Miliony ludzi przez tysiące lat chowając się na wspólnych cmentarzach, by wspólnota ich pamiętała i przez tę pamięć się integrowała, myliły się. Ty masz rację
Kiedyś na wsiach chowało się ciała bliskich pod drzewami w ogrodzie. Zmarły na zawsze pozostawał częścią rodzinnej ziemi, a robiły to bardzo chrześcijańskie rodziny.
Ja tak będę chciał zrobić (napisać w testamencie) poprzez zasadzenie na miejscu mego spoczynku jakieś długowieczne drzewo lub nawet kilka. W sumie jakiś czas temu pojawił się ten pomysł w mediach.
Zapowiedziałam rodzinie, że chcę być spopielona, a prochy niech rozrzucą w ładnym miejscu... niestety przepisy zabraniają. Same minerały bez części organicznych nie mogą być porwane przez wiatr bo ... zagrożenie sanitarne.... Niby q...a jakie?
Miliony ludzi przez tysiące lat chowając się na wspólnych cmentarzach, by wspólnota ich pamiętała i przez tę pamięć się integrowała, myliły się. Ty masz rację
@demaskator_demotywatorow
tu bardziej chodzi o zagrożenie epidemiologiczne niż martyrologiczny romantyzm
Jak będziesz trupem, to i tak będzie ci wszytko jedno. Więc po co za życia stawiasz wymagania?
Na szczescie przepisy sanitarne zakazuja pochowkow gdzie sie komu chce
Drzewa nie wyrastają z ziarna, to nie zboże.
Posadź obok grobu swojego bliskiego brzozę. Jego cząstka, zawsze już będzie w tym drzewie.
Kiedyś na wsiach chowało się ciała bliskich pod drzewami w ogrodzie. Zmarły na zawsze pozostawał częścią rodzinnej ziemi, a robiły to bardzo chrześcijańskie rodziny.
Ja tak będę chciał zrobić (napisać w testamencie) poprzez zasadzenie na miejscu mego spoczynku jakieś długowieczne drzewo lub nawet kilka. W sumie jakiś czas temu pojawił się ten pomysł w mediach.
Ponure cmentarze ? Jak dorośniesz, zrozumiesz, że ponurzy cą tylko ci, którzy zapominają o bliskich
I niech to drzewo to będzie czereśnia którą później wszyscy będą jeść...
W tym kraju ? Nawet pochowanie prochów wymaga opłaty "co łaska". Który dobrodziej odmówi sobie kasy ?
Jak można przejmować się losem swojego truchła po śmierci? Jestem chrześcijaninem i może dlatego nie mogę tego pojąć.
Zapowiedziałam rodzinie, że chcę być spopielona, a prochy niech rozrzucą w ładnym miejscu... niestety przepisy zabraniają. Same minerały bez części organicznych nie mogą być porwane przez wiatr bo ... zagrożenie sanitarne.... Niby q...a jakie?
natomiast nic nie stoi na przeszkodzie być pochowanym 'w całości' w drewnianym pudełku, na cmentarzu blisko rzeki ;)