@Karbulot Nie no super, ładne są ,ale 600 zł za sztukę... i co z tym zrobić? Postawić na półce czy co? Wolę położyć sobie w banknotach 600zł na półce a obok wydrukowane zdjęcie tego łabędzie :)
@dddddddddddww3 Cena wcale mnie nie dziwi. Jest to ręczna robota, każde dzieło inne i limitowane. Jedni wydają kupę kasy za figurki z gier wideo, inni docenią ręcznie robione dzieło.
Dziwie się, że powstał demotywator nie wspominający nic o samym artyście. Ani imienia, ani nazwiska. Ot, jakiś gościu robił sobie origami przez 100 dni... niesamowite!
Cóż, nadrobię te niedbalstwo.
Autor to rumun imieniem Cristian Marianciuc. Zajął się origami, by zwalczyć depresję nadając cel kolejnym dniom.
Zrobił to odnosząc się do Japonki Sadako Sasaki, która po wybuchu atomówki zachorowała na białaczkę. Według starożytnych historii, należy uzbierać 1000 żurawi, by spełnić jedno życzenie. Udało jej się uzbierać 600 żurawi, nim zmarła na raka. Jednak żurawie Sadoko stały się symbolem pokoju. Odniósł się do tego szczególnie, bo na raka zmarła jego siostra. I to tak w skrócie, ale po jego robocie, chyba widać, że był utalentowanym i wykształconym w sztuce człowiekiem.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
18 grudnia 2018 o 1:26
Bo człowiek chodzi pod MS-DOSem i może wykonywać tylko jedno zadanie. To absolutnie niemożliwe, żeby np. 8 godzin pracować zawodowo, potem przez 2 godziny robić origami, a potem zajmować się jeszcze czymś innym, c'nie?
Czego się zresztą spodziewać po kimś, dla kogo królem potrzeb i aspiracji ciągle jest "nowy super samochód".
@Oli_ I właśnie tworzył te dzieła odnosząc się do tej legendy jak i do dziewczynki, która przeżyła wybuch bomby atomowej - Sadako Sasaki, która uzbierała przed śmiercią na białaczkę 600 żurawi. Jednak te stały się symbolem pokoju. Jej historia jak i żurawie nabrały w nim szczególnego wydźwięku, gdyż na raka zmarła jego siostra. Same origami służyły mu w walce z depresją, która dopadła go po powrocie z Australii do Rumunii.
Tutaj więcej i dokładniej jeśli cię to interesuje: http://www.arcticpaper.com/Start/Arctic-Paper/Paper-Passion-Intro/2018/Cristian-Marianciuc/
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
18 grudnia 2018 o 1:36
1000 dni na wszystkie wycinanki, czy po 1000 dni na każdą? Zresztą, tak czy siak to strasznie długo. Nie przeczę, że są to ładne prace, ale wprawny miłośnik origami zrobi taką wycinankę w ciągu kilku godzin.
To nie jest origami. Origami to jest tylko i wyłącznie składanie papieru i nie może tam być jakiegokolwiek cięcia
Czyli przez 3 lata zrobił 2 tuziny papierowych wycinanek? Imponujące!
Różne dziwne rzeczy się robi, by uniknąć sprzątania (m.in.) :)
Gdyby uczciwie przepracował te trzy lata, miałby nowy super samochód. A tak ma kilka papierowych ptaszków...
@Karbulot lolololol serio??? Auto za 3 lata pracy???:D Chyba 20 letni passat :D
@Karbulot po sześć stówek średnio za sztukę, https://www.etsy.com/shop/IcarusMidAir
@Karbulot Nie no super, ładne są ,ale 600 zł za sztukę... i co z tym zrobić? Postawić na półce czy co? Wolę położyć sobie w banknotach 600zł na półce a obok wydrukowane zdjęcie tego łabędzie :)
@dddddddddddww3 Cena wcale mnie nie dziwi. Jest to ręczna robota, każde dzieło inne i limitowane. Jedni wydają kupę kasy za figurki z gier wideo, inni docenią ręcznie robione dzieło.
Dziwie się, że powstał demotywator nie wspominający nic o samym artyście. Ani imienia, ani nazwiska. Ot, jakiś gościu robił sobie origami przez 100 dni... niesamowite!
Cóż, nadrobię te niedbalstwo.
Autor to rumun imieniem Cristian Marianciuc. Zajął się origami, by zwalczyć depresję nadając cel kolejnym dniom.
Zrobił to odnosząc się do Japonki Sadako Sasaki, która po wybuchu atomówki zachorowała na białaczkę. Według starożytnych historii, należy uzbierać 1000 żurawi, by spełnić jedno życzenie. Udało jej się uzbierać 600 żurawi, nim zmarła na raka. Jednak żurawie Sadoko stały się symbolem pokoju. Odniósł się do tego szczególnie, bo na raka zmarła jego siostra. I to tak w skrócie, ale po jego robocie, chyba widać, że był utalentowanym i wykształconym w sztuce człowiekiem.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 18 grudnia 2018 o 1:26
@Karbulot Następny...
Bo człowiek chodzi pod MS-DOSem i może wykonywać tylko jedno zadanie. To absolutnie niemożliwe, żeby np. 8 godzin pracować zawodowo, potem przez 2 godziny robić origami, a potem zajmować się jeszcze czymś innym, c'nie?
Czego się zresztą spodziewać po kimś, dla kogo królem potrzeb i aspiracji ciągle jest "nowy super samochód".
Trochę długo mu to zajęło...
Jest taka legenda że jak się zrobi tysiąc papierowych żurawii można spełnić jedno życzenie
@Oli_ I właśnie tworzył te dzieła odnosząc się do tej legendy jak i do dziewczynki, która przeżyła wybuch bomby atomowej - Sadako Sasaki, która uzbierała przed śmiercią na białaczkę 600 żurawi. Jednak te stały się symbolem pokoju. Jej historia jak i żurawie nabrały w nim szczególnego wydźwięku, gdyż na raka zmarła jego siostra. Same origami służyły mu w walce z depresją, która dopadła go po powrocie z Australii do Rumunii.
Tutaj więcej i dokładniej jeśli cię to interesuje:
http://www.arcticpaper.com/Start/Arctic-Paper/Paper-Passion-Intro/2018/Cristian-Marianciuc/
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 grudnia 2018 o 1:36
Ktoś wie po ile takie chodzą?
@Oli_ tak po 600zł kup sobie ze 3 ładne są.
piękne hobby
1000 dni na wszystkie wycinanki, czy po 1000 dni na każdą? Zresztą, tak czy siak to strasznie długo. Nie przeczę, że są to ładne prace, ale wprawny miłośnik origami zrobi taką wycinankę w ciągu kilku godzin.