@kondon zgadzam sie z tobą sam jestem Kierowcą i wiem jak wychodzą debile prosto pod koła samochodu a idiota wymyślił ze pieszy ma pierwszeństwo ale cymbał tylko raz wejdzie pod auto to sie nauczy
@sebaklon12 Wpadnij w odwiedziny do Norwegii. Tutaj świetnie działa "pieszy ma zawsze pierwszeństwo". Może właśnie dzięki temu i cholernie wysokim mandatom za wykroczenia na drodze, prawie się tu nie zdarzają wypadki?
Zimno na zewnatrz, ale kierowca nie zatrzyma sie na pasach. Niech marźnie, bo mi grzeje dvpe w aucie. No moze dopiero 8 samoch sie zatrzyma. Nie mowiac juz o tym, ze jeden sie zatrzyma a drugi dodaje gazu, albo zwalania zeby pieszy mogl przebiec, a jak nie to jedzie dalej."moze nie zauwazyc" - jak jest slepy to nie powinnien miec prawojazdy, i powinien sb zdawac sprawe, ze w tym miejscu sa pasy i powinien zwolnic
Kup sobie zimówki (porządne) to będziesz się zatrzymywać na takim samym dystansie - chyba, że droga jest pokryta śniegiem, ale wtedy i tak pieszy Ci nie wyjdzie (pierwszeństwo ma na pasach - jeśli pasy nie są widoczne - bo są przykryte - to go nie ma).
JPRDL jakie ludzie mają problemy...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
7 grudnia 2018 o 13:01
@Syphar Pfff ludzkie problemu kto normalny by się przejmował potrącaniem pieszych na psach, przecież wielki i wspaniały Syphar ma samochód to on jest pan i co się będzie plebsem chodzącym piechotą przejmował.
@Hyberius Większość czasu chodzę piechotą. I jakoś nie miałem nigdy problemu z baranem, który nie umie ustąpić pieszemu. A nie stoję przed przejściami jak słup. Problem w tym, że autor narzeka, że zima, ojojoj... To niech se kupi porządne zimówki i z głowy. Jedyne zagrożenie jest wtedy, gdy przejście jest pod śniegiem i niewidoczne - bo wtedy pieszy NIE MA pierwszeństwa, a wielu myśli, że je ma.
@Syphar "(...) jedyne zagrożenie jest wtedy, gdy przejście jest pod śniegiem i niewidoczne - bo wtedy pieszy NIE MA pierwszeństwa, a wielu myśli, że je ma."
Przypominam o istnieniu czegoś takiego jak oznakowanie pionowe.
Idąc tym tropem myślenia - jeśli śnieg przysypie podwójną ciągłą, to można wyprzedzać na zakrętach (bo linii ciągłej nie widać)?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
7 grudnia 2018 o 16:39
@afrob jeśli jest znak pionowy - to inna sprawa. Zwykle jednak poza miastami go nie ma. Wyprzedzać na zakrętach i tak nie można (bo brak widoczności, a nie dlatego że jest czy nie ma ciągłej), ale na prostej, gdzie była linia ciągła, a obecnie jej nie widać, a nie ma znaku pionowego zakazu wyprzedzania (plus innych przepisów się nie łamie, jak wyprzedzanie na skrzyżowaniu...) owszem, można. Bo niby skąd ktoś ma wiedzieć, że ta linia ciągła tam jest, wróżką ma być?
Rozporządzenie w sprawie znaków drogowych jasno określa, co jest, a co nie jest znakiem poziomym. "Znak" nieczytelny (nie ważne, czy pokryty świeżym asfaltem i nienamalowany ponownie, czy pokryty śniegiem) nie stanowi znaku w myśl prawa o ruchu drogowym i tyle. Tak samo, choćbyś zap*** środkiem miasta 90-tką tam, gdzie nie ma postawionych innych ograniczeń - to o ile wjechałeś drogą publiczną, a nie było znaku "obszar zabudowany" to masz pełne prawo tak robić - nie jesteś w obszarze zabudowanym i nie interesuje Cię, że złomiarze ukradli znak.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
7 grudnia 2018 o 16:45
AJ jelonki.... weźcie do ręki Prawo o ruchu drogowym i PRZECZYTAJCIE dwa paragrafy: 1. "pieszy będąc na przejściu dla pieszych ma pierwszeństwo" ale:
2. " pieszy może wejść na przejście dla pieszych TYLKO WÓWCZAS gdy nie zbliża się do niego zaden pojazd"
Proste półdebile?
Tłumaczę na prosty język: NIE MASZ PRAWA WEJŚĆ NA PRZEJSCIE DLA PIESZYCH JEŚLI ZBLIŻA SIĘ DO NIEGO JAKIŚ POJAZD. Koniec kropka. A jakie jest prawo w innych krajach to ja mam w d*pie. jesteśmy w Polsce.
@Happymaniack Idź. Dużo ci to da jeśli samochód przetrąci kulasy albo kręgosłup. Będziesz mieć satysfakcję że miałeś pierwszeństwo, a kierowca być może zostanie ukarany.
Nawet jeśli widać że samochód hamuje i chce się zatrzymać, zdarzają się warunki w których nie będzie w stanie. Ze spotkania kilkuset kilogramów samochodu z kilkudziesięciu kilogramami pieszego to pieszy ma większą szansę doznać uszkodzeń.
Autor demota twierdzi, ze moze nie zuwazyc pieszego , a w odwrotna strone sie nie da? Sam bylem swiadkiem jak jedno auto sie zatrzymalo a drugie nie i potracilo kobiete i tu surprise, bo bylnie srodek lata.
Bimbol sa takie sytuacje, ale czy tak czeste? Raczej to kierowca nie przekracza predkosc i to kierowca musi dostosowac predkosc do panujacych warunkow. Nie bez powodu przy przejsiach dla pieszych czesto sa ograniczenia predkosci.
@Glonekmaly Każdy był świadkiem jakiegoś zdarzenia. Ja widziałem jak samochód hamuje przed przejściem z prędkości może 10-15km/h i ledwo mu się udaje zatrzymać. Na jezdni szklanka. Samochód wpadł w poślizg i powoli sunął. A kobita z wózkiem dziecięcym pakuje się nie czekając aż samochód się zatrzyma. Zatrzymał się ledwo ledwo, ale brakowało centymetrów.
Oczywiście że gdyby doszło do wypadku wina byłaby kierowcy , mimo że jechał tak wolno że prędkościomierz prawdopodobnie pokazuje zero. Ale kobieta mogła stracić dziecko, a to na pewno nie jest warte udowadniania że ma pierwszeństwo.
@FenrirIbnLaAhad Nie zapominajmy, że każdy z nas przechodził kiedyś (i będzie w przyszłości) w miejscach niedozwolonych/na czerwonym świetle. Wiele rzeczy "powinniśmy" robić, ale ich nie robimy i trzeba mieć to na względzie. Sama preferuję poruszać się pieszo i pasy nie zwalniają z myślenia. Szczególnie trzeba uważać po po zmroku. Czasami piesi zapominają, że to, że oni widzą samochód nie oznacza, że kierowca widzi ich. Poza tym ktoś może być dobrym i ostrożnym kierowcą, ale i takim zdażają się błędy.
@aariadna jasne, masz racje. Tyle że ja odniosłem sie do sytuacji z demota, tzn tego przepisowego przechodzenia na pasach :) To jasne że pieszego zaboli bardziej.
@Jimmy_Waldemar_Resiak No i co z tego? Jak pieszy musi czekać i uważac to jest spoko, ale jak to sie tyczy kierowcy to już dupka piecze? Na prawku cie nie uczyli że masz zwalniać przed pasami jesli nie ma sygnalizacji?
@eGzu nawet co 5metrów, jeśli będzie taka potrzeba.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
7 grudnia 2018 o 17:25
Kierowco osobówki jest zima, a ja nie zatrzymam ciężarówki w miejscu, albo w ogóle was nie zobaczę. Wybij sobie z głowy że masz pierwszeństwo i przed wjazdem na skrzyżowanie zatrzymaj się i rozejrzyj.
Czy tak napisze osoba zdrowa psychicznie?
Jak to może nie zobaczyć? Jak nie widzi to niech nie wsiada za kierownicę. Ja jestem pieszym i na przejściu mam pierwszeństwo! (a kierowca tylko 1300 kg pedzacej masy więcej niż ja)
@Dankej Idziesz po ciemku w ciemnej kurtce, bez odblasków, a z naprzeciwka jedzie gość ze źle ustawionymi światłami, i kierowca nie ma szans cię zobaczyć odpowiednio wcześnie. Jakbyś sobie zrobił godzinny seans z jakimiś kompilacjami wypadków drogowych to byś wiedział o czym mówię. A pierwszeństwo to masz gdy jesteś na przejściu, a nie zbliżając się do niego.
A teraz powiem wam prawdę objawioną. Polacy to ch#jowi kierowcy. W krajach cywilizowanych, a już zwłaszcza skandynawskich oprócz sytuacji gdy kierowca jedzie na prochach pieszy jezt stuprocenowo bezpieczny. Każdy zwalnia przed przjeściem a jak jest jakiś pieszy to go przepuszcza. W Holandii pieszy i rowerzysta to święta krowa. Wchodzi na ulice bez ostrzeżenia,praktycznie pod koła samochodu a wypadków tam dwa razy mniej jak u nas. Tutaj ludzie na siebie trąbią jak jeden jedzie zodnie z przepisami bo drugiemu się spieszy na imieniny chlać ze szwagrem. Pasy to już w ogóle kompletna anarchia. Jeden się zatrzyma, drugi nawet nie spojrzy. Niektórzy przed pasami przyspieszają sygnalizując pieszemu,że ma się wypchać. Z kierunkowskazu też nikt nie skorzysta bo po co. Mamy sieroty na drogach. Prawo jazdy za piękne oczy.
Jezdnia jest dla pojazdów. A piesi często wchodzą na przejście nie patrząc np. telefoniczne zombie. Zarówno jeden jak i drugi to człowiek i może popełnić błąd dlatego trzeba uważać czy to w pojeździe czy też przechodząc na pasach.
czy ludzie wchodzący prosto pod rozpędzone samochody zdają sobie sprawę ze może być ślisko ,mgła albo , ze ja kierowca i mogę nie wiedzieć ? idioci !! niech się uczą na błędach i z bólem jak zostaną przejechani !!! ..
Uwaga kierowcy!
Przypominam, że zima i warunki pogorszone a do tego jest ślisko, więc użyjcie mózgu zanim wjedziecie na drogę.
Wybijcie sobie z głowy, kto ma pierwszeństwo, bo prawda jest taka, że auto nie zatrzyma się w miejscu a pieszy też człowiek może nie zobaczyć.
Tak, czyli pieszy ma sobie czekać cierpliwie przez 30 minut przy -10oC mrozie, podczas gdy kierowcy jadą sobie ciepłymi samochodami. Uwielbiam sytuacje, kiedy czekam w deszczu na pasach, aż ktokolwiek się zatrzyma, by mnie puścić (bo nie wchodzę na jezdnię jak ostatnie cielę, nie patrząc na boki, tylko czekam, kiedy będzie pusto. Czasami bardzo długo). Mało kto pomyśli, by się zatrzymać, bo przecież im jest sucho. Trochę więcej empatii.
Nie mogę czytać tych komentarzy... Sama miałam kiedyś sytuację : zima, jadę 40/h dobrym autem z dobrymi oponami. Zawsze przepuszczam pieszych na pasach. Tym razem oczywiście miałam taki sam zamiar, spokojnie naciskam na hamulec... Auto zero reakcji, pod śniegiem był sam lód więc jechałam tak lekko bokiem autem w kierunku ŚWIĘTYCH QRWA KRÓW które to patrząc na mnie wchodziły na pasy niczym nie przejęte. Przypomnę że mój manewr był wykonywany dostatecznie szybko, aby można było zauważyć niebezpieczeństwo. Nie kurna zero przejecia dwie baby idą równo na pasy. Z przerażeniem w oczach zbliżałam się do nich nic nie mogąc zrobić, ani zatrzymac ani skręcić, one idą w dalszym ciągu patrzą ale nie przyspiesza ani nie odsuna się. Mijam je dosłownie o milimetry pojaz zatrzymuje się, wychodzę z auta że łzami w oczach... "czy paniom życie nie miłe? Nie widziały panie że niemoge wychamować? Przecież mogłam was zabić!" one na to... : "my mamy pierwszeństwo". Ja .ierdole... Ludzie na prawdę są debilami...
"Cmentarze są pełne tych, co mieli pierwszeństwo."
@kondon zgadzam sie z tobą sam jestem Kierowcą i wiem jak wychodzą debile prosto pod koła samochodu a idiota wymyślił ze pieszy ma pierwszeństwo ale cymbał tylko raz wejdzie pod auto to sie nauczy
@sebaklon12 Dostałeś prawo jazdy posługując się taką polszczyzną? Może za szybko jeździsz, nie panujesz nad potężnym 100 konnym silnikiem diesla?
@sebaklon12 Wpadnij w odwiedziny do Norwegii. Tutaj świetnie działa "pieszy ma zawsze pierwszeństwo". Może właśnie dzięki temu i cholernie wysokim mandatom za wykroczenia na drodze, prawie się tu nie zdarzają wypadki?
Zimno na zewnatrz, ale kierowca nie zatrzyma sie na pasach. Niech marźnie, bo mi grzeje dvpe w aucie. No moze dopiero 8 samoch sie zatrzyma. Nie mowiac juz o tym, ze jeden sie zatrzyma a drugi dodaje gazu, albo zwalania zeby pieszy mogl przebiec, a jak nie to jedzie dalej."moze nie zauwazyc" - jak jest slepy to nie powinnien miec prawojazdy, i powinien sb zdawac sprawe, ze w tym miejscu sa pasy i powinien zwolnic
Kup sobie zimówki (porządne) to będziesz się zatrzymywać na takim samym dystansie - chyba, że droga jest pokryta śniegiem, ale wtedy i tak pieszy Ci nie wyjdzie (pierwszeństwo ma na pasach - jeśli pasy nie są widoczne - bo są przykryte - to go nie ma).
JPRDL jakie ludzie mają problemy...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 grudnia 2018 o 13:01
@Syphar Pfff ludzkie problemu kto normalny by się przejmował potrącaniem pieszych na psach, przecież wielki i wspaniały Syphar ma samochód to on jest pan i co się będzie plebsem chodzącym piechotą przejmował.
@Hyberius Większość czasu chodzę piechotą. I jakoś nie miałem nigdy problemu z baranem, który nie umie ustąpić pieszemu. A nie stoję przed przejściami jak słup. Problem w tym, że autor narzeka, że zima, ojojoj... To niech se kupi porządne zimówki i z głowy. Jedyne zagrożenie jest wtedy, gdy przejście jest pod śniegiem i niewidoczne - bo wtedy pieszy NIE MA pierwszeństwa, a wielu myśli, że je ma.
@sebaklon12 pamiętaj, że każdy kierowca je też pieszym. Więc Ciebie też sie to tyczy!
@Syphar "(...) jedyne zagrożenie jest wtedy, gdy przejście jest pod śniegiem i niewidoczne - bo wtedy pieszy NIE MA pierwszeństwa, a wielu myśli, że je ma."
Przypominam o istnieniu czegoś takiego jak oznakowanie pionowe.
Idąc tym tropem myślenia - jeśli śnieg przysypie podwójną ciągłą, to można wyprzedzać na zakrętach (bo linii ciągłej nie widać)?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 grudnia 2018 o 16:39
@afrob jeśli jest znak pionowy - to inna sprawa. Zwykle jednak poza miastami go nie ma. Wyprzedzać na zakrętach i tak nie można (bo brak widoczności, a nie dlatego że jest czy nie ma ciągłej), ale na prostej, gdzie była linia ciągła, a obecnie jej nie widać, a nie ma znaku pionowego zakazu wyprzedzania (plus innych przepisów się nie łamie, jak wyprzedzanie na skrzyżowaniu...) owszem, można. Bo niby skąd ktoś ma wiedzieć, że ta linia ciągła tam jest, wróżką ma być?
Rozporządzenie w sprawie znaków drogowych jasno określa, co jest, a co nie jest znakiem poziomym. "Znak" nieczytelny (nie ważne, czy pokryty świeżym asfaltem i nienamalowany ponownie, czy pokryty śniegiem) nie stanowi znaku w myśl prawa o ruchu drogowym i tyle. Tak samo, choćbyś zap*** środkiem miasta 90-tką tam, gdzie nie ma postawionych innych ograniczeń - to o ile wjechałeś drogą publiczną, a nie było znaku "obszar zabudowany" to masz pełne prawo tak robić - nie jesteś w obszarze zabudowanym i nie interesuje Cię, że złomiarze ukradli znak.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 grudnia 2018 o 16:45
AJ jelonki.... weźcie do ręki Prawo o ruchu drogowym i PRZECZYTAJCIE dwa paragrafy: 1. "pieszy będąc na przejściu dla pieszych ma pierwszeństwo" ale:
2. " pieszy może wejść na przejście dla pieszych TYLKO WÓWCZAS gdy nie zbliża się do niego zaden pojazd"
Proste półdebile?
Tłumaczę na prosty język: NIE MASZ PRAWA WEJŚĆ NA PRZEJSCIE DLA PIESZYCH JEŚLI ZBLIŻA SIĘ DO NIEGO JAKIŚ POJAZD. Koniec kropka. A jakie jest prawo w innych krajach to ja mam w d*pie. jesteśmy w Polsce.
Ciekawe czy jak kierowca jedzie na drodze z pierwszeństwem to też zwalnia bądź się zatrzymuje. Nie, on jedzie bo ma pierwszeństwo więc ja idę bo mam
@Happymaniack Idź. Dużo ci to da jeśli samochód przetrąci kulasy albo kręgosłup. Będziesz mieć satysfakcję że miałeś pierwszeństwo, a kierowca być może zostanie ukarany.
Nawet jeśli widać że samochód hamuje i chce się zatrzymać, zdarzają się warunki w których nie będzie w stanie. Ze spotkania kilkuset kilogramów samochodu z kilkudziesięciu kilogramami pieszego to pieszy ma większą szansę doznać uszkodzeń.
Autor demota twierdzi, ze moze nie zuwazyc pieszego , a w odwrotna strone sie nie da? Sam bylem swiadkiem jak jedno auto sie zatrzymalo a drugie nie i potracilo kobiete i tu surprise, bo bylnie srodek lata.
Bimbol sa takie sytuacje, ale czy tak czeste? Raczej to kierowca nie przekracza predkosc i to kierowca musi dostosowac predkosc do panujacych warunkow. Nie bez powodu przy przejsiach dla pieszych czesto sa ograniczenia predkosci.
@Glonekmaly Każdy był świadkiem jakiegoś zdarzenia. Ja widziałem jak samochód hamuje przed przejściem z prędkości może 10-15km/h i ledwo mu się udaje zatrzymać. Na jezdni szklanka. Samochód wpadł w poślizg i powoli sunął. A kobita z wózkiem dziecięcym pakuje się nie czekając aż samochód się zatrzyma. Zatrzymał się ledwo ledwo, ale brakowało centymetrów.
Oczywiście że gdyby doszło do wypadku wina byłaby kierowcy , mimo że jechał tak wolno że prędkościomierz prawdopodobnie pokazuje zero. Ale kobieta mogła stracić dziecko, a to na pewno nie jest warte udowadniania że ma pierwszeństwo.
Nie umiesz zapanować nad swoją maszyną? Nie jeździj.
Podjeżdżając do pasów powinieneś zwolnić, i być przygotowanym do hamowania.
@FenrirIbnLaAhad nie mam prawka, ale zapytam? Co ty pierdzielisz z tym hamowaniem? Miałbym hamować co w niektórych przypadkach 100m?
@FenrirIbnLaAhad Nie zapominajmy, że każdy z nas przechodził kiedyś (i będzie w przyszłości) w miejscach niedozwolonych/na czerwonym świetle. Wiele rzeczy "powinniśmy" robić, ale ich nie robimy i trzeba mieć to na względzie. Sama preferuję poruszać się pieszo i pasy nie zwalniają z myślenia. Szczególnie trzeba uważać po po zmroku. Czasami piesi zapominają, że to, że oni widzą samochód nie oznacza, że kierowca widzi ich. Poza tym ktoś może być dobrym i ostrożnym kierowcą, ale i takim zdażają się błędy.
@aariadna jasne, masz racje. Tyle że ja odniosłem sie do sytuacji z demota, tzn tego przepisowego przechodzenia na pasach :) To jasne że pieszego zaboli bardziej.
@Jimmy_Waldemar_Resiak No i co z tego? Jak pieszy musi czekać i uważac to jest spoko, ale jak to sie tyczy kierowcy to już dupka piecze? Na prawku cie nie uczyli że masz zwalniać przed pasami jesli nie ma sygnalizacji?
@eGzu nawet co 5metrów, jeśli będzie taka potrzeba.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 grudnia 2018 o 17:25
@FenrirIbnLaAhad
Nie, nie będę.
Kierowco osobówki jest zima, a ja nie zatrzymam ciężarówki w miejscu, albo w ogóle was nie zobaczę. Wybij sobie z głowy że masz pierwszeństwo i przed wjazdem na skrzyżowanie zatrzymaj się i rozejrzyj.
Czy tak napisze osoba zdrowa psychicznie?
Jak to może nie zobaczyć? Jak nie widzi to niech nie wsiada za kierownicę. Ja jestem pieszym i na przejściu mam pierwszeństwo! (a kierowca tylko 1300 kg pedzacej masy więcej niż ja)
@Dankej Idziesz po ciemku w ciemnej kurtce, bez odblasków, a z naprzeciwka jedzie gość ze źle ustawionymi światłami, i kierowca nie ma szans cię zobaczyć odpowiednio wcześnie. Jakbyś sobie zrobił godzinny seans z jakimiś kompilacjami wypadków drogowych to byś wiedział o czym mówię. A pierwszeństwo to masz gdy jesteś na przejściu, a nie zbliżając się do niego.
Trolololo, od 8 lat mam prawko używane na co dzień. Podpuszczam was:D
@Dankej Ty podpuszczasz, a inni wezmą to za dobrą monetę i będą się wpychać przed jadące pojazdy.
Wprowadzić prawo Hamurabiego i nagle okaże się że kierowcy potrafią jeździć bzpiecznie.
@krickin Tylko wcześniej połowa pieszych straciłaby głowę za nieprzestrzeganie prawa.
Jak mi się auto wepcha na pasy to kamieniem dostaje. Zawsze mam kamień przy sobie.
No fakt. Trudno by ci było głowę w domu zostawić.
Trudno jest nie zauważyć pieszego na pasach.
A teraz powiem wam prawdę objawioną. Polacy to ch#jowi kierowcy. W krajach cywilizowanych, a już zwłaszcza skandynawskich oprócz sytuacji gdy kierowca jedzie na prochach pieszy jezt stuprocenowo bezpieczny. Każdy zwalnia przed przjeściem a jak jest jakiś pieszy to go przepuszcza. W Holandii pieszy i rowerzysta to święta krowa. Wchodzi na ulice bez ostrzeżenia,praktycznie pod koła samochodu a wypadków tam dwa razy mniej jak u nas. Tutaj ludzie na siebie trąbią jak jeden jedzie zodnie z przepisami bo drugiemu się spieszy na imieniny chlać ze szwagrem. Pasy to już w ogóle kompletna anarchia. Jeden się zatrzyma, drugi nawet nie spojrzy. Niektórzy przed pasami przyspieszają sygnalizując pieszemu,że ma się wypchać. Z kierunkowskazu też nikt nie skorzysta bo po co. Mamy sieroty na drogach. Prawo jazdy za piękne oczy.
Jezdnia jest dla pojazdów. A piesi często wchodzą na przejście nie patrząc np. telefoniczne zombie. Zarówno jeden jak i drugi to człowiek i może popełnić błąd dlatego trzeba uważać czy to w pojeździe czy też przechodząc na pasach.
ta tyle żeby nie było ze kierowca ma gdzieś ze ma czerwone
@sebaklon12 piesi którzy wchodzą na pasy nie mają pierwszeństwa bo tak mówi kodeks drogowy, a nie z jakiś innych powodów.
czy ludzie wchodzący prosto pod rozpędzone samochody zdają sobie sprawę ze może być ślisko ,mgła albo , ze ja kierowca i mogę nie wiedzieć ? idioci !! niech się uczą na błędach i z bólem jak zostaną przejechani !!! ..
PIESZY MA ZAWSZE PIERSZEŃSTWO. Nie zawsze przeżyje, ale pierszeństwo ma zawsze :v
syptomatyczne dla polskiej kultury na drogach.
Kierowca - the master. Ma maszyne to rzadzi!
Uwaga kierowcy!
Przypominam, że zima i warunki pogorszone a do tego jest ślisko, więc użyjcie mózgu zanim wjedziecie na drogę.
Wybijcie sobie z głowy, kto ma pierwszeństwo, bo prawda jest taka, że auto nie zatrzyma się w miejscu a pieszy też człowiek może nie zobaczyć.
UWAGA KIEROWCY JEST SLIZKO NIE JEDZ JAK TUMAN BO POJDZIESZ DO WIEZIENIA ZA POTRACENIE PIESZEGO POZDRO
Tak, czyli pieszy ma sobie czekać cierpliwie przez 30 minut przy -10oC mrozie, podczas gdy kierowcy jadą sobie ciepłymi samochodami. Uwielbiam sytuacje, kiedy czekam w deszczu na pasach, aż ktokolwiek się zatrzyma, by mnie puścić (bo nie wchodzę na jezdnię jak ostatnie cielę, nie patrząc na boki, tylko czekam, kiedy będzie pusto. Czasami bardzo długo). Mało kto pomyśli, by się zatrzymać, bo przecież im jest sucho. Trochę więcej empatii.
Nie mogę czytać tych komentarzy... Sama miałam kiedyś sytuację : zima, jadę 40/h dobrym autem z dobrymi oponami. Zawsze przepuszczam pieszych na pasach. Tym razem oczywiście miałam taki sam zamiar, spokojnie naciskam na hamulec... Auto zero reakcji, pod śniegiem był sam lód więc jechałam tak lekko bokiem autem w kierunku ŚWIĘTYCH QRWA KRÓW które to patrząc na mnie wchodziły na pasy niczym nie przejęte. Przypomnę że mój manewr był wykonywany dostatecznie szybko, aby można było zauważyć niebezpieczeństwo. Nie kurna zero przejecia dwie baby idą równo na pasy. Z przerażeniem w oczach zbliżałam się do nich nic nie mogąc zrobić, ani zatrzymac ani skręcić, one idą w dalszym ciągu patrzą ale nie przyspiesza ani nie odsuna się. Mijam je dosłownie o milimetry pojaz zatrzymuje się, wychodzę z auta że łzami w oczach... "czy paniom życie nie miłe? Nie widziały panie że niemoge wychamować? Przecież mogłam was zabić!" one na to... : "my mamy pierwszeństwo". Ja .ierdole... Ludzie na prawdę są debilami...
U sąsiadów na zachodzi są jakieś inne warunki w zimie? Tam kierowcy są w stanie się zatrzymać przed przejściem.
Wbijcie sobie do głowy tępaki w autach że jest ślisko i trzeba ograniczyć prędkość tak żeby nie zrobić nikomu krzywdy.