Bez sensu, właśnie po to biorę tyle ile potrzebuje żeby się nie marnowało i żebym nie musiał wyrzucać tego nadprogramowego. A w sklepie zawsze znajdzie się ktoś kto kupi.
Zresztą - sklepy marnują tyle żywności, że aż hipokryzją z ich strony jest wywieszać coś takiego.
A wziąłeś kiedyś banana który leżał ostatni z kisci? Praktyka wygląda tak że 90 procent " klientów " pooglada kisc z każdej strony, obmaca oderwie jednego resztę pierdołnie jak śmieci. Sklepy wymyślają takie rzeczy żeby właśnie wyrzucać jak najmniej, bo ty zjesz uszkodzonego banana którego masz w domu od dwóch dni, ale kupić go nikt nie kupi. I ostatnie to nie sklepy marnują żywność, tylko wybredni klienci tychże sklepów
@alfonso240d nie, wcale, sklepy nie marnują żywności. To dziwne że kosze za sklepami są pełne żywności. Inna bajka ze to nie do końca wina sklepów tylko obowiązującego prawa, że sklepy nie mogą żywności przekazać potrzebującym.
Ale wracając do meritum - nikt mnie nie zmusi do kupowania ponad to co potrzebuje. Dlaczego ja mam zmarnować tą żywność i jeszcze za to zapłacić? Druga sprawa, jeśli coś jest sprzedawane luzem, to kupuje tyle ile potrzebuje, a nie patrze na to ile zostaje. To nie mój problem. Ziemniaka jednego też mam nie zostawić? Ogórka także? Problemem pewno nie jest samo zostawianie pojedynczych sztuk, tylko tak jak napisał @pokos bezsensowne przełamanie kiści i ewentualne uszkodzenie tych pozostałych. Niemniej już widziałem całe kosze już "fabrycznie" uszkodzonych bananów i jakoś nikt o to nie miał pretensji.
Ogólnie jest zasada - kupuj tyle ile potrzebujesz żeby niczego nie wyrzucać. I z tym kłóci się to co jest na wywieszce.
@immonikus "Ogólnie jest zasada - kupuj tyle ile potrzebujesz żeby niczego nie wyrzucać. I z tym kłóci się to co jest na wywieszce." Wcale nie kłóci się, zawsze możesz brać nie kiść a kilka pojedynczych bananów oderwanych przez takie osoby jak Ty, ja tak robię o ile te banany nie są w tragicznym stanie.
Bez sensu, właśnie po to biorę tyle ile potrzebuje żeby się nie marnowało i żebym nie musiał wyrzucać tego nadprogramowego. A w sklepie zawsze znajdzie się ktoś kto kupi.
Zresztą - sklepy marnują tyle żywności, że aż hipokryzją z ich strony jest wywieszać coś takiego.
@immonikus . Zależy jak rozłamiesz kiść. Jak ktoś jest niezgrabny to zostawi po sobie uszkodzone owoce, których nikt nie kupi.
A wziąłeś kiedyś banana który leżał ostatni z kisci? Praktyka wygląda tak że 90 procent " klientów " pooglada kisc z każdej strony, obmaca oderwie jednego resztę pierdołnie jak śmieci. Sklepy wymyślają takie rzeczy żeby właśnie wyrzucać jak najmniej, bo ty zjesz uszkodzonego banana którego masz w domu od dwóch dni, ale kupić go nikt nie kupi. I ostatnie to nie sklepy marnują żywność, tylko wybredni klienci tychże sklepów
@alfonso240d nie, wcale, sklepy nie marnują żywności. To dziwne że kosze za sklepami są pełne żywności. Inna bajka ze to nie do końca wina sklepów tylko obowiązującego prawa, że sklepy nie mogą żywności przekazać potrzebującym.
Ale wracając do meritum - nikt mnie nie zmusi do kupowania ponad to co potrzebuje. Dlaczego ja mam zmarnować tą żywność i jeszcze za to zapłacić? Druga sprawa, jeśli coś jest sprzedawane luzem, to kupuje tyle ile potrzebuje, a nie patrze na to ile zostaje. To nie mój problem. Ziemniaka jednego też mam nie zostawić? Ogórka także? Problemem pewno nie jest samo zostawianie pojedynczych sztuk, tylko tak jak napisał @pokos bezsensowne przełamanie kiści i ewentualne uszkodzenie tych pozostałych. Niemniej już widziałem całe kosze już "fabrycznie" uszkodzonych bananów i jakoś nikt o to nie miał pretensji.
Ogólnie jest zasada - kupuj tyle ile potrzebujesz żeby niczego nie wyrzucać. I z tym kłóci się to co jest na wywieszce.
@immonikus "Ogólnie jest zasada - kupuj tyle ile potrzebujesz żeby niczego nie wyrzucać. I z tym kłóci się to co jest na wywieszce." Wcale nie kłóci się, zawsze możesz brać nie kiść a kilka pojedynczych bananów oderwanych przez takie osoby jak Ty, ja tak robię o ile te banany nie są w tragicznym stanie.
Wrocław, Karkonoska