@Delta1985 Nie ma czego - albo - to inna osoba (sytuacja również prawdopodobna)
Niewiem czy to taki słaby "fake" czy co, ale osoba @DarlingD NIE napisała ŻADNEGO komentarza między: 16 stycznia 2011 o 19:36 a 31 maja 2011 o 20:43.
@Chung mi się wydaje, że DarlingD napisała po prostu wiadomość prywatną W ODPOWIEDZI na CZYJŚ komentarz pod matrymonialnym demotem i właśnie ta osoba została jej partnerem życiowym.
A Tobie @DarlingD i Twojemu mężowi jak najwięcej szczęścia i miłości :)
@Eskoria istnieje taka szansa - oczywiście. Ale zobacz: jesteś użytkownikiem jakiegoś portalu (np: demotów). Wchodzisz na niego - jakiś czas, patrzysz, oglądasz, czytasz komentarze - jakiś Ci się "spodoba" - więc... piszesz wiadomość prywatną (ok, czasem się zdarza), ktoś odpisze, więc dość często wchodzisz na ten portal żeby zobaczyć wiadomości. Po pewnym czasie (zakładam 10-100 wiadomości) osoby postanawiają się spotkać... OK - ale teraz zobacz że w tym czasie ta osoba NIE napisała ANI jednego komentarza - nic... nie jest to - przynajmniej - dziwne?!
@Chung - :) ależ oczywiście. Lecz bardziej prawdopodobne jest to, że mogli założyć nowe - wspólne konto. Stąd i nazwa user-a :P
Co do podpisu - nie jestem zwolennikiem "uzależniania" szczęścia od drugiej osoby - to dodatek do życia, aczkolwiek miły.
A co do szczęśliwej pary - długich fajnych wspólnych lat i szczescia :)
@Lulus "Lecz bardziej prawdopodobne jest to, że mogli założyć nowe - wspólne konto. Stąd i nazwa user-a :P" - bzdura... konto DarlingD zostało założone "28 stycznia 2010 o 22:35" a pierwsze komentarz jest "25 lutego 2010 o 19:50" to wytłumacz mi proszę, czemu piszesz że ta opcja jest bardziej prawdopodobna?
@Lulus dzięki ;) Rada dla wszystkich - sprawdzajcie co Wam media "podają na tacy" - zazwyczaj to ściema (ale NIE wszystko) - warto poświęcić 5 min na sprawdzenie... I mam tu na myśli zarówno "politykowanie" jak i informacje z Demota. Ja osobiście lubię się "zabawić" w śledczego (generalnie lubię kryminały) i sprawdzić - na szybko - która informacja jest OK, a która trefna... Tutaj mi coś śmierdzi...
Właśnie z mężem poznaliśmy się za pośrednictwem 'matrymonalnego' demota z 2011 roku, w którym szukalo się nowych znajomych z okolic. :) Poznałam tu również 4 wspaniałych znajomych, z którymi mam kontakt po dziś dzień. Może warto zrobić nową, 3 edycję tego 'wydarzenia'. Może ktoś oprócz mnie jeszcze to pamięta. :D
Ja na demotach poznałem swoją poerwszą ofiarę. Zakopałem ją w parku a potem juz jakoś poszło.....tak więc nie tylko zakochani mają piękne wspomnienia z demotów
@kenzol @DarlingD Sam tu poznałem kilka ciekawych osób z Wrocka, z dwoma kumpluję się do tej pory ;)
No ale miłości to tu nie znalazłem i dawno przestałem szukać :D
@ababoli Już pomijając fakt że widziałem już ze 3 podobne demoty o ludziach którzy isę tu poznali a dziś są małżeństwem i nie wierze w ani jeden z nich.
Powiesz mi jak to jest że zawsze znajdą się takie zje.. jak ty które do wszystkiego musza wciskać polityke...
Zapewne gdyby ktoś zrobił demota jak dzisiaj zimno zaraz byś odpisał że to wina jarka a za tuska o tej porze było cieplej.
@fefsa 26 października 2013 roku (za Tuska) w Warszawie było o tej porze 19 stopni celsjusza. Dzisiaj (za Kaczora) jest 10. Wnioski wyciągnij sam albo dalej wyj w internecie.
@ababoli A dlaczego podałeś akurat 2013 ?
Na 8 lat znalazłeś jeden rok w którym temperatura była wyższa za to rok wcześniej w warszawie o tej porze był 1 stopień i co czego to dowodzi ?
Tylko potwierdzasz to co napisałeś wcześniej.
Zgadzam się! Ja tez pare ładnych lat temu(8) poznałem laskę na demotach. Przeprowadziłem się dla niej do innego miasta gdzie następnie poznałem swoją żonę!
@DarlingD nikomu nic nie musisz udowadniać - każdy i tak będzie wierzył w to co chce a edycje legendarnego demota Rosomaka zdarzają się, a jakże, dość często. Nie mniej z mojej strony życzę Wam wielu szczęśliwych lat razem :)
Gratulacje dla Was ! ;)
Ale także mnie to rozbawiło. Dziewczyny, Głowa go góry !
Co to jest 8 lat w porównaniu z całym życiem, a przynajmniej jego połową która niektórym z nas może została - i Wy się doczekacie :P
Kiedyś na innej stronce typu demoty napisał do mnie pewien chłopak. Jako samotna dziewucha z ogromna depresja bardzo się ucieszyłam, ze wreszcie mam z kim porozmawiać. Olal mnie po dość krótkim czasie.
Najbardziej nienawidzę tego, ze dal mi wtedy nadzieje, ze jednak coś się zmieni w moim życiu. Gówno prawda! Nic nie nigdy nie zmieni! Depresja się tylko pogłębiła. Mam nadzieje, ze niebawem umrę albo dostane dobry impuls do samobójstwa
@Nace92
odpisałam długim komentarzem, ale widać się nie dodał, a nie chce mi się tego bazgrać drugi raz...
Anyway: nie potrafię zaufać ludziom przez wiele doświadczeń życiowych. Pragnę czyjejś uwagi (nie mam ŻADNYCH znajomych) ale mam już wyj*banę na relacje, gdzie ja się staram i naginam a ktoś ma to w dupie.
Nigdy na żywo nie spotkałam tego chłopaka, ze względu na kilometry i to, że mało się znaliśmy. Po prostu lubiłam to, że mam do kogo otworzyć pysk (w tym przypadku klawiaturę), a nawet ten ktoś sam pierwszy zaczynał rozmowę! I nie ignorował moich wiadomości tak jak w większości moich relacji z innymi ludźmi.
Piszesz tak, jakby głównie zależało ci na kontakcie seksualnym. Jako osoba bez takiego doświadczenia, wymagałabym od drugiej osoby całkowitego wzajemnego zaufania i szacunku. Nie jestem inteligentna ani ładna (ogólnie wad mam od wuja i ciut) ale nie aż tak głupia żeby dawać sobą pomiatać...
Jak długo możesz sobie wmawiać, że masz wyje*ane, jeśli każdego dnia w głębi serca czujesz, że nigdzie nie pasujesz i nikt cię nigdy nie pokocha i zaakceptuje?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
27 października 2018 o 18:08
@Nace92
Raczej nie często słyszałam, że ktoś mnie rozumie, bo nie mam komu się zwierzać z uczuć i emocji. Po prostu siedzą sobie we mnie głęboko :)
A co do twojej nowej miłości to mam nadzieję, że wam się uda i tym razem nikt cię nie skrzywdzi. I piszę to z całej dobroci mojego serca, a zastrzegam, że zazwyczaj jak widzę jakieś parki i ich rodzinki w necie to mnie bierze na rzygi i życzę im śmierci :) (yup, depresja wyniszcza mózg)
Pozdrawiają J&P. Poznaliśmy się na demotywatorach, dziś szczęśliwe małżeństwo. :)
@DarlingD Szczęścia wam drodzy państwo na nowej drodze życia.
@DarlingD Gratuluję !!
@Delta1985 Nie ma czego - albo - to inna osoba (sytuacja również prawdopodobna)
Niewiem czy to taki słaby "fake" czy co, ale osoba @DarlingD NIE napisała ŻADNEGO komentarza między: 16 stycznia 2011 o 19:36 a 31 maja 2011 o 20:43.
@Chung mi się wydaje, że DarlingD napisała po prostu wiadomość prywatną W ODPOWIEDZI na CZYJŚ komentarz pod matrymonialnym demotem i właśnie ta osoba została jej partnerem życiowym.
A Tobie @DarlingD i Twojemu mężowi jak najwięcej szczęścia i miłości :)
@Eskoria istnieje taka szansa - oczywiście. Ale zobacz: jesteś użytkownikiem jakiegoś portalu (np: demotów). Wchodzisz na niego - jakiś czas, patrzysz, oglądasz, czytasz komentarze - jakiś Ci się "spodoba" - więc... piszesz wiadomość prywatną (ok, czasem się zdarza), ktoś odpisze, więc dość często wchodzisz na ten portal żeby zobaczyć wiadomości. Po pewnym czasie (zakładam 10-100 wiadomości) osoby postanawiają się spotkać... OK - ale teraz zobacz że w tym czasie ta osoba NIE napisała ANI jednego komentarza - nic... nie jest to - przynajmniej - dziwne?!
@Chung - :) ależ oczywiście. Lecz bardziej prawdopodobne jest to, że mogli założyć nowe - wspólne konto. Stąd i nazwa user-a :P
Co do podpisu - nie jestem zwolennikiem "uzależniania" szczęścia od drugiej osoby - to dodatek do życia, aczkolwiek miły.
A co do szczęśliwej pary - długich fajnych wspólnych lat i szczescia :)
@DarlingD
gratki :)
Ja tak poznałem moją aktualną narzeczoną :)
Pozdro
@Lulus "Lecz bardziej prawdopodobne jest to, że mogli założyć nowe - wspólne konto. Stąd i nazwa user-a :P" - bzdura... konto DarlingD zostało założone "28 stycznia 2010 o 22:35" a pierwsze komentarz jest "25 lutego 2010 o 19:50" to wytłumacz mi proszę, czemu piszesz że ta opcja jest bardziej prawdopodobna?
@Chung oki zwracam honor - pisałem wtedy z aplikacji mobilnej, a tam średnio profile można sprawdzić.
@Lulus dzięki ;) Rada dla wszystkich - sprawdzajcie co Wam media "podają na tacy" - zazwyczaj to ściema (ale NIE wszystko) - warto poświęcić 5 min na sprawdzenie... I mam tu na myśli zarówno "politykowanie" jak i informacje z Demota. Ja osobiście lubię się "zabawić" w śledczego (generalnie lubię kryminały) i sprawdzić - na szybko - która informacja jest OK, a która trefna... Tutaj mi coś śmierdzi...
Fajnie. Czy jest tu jakaś z Wrocławia?
Właśnie z mężem poznaliśmy się za pośrednictwem 'matrymonalnego' demota z 2011 roku, w którym szukalo się nowych znajomych z okolic. :) Poznałam tu również 4 wspaniałych znajomych, z którymi mam kontakt po dziś dzień. Może warto zrobić nową, 3 edycję tego 'wydarzenia'. Może ktoś oprócz mnie jeszcze to pamięta. :D
Mize miala inne konto i zap9mniala hasla
Ja na demotach poznałem swoją poerwszą ofiarę. Zakopałem ją w parku a potem juz jakoś poszło.....tak więc nie tylko zakochani mają piękne wspomnienia z demotów
@kenzol @DarlingD Sam tu poznałem kilka ciekawych osób z Wrocka, z dwoma kumpluję się do tej pory ;)
No ale miłości to tu nie znalazłem i dawno przestałem szukać :D
Może gdyby Jarkacz też sobie kogoś znalazł na demotywatorach to nie gnębiłby teraz polaków na starość...
@ababoli Już pomijając fakt że widziałem już ze 3 podobne demoty o ludziach którzy isę tu poznali a dziś są małżeństwem i nie wierze w ani jeden z nich.
Powiesz mi jak to jest że zawsze znajdą się takie zje.. jak ty które do wszystkiego musza wciskać polityke...
Zapewne gdyby ktoś zrobił demota jak dzisiaj zimno zaraz byś odpisał że to wina jarka a za tuska o tej porze było cieplej.
@fefsa 26 października 2013 roku (za Tuska) w Warszawie było o tej porze 19 stopni celsjusza. Dzisiaj (za Kaczora) jest 10. Wnioski wyciągnij sam albo dalej wyj w internecie.
@ababoli A dlaczego podałeś akurat 2013 ?
Na 8 lat znalazłeś jeden rok w którym temperatura była wyższa za to rok wcześniej w warszawie o tej porze był 1 stopień i co czego to dowodzi ?
Tylko potwierdzasz to co napisałeś wcześniej.
@fsefes Już się tak nie Pluj bo cały monItor zaśliniSz.
Zgadzam się! Ja tez pare ładnych lat temu(8) poznałem laskę na demotach. Przeprowadziłem się dla niej do innego miasta gdzie następnie poznałem swoją żonę!
Dzięki Demoty!
A Wam Kochani życzę szczęścia!
@hera20 Cudownie słyszeć. Może kojarzymy tego samego starego demota. Dużo miłości dla was! :)
Wrzuć randomowe zdjęcie znalezione w sieci, a następnie dopisz do niego ckliwą historię - demotywatory.pl
@Ashardon to moje prywatne zdjęcie
Wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia! ^^
Możecie nie wierzyć, ale to prawda. :)
Może ktoś ze starych użytkowników demotow będzie pamiętał 2 stare demoty gdzie się poznawalo znajomych:)
@DarlingD nikomu nic nie musisz udowadniać - każdy i tak będzie wierzył w to co chce a edycje legendarnego demota Rosomaka zdarzają się, a jakże, dość często. Nie mniej z mojej strony życzę Wam wielu szczęśliwych lat razem :)
taaa, no , ehe no to pośmialiśmy się.
Gratulacje dla Was ! ;)
Ale także mnie to rozbawiło. Dziewczyny, Głowa go góry !
Co to jest 8 lat w porównaniu z całym życiem, a przynajmniej jego połową która niektórym z nas może została - i Wy się doczekacie :P
Tak jest ja też poznałem 5 lat temu jakąś randomową laskę okazało się, że to dźoana krupa i pojechalismy do jułesej, na prawdę, nie zmyślam.
Tak jest, w świętego mikołaja też wierzymy...
Ja też kiedy napisałam swój adres email pod takim demotem i poznałam super faceta z którym do dziś utrzymuje kontakt
a ja poznałem jakąś wyidealizowaną idiotkę i straciłem trochę czasu :)
xD dobrze że nie na jbzd xD
@auto1 czy ja wiem? trafić na kobietę która ogarnia memy dzidowców to byłby wyczyn :D
Gratuluję!
Niestety sam nie miałem nigdy szczęścia do takich akcji i nie udało mi się zawrzeć dłuższych znajomości ¯\_(ツ)_/¯
Kiedyś na innej stronce typu demoty napisał do mnie pewien chłopak. Jako samotna dziewucha z ogromna depresja bardzo się ucieszyłam, ze wreszcie mam z kim porozmawiać. Olal mnie po dość krótkim czasie.
Najbardziej nienawidzę tego, ze dal mi wtedy nadzieje, ze jednak coś się zmieni w moim życiu. Gówno prawda! Nic nie nigdy nie zmieni! Depresja się tylko pogłębiła. Mam nadzieje, ze niebawem umrę albo dostane dobry impuls do samobójstwa
@Nace92
odpisałam długim komentarzem, ale widać się nie dodał, a nie chce mi się tego bazgrać drugi raz...
Anyway: nie potrafię zaufać ludziom przez wiele doświadczeń życiowych. Pragnę czyjejś uwagi (nie mam ŻADNYCH znajomych) ale mam już wyj*banę na relacje, gdzie ja się staram i naginam a ktoś ma to w dupie.
Nigdy na żywo nie spotkałam tego chłopaka, ze względu na kilometry i to, że mało się znaliśmy. Po prostu lubiłam to, że mam do kogo otworzyć pysk (w tym przypadku klawiaturę), a nawet ten ktoś sam pierwszy zaczynał rozmowę! I nie ignorował moich wiadomości tak jak w większości moich relacji z innymi ludźmi.
Piszesz tak, jakby głównie zależało ci na kontakcie seksualnym. Jako osoba bez takiego doświadczenia, wymagałabym od drugiej osoby całkowitego wzajemnego zaufania i szacunku. Nie jestem inteligentna ani ładna (ogólnie wad mam od wuja i ciut) ale nie aż tak głupia żeby dawać sobą pomiatać...
Jak długo możesz sobie wmawiać, że masz wyje*ane, jeśli każdego dnia w głębi serca czujesz, że nigdzie nie pasujesz i nikt cię nigdy nie pokocha i zaakceptuje?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 października 2018 o 18:08
@Nace92
Raczej nie często słyszałam, że ktoś mnie rozumie, bo nie mam komu się zwierzać z uczuć i emocji. Po prostu siedzą sobie we mnie głęboko :)
A co do twojej nowej miłości to mam nadzieję, że wam się uda i tym razem nikt cię nie skrzywdzi. I piszę to z całej dobroci mojego serca, a zastrzegam, że zazwyczaj jak widzę jakieś parki i ich rodzinki w necie to mnie bierze na rzygi i życzę im śmierci :) (yup, depresja wyniszcza mózg)