@mooz Myślę, że mogę być brana za taką kobietę, bo jak zamykam bagażnik, to ogarnia mnie lęk, że tym razem samochód się rozpadnie, dlatego muszę się wytłumaczyć! Nie wiem, jak u innych, ale u mnie to wynika z tego, że zamek klapy bagażnika w moim 20 letnim fordzie jest tak doskonały, iż inaczej się nie zamyka (mam go dopiero dwa lata, więc to nie moja zasługa, że taki jest, był taki, gdy go kupiłam). :D Najgorzej, jak próbuję zamknąć go pod marketem. Pierwsza próba - staram się to zrobić w cywilizowany sposób, nic. Druga próba - mocniej, nic. Trzecia próba (ludzie patrzą na mnie, jak na glupią babę, co nie umie zamknąć bagażnika) trzaśnięcie z całej siły, ludzie obok odwracają sie w moją stronę, ale działa. :D
@mooz W sumie może coś w tym jest, bo też się z tym spotkałam, mimo że rzadko wożę kobiety. :D Kiedyś mnie to irytowało, teraz to mnie chłop zarzuca, że za bardzo trzaskam jego drzwiami, no ale... U mnie to nawyki z forda, zanim go nie miałam, nie miałam też takiego odruchu walenia drzwiami. Fordy zmieniają życie i charaktery :D
Kobiece dłonie niby małe, ale tak potrafią trzasnąć drzwiami, że aż cały samochód się trzęsie.
@mooz Myślę, że mogę być brana za taką kobietę, bo jak zamykam bagażnik, to ogarnia mnie lęk, że tym razem samochód się rozpadnie, dlatego muszę się wytłumaczyć! Nie wiem, jak u innych, ale u mnie to wynika z tego, że zamek klapy bagażnika w moim 20 letnim fordzie jest tak doskonały, iż inaczej się nie zamyka (mam go dopiero dwa lata, więc to nie moja zasługa, że taki jest, był taki, gdy go kupiłam). :D Najgorzej, jak próbuję zamknąć go pod marketem. Pierwsza próba - staram się to zrobić w cywilizowany sposób, nic. Druga próba - mocniej, nic. Trzecia próba (ludzie patrzą na mnie, jak na glupią babę, co nie umie zamknąć bagażnika) trzaśnięcie z całej siły, ludzie obok odwracają sie w moją stronę, ale działa. :D
@mooz W sumie może coś w tym jest, bo też się z tym spotkałam, mimo że rzadko wożę kobiety. :D Kiedyś mnie to irytowało, teraz to mnie chłop zarzuca, że za bardzo trzaskam jego drzwiami, no ale... U mnie to nawyki z forda, zanim go nie miałam, nie miałam też takiego odruchu walenia drzwiami. Fordy zmieniają życie i charaktery :D
@mooz ford, fiat, francuskie? :D Mój się rozsypuje, ale sentymentalna baba ze mnie i na sugestię, że trzeba go sprzedać, reaguję rozpaczą :D
przez chwile przestraszyłem się że teściowa pokazała dłon na demotach.
aż boję się porównać inną część ciała
w dłoni różnice są widoczne ale w przypadku m... to prawie takie same