Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
358 369
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar ~Ech1234
+3 / 3

U mnie woda jest chlorowana, u Was do wody dodają pieprzu????
Dziwny sposób na pozbycie się zarazków.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~IIIIII
+6 / 14

Ty pracujesz 40 godzin w tygodniu i Ci za to płacą. Dzieci pracują ok. 60 godzin z darmo :) Uczą się rzeczy bezsensownych, które zabierają im czas o psują nerwy. Obecna szkoła jest gorsza niż najgorszy zakład pracy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Ja_tylko_mówię
-5 / 13

Śmieszna wypowiedź. Dzieciaki nawet mając 8 godzin dziennie lekcji mają ich zegarowych 6, z czego tak naprawdę nie mają żadnych konsekwencji za nieprzygotowywanie się do lekcji przez jakieś 80% czasu bo później i tak mogą to nadrobić i 1 poprawić. Dodaj do tego jeszcze extra jakieś 60 dni wolnego(wakacje+ferie).
Większość tej wiedzy której się uczą dzieci to wiedza elementarna,a tego co się uczy młodzież no to cóż - nikt im do technikum/liceum iść nie kazał, w każdej chwili mogą zrezygnować.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar meatgun
+6 / 8

Dokładnie. Czy ktoś poszedłby do roboty gdzie trzeba pracować 8 godzin w biurze i 2-3 godziny w domu?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pochichrana
+3 / 9

@meatgun wyobraz sobie ze wiele zawodow chociazby w IT czy lekarz, poza praca musza sie doksztalcac cos przecyztac co jest zwiazane z ich zawodem aby nie stac w miejscu. Takze, tak to sie robi, albo chociazby po po to by sie rozwijac

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Ja_tylko_mówię
0 / 6

@meatgun dla pracownika fizycznego to może być nie do pomyślenia. Pracownicy umysłowi tak właśnie często pracują, a poza tym doszkalanie się czy kursy to też niejako część pracy. Poza tym osoby pracujące na umowie o pracę w trybie zadaniowym często właśnie w taki sposób są rozliczani, że 8 godzin to na papierze, co więcej to już za darmo.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Gambini
+1 / 3

@meatgun
Twoje 8 godzin, to mocno naciągane 8x45min 5 razy w tygodniu, 9 miesięcy w roku i brak odpowiedzialności. Dorosłe życie pokazuje, że wbrew pozorom, to wcale nie jest ciężkie.

@~Ja_tylko_mówię
Nałapałeś minusów. Widać oburzenie wśród młodzieży niepracującej i dzieci;D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 listopada 2018 o 14:18

avatar meatgun
0 / 4

@Gambini Tak? To popracuj sobie po 45 min i każda godzina kombinacji na zupełnie inny temat, to zmienisz zdanie. Praca dla dorosłych jest na ogół bardzo powtarzalna. Pracownicy umysłowi kombinują na jeden temat i często mniej niż 8 godzin, bo resztę spędzają na gadaniu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 listopada 2018 o 16:23

avatar Gambini
+1 / 5

@meatgun
Co Ty mi będziesz opowiadał jak ja swoją edukację już przeżyłem i nie polegało to na odbębnieniu podstawówki. Rozumiem, że tematu studiów już nie poruszamy, bo to jeszcze za daleko, ale tam masz jeszcze dłuższe zajęcia i przeważnie prowadzisz już wtedy dorosłe życie.

Po Twoim stanowisku śmiem wątpić żebyś wiedział co to praca, odpowiedzialność za życie swoje i najbliższych. Wydatki, rachunki, inwestycje- tu jak coś zawalisz, to nie tylko skończy się jedynką i opierdzielem od rodziców. Co Ty porównujesz?!

Proponuje popracować umysłowo, nawet na jeden temat. Może zobaczysz, że masz błędną opinię.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Kawr
+3 / 3

Wszystkiego są plusy i minusy. Porządna praca, która pokrywa się z zainteresowaniami pracownika i oferuje godziwą zapłatę nie jest dla pracownika żadnym problemem, a wyzwania i kolejne szkolenia to po prostu okazja do zdobycia więskzej wiedzy w zakresie czegoś co lubi. Problem w tym,że większość dorosłych ludzi w dziesiejszych czasach (w dawnych zresztą tym bardziej) to pierdoły. Nie mają charyzmy, inteligencji i obrotności a dobra praca nie spadnie z nieba. Szkoła z drugiej strony może być dla dziecka bardzo stresująca. W jego oczach, to najgorsze co go spotyka bo nie zna większych problemów. Zresztą liceum (dla ucznia, któremu zależy na studiach) jest drogą przez mękę, z nieprzespanymi nocami, natłokiem nauki i brakiem czasu dla siebie. Przy czym nie ma żadnej pewności,że ta nauka się opłaci i znajdzie się dobry zawód.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar meatgun
-1 / 3

@Gambini Bredzisz, bo nie masz pojecie, że co o innego praca, a co innego życie. Wydatki, rachunki, inwestycje - to nie jest PRACA w sensie etatu. Tak samo życie dziecka nie kończy się na obowiązkach szkolnych. Tak więc radzę trochę popracować "umysłowo", bo widać że masz małe doświadczenie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 listopada 2018 o 16:59

avatar Gambini
-3 / 3

@meatgun
Widzę, że spodobał Ci się mój tekst.

Ochłoń troszkę, to może nie będziesz nazywał bredniami czegoś, czego nie zrozumiałeś.
Chodzi mi o różnicę w odpowiedzialności. Jeśli zawalisz coś w szkole, to złymi konsekwencjami będą oceny ewentualnie poprawka, gniew rodziców itp.

Jeśli Twoja kariera zawodowa źle się potoczy, to zapierdzielisz sobie całe życie. Nie będzie na wydatki, inwestycje, rachunki, nie utrzymasz siebie, a jak kogoś masz, to oni też na tym ucierpią.

Już? Dostrzegasz różnicę? Mam nadzieję, że nie wystraszyłem za bardzo. Pocieszająca jest korelacja jednego z drugim. Jeśli zadbasz o edukację, to znacząco zwiększasz sobie szansę na udaną karierę zawodową. Także nie ma co narzekać, tylko do książek, bo może być jeszcze trudniej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~drgewtrgergfeds
+1 / 3

W pracy współpracownicy cie nie pobiją
Pracę możesz sam z własnej woli rzucić lub zmienić
Pracy nie musisz zabierać do domu jeśli umiesz się postawić szefowi
W pracy możesz rozkazywać innym
W pracy połowa ludzi to nudzący się kretyni którym i tak płacą
Za pracę ci płacą
Nikt ci w domu nie wleje za gorszy dzień w pracy
Sam możesz sobie wziąć zwolnienie z pracy
Robisz ciągle to samo nie musisz uczyć się czegoś nowego codziennie
Nie musisz godzinami zakuwać bzdur
Nie musisz codziennie pisać kartkówek ze swojej pracy

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar meatgun
-3 / 3

@Gambini Czyli sam obie przeczysz, bo na koniec twierdzisz, że edukacja decyduje o dalszej karierze, a na początku pisałeś, że ryzykuje się tylko "gniew rodziców". Tak więc rozumu u ciebie mało, ale frazesów dużo. Człowiek to nie komputer i przyswajanie wszystkiego jak leci to starta czasu. Zresztą odbija się to też na zdrowiu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~eh_nooo
0 / 2

żartujesz? sprawdzam dzieciom lekcje i to czego się obecnie uczy ma żenująco niski poziom, okrojone, uładzone a sprawdzane w formie testu dla idiotów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Ja_tylko_mówię
-1 / 1

@drgewtrgergfeds to gdzie ty pracujesz, że nie musisz raportować swojej pracy? Przecież nawet osoba pracująca w 4brygadówce musi zdać zmianę. A jak zawali coś parę razy to go wyleją.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~osmsysdzien
+1 / 1

Normalni ludzie pracujący w biurach nigdy nie zdają sprawozdania ze swojej pracy. A na pewno nie codziennie. Masz termin oddać projekt za 3 miesiące i co najwyższej pytają cię tylko czy oddasz. Tydzień przed terminem pytająco i jak. A po 3 miesiącach oddajesz i tyle. Nikt codziennie w pracy nie musi zdawać relacji z tego co robił przez ostatni miesiąc a w szkole piszesz codziennie kartkówki z różnych przedmiotów z ostatnich miesięcy i tygodni.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B barteqssss
+3 / 9

To myślenie przypomina obawy sprzątacza, sklepikarza albo osoby z call center. Jak masz robotę gdzie nie zastąpią Cię byle ukraincem to nie musisz się martwić. 40 godzin spokojnie można zmniejszyć do 35 godzin a nawet 30. (robiąc w korpo krótki czas zmieniałem 40 godzin na 30 mimo kart magnetycznych kontrolujących czas pracy).
Znajdź robotę gdzie wymagane jest obywatelstwo polskie. Taki referent w US lub naucz się czegoś konkretnego i na studiach zarabiaj 6-10 tyś miesięczne jako administrator baz danych lub coś z ciepłownictwem.
A szkoła to często 60 godzin w tygodniu wyjęte z życia i 0 korzyści bo do dobrze płatnej roboty nie przygotują.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 listopada 2018 o 11:23

avatar ~Ja_tylko_mówię
+1 / 3

@barteqssss próbujesz wmówić ludziom, że szkoła i odrabianie lekcji to 12 godzin dziennie?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Ech1234
+2 / 2

@pochichrana
Nauka języka polskiego to dla Ciebie głupota i strata czasu?

Czytając Twój post mogę dostrzec, że to dla Ciebie rzeczywiście była strata czasu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B barteqssss
-1 / 3

@~Ech1234 - tak strata czasu, lepiej było się uczyć języka programowania. Po co uczyć się czegoś co nie przyniesie korzyści ?
@pochichrana zależy o której klasie mówimy, z tego co pamiętam to w 8 klasie miałem po 8 godzin codziennie + prace domowe i spotkanie przed maturą i SKS-y

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pochichrana
+1 / 3

@barteqssss ale nie codziennie, a SKS to w zasadzie jak ohobby chciales to chodziles.. ja tez chodzilam na jakies sztuki walki czy taniec czy cos tam.. Ale nie licze tego godzin w szkole.

@~Ech1234 polski przestal miec sens po wyjsciu z gimnazjum. Jeszcze w gimnazjum przerabiało sie gramatyke czy ortografie by poprawnie pisac i takie zajęcia rozumiem. Natomiast przerabianie wierszy i tego co autor mial na mysli uwazam za niepotrzebna glupote. Program szkoły tylko zniechęca dzieci do czytania. Jak sobie pomysle o Panu `Tadeuszu czy w pustyni i w puszczy albo krzyzakach to mnie cos skreca... O wierszach to nawet nie wspomne. A naleze do osob, ktore lubia czytac. Chociaz przez taki dobor lektor, ja swoja piersza lekture w calosci to przeczytalam dopiero w liceum... ot tak z checi... wczesniej chyba nic, tylko opracowania, bo same gnioty byly. Chociaz niektore przeczytalam z checia dopiero pozniej, jak np Ojcia Goriot.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Ja_tylko_mówię
+2 / 2

@Ech1234 jeśli jako język polski rozumiemy znajomość literatury polskiego oświecenia czy budowę zdania(tzw. 10 części zdania) i odróżnianie zdania od równoważnika zdania, to tak, są to rzeczy w życiu mało przydatne. Jeśli natomiast rozumiemy język polski jako znajomość gramatyki i pisowni, to jej nauczanie kończy się tak gdzieś w 6. klasie jak sądzę. A wielu i tak to przerasta, co nie zmienia faktu, że poziom bardziej zaawansowany jest dla chętnych. A my tu jednak mówimy o dzieciach. A jak komuś przeszkadza, że w szkole ma obowiązki to będzie całe życie takim malkontentem i w pracy też będzie tylko narzekał. Taką postawę trzeba tępić od szkoły, bo takie pokolenie jakie wchodzi nam na rynek pracy to jeźdźcy apokalipsy!
@barteqssss W 8. klasie spotkania przed maturą? Kogo Ty chcesz nabrać? Mogłeś je mieć w klasie 3. 4. lub 5. ale nie w 8.!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Gambini
-2 / 2

@barteqssss
Skoro tak to liczysz...Ja po pracy jadę na trening, muszę sprawdzać maile, a wieczorem czytam książkę. Wychodzi jakieś 11 godzin dziennie. Grubo ponad 70 w tygodniu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L Livanir
+7 / 7

I się ciesze. Pracuje w biurze. Siedzę 8h. Wracam do domu i spokój. W ciągu miesiąca muszę znosić mniej humorów innych, niż w szkole w ciągu tygodnia.
Nikt nie oczekuje, ze będę uczyć się rzeczy, które mnie nie interesują- a to jest największy plus.
Nie muszę zapamiętywać setek dat i wzorów- jak będę potrzebować wzoru pisma, to zajrzę do internetu i mam w 3 min max.
Nawet praca do domu którą zabieram(np. ogarnięcie jakiegoś nowego przepisu), zajmuje na przestrzeni tygodnia mniej czasu niż prace domowe.

Kiedyś mówili "zatęsknisz za szkołą" mija 1,5 roku i jestem tylko coraz szczęśliwsza.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Ja_tylko_mówię
-1 / 1

@mooz pracujesz nad projektami i nie zajmujesz się tym po pracy? Mamy w to uwierzyć, że nikt Cię o to nie ciśnie albo masz tak na to wywalone, że po pracy o niej całkowicie zapominasz?
A co się takiemu biednemu, uciśnionemu uczniowi stanie, jak nie zrobi zadania domowego? Przypominam też, że szkoła o bardzo wysokim poziomie to wybór a nie obowiązek.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W warszawiaczanka
+2 / 2

@Livanir W szkole było tak: po lekcjach praca domowa+nauka, weekendy jeszcze więcej pracy domowej i przygotowywanie się do sprawdzianów, dodatkowo lektury i prace dodatkowe żeby nadrobić jakieś słabsze oceny. Oczywiście edukacja w pełnej świadomości bezsensowności tego całego wysiłku. Obecnie po pracy mam czas wolny dla siebie, weekendy i święta też są dla mnie, urlop biorę kiedy chcę. Niby dni wolnych od siedzenia w pracy mam mniej, a jednak czasu wolnego dużo więcej. No i wiem po co i za co pracuję.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Arnie89
-2 / 2

Kto pracuje 40 godzin tygodniowo to pracuje...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~he_he
-2 / 4

tylko 40 godziny? chyba urzędnik czy jakiś nauczyciel?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~235rwfeds
-1 / 3

40h w tygodniu pracują tylko mało wykfalifikowani pracownicy.

Specjaliści i kadra zarządzająca pracuje nieco więcej, a kadra nie ma płacone za nadgodziny.

Czasem chciałbym być częścią plebsu, pracować do 40h, po pracy nie myśleć o pracy i jeszcze mieć jak plebs przed socjalizmem, czyli płacić tylko 10% podatków, jak w dawnych czasach plebs płacił

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar queiro
0 / 2

Wolę odrobić swoje 8 h i do domu, niż siedzieć na d... na nudnych lekcjach, ze świadomością, że w domu czeka mnie odrabianie zadań od bandy idiotów, którzy mienią się nauczycielami. Szkoła to katorga, a praca to św. spokój. A teraz to w ogóle już pacany uczą, obecnie mamy stracone pokolenie. Potem powstają takie obrazki mądre inaczej, dokładnie w stylu tego demota.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem