Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
924 964
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
Z zielik909
+9 / 59

6-7 książek, które przeciętnego licealistę mało obchodzą. kanon lektur powinien być już dawno odświeżony a od moich czasów w zasadzie nie zmienił się . książki powinny rozwijać, zmieniać światopogląd a co wnoszą takie pozycje jak potop, wesele czy lalka ? jedyną książką, którą czytałem z przyjemnością, była "Zbrodnia i Kara".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Oriolus
+9 / 19

@w0lnosc I uważasz, że Ludlum czy MacLean powinni być w kanonie lektur? Masz świadomość, że lektury nie są po to aby uczeń przeczytał "jakieś" książki? O lekturach w domu powinien decydować uczeń w porozumieniu z rodzicami (niech czyta o Świecie Dysku! ) Jednak lektura szkolna to zupełnie coś odmiennego.

@ Venkman mógłbyś podać źródło (nazwę gazety i datę)? Dziennikarz ubolewający nad ciężką dolą ucznia muszącego przeczytać sześć-siedem książek w roku jest ewenementem do ewidentnego "odstrzału". No chyba, że to stażysta... wtedy tylko nie należy go przyjmować do pracy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Oriolus
+4 / 12

@w0lnosc Ponieważ jej przeczytanie to nie tylko przesunięcie licznika książek o jeden. To również pewne uznane wartości językowe, stylistyczne, historyczne, historia literatury. Pewien ciąg historyczno-kulturowy, który nas doprowadził przez wieki do "dzisiaj". Dzieła uznane na całym świecie, uhonorowane Noblem czy innymi nagrodami lub ważne w naszym, polskim dorobku kulturowym.
I od razu zastrzegam: Nie twierdzę, że lista lektur ma trwać niezmienna jak 10 przykazań. Wręcz przeciwnie powinna się zmieniać tak jak zmieniają się nasze uwarunkowania kulturowe czy społeczne (ale niekoniecznie polityczne - to ciągnie dość dużą pokusę aby dobierać lekturę do naszych celów politycznych) jednak listę lektur muszą opracować fachowcy a nie rodzice czy sami uczniowie, bo skończymy z Ludlumem i Kajkiem i Kokoszem.w roli głównej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Koszowy
+6 / 14

@zielik909 @w0lnosc
Potop to takie romansidło historyczne. Nawet się jako tako czyta, w przeciwieństwie np. do Nałkowskiej, po której mam traumę od czasów szkoły, czyli Nałkowska nadal jest w lekturach, ale to ona sprawiła, że po zakończeniu szkoły prawie nie czytam książek. Boję się trafić na kolejną Nałkowską. Dziady Mickiewicza też mogą nieźle zryć dekiel, nawet nie próbowałem do nich zaglądać, ale polonistka nas katowała ekranizacją. Balzaka nawet nie ruszyłem.

Lektury szkolne to koszmar, przynajmniej za moich czasów był. Na szczęście były streszczenia :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Oriolus
+1 / 13

@Koszowy " Boję się trafić na kolejną Nałkowską"

Wiem, że to dość ekstremalne rozwiązanie ale... jeśli jakaś książka Ci się nie spodoba, taka druga Nałkowska Ci się trafi, to zawsze można książkę zamknąć, odłożyć i wziąć inną. Nie musisz rezygnować z czytania.

"Dziady Mickiewicza też mogą nieźle zryć dekiel, nawet nie próbowałem do nich zaglądać, ale polonistka nas katowała ekranizacją. Balzaka nawet nie ruszyłem."

Próbujesz przesunąć naszą rozmowę na swoje ograniczenia. Nie obrażaj się, każdy ma jakieś, również w kwestii lektury. Jednak to w żaden sposób nie ujmuje wartości "Dziadów" czy Balzaka.

@w0lnosc ""To również pewne uznane wartości językowe, stylistyczne, historyczne, historia literatury."
Po co to hydraulikowi, czy stolarzowi?"
itd. itd.

Właściwie to nie wiem co ci odpowiedzieć. Jakich argumentów użyć aby cię przekonać, że nie należy ludzi sprowadzać do funkcji pełnionej w społeczeństwie.
Po pierwsze, nie wiesz czy Jasio będzie hydraulikiem czy znanym krytykiem literackim więc nie możesz im dobrać lektur w zależności od przyszłych zajęć.
Po drugie, pytanie "na co hydraulikowi znajomość "Dziadów" ?" jest wyjątkowo chamskie - uważasz, że hydraulik nie może czytać książek i lubić ambitniejszej literatury? Chciałbyś go ograniczyć swoją autorytarną decyzją zamiast pozwolić aby ona sam zadecydował?
Przypomina to rozmowę p. Wojewody z szanowną Małżonką gdy zdecydował o pokryciu kosztów Seminarium Nauczycielskiego mojej Babci, pochodzącej z u ubogiej rodziny ale będącej osobą wyjątkowo zdolną i chętną do nauki. Szanowna Małżonka zapytała p.Wojewodę "jeśli wszyscy będą się uczyć to kto będzie u nas służył?"
Czyżby taki tok myślenia był bliski twemu sercu? Hydraulik to ma być pijący prymityw odróżniający mufę od nypla i ... tyle?

Dobór "fachowców" jest poważnym problemem. Misiewicze czają się wszędzie. Tu masz rację.

Być może dla Seby Kajko i Kokosz jest ok. ale kto będzie sebkiem i czy nie uda się mu z sebkowania wywinąć poprzez edukację i zmianę środowiska tego nie wiesz, więc wracamy do początku: selekcja? Ty będziesz sebkiem masz komiks, ty hydraulikiem, masz Playboya, ty Marysiu będziesz nauczycielką czytaj "Dziady". Nie zgadzam się, pewnie dlatego, że gdyby tak to wyglądało wzorem mojego prapradziadka pasłbym na bosaka krowę na łące i ani czytać ani pisać bym nie umiał.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J konto usunięte
+2 / 2

@Oriolus Książki, jak każdy przekaz, potrafią ryć w bani. Mickiewicz pisał swoje, przeważnie gnioty, by lud polski powstał z kolan i wywalczył wolną Polskę. Po "Cierpieniach młodego Wertera" odkryto efekt "Wertera". A po przeczytaniu "Mojej walki" pewnego austriackiego malarza, miłośnika okultyzmu i symboli z odległych kultur, powaliło pewną nację na zachód od nas (w dużym uproszczeniu i z pewnym naciąganiem, ale jednak był to element znaczący w ryciu bań naszych sąsiadów zza odry)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Oriolus
+1 / 5

@w0lnosc Widzę, że podstawowy problem dla Ciebie to "zmuszanie". To króciutko:
Nikt nikogo nie zmusza do nauki. Idziesz do Liceum aby się uczyć. Wspinasz się na pewien poziom intelektualny, edukacyjny, aspirujesz do matury (a więc dalej do studiów i przynajmniej licencjatu a może nawet tytułu naukowego, jako, że sama matura nie daje nic poza przepustką do dalszej nauki) powinieneś zaakceptować to co z tego wynika. NIE MUSISZ się uczyć. Możesz iść do zawodówki, technikum lub do nauki zawodu (hydraulik nie musi mieć średniego). Nie musisz również czytać lektur wymyślonych gdzieś w ministerstwie. Jeśli podjąłeś naukę musisz opanować program za tym idący aby zdać maturę i iść dalej. Nie możesz zdać matury nie znając tabliczki mnożenia czy literatury polskiej, bez względu na to czy po maturze zdasz na Politechnikę czy zostaniesz hydraulikiem (można, nikt nie zabroni). Więc mowy nie ma o zmuszaniu.
Pozdrawiam

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Oriolus
+1 / 3

@w0lnosc A co ma obowiązek szkolny do Liceum i listy lektur w nim obowiązującej? O tym przecież rozmawiamy a nie o Twojej frustracji po edukacyjnej. Każdy ma swoje doświadczenia. Moja edukacja przydała się. Do dziś korzystam z wiedzy zdobytej tak w szkole średniej jak i na studiach. Jedyne pretensje jakie mam to do siebie samego, że się lepiej nie przyłożyłem do nauki, byłoby łatwiej i spokojniej.
Ale my nie o tym. Rozmawialiśmy o nauce w Liceum i obowiązującej tam liście lektur i tego się trzymajmy.
A uwagi o mówieniu bzdur zatrzymaj dla siebie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Oriolus
-1 / 3

@w0lnosc Chciałbyś analfabetów w wieku 13 lat stawiać do maszyn i wysyłać do kopalni jak drzewiej bywało?
Gratuluję pomysłu.
W szkole podstawowej nie ma kanonu lektur.
Nigdzie nie napisałem, że w Polsce nie ma obowiązku szkolnego. Każdy jednak może swoją drogę edukacyjną wybrać wg swojego (rodziców?) uznania. Nie chcesz czytać głupich wg ciebie lektur? Idź do zawodówki!
Dlaczego jesteś niby poszkodowany? Bo do szkoły chodzić musiałeś? Sorry, takie mamy czasy, nie tylko w tej złej Polsce, że dzieci zamiast do fabryki, do roboty muszą chodzić do szkoły.
Pomyliłeś wątki. Ten jest (co łatwo sprawdzić) o obowiązkowych lekturach a nie o systemie edukacji w Polsce. Tak więc rozmawiamy o tym dlaczego Ludlum nie jest w kanonie lektur - (Ludluma ty dorzuciłeś w swoim komentarzu dziwiąc się, że nie można go do tego kanonu wpisać)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Oriolus
-1 / 3

@w0lnosc Jeszcze raz,już ostatni, możesz nie odpisywać:
1. Demot był o lekturach a nie o systemie edukacji w Polsce
2. Żal, że w zawodówce jest język polski proszę zgłaszać do ministerstwa - tak na marginesie nie da się w POLSCE skończyć żadnej szkoły bez nauki języka OJCZYSTEGO.
3. System finansowania edukacji w Polsce również nie jest moim dziełem. Możesz zgłosić się do swojego posła z propozycją inicjatywy ustawodawczej aby nie finansować szkół z podatków tylko np. z czesnego wpłacanego przez rodziców. Możesz również po zebraniu 100 000 podpisów z taką inicjatywą, jako inicjatywą obywatelską wystąpić osobiście (wtedy pierwszą wersję ustawy musisz napisać sam, lub z kolegą)
4. żal, że musiałeś chodzić do szkoły PAŃSTWOWEJ jest również źle adresowany. Trzeba go adresować do twoich rodziców - mogli cię posłać do szkoły prywatnej. To, że płacą na szkoły (na prywatne również - są dotacje budżetowe do każdego ucznia) patrz punkt 3
5. co do drogi edukacyjnej bez języka obcego biologii, Wosu, plastyki i muzyki, geografii trzeba było zostać w klasach nauczania początkowego do 18 roku życia i udałoby ci się tylko po co? Chciałbyś zrobić prawo jazdy bez rond, bo u ciebie na wsi nie ma ronda i ci to niepotrzebne?

I to tyle EOT !

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Kamikadze10001
+2 / 24

Tu nie chodzi o ilość książek a o ilość czasu jaką uczeń powinien przeznaczać w domu na nauką, a dodatkowo ma jeszcze czytać te lektury, a nie każdy lubi czytać książki typu Potop czy Pan Tadeusz. Ja z lektur mało co przeczytałem, ale po szkole było to już kilkadziesiąt różnych tytułów (np. Gwiezdne Wojny - ok 50? książek)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Kamikadze10001
+1 / 5

@kemotekk ale o co Ci chodzi? to że danego typu książek nie lubię i dlatego ich nie czytałem świadczy o jakiejś miernocie umysłowej, czy może o miernocie umysłowej świadczy to że czytam Gwiezdne Wojny?
Jak chcesz coś poważniejszego i trudniejszego w odbiorze to proszę: Ogrody słońca Paula J. McAuley'a, Blackout Marca Elsberga

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Kamikadze10001
0 / 4

@kemotekk nawet jakbyś miał mi solidnie zapłacić nie zmuszę się do przeczytania pewnych książek bo po prostu mnie nie wciągną i przeczytanie tych załóżmy 300 stron zajmie mi pół roku albo więcej, już prędzej przeczytam książkę o fizyce kwantowej ;) Co do kalki: to można by powiedzieć w zasadzie do każdego autora, czy to Mickiewicz, Shakespeare, Tolkien - po prostu przed nimi byli inni twórcy, którzy z czasem zostali zapomnieni, a którzy mogli być inspiracją dla nich. Książka ma dostarczać głównie pewnego rodzaju rozrywkę i poszerzać wiedzę. a mnie bardziej interesuje tu i teraz, oraz przyszłość niż to co działo się kilkaset lat temu (jeśli chodzi o literaturę)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar LubieKapuste
+12 / 28

Kiedy ostatnio byłeś w jakiejś szkole? Popatrz sobie ile trwają zajęcia i jaki jest nawał prac domowych. Dodaj do tego jeszcze stertę nudnych, jak flaki z olejem książek.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar LubieKapuste
+1 / 3

@kemotekk Mam 25 lat, jestem Opiekunem Medycznym, znam biegle 3 języki obce i pracuję za granicą. Nikogo nie nienawidzę i jestem szczęśliwa z tego, że zakończyłam edukację. W dalszym ciągu, nie zmienia to faktu, że uczeń ma nie mieć życia. Jeśli ktoś się zdecydował na liceum i miał jakieś aspiracje, to czemu mu jeszcze dowalać? Ja nie miałam nic przeciwko lekturom, ale są tacy, co mogą nie dać rady z natłokiem zadań. Ludzie są różni, a dzisiejsze szkoły, uczą jedyne, jak wykonywać polecenia, a kreatywność i indywidualność zwyczajnie mordują. Nie wiem na jakim ty jesteś poziomie, skoro tworzysz sobie cały obraz czyjejś osoby, na podstawie jednej wypowiedzi... Miłego dnia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar LubieKapuste
-2 / 2

@kemotekk To ty właśnie pokazujesz swoją wyśmienitą znajomość języka polskiego, jak i czytania ze zrozumieniem. Także sam to poćwicz, zanim zaczniesz upominać innych. Miłego wieczoru życzę i żegnam szanownego ignoranta :*

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R raven000
+4 / 22

@Venkman lubisz czytać książki z przed 100, 200 czy 300 lat. Czytaj, nikt Ci tego nie zabrania ale nie zmuszaj do tego innych. W myśl poronionych ideałów wmusza się w młodych książki oderwane od rzeczywistości pełne frazesów.
Domyśl się jak takie zachowanie negatywnie wpływa na postrzeganie książek przez dorosłych później ludzi. Stronią od tego na kilometry.
Od przeszło 20 lat nie przeczytałem żadnej książki, z "gatunku literatury pięknej", i nie zamierzam zmieniać tego. Szkoła wystarczająco obrzydziła mi książki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R raven000
-3 / 7

@kemotekk no to dawaj, pochwal się swoim intelektem. Ja grubo przekraczam wymogi Mensy.
Chcesz możemy porównać kto ma "większego" ale sądząc po argumentum ad personam to wygrałem zanim konkurs się rozpoczął.
Nie jesteś intelektualnie na moim poziomie aby prowadzić z Tobą merytoryczną dyskusję gburze i chamie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N Nighthawk7
+6 / 14

Patrząc na to jak obecnie wygląda ilość lekcji oraz prac domowych w szkołach to taka ilość lektur owszem, potrafi przytłoczyć. Każdy nauczyciel swój przedmiot uważa za najważniejszy i tylko gnębi nim uczniów. Ja szkołę skończyłem już ładnych parę lat temu, ale nie przeczytałem żadnej książki z licealnego kanonu lektur. Niegdyś lubiłem czytać, ale to za czasów podstawówki i gimnazjum, gdzie książki były fajniejsze. Licealne "dzieła" na ładnych parę lat mnie zniechęciły do czytania w ogóle czegokolwiek. Dopiero w zeszłym roku wróciłem do czytania książek, ale takich, które mnie się podobają, a nie takich do jakich mnie ktoś zmusza.
Poza tym tak szczerze po co czytać te lektury? Przecież przynajmniej za moich czasów każda z lektur była przerabiana na lekcji, a potem dopiero był z tego sprawdzian. Swoich wniosków i tak nie można było mieć, bo przecież nauczyciel z góry wiedział co miał na myśli jakiś tam autor 300 lat temu, który napisał swoje dzieło jak był zjarany i Tobie nie wolno nawet myśleć inaczej, bo wtedy będzie źle..
Edukacja niestety jest tragiczna. Ludzi uczy się rzeczy kompletnie nieprzydatnych w życiu, a potem nawet nie wiedzą, którą stroną trzymać młotek jak się pojawi potrzeba wbicia gwoździa w ścianę żeby obrazek powiesić.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar maggdalena18
-5 / 5

@Nighthawk7 Za bardzo nie rozumiem, jak cokolwiek może zniechęcić do czytania, jeśli się to lubi. Ja zawsze czytałam dużo i tak mi zostało. Że w liceum przeczytałam 3 lektury na krzyż? Jak były beznadziejne, to tak wyszło. A z polskiego zawsze dobra byłam. ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R raven000
+2 / 12

@Jezuita nie kolego stop indoktrynowaniu społeczeństwa, stop narzucaniu jedynego światopoglądu, stop robieniu ludziom wody z mózgu

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B boomfloom
0 / 4

@raven000

Ale te lektury nie mają za zadanie indoktrynować. One mają Ci przedstawić szereg postaw i poglądów, poszerzyć Twoje pole widzenia i dać Ci wybór. To jest jak rozmowa z kimś - dowiesz się co ta osoba zrobiła, dlaczego tak, a nie inaczej i masz okazję się zastanowić jak sam byś postąpił w podobnej sytuacji.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R raven000
+2 / 4

@boomfloom tylko dlaczego te postawy i poglądy są tylko po jednej linii? Dlaczego nie są one skomponowane tak aby przedstawić dwie strony medalu?
Jak mam wyrobić sobie zdanie poznając tylko opinię jednej strony?
Teraz wiesz dlaczego to jest indoktrynacja?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R raven000
+1 / 1

@preskot tak? To wskaż jak nie trafiam w schemat lektury: poświęcenie dla ogółu, bohaterstwo, walka za ojczyznę.

Wskaż mi lekturę której główny bohater jest np. oportunistą i nie jest to potępiane.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R raven000
+1 / 1

@Jezuita wiedziałem że jakiś, ... wyciągnie Wokulskiego. Napisałem wyraźnie, ale widocznie nie umiesz czytać ze zrozumieniem, " i nie jest to potępiane". Widzę iż czytanie książek nie wiąże się z czytaniem ze zrozumieniem.

Jak by to powiedział nauczyciel, "siadaj pała". Ja będę bardziej dobroduszny. Runda pierwsza, podejście drugie. Słucham, bohater oportunistyczny bez potępienia jego postawy (otwartego, jawnego i ukrytego w postaci porażki).

PS. Maturę zdałem jakieś 20 lat temu. Niewiele mniej czasu upłynęło od inżynierki, magistra i podejścia do doktoratu.

PPS. Jak na razie to udowadniasz tylko iż, wy miłośnicy książeczek, przypominacie sektę. Jak ktoś uważa, że czytanie archiwum trzystuletniego to strata czasu to podnosi się larum. "Jak tak można, książki to skarb. Trzeba czytać. Kanon lektur jest ważny." Zmartwię Cię, jesteście jak koło wodne w czasach silników elektrycznych. Jesteście przeżytkiem, eksponatem w muzeum. Fajnie popatrzeć, pożytku żadnego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Rextens
+15 / 27

>Daj uczniom od małego do czytania bezwartościowe, przestarzałe i nudne książki
>Uczniowie kojarzą czytanie z nudą, przymusem itp
>Płacz, że poziom czytelnictwa jest poniżej 50%

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Rextens
+5 / 11

@Viss93 przeczytali i co? Co im to dało? Pomyśl raczej ilu to obrzydziło czytanie. Sam mogę siebie podać jako przykład i gdyby nie np. seria wiedźmina to pewnie nie polubiłbym czytania.
Podobnie język polski obrzydził mi pisanie bo: "najważniejsze są rozprawki", "masz pisać ręcznie". I wiesz co? Po latach od mojego ostatniego pisania ręcznego się okazało, że uwielbiam pisać powieści i opowiadania. Tak samo, od ostatniej lekcji plastyki w szkole minęło 5 lat. Po tych 5 latach wróciłem do rysowania. Przykładów mogę podawać sporo

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L Lomion
-4 / 12

@Rextens

>Daj uczniom do liczenia bezwartościowe, nudne słupki do dodawania i odejmowania
>Uczniowie kojarzą liczenie z nudą, przymusem itp.
>Płacz, że umiejętność liczenia jest tragiczna i ludzie nie potrafią policzyć ile reszty powinni dostać w sklepie ani przeliczyć procentowej promocji na złotówki

Serio - nuda i przymus w szkole to nie jest znak dzisiejszych czasów. Wynika on z tego że szkoła ma uczyć, a z pary nauka-zabawa nauka zawsze będzie tą "bardziej żmudną" czynnością. Książki są nudne? serio, Sokrates i Platon nie byli jedynymi piszącymi ludźmi w starożytnej Grecji. Jeśli nie potrafisz ogarnąć dlaczego ich dzieła przetrwały próbę czasów lepiej od dzieł innych współczesnych im autorów to twój problem, bo inni ludzie to rozumieją a ty nie. I nikt się nie będzie pochylał nad tobą aby ci to wytłumaczyć. Szkoła daje ci szansę abyś mógł tą wiedzę zdobyć, jeśli z niej nie skorzystasz to twoja sprawa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Rextens
+3 / 11

@Lomion co ma do tego matematyka? Temat jest o lekturach, równie dobrze mógłbyś bronić nazizmu, mówiąc, że komunizm jest zły. Nigdzie nie napisałem, że książki są nudne. Pisałem o lekturach szkolnych, z których często nie płynie żadna wartość. Uczeń raczej nie będzie zwracał uwagi na "wielkie, wyniosłe wartości" chcąc jedynie przejść przez lekturę i mieć ją z głowy. Jeszcze odnośnie matmy. Różnica jest taka, że z niej płyną konkretne korzyści, z lektur nie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Rextens
0 / 2

@kemotekk dziękuję, za rzetelną i konstruktywną argumentację bez ad personam. Dziękuję za niemiłą rozmowę, kłaniam się wysoko oraz do widzenia. Życzę jeszcze miłego wieczoru pośrodku twojego niczEGO

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 stycznia 2019 o 22:40

avatar Rextens
-1 / 1

@presskot Ja podałem argumenty, ty walisz ad personam. Czy mi się wydaje czy ludzi będący za lekturami w obecnej formie, nie mają argumentów?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 stycznia 2019 o 7:38

V Viss93
0 / 2

@Rextens przeczytali i to, że chociaż trochę liznęli język polski i może w najmniejszym stopniu poprawiło to ich słownictwo, ortografię czy interpunkcję. Pisanie ręczne też jest ważne, żeby utrwalać niektóre zasady. A twój przykład niczego nie dowodzi. Bo ja uwielbiam czytać książki mimo, że za większością lektur nie przepadałem. I czego to dowodzi? Niczego. A może jakbyś się bardziej starał w szkole, to byś odkrył zamiłowanie do pisania i rysowania, dużo wcześniej, zamiast wychodzić z założenia, że szkoła jest do bani i bez sensu? Szkoła powstała, żeby uczyć, żebyś nie był tumanem i debilem, żebyś zdobył wiedzę i umiejętności które później będziesz mógł wykorzystać i doskonalić.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Rextens
-1 / 3

@Dordie skoro dla ciebie są nudne, to mam dla ciebie rozwiązanie. Nie czytaj i tak jak ja nie chcę żeby we mnie wmuszano dawniejszą literaturę, tak ty nie chcesz czytać dzisiejszej

@Viss93 Jakie zasady niby? Poza tym, wiesz, ja też uwielbiam czytać, zwłaszcza weird-fiction czy dark fantasy i też lektur nienawidzę. Jednak znam sporo osób które mówiły, że w życiu żadnej książki nie przeczytały same od siebie, właśnie przez lektury. Nigdy nie wychodziłem z założenia, że szkoła jest niepotrzebna, jednak wychodzę z założenia, że metody są do bani, czego przykładem są lektury.
Samo zamiłowanie do rysowania miałem już przed szkołą. Zniknęło jednak wraz z pojawieniem się plastyki.
Jeszcze odnośnie bycia "debilem i tumanem" i "zdobywania wiedzy". Podaj mi przykład proszę do czego przyda mi się znajomość Lalki?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 stycznia 2019 o 10:36

avatar Rextens
-1 / 3

@Dordie Jak widać współczesna literatura jest nudna dla ciebie. Nie było by tyle skarg na szkolne lektury gdyby były ciekawe dla większości

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Rextens
-1 / 3

@Dordie narzekania zawsze będą, nie przeczę, jednakże sądzę, że gdyby dać coś ciekawego dla większości to by i zainteresowanie było większe. Najlepiej by było gdyby każdy sam sobie wybierał lekturę. Problem by zniknął

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 stycznia 2019 o 10:49

avatar Rextens
-1 / 3

@Dordie Tak, tak to sobie wyobrażam. Takie poznawanie powinno być na rozszerzeniu. Z przymusu lektur w większości nie wyniknie nic dobrego. Ktoś przeleci przez lekturę by ją zaliczyć i mieć to z głowy i nic z tego nic nie będzie miał. Nawet jeżeli zapamięta, to niby jak to się przyda ludzkości?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V Viss93
-1 / 1

@Rextens Ale tu nie chodzi o to jak Lalka przyda Ci się życiu, tylko o to, że czytanie rozwija i poprawia umiejętności języka. Osoba która dużo czyta, popełnia dużo mniej błędów, ortograficznych, interpunkcyjnych, czy innych, językowych. Dlatego czytanie jest ważne kiedy uczysz się równocześnie zasad rządzących naszym językiem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Rextens
-1 / 3

@Viss93 To w takim razie po co dawać im do czytania coś, co im się nie podoba? Tutaj nawet przyznajesz mi rację "Osoba która dużo czyta, popełnia dużo mniej błędów, ortograficznych, interpunkcyjnych, czy innych, językowych. Dlatego czytanie jest ważne kiedy uczysz się równocześnie zasad rządzących naszym językiem". W takim razie czytanie staroci jest jeszcze mniej wartościowe, gdyż są pisane przestarzałym językiem

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Rextens
-1 / 3

@Dordie i taką też mam nadzieję, że w przyszłości będziemy uczyć się rzeczy konkretnych, wybranych. Idę na informatykę, renesans po mnie spływa. Idziesz na polski, to wzór na okrąg też zgaduję, po tobie spływa.
Jak to ktoś niżesz wspomniał "nawet najlepszy słodycz, wmuszany na siłę utknie w gardle, a lekturom szkolnym daleko do słodyczy". Masz rację, nauka powinna spełniać jakiś poziom. Lektury tego poziomu nie trzymają

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 30 stycznia 2019 o 11:09

avatar Rextens
0 / 2

@Dordie od tego jest nauka historii. Po co jednak znać te literackie esy floresy i inne zasady? Pisma obrazkowego, runicznego czy klinowego też nas nie uczą. Jakimś cudem nie cierpimy z tego powodu

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 stycznia 2019 o 11:22

V Viss93
-1 / 1

@Rextens To co się komu podoba, a co nie to inna bajka, np. mi Potop się bardzo podobał, jedna z lepszych książek. Werter i Kordian, też były świetne. A co do przestarzałego języka, to tu trochę racji masz, chociaż nie do końca. Bo tutaj wchodzi rola nauczyciela, który też powinien na to zwracać uwagę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Rextens
0 / 2

Ha, sam programuję i piszę i jakoś ta wiedza z renesansu mi się nie przydała do tego ani troszeczkę, prędzej literatura wieku 20 np. Lovecrafta. Poza tym nie sądzę, że samo wzbogacenie fabuły o sztukę renesanso-podobną stworzy światowy bestseller. Przypominają mi się te reklamy "odkrył super sposób, zobacz jaki"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Rextens
-1 / 1

@Viss93 nie mówię, że lektury wszystkim się nie podobają. Sam uwielbiałem Boską komedię, Szatana z 7 klasy, Tego obcego czy Krzyżaków, jednak nie każdemu muszą się podobać

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Rextens
-1 / 3

@Dortie po czym poznajesz, że właśnie przerabiam pole koła? Podałem wzór na okrąg, jako przykład. Całkowicie źle zrozumiałaś moją wypowiedź. I tak, mitologia Lovecrafta została doceniona na całym świecie, najlepszym przykładem nich będzie Cthulhu. Nigdzie też nie sprowadziłem całej literatury do fantastyki. Podałem przykład, że MI bardziej przydała mi się literatura 20 wieku, niż renesansowa. I nie miałem tego wcale jako lektury szkolnej

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L Lomion
0 / 2

@Rextens To się nazywa analogia. Jeśli nie rozumiesz, to tylko potwierdzasz moją tezę o brakach w edukacji. I nie uogólniaj proszę swoich doświadczeń z lekturami na ogół uczniów - to że ty ich nie rozumiesz nie oznacza jeszcze że jest to powszechną praktyką.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 stycznia 2019 o 19:53

K krickin
+6 / 12

To dodaj do tych lektur, kilkaset zadań z matmy do zrobienia, referat na polski, list na niemiecki, streszczenie na angielski, nauczenie się na sprawdzian z historii, projekt z fizyki, powtórkę z biologi i chemii bo nauczyciel odpytuje, listę programów na iformatykę, pracę z plastyki i spróbuj się jeszcze przygotowywać do konkursu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar AllHailMegatron26
+4 / 8

@krickin i znaleźć czas na obowiązki domowe i dla znajomych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B boomfloom
-3 / 5

@krickin A jak inaczej się nauczysz zarządzać swoim czasem, ustalać priorytety i wykonywać kolejne zadania w pracy, mimo iż nie masz ku nim żadnej motywacji?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C Crollo
0 / 4

@krickin Ukończyłem szkołę 5 lat temu i takich problemów nie miałem. Dodatkowo chodziłem do technikum i miałem 4-6 przedmiotów zawodowych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V Viss93
-1 / 1

@krickin codziennie robisz to wszystko? Bo wydaje mi się, że wyolbrzymiasz, albo po prostu nie odrabiasz na bieżąco, tylko zostawiasz na ostatnią chwilę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K krickin
+1 / 1

@Viss93 Liceum mam już kilka lat za sobą, ale autentycznie w 3 klasie co tydzień mieliśmy do zrobienia kilkaset zadań z matmy, .... Coż przynajmniej matura na 98%.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V Viss93
-2 / 2

@krickin Czyli się przydało :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B konto usunięte
-4 / 12

No właśnie, a gdzie czas na sprawdzanie milion razy na dobę fejsika. Jak żyć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar jeykey1543
+4 / 6

Dlatego są streszczenia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Antonio1985
+4 / 6

W sumie to rację. Czytanie tych lektur to marnotrawstwo czasu młodych ludzi. Co komu da przeczytanie "Pana Tadeusza", "Potopu, "Krzyżaków" itp? Co najwyżej pracę w McDonaldzie. Rozumiem czytanie fragmentów, omówienie tych dzieł, ale czytanie ich nic młodym nie da. Młodych trzeba uczyć tego co pozwoli im w przyszłości utrzymać rodzinę: matematyka, fizyka, chemia, ekonomia itp A na języku polskim to uczyć czytania ze zrozumieniem, pisania podań, wypracowań itp.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B ban__
-2 / 2

Warto dyskutować nad tematem, który zabrzmiał krótko i bez echa w maju 2017 roku na łamach giewu?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C canis_sapiens
-4 / 6

Przesadziłeś. Kolorowanki są zbyt trudne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar AllHailMegatron26
+1 / 7

Bo licealista, który zdaje maturę np z fizyki, chemii, biologii - nie potrzebuje tylu lektur. Dwie wystarczą. Resztą dla tych co zdają polski rozszerzony.
Kiedyś z własnej woli przeczytałam lekturę, która bardzo mi się spodobała. Jednak tej nie omawialiśmy,za to nudną lekturę, której nie czytałam, tak. I ze znajomości lektury miałam 3. Jaki jest tego sens?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B blackcurrant32
-3 / 5

No niestety, ale taki jest fakt i zgadzam się w 100%, zdawałam rozszerzenia z biologii, chemii, fizyki i angielskiego i naprawdę miałam co robić i czasem miałam problem z wyrobieniem się, a u mnie to nie było 6 lektur rocznie, a znacznie więcej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar AllHailMegatron26
-1 / 3

@blackcurrant32

Jedyną lekturą, która mi się podobała w liceum byl Makbet xd resztę wyrzuciłabym z programu
Sama byłam na bio-chem z niemieckim , lektur już za bardzo nie pamiętam ale jak już coś było to same streszczenia..

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M makos123
-5 / 7

Tak z ciekawości policzyłem ile książek przeczytałem w ubiegłym roku. wyszło mi 26 pozycji. Ok, nie muszę się uczyć ale pracuję na cały etat, mam rodzinę, dziecko więc wydaje mi się że ilość obowiązków zbliżona do tej, które ma licealista. A co do kanonu lektur to zgadzam się z tym, że należałoby go nieco odświeżyć, ale sądzę też, że wiele tych starszych pozycji ma zawarte w sobie ponadczasowe przesłania. Nie mówiąc już o Trylogii, która dodatkowo buduje pewną świadomość historyczną czytelnika.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tommy1946
+4 / 8

6-7 książęk w roku ale po 3 latach masz obowiązek pamiętać wszystkie 21 na maturze, a kolorowanki to chyba autor miał w liceum za czasów kiedy dużo wiedzy nie było potrzebne do zdanej matury

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B blackcurrant32
-3 / 5

Brzmi to śmiesznie, to fakt. Mówię to jako osoba, która liceum skończyła 4 lata temu: może się wydawać, że ten licealista taki biedny i się nad sobą użala, ale szczerze mówiąc to ja na studiach odżyłam... I nie wiem skąd wzięło się te 6-7 książek/rok bo tyle to jest lektur obowiązkowych, a każde liceum z renomą lepszą niż rynsztok będzie wprowadzać lektury dodatkowe.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T toni_13
+1 / 3

My to i tak nic. Brytyjczycy zdejmują zegary analogowe ze ścian bo młodzież w szkole nie wie jak odczytać godzinę, przez co chodzi zestresowana :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar maggdalena18
+5 / 7

6 ksiązek w roku... Matko, ja dla przyjemności czytam o wiele więcej. Problemem jest to, że te lektury nie sprawiają przyjemności przy czytaniu! Nie-boska komedia to jest taka tragedia, że nawet ze streszczeniem nie dałam rady. A Cierpienia Młodego Wertera? Sama miałam ochotę popełnić samobójstwo... przy streszczeniu, bo, znowu!, nie mogłam tego czytać. Lalka była spoko, ale tak naprawdę ostatnią fajną lekturę przeczytałam w gimnazjum. W liceum większość to masakra do czytania. Potop? Jezu, nawet filmu nie obejrzałam.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V Viss93
-2 / 4

@maggdalena18 A no widzisz i dlatego te wszystkie lektury nadal są. Bo o ile Tobie Nie boska komedia, Werter i Potop się nie podobały, to ja czytałem je z przyjemnością. A nadmienię, że byłem na mat-fizie, a obecnie skończyłem magistra na kierunku budownictwo, więc z humanem mam mało wspólnego. Więc, teraz powiedz mi jeszcze raz, dlaczego chcesz te lektury wyrzucić? Bo "Tobie" się nie podobają?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 stycznia 2019 o 11:09

avatar maggdalena18
+2 / 2

@kemotekk Umysłową abnegacją nazywasz fakt, iż napisałam, że czytam o wiele więcej ksiażek niż 6 w roku? Czy to, że COŚ MA PRAWO MI SIĘ NIE PODOBAĆ? (pytania retoryczne jesli wiesz, co to jest)
To, że nie lubię Potopu, nie oznacza, że jestem umysłową abnegatką. Za to Twój komentarz mnie utwierdził w przekonaniu, że Ty jesteś.
@Viss93 Błąd w rozumieniu. Ja napisałam, które książki sprawiały mi ból przy czytaniu, czy też których nie przeczytałam, bo nie dałam rady, tak nudne i beznadziejne były. Nigdzie nie napisałam, że akurat tych być nie powinno. Tzn. wg mnie mogliby je w cholerę wywalić z kanonu, bo dla mnie sa tragiczne, ale wg kogoś innego Lalka może być zbędna. Ja po prostu mówię, że powinni odświeżyć kanon lektur i dać coś, co zachęci, a nie zniechęci do czytania. Chociaż jak ktoś lubi czytać, to się nie zniechęci.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar maggdalena18
-1 / 1

@kemotekk Głębokie braki to Ty masz w swoim mózgu. Żegnam.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar zjebmaker
+2 / 6

Podsumowując dyskusję: "Dlaczego Słowacki wzbudza w nas zachwyt i miłość? (...) Dlatego, panowie, że Słowacki wielkim poetą był!".
Dodam jeszcze, że ilość książek do przeczytania jest zatrważająco mała, jednak jakość części lektur przynosi więcej szkody niż pożytku. Część lektur powinno się przerabiać wyłącznie na podstawie fragmentów (tak jak to było swego czasu z Chłopami), aby zapoznać z historią literatury bez dużego obciążania. Szkoła powinna uczyć myślenia, niestety obecnie ma z tym problem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar zjebmaker
+4 / 6

@kemotekk Wiedza, która dostarcza umiejętności logicznego myślenia, kreatywności i rozwiązywania problemów to jest właśnie nauka myślenia. Wiedza podana w formie absolutu jest tylko miałką informacją, która nie zmusza do analizy, czyli de facto do myślenia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Peppone
+4 / 6

Jeżeli się czyta książki, które się lubi, to 7 to jest nic.
Jeżeli czyta się nieprzydatne durnoty jak ''Cierpienia młodego Wertera'', literaturę menstruacyjną Nałkowskiej czy inne kretyńskie wymogi programowe, to trauma do książek zostaje na całe życie. A potem narzeka się, że społeczeństwo nie czyta. Co z tego, że maturzysta ma wkutą "Lalkę", "Chłopów" czy jakąś poezję, która mu się w życiu nie przyda, jak nie potrafi napisać CV, listu motywacyjnego czy poprawnie zrozumieć rozkładu jazdy albo instrukcji obsługi żelazka.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kaem38
+1 / 1

W II klasie liceum też przeczytałem "Potop". Początkowo byłem przerażony trzema tomami, ale szybko tak wciągnęło, że hej. Akurat miałem praktykę w fabryce, był ciepły maj, czytałem głównie na balkonie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S StoryTime
+2 / 8

To teraz drogie towarzystwo niech się wczuje w pozycję licealisty a najlepiej maturzysty na biolchemie/matfizie/matchemie. Lekcje kończą się o 15. Przed szesnastą jestem w domu autobusem. Jem obiad i zaczynam się uczyć na kolejny dzień. Jest godzina 17. Teraz czas na powtorkę i zadania do matury, 3 godziny. Ptem błogi odpoczynek...ale zaraz. Jeszcze lektura, oj jak przykro. Kolejne półtorej godziny czytania. Nic tylko głową w beton na dowidzenia. Pozostaje iść spać i następnego dnia to samo. Bardzo przyjemne prawda? Zwłaszcza gdy o 21 zamiast odpoczywać musisz upajać się opisem obornika na trzy strony w chłopach albo grzybobraniem w Panu Tadeuszu. Nawet najlepszy słodycz wmuszany na siłe będzie stawał w gardle, a lekturom nawet do słodyczy daleko.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Sandacz2000
+2 / 6

@kemotekk chłopak chce się uczyć, to ma cierpieć, co? Mimo wszystko ludzie, zwłaszcza młodzi, którzy wciąż się rozwijają, potrzebują trochę odpoczynku każdego dnia, niezależnie od wieku. W przeciwnym razie odbija to się na ich zdrowiu, zarówno psychicznym jak i fizycznym.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V Viss93
-2 / 6

@Dordie wydaje mi się, że na tych demotach zostali sami gimnazja... a nie, wróć! Same dzieci, które próbują pokazać jak mają źle i ile muszą się biedaki uczyć. A prawda jest taka, że z tych kilku godzin, jakby wyrzucili przeglądanie fb, insta, snapa, smsów i innych pierdół, to nagle by się okazało, że to wszystko zajmuje pięć razy niej czasu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S StoryTime
0 / 2

@Dordie Nie, nie byłaś na biochem. Po pierwsze matura nie jest na ocenę, więc nie wciskaj kitów. Po drugie o jakim ty tygodniu mówisz? Rzeczy aktualnych uczy się każdego dnia a do matury zaczyna się uczyć na początku klasy maturalnej. Średnia wyników to 40% skuteczności z przedmiotu rozszerzonego i to w klasach gdzie osoby dosłownie nie mają życia poza nauką, a na uniwersytet na kierunek ścisły progi to 75% wzwyż,już nie mówiąc o kierunkach medycznych. Tydzień nauki na maturę to może w podrzędnej placówce, gdzie największą ambicją absolwenta jest praca w markecie. Zdanie matury na 30% to jest dla ososby ambitnej krzyżyk na drogę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S StoryTime
0 / 2

@Dordie Problemem nie byłoby przeczytać gdyby po przyjściu o 16 ze szkoły nie było żadnych innych obowiązków. W momencie,w któym cały dostępny czas wolny danego dnia mam poświęcić na lekture jest to dla mnie mocno niewygodne. Poza tym jak już mówiłem, "zdać" to nie jest termin, którego używa ambitny uczeń. Na mature ustną z Polskiego nie wystarczą streszczenia bo w momencie, w którym nawiązujesz do lekruty egzaminator ma prawo zadawać z niej konkretne pytania i konteksty, a wierz mi,że streszczenie Lalki, aby być pełnowartościowe musiałoby mieć 200 stron przynajmniej. Poza tym tu nie o same lektury się rozchodzi a o ich tematykę i ponadczasowośc (a reczej jej brak) Literatura polska jest na świecie zwyczajnie nieznana bo nie posiada żadnych walorów poza kontekstem historycznym, którego można by się spokojnie dowiedzieć z lekcji historii. Takie książki jak "Zabić drozda" mimo mocnych nawiązań do historii kraju autora mogą być czytane i są, poza krajem pochodzenia i nadal sa arcydziełami, czego nie można powiedzieć o naszym kanonie. Prtaktycznie każda wartościowa i interesująca książka ( z wyjątkiem Quo Vadis), którą czytałem do tej pory w ramach lektury to była literatura zagraniczna.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S StoryTime
0 / 0

@kemotekk To tak jakby pracownik przyszedł do pracodawcy skarżyć się,że ma za dużo nadgodzin a ten mu odpowiedział " skoro chcesz mieć wolny czas, to rzuć w cholerę tę pracę. Myślisz, że potem będziesz mieć więcej wolnego czasu? Jeśli teraz nie umiesz się zorganizować, to nie będziesz mieć go nigdy. A może się po prostu nie nadajesz" Idiotyczne, skrajnie nieodpowiedzialne i niepotrzebne. To,że nie jestem w stanie poświęcić tyle czasu dla języka polskiego,a w zasadzie nie do samego języka a lektur, nie znaczy,że nie jestem skory poświęcić go na przedmioty ścisłe, które mnie interesują,i z którymi wiążę przyszłość. Dlaczego mam rzucać całą szkołę przez jeden, źle zorganizowany przedmiot?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S StoryTime
0 / 0

@kemotekk Przeczytałeś w ogóle drugą część mojej wypowiedzi? Ponownie zapytam. Czemu mam zniszczyć sobie przyszłość, rzucić coś co lubię tylko dlatego,że program jednego przedmiotu jest źle zorganizowany? Jak nie działa żarówka to kupujesz nową żarówkę a nie dom. A rada typu "rzuć szkołę jak się nie podoba" jest na tym samym poziomie co "zmień pracę i weź kredyt". Przy czym pracę może i jeszcze dałoby się zmienić, ale szkołę? Do 18 roku życia jest obowiązek nauki a nie widzimisię.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 lutego 2019 o 14:37

P PancernaBrzoza
-2 / 6

Biedni nie bedzie czasu na czytanie sieci społecznych

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R ranma11
+2 / 4

Nie o ilość chodzi, a o to jakie to są lektury. Jako człowiek, który skończył studia (techniczne) stwierdzam, że połowa lektur w ogólniaku była "zbyt dojrzała" nawet jak dla maturzystów, a druga połowa tak archaiczna że nie mam pojęcia co to tam robiło (zetknąłem się z podręcznikami akademickimi do fizyki które czytało się lepiej niż tą "wielką literaturę").
Do tego sposób "opracowywania" tych tekstów i to jakie informacje z nich trzeba wyciągnąć "w trakcie czytania" to już co najmniej absurd godny monty pythona. Gdyby nie opracowania w których ładnie wyszczególnione jest to o co nauczyciele będą pytać, w życiu nie zapamiętałbym z lektury tych bzdurnych szczegółów. Tylko skoro i tak muszę zapoznać się z opracowaniem to po co w ogóle mam czytać książkę?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Suzzzi86
0 / 0

boszzzz.... tragedia. za moich czasów w miesiącu były co najmniej 2 lektury i wszyscy przeżyliśmy

Odpowiedz Komentuj obrazkiem