@aberg No cóż. Z pewnością jakiejś części ludzi to dotyczy. Ale znam takich co pięknie mówią a są zwykłymi zburaczałymi debilami. Z całym szacunkiem ;-) Poza tym, jak ktoś jest mało inteligentny to czytanie co najwyżej poszerzy jego wiedzę jeśli ma dobrą pamięć i bynajmniej nie sprawi, że stanie się inteligentniejszy. Nauczy się to i tamto ale geniuszem nie zostanie. A jak jest debil to może przeczytać całą wiedzę świata a i tak nic z tego nie zrozumie i dalej będzie debil.
@Ashardon Pod warunkiem, że piszą je ludzie mądrzy z zamiarem przekazania w nich mądrości. Tymczasem talent literacki nie ma żadnego związku z mądrością i inteligencją, a mądrość i inteligencja nie ma żadnego związku z umiejętnością pięknego pisania. To po prostu talent, jak każdy inny.
Próbowałeś kiedyś czytać publikacje typowo naukowe, nawet takie z najwyższej półki? To najczęściej jest droga przez mękę, bo ładunek wiedzy olbrzymi, a oprawa to równoważniki zdań, albo angielski simple past.
Jak mnie wkurzają ci co tak gloryfikują książki.. Ku..a czy wy się zatrzymaliście w jakiejś epoc kamienia łupanego? TFU wróć! Skoro jesteście tacy oczytani, to do jaskini strugać hieroglify to dopiero! A nie tam jakieś książki! Pismo obrazowe, to jest go!
To zadziwiające, że osoby mieniące sie oczytanymi, uchodzące za wzór do rzekomego naśladowania, miłośnicy literatury okazują się byc osobami o najbardziej wąskim sposobie myślenia. To naprawdę groteskowe.
Ludzkość żyje na tym padole stosunkowo krótko, bo w obecnej formie ewolucyjnej jakieś 200 tyś. lat. Cywilizacja sama w sobie istnieje jeszcze krócej, a forma cywilizacji znana nam bliżej trwa raptem od jakichś niespełna 10tyś. lat, z kolei licząc od dzisiaj przed nami pozostały jeszcze całe eony istnienia ludzkiego. Naprawdę, wy oczytani sądzicie, że na przestrzeni setek tysięcy lat ludzkiej egzystencji i niezliczonych milionów lat życia przed nami, książka to naprawdę szczyt ludzkiej myśli przekazywania wartościowej informacji? Jak to jest, że wy, osoby najbardziej oczytane i wydawałoby się najbardziej inteligentne ograniczają się do tak przestarzałej formy przekazu informacji jak papier?
Istnieje legenda że człowiek który napisał pierwszą w historii książkę sam wcześniej nigdy nie czytał żadnej książki.
No racja. Tak samo jak nie czytanie książek
To Kaczaffi chyba żadnej nigdy nie przeczytał.....
InteligencjĘ. Chyba za mało czytasz...
Im więcej czytamy tym bardzie zdajemy sobie sprawę, że nic nie wiemy. Sokrates miał rację :)
Oczywiście, że tak. Osoby inteligentne mają bogaty zasób słów. Książki poszerzają zasób słownictwa, którym się posługujemy.
@aberg No cóż. Z pewnością jakiejś części ludzi to dotyczy. Ale znam takich co pięknie mówią a są zwykłymi zburaczałymi debilami. Z całym szacunkiem ;-) Poza tym, jak ktoś jest mało inteligentny to czytanie co najwyżej poszerzy jego wiedzę jeśli ma dobrą pamięć i bynajmniej nie sprawi, że stanie się inteligentniejszy. Nauczy się to i tamto ale geniuszem nie zostanie. A jak jest debil to może przeczytać całą wiedzę świata a i tak nic z tego nie zrozumie i dalej będzie debil.
Z tymi książkami, to jest taka bzdura, że głowa mnie już boli od powielania tych banialuk. 95% książek to nic nie warte gówno.
Nie mylmy mądrości z inteligencją.
Książki wzbogacają tę pierwszą.
@Ashardon Pod warunkiem, że piszą je ludzie mądrzy z zamiarem przekazania w nich mądrości. Tymczasem talent literacki nie ma żadnego związku z mądrością i inteligencją, a mądrość i inteligencja nie ma żadnego związku z umiejętnością pięknego pisania. To po prostu talent, jak każdy inny.
Próbowałeś kiedyś czytać publikacje typowo naukowe, nawet takie z najwyższej półki? To najczęściej jest droga przez mękę, bo ładunek wiedzy olbrzymi, a oprawa to równoważniki zdań, albo angielski simple past.
Autor demota chyba żadnej nie przeczytał, nie można się nauczyć inteligencji, to cecha wrodzona.
Jednak sądzę, że rozwiązywanie działań matematycznych jest lepsze od czytania 50 twarzy greya
I jak to ktoś już wcześniej napisał. Od czytania książek możesz co najwyżej poszerzyć swoją wiedzę, ale nie inteligencję.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 stycznia 2019 o 9:40
To już wiem czemu zagorzali czytelnicy uważają się za lepszych. Bo sobie wymyślili, że od tego czytania są mega inteligentni...
Jak mnie wkurzają ci co tak gloryfikują książki.. Ku..a czy wy się zatrzymaliście w jakiejś epoc kamienia łupanego? TFU wróć! Skoro jesteście tacy oczytani, to do jaskini strugać hieroglify to dopiero! A nie tam jakieś książki! Pismo obrazowe, to jest go!
To zadziwiające, że osoby mieniące sie oczytanymi, uchodzące za wzór do rzekomego naśladowania, miłośnicy literatury okazują się byc osobami o najbardziej wąskim sposobie myślenia. To naprawdę groteskowe.
Ludzkość żyje na tym padole stosunkowo krótko, bo w obecnej formie ewolucyjnej jakieś 200 tyś. lat. Cywilizacja sama w sobie istnieje jeszcze krócej, a forma cywilizacji znana nam bliżej trwa raptem od jakichś niespełna 10tyś. lat, z kolei licząc od dzisiaj przed nami pozostały jeszcze całe eony istnienia ludzkiego. Naprawdę, wy oczytani sądzicie, że na przestrzeni setek tysięcy lat ludzkiej egzystencji i niezliczonych milionów lat życia przed nami, książka to naprawdę szczyt ludzkiej myśli przekazywania wartościowej informacji? Jak to jest, że wy, osoby najbardziej oczytane i wydawałoby się najbardziej inteligentne ograniczają się do tak przestarzałej formy przekazu informacji jak papier?
Chyba jednak na pierwszym miejscu stawiałbym myślenie. Choćby nad tym, jaką książkę się wybiera.