Znajomi autora powinni go kiedyś schlać do nieprzytomności, po czym wsadzić my w odbyt zużytą prezerwatywę w ten sposób by lekko wystawała i tak zostawić by ją znalazł. Ale by było śmiechu...
Później ktoś pomyśli, że taki żart jest śmieszny. I ten ktoś się zdziwi, że zostanie potraktowany jak kretyn.
Dajcie mnie tych wszystkich pranksterów i im podobnych.
Zrobię im w tydzień takie świetne żarty, że albo zrozumieją co znaczy poczucie humoru albo skończą w psychiatryku.
Znajomi autora powinni go kiedyś schlać do nieprzytomności, po czym wsadzić my w odbyt zużytą prezerwatywę w ten sposób by lekko wystawała i tak zostawić by ją znalazł. Ale by było śmiechu...
no i wyjdzie z tego kompaktowy olbrzym
geniusz zła
Gorzej bedzie, jak pytany - patrzac uwaznie na twoja twarz - odpowie: aaa... ucho ci odpadlo ;-)
Później ktoś pomyśli, że taki żart jest śmieszny. I ten ktoś się zdziwi, że zostanie potraktowany jak kretyn.
Dajcie mnie tych wszystkich pranksterów i im podobnych.
Zrobię im w tydzień takie świetne żarty, że albo zrozumieją co znaczy poczucie humoru albo skończą w psychiatryku.
Ja bym nie chciał odpowiadać za ich zdrowie psychiczne potem jakby tak kolejka ruszyła, co to to nie