Gorsze jest to, czego tu nie widać:
- Sposób oparcia stopy oraz jej wygięcie zwiększa obciążenia bezpośrednio na kręgosłup.
- Takie zgięcie bardzo często uciska nerwy i naczynia krwionośne, co może mieć długotrwałe dolegliwości (coś jak w przypadku zespołu cieśni nadgarstka)
@olmajti Problemy z kręgosłupem oraz stany zwyrodnieniowe w okolicach stopy? Moim zdaniem szkoda zdrowia, zwłaszcza że ewentualne stany chorobowe są przesunięte w czasie.
Oczywiście wszystko jest dla ludzi. Ważne, by nie chodzić w nich długo bez zdejmowania.
@RM_PL ludzie niestety tak nie działają. mają w dupie późniejsze konsekwencje. dla kobiet liczy się tylko ich wygląd. wydają absurdalne ilości na to żeby go zachować. robią wszystko żeby podkreślić swoją seksualność więc przyszłe konsekwencje schodzą na dalszy plan :)
@kkuubbaa123 Noga wydaje się dłuższa, bo cała stopa jest wyeksponowana. Normalnie jest noga, noga i nagle jeb! - zgięcie pod kątem 90 stopni i stopa. Nie przejmuj się, większość kobiet jest próżna i nie należy ich żałować.
@zjebmaker no oczywiście że robią dla siebie. dla siebie zakładają szpilki i przez to uwydatniają miednicę. wcale nie po to żeby bardziej podobać się mężczyznom :)
Nie należy popadać w przesadę. Chodzenie na szpilkach kilka godzin dziennie, a potem na płaskim spodzie albo na niskim obcasie nie spowoduje żadnych zmian w układzie kostnym o ile kobieta nie ma tendencji do skrzywień kręgosłupa, ale w takim razie zaszkodzi jej o wiele bardziej torebka noszona cały czas na jednym ramieniu albo w jednej ręce.
I nieprawdą jest, że dla każdej kobiety chodzenie na szpilkach to katorga. Jest pewna grupa kobiet, które się męczą, ale jest też pewna grupa kobiet, która zdecydowanie gorzej znosi chodzenie na płaskim spodzie.
We wszystkim należy zachować umiar i nie generalizować.
@Melotte Jeżeli kobieta lepiej czuje się na szpilce niż na płaskim to ma już zwyrodnienia. To jest znak, że zaczyna się robić tzw. końska stopa. To jest znak, że należy zadbać o swoje zdrowie a nie wygląd.
@aberg Piszę z własnego osobistego wieloletniego doświadczenia. Przez wiele lat chodziłam na szpilkach przez kilka, a czasem kilkanaście godzin dziennie oprócz weekendów. I nie mam skrzywień ani stóp, ani kręgosłupa. Tym bardziej końskiej stopy. Podczas gdy moja koleżanka nie jest w stanie chodzić na szpilkach dłużej niż godzinę. I zdecydowanie woli chodzenie na płaskim spodzie. Każda z nas ma prawidłowo zbudowane stopy. Każda z nas wybrała ten rodzaj obuwia, w którym czuje się najlepiej. Dlatego jestem przeciwna wszelkim uogólnieniom. Każda kobieta powinna dobierać takie obuwie w jakim czuje się najlepiej i najwygodniej.
Jeszcze do tego haluksy. W tym wypadku nie pomogą nawet pomalowane paznokcie u stóp nawet na najseksowniejszych kolor by stopy z haluksami były atrakcyjne.
Gorsze jest to, czego tu nie widać:
- Sposób oparcia stopy oraz jej wygięcie zwiększa obciążenia bezpośrednio na kręgosłup.
- Takie zgięcie bardzo często uciska nerwy i naczynia krwionośne, co może mieć długotrwałe dolegliwości (coś jak w przypadku zespołu cieśni nadgarstka)
@RM_PL cóż to za nie wielka cena którą trzeba zapłacić za bycie bardziej atrakcyjną :)
@olmajti Problemy z kręgosłupem oraz stany zwyrodnieniowe w okolicach stopy? Moim zdaniem szkoda zdrowia, zwłaszcza że ewentualne stany chorobowe są przesunięte w czasie.
Oczywiście wszystko jest dla ludzi. Ważne, by nie chodzić w nich długo bez zdejmowania.
@RM_PL ludzie niestety tak nie działają. mają w dupie późniejsze konsekwencje. dla kobiet liczy się tylko ich wygląd. wydają absurdalne ilości na to żeby go zachować. robią wszystko żeby podkreślić swoją seksualność więc przyszłe konsekwencje schodzą na dalszy plan :)
Zawsze się zastanawiałem po co kobiety chodzą w takich szpilkach przecież trudno w tym chodzić i źle wpływa na stopy :/
@kkuubbaa123 Noga wydaje się dłuższa, bo cała stopa jest wyeksponowana. Normalnie jest noga, noga i nagle jeb! - zgięcie pod kątem 90 stopni i stopa. Nie przejmuj się, większość kobiet jest próżna i nie należy ich żałować.
One robia to dla was, mezczyzni wymyslili szpilki.
Przerażające!
Robią to dla nas mężczyzn i za to im dziękuję
@86prostak tak sobie tłumacz! Kobiety wszystko robią dla siebie albo na złość innym, nigdy dla mężczyzn.
@zjebmaker no oczywiście że robią dla siebie. dla siebie zakładają szpilki i przez to uwydatniają miednicę. wcale nie po to żeby bardziej podobać się mężczyznom :)
Nie należy popadać w przesadę. Chodzenie na szpilkach kilka godzin dziennie, a potem na płaskim spodzie albo na niskim obcasie nie spowoduje żadnych zmian w układzie kostnym o ile kobieta nie ma tendencji do skrzywień kręgosłupa, ale w takim razie zaszkodzi jej o wiele bardziej torebka noszona cały czas na jednym ramieniu albo w jednej ręce.
I nieprawdą jest, że dla każdej kobiety chodzenie na szpilkach to katorga. Jest pewna grupa kobiet, które się męczą, ale jest też pewna grupa kobiet, która zdecydowanie gorzej znosi chodzenie na płaskim spodzie.
We wszystkim należy zachować umiar i nie generalizować.
@Melotte Jeżeli kobieta lepiej czuje się na szpilce niż na płaskim to ma już zwyrodnienia. To jest znak, że zaczyna się robić tzw. końska stopa. To jest znak, że należy zadbać o swoje zdrowie a nie wygląd.
@aberg Piszę z własnego osobistego wieloletniego doświadczenia. Przez wiele lat chodziłam na szpilkach przez kilka, a czasem kilkanaście godzin dziennie oprócz weekendów. I nie mam skrzywień ani stóp, ani kręgosłupa. Tym bardziej końskiej stopy. Podczas gdy moja koleżanka nie jest w stanie chodzić na szpilkach dłużej niż godzinę. I zdecydowanie woli chodzenie na płaskim spodzie. Każda z nas ma prawidłowo zbudowane stopy. Każda z nas wybrała ten rodzaj obuwia, w którym czuje się najlepiej. Dlatego jestem przeciwna wszelkim uogólnieniom. Każda kobieta powinna dobierać takie obuwie w jakim czuje się najlepiej i najwygodniej.
Jeszcze do tego haluksy. W tym wypadku nie pomogą nawet pomalowane paznokcie u stóp nawet na najseksowniejszych kolor by stopy z haluksami były atrakcyjne.
Szpilki wymyśliła kobieta, którą całowano w czoło ;)
Dlatego jak ja noszę 10cm obcasy, to tylko z platformą z przodu.
Robią to z wyboru, ich problem.