Jak można chcieć być samemu?
Siedzisz w spokoju - sam, oglądasz seriale, pijesz, słuchasz muzyki - sam.
Nie masz z kim pogadać.
Nikt nie mobilizuje Cie do działania.
Dziadziejesz.
Cóż, każdy medal ma dwie strony.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
6 marca 2019 o 12:55
@KuTwi Stary kawaler, jeśli ma łeb na karku, będzie miał dość odłożonej gotówki, by mu tę kaczkę podawały panie pielęgniarki w całkiem przyzwoitym domu spokojnej starości lub innym ośrodku dla seniorów.
Po czym mija kolejny rok i kolejny, picie jest coraz większe, wpędza cię po woli w depresję. Nie ma do kogo gęby otworzyć, pogadać o codziennych sprawach. Dzwonisz po pijaku do byłej/byłego, bo przypominasz sobie, że nawet jak się kłóciliście to coś się działo, a teraz bezruch cię dobija. Internet się nudzi w tv bzdury. Nie chce ci się wracać do pustego domu, zaczynasz szlajać się po barach, rozsiewając dookoła aurę beznadziei i smutku. Chlejesz więcej i więcej, stajesz się wrakiem człowieka udającym, że bycie singlem jest ok. I zazdrościsz wszystkim znajomym co założyli rodziny, że mają do kogo się przytulić. Oni już dla ciebie nie mają czasu bo mają swoje rodziny, ty jesteś coraz starszy, młode panienki, które chcesz poderwać patrzą na ciebie z politowaniem. Faktycznie fajnie jest być singlem. Przynajmniej do czasu kiedy masz dwadzieścia kilka lat. po 30,40 zaczyna się gehenna. Dobrze, że nie wylądowałem w takim dole:)
Jak można chcieć być samemu?
Siedzisz w spokoju - sam, oglądasz seriale, pijesz, słuchasz muzyki - sam.
Nie masz z kim pogadać.
Nikt nie mobilizuje Cie do działania.
Dziadziejesz.
Cóż, każdy medal ma dwie strony.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 marca 2019 o 12:55
Nie ma to jak przytulić się do kaloryfera ... trochę twardy , trochę kanciasty...ale nie marudzi i nic od ciebie nie chce
a na starość będziesz srac pod siebie i nikt ci nawet kaczki nie poda
@KuTwi Stary kawaler, jeśli ma łeb na karku, będzie miał dość odłożonej gotówki, by mu tę kaczkę podawały panie pielęgniarki w całkiem przyzwoitym domu spokojnej starości lub innym ośrodku dla seniorów.
Możesz robić co chcesz ??? Np wtulać się w jej szyję, albo....w takie inne miejsce.
Po czym mija kolejny rok i kolejny, picie jest coraz większe, wpędza cię po woli w depresję. Nie ma do kogo gęby otworzyć, pogadać o codziennych sprawach. Dzwonisz po pijaku do byłej/byłego, bo przypominasz sobie, że nawet jak się kłóciliście to coś się działo, a teraz bezruch cię dobija. Internet się nudzi w tv bzdury. Nie chce ci się wracać do pustego domu, zaczynasz szlajać się po barach, rozsiewając dookoła aurę beznadziei i smutku. Chlejesz więcej i więcej, stajesz się wrakiem człowieka udającym, że bycie singlem jest ok. I zazdrościsz wszystkim znajomym co założyli rodziny, że mają do kogo się przytulić. Oni już dla ciebie nie mają czasu bo mają swoje rodziny, ty jesteś coraz starszy, młode panienki, które chcesz poderwać patrzą na ciebie z politowaniem. Faktycznie fajnie jest być singlem. Przynajmniej do czasu kiedy masz dwadzieścia kilka lat. po 30,40 zaczyna się gehenna. Dobrze, że nie wylądowałem w takim dole:)
Przez chwilę jest fajnie, ale na dłuższą metę to nie bardzo.
akurat wykorzystanie twarzy Duchovnego jako osoby lubiącej ...kobiety!, jest niezbyt trafione
heaven, heaven....
to pewnie dlatego wsrod samotnych ludzi jest najwiecej samobójców, bo jest tak pieknie i rozowo...Kto tworzy te idiotyzmy......