ale podchodzę, bo bez tego rezultaty i konieczność parcia w czymkolwiek do przodu jest prawie niemożliwa do wykonania. Miernoty się tak tłumaczą.
Ja nie wiem co jest złego w przeklinaniu. Nikomu krzywdy tym nie robisz. Sobie też. Często wyzywanie czy obgadywanie jest przez społeczeństwo traktowane lepiej niż przeklinanie. Głupota
Tłumaczcie to sobie tak przegrywy. Większość z was tak bałaganiących osiągnie i tak zdecydowanie mnie niż ludzie lubujący porządek, a to przez to, że macie bałagan w głowach.
"... ale naukowcy właśnie wykazali, że czystość i organizacja łączy się z inteligencją." następne zdanie: "Okazuje się, że bałaganiarze mają wyższe IQ niż ludzie którzy utrzymują porządek i organizację." To jak w końcu, ale widzę że demoty trzymają swój zniżkowy trend postów. Pozdro z fartem
Zbliża się środek nocy, na biurku mam burdel jak sk*rwysyn. Ku*wa, ja po prostu muszę być genialny!!! No jasne, że żartuję z tym geniuszem. Ale reszta się zgadza ;)
To taki drechu co ma syf w domu i co drugie słowo używa wulgaryzmu, musi być naprawdę mega inteligentny. Szkoda tylko, że jak na takiego bystrzaka najczęściej jest zwykłym parobkiem za niską płacę. Ogólnie uważam, że od każdej reguły jest wyjątek, ale patrząc na polskie realia, to chyba chodziło o te wyjątki
ktoś coś słyszał, przekręcił i zrobił z tego demota, z tym przeklinaniem to nie do końca tak było wg kanadyjskich naukowców, inteligentna osoba przeklnie w sytuacji stresujacej aby upuscic parę, osoba lekko pisząc mało rozumna klnie cały czas
Wychowawczyni ma do mnie ogromne wonty, że przeklinam. Czy to oznacza, że jestem od niej mądrzejszy?
Zresztą, nie jestem do końca pewien, czy te cechy ze sobą korygują. Myślę ta, chociaż łącze te trzy cechy (nieład w pokoju, przeklinanie, późniejsze kładzenie się spać). Równie dobrze, jeśli mam kolegę inżyniera, który ma telefon Samsung, a ja jestem pracownikiem np. w sklepie i mam telefon LG, to mogę wysnuć wniosek, że jeśli masz Samsunga, to zostaniesz inżynierem.
Jak ktoś weźmie te rewelacje na poważnie to niech potem się nie dziwi, że mamy tak jak mamy. Wyobraźmy sobie świat, gdzie leczą nas lekarze o "wysokiej inteligencji", a co gorsza na sali operacyjnej mamy takiego chirurga wspomaganego przez instrumentariuszkę. Albo pracownicy banku, w którym trzymamy środki ujawnią swoje wysokie IQ w miejscu pracy. Bo czemu mają się z tym tylko w domu afiszować?
O ile wspomniana "wyższa inteligencja" jakoś ujdzie w światku artystycznym, bo zawsze muzykę, malarstwo czy rzeźbę tworzoną z uwzględnieniem "wysokiego IQ" można uznać za "nowy wyraz formy" to już w przypadku architektury ten numer nie przejdzie.
Krótko mówiąc osobiście wolę by osoby odpowiedzialne za moje życie tudzież zdrowie i finanse oraz za dobro Rzeczypospolitej były zdecydowanie mniej "inteligentne" według tych kryteriów, ale za to porządne, poukładane i systematyczne.
Owszem podpisuję się pod tym - Wielu wielkich ludzi aby osiągnąć to co im się udało potrzebowali wsparcia i dbałości o dom i rodzinę swej kochanej żony. To wspaniałe cudowne istoty które nie interesują się polityką bo dbają o rodzinę. Dlatego feministki tak mocno stoją :)
@Ignus że co kufa? Już pojazd po feministkach xd skąd ja wiedziałam że to tu znajdę xd
jaaaasne
Taaa... oczywiście
samo IQ jeszcze o niczym nie świadczy bo inteligentna potrafi być zwykła szuja - inteligencja to tylko zdolność kojarzenia faktów, a to w jakim celu to się robi to zupełnie inna sprawa - tak więc proponuję nie łączyć wprost inteligencji z mądrością.
Badania pewnie amerykańskich naukowców xD Duraczenia ciąg dalszy... Jednak korwin miał trochę racji mówiąc, że dzisiejsza "kultura" zachodu, to tak na prawdę antykultura dawnej kultury europejskiej. Wszystko obrócić i tylko czekać jak jeb**e :)
Świat jest pełen ludzi o wysokiej inteligencji i mizernym życiowym sukcesie - z długami, alkoholizmem, słabą pracą, słabą rodziną itd. Wysokie IQ to nie tylko pomoc w nauce i karierze ale też problemy z koncentracją na powtarzalnych zadaniach, podatność na depresję, trudniejsze zdobywanie przyjaciół. Nie ma co się napawać że mamy wysokie IQ i jesteśmy w Mensie, warto być dumnym dopiero ewentualnie z prawdziwych osiągnięć w nauce.
@Albiorix Z tymi problemami z koncentracją na "powtarzalnych zadaniach". to walnąłeś jak kulą w płot. To, że ktoś nie potrafi się poświęcić powtarzalnym zadaniom znaczy tylko, że jest patentowanym leniem i brak mu silnej woli i wytrwałości. Nikt nie lubi rutyny, ale w większości przypadków jest obowiązkowa. Rutyna występuje bardzo często w zawodach wymagających wysiłku umysłowego...Typu programowanie, prawo, logistyka. Dużo by wymieniać. Bez wrzucenia się w wir rutyny nie nauczysz się powiedzmy... języka. Ja osobiście do nauki języków podchodzę jak pies do jeża, ale podchodzę, bo bez tego rezultaty i konieczność parcia w czymkolwiek do przodu jest prawie niemożliwa do wykonania. Miernoty się tak tłumaczą.
@Albiorix Dużo w tym racji. Inteligencja nie idzie zawsze w parze z mądrością i zaradnością życiową.
glupota
xD od kiedy balaganiarstwo = high iq :D
Czekam az wykaża ze jedzenie swoich gili oznacza jednostke o wyzszym IQ wtedy bedzie beczka smiechu ;]
Mądrość i inteligencja to dwie różne cechy.
Ja nie wiem co jest złego w przeklinaniu. Nikomu krzywdy tym nie robisz. Sobie też. Często wyzywanie czy obgadywanie jest przez społeczeństwo traktowane lepiej niż przeklinanie. Głupota
Tłumaczcie to sobie tak przegrywy. Większość z was tak bałaganiących osiągnie i tak zdecydowanie mnie niż ludzie lubujący porządek, a to przez to, że macie bałagan w głowach.
Miło mi, ale pragnę zauważyć, że autor posta nie rozróżnia inteligencji od mądrości
"... ale naukowcy właśnie wykazali, że czystość i organizacja łączy się z inteligencją." następne zdanie: "Okazuje się, że bałaganiarze mają wyższe IQ niż ludzie którzy utrzymują porządek i organizację." To jak w końcu, ale widzę że demoty trzymają swój zniżkowy trend postów. Pozdro z fartem
Źródło tych "badań" albo didn't happen.
O kurde, jestem geniuszem! Mało tego, mieszkam z samymi geniuszami!
Zbliża się środek nocy, na biurku mam burdel jak sk*rwysyn. Ku*wa, ja po prostu muszę być genialny!!! No jasne, że żartuję z tym geniuszem. Ale reszta się zgadza ;)
Ok. Można mieć bałagan ale nie aż taki.. taki świadczy o braku empatii do innych
Tolerancja i zrozumienie też świadczy o wysokiej inteligencji.