@AVictor Pamiętam jak w akademiku współlokatorka mojej (wtedy) dziewczyny rozkładając wersalkę, w momencie, gdy pstrykło, że jest otwarta, puszczała ją zamiast odłożyć delikatnie. Nie wiem skąd biorą się tacy ludzie, ale rozumiem autorów tej kartki.
Wszystko zależy od tego, jaki hałas generuje ta wersalka, bo może faktycznie sąsiedzi czepialscy, a może jednak opadanie tej konkretnej wersalki jest bardzo słyszalne. Tak czy inaczej, nie lepiej pójśc i osobiście powiedzieć? Te kartki to jakaś tragedia.
Z jednej strony tak... z drugiej miałem kiedyś sąsiadów co jak otwierali wersalkę to jakby młotem 10kg walili w beton...
@AVictor Pamiętam jak w akademiku współlokatorka mojej (wtedy) dziewczyny rozkładając wersalkę, w momencie, gdy pstrykło, że jest otwarta, puszczała ją zamiast odłożyć delikatnie. Nie wiem skąd biorą się tacy ludzie, ale rozumiem autorów tej kartki.
@AVictor Im sorry, what is wersalkie?
@ooiooooo https://www.google.com/search?q=wersalka&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ved=0ahUKEwjt8fb90JfeAhUqBcAKHYFfBYgQ_AUIDigB&biw=1600&bih=758#imgrc=MXuATdMkLd9OzM:
Wszystko zależy od tego, jaki hałas generuje ta wersalka, bo może faktycznie sąsiedzi czepialscy, a może jednak opadanie tej konkretnej wersalki jest bardzo słyszalne. Tak czy inaczej, nie lepiej pójśc i osobiście powiedzieć? Te kartki to jakaś tragedia.