@RM_PL Im mniej syfu sie kończyło tym mniej do stracenia, przynajmniej tytuł ma. @Gambini Ciekawe czego? To niech nikt nie ciśnie kitu że dzieci sie mają uczyć a potem będą zarabiać. Roszczenieni to są jedynie pejsaci i pracodawcy, dużo wymagać a płacić jak najmniej. A co do ciebie autorze to idz do roboty na produkcję, ponad 2000 zeta na łapę musisz tam wycisnąć. Kasy wpadnie to portfela
@rafalinformatyk
" Roszczenieni to są jedynie pejsaci i pracodawcy"
Jak nazwiesz pracownika, który bez specjalizacji czy odpowiedniego wykształcenia ubiega się o stanowisko lub wypłatę która nie jest odpowiednia dla jego kompetencji? Jest takich sporo.
Większość dobrze płatnych stanowisk wymaga wiedzy i wykształcenia. Chyba że kogoś zadowala 2000, to rzeczywiście szkoda jego czasu na naukę.
@Gamibini
jeden z multimilionerow, sta;y bywalec listy Forbes'a zanim doszedl do swoich milionow, wykonywal rozne prace. SSwoj sukces tlumaczy miedzy innymi tym, ze szedl tam, gdzie inni nie szli. Np ubiegal sie o stanowiska, gdzie nie spelnial na ogol zadnego z wymagan pracodawcy. Dlaczego? bo uznal, ze najpewniej 90% ludzi widzacych ogloszenie z kryteriami, ktorych nie spelniaja, w ogole nie sprobuje. Oczywiscie, czesto tej pracy nie dostawal, ale ani nie przeszkadzalo mu to probowac dalej, a takze zdarzylo sie, ze nie raz ta prace dostal.
@Pereplut bo takie żale wylewają głównie absolwenci prywatnych pseudo-uczelni, w dodatku na kierunkach, po których nawet w wypadku ich ukończenia na dobrej uczelni o pracę nie jest łatwo (psychologie, socjologie itd.) oraz osoby po zawodówce.
Większość inżynierów, wszyscy lekarze, absolwenci lepszych kierunków na SGH. Tacy ludzie pracę mają od ręki. Może nie zawsze wymarzoną, ale i na to przyjdzie czas przy odrobinie wysiłku. Natomiast nie wiem czym kierują się ludzi studiujący płatnie, weekendowo na podrzędnej szkółce wyższej np. hotelarstwo?
@Pereplut i bardzo dobrze robią, niestety wielu ludzi nie ma pojęcia jak działa rynek pracy. Rozmawiałem niedawno ze studentem informatyki drugiego roku - z planami zostania programistą. Jak zapytałem go o doświadczenie zawodowe, powiedział, że nie ma i poszedł na studia, bo po nich na pewno pracę dostanie, a przed ukończeniem nawet nie ma co CV wysyłać bo wszyscy wymagają studiów. Wyprowadziłem go z błędu mówiąc, że studia to jedynie niewielki dodatek do doświadczenia i umiejętności, ale to tylko jedna osoba z tysięcy nieświadomych.
Nie do końca. To miejsce spotkań absolwentów wszelakiej maści -ogi, i pozostałych nieprzystosowanych do życia.
To nicku wrzucającego sądzę, że demot był tworzony pod wpływem emocji. Ciekaw jestem jakie studia skończył szanowny autor.
@RM_PL
Pewnie absolwent roszczeniowości.
@RM_PL Im mniej syfu sie kończyło tym mniej do stracenia, przynajmniej tytuł ma. @Gambini Ciekawe czego? To niech nikt nie ciśnie kitu że dzieci sie mają uczyć a potem będą zarabiać. Roszczenieni to są jedynie pejsaci i pracodawcy, dużo wymagać a płacić jak najmniej. A co do ciebie autorze to idz do roboty na produkcję, ponad 2000 zeta na łapę musisz tam wycisnąć. Kasy wpadnie to portfela
@rafalinformatyk
" Roszczenieni to są jedynie pejsaci i pracodawcy"
Jak nazwiesz pracownika, który bez specjalizacji czy odpowiedniego wykształcenia ubiega się o stanowisko lub wypłatę która nie jest odpowiednia dla jego kompetencji? Jest takich sporo.
Większość dobrze płatnych stanowisk wymaga wiedzy i wykształcenia. Chyba że kogoś zadowala 2000, to rzeczywiście szkoda jego czasu na naukę.
@Gamibini
jeden z multimilionerow, sta;y bywalec listy Forbes'a zanim doszedl do swoich milionow, wykonywal rozne prace. SSwoj sukces tlumaczy miedzy innymi tym, ze szedl tam, gdzie inni nie szli. Np ubiegal sie o stanowiska, gdzie nie spelnial na ogol zadnego z wymagan pracodawcy. Dlaczego? bo uznal, ze najpewniej 90% ludzi widzacych ogloszenie z kryteriami, ktorych nie spelniaja, w ogole nie sprobuje. Oczywiscie, czesto tej pracy nie dostawal, ale ani nie przeszkadzalo mu to probowac dalej, a takze zdarzylo sie, ze nie raz ta prace dostal.
@amroth7 Płytkie twoje myślenie skoro takie porównania serwujesz.
Dzisiaj byłem w PuP..ie i gowno załatwiłem
Kulturoznawstwo, Religioznawstwo, Marketing i zarządzanie, Politologia, Etnologia - kierunki z przyszłością, jest w czym wybierać.
A to ciekawe bo większość moich znajomych z politechniki pracowało jeszcze na studiach.
@Pereplut bo takie żale wylewają głównie absolwenci prywatnych pseudo-uczelni, w dodatku na kierunkach, po których nawet w wypadku ich ukończenia na dobrej uczelni o pracę nie jest łatwo (psychologie, socjologie itd.) oraz osoby po zawodówce.
Większość inżynierów, wszyscy lekarze, absolwenci lepszych kierunków na SGH. Tacy ludzie pracę mają od ręki. Może nie zawsze wymarzoną, ale i na to przyjdzie czas przy odrobinie wysiłku. Natomiast nie wiem czym kierują się ludzi studiujący płatnie, weekendowo na podrzędnej szkółce wyższej np. hotelarstwo?
@Pereplut Podobnie jak osoby studiujące filologię - dodajmy że każde z nich pracowało w zawodzie.
@Pereplut i bardzo dobrze robią, niestety wielu ludzi nie ma pojęcia jak działa rynek pracy. Rozmawiałem niedawno ze studentem informatyki drugiego roku - z planami zostania programistą. Jak zapytałem go o doświadczenie zawodowe, powiedział, że nie ma i poszedł na studia, bo po nich na pewno pracę dostanie, a przed ukończeniem nawet nie ma co CV wysyłać bo wszyscy wymagają studiów. Wyprowadziłem go z błędu mówiąc, że studia to jedynie niewielki dodatek do doświadczenia i umiejętności, ale to tylko jedna osoba z tysięcy nieświadomych.
Klub absolwenta :)
PUP powinien zniknąć. To niepotrzebna dziura w budżecie, spokojnie MOPS może się zająć wydawaniem zasiłków dla bezrobotnych.