@Jasiekr2 od dodruku pieniędzy w obecnym systemie monetarnym nie jest bank centralny, tylko są banki komercyjne z kreacją pieniądza w akcji kredytowej. To jest jak zwykle jedna wielka ściema, na którą my wszyscy w pocie czoła mamy zasuwać.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
16 marca 2019 o 12:44
@J_R Akurat w zalinkowanym przez ciebie tekście jest wyraźnie napisane że dodruk (emisja) pieniądza należy do obowiązków NBP, a nie banków komercyjnych. @Jasiek2r Sama kreacja pieniądza przez banki komercyjne także opiera się wyłącznie na wypuszczaniu na rynek (albo ściąganiu z niego) mniejszych lub większych kwot pieniędzy, przesuwanych z rezerw obowiązkowych banku. Odbywa się to przez takie manipulowanie stopą procentową, by kwota udzielanych kredytów była odpowiednio mniejsza lub większa od kwoty kredytów spłacanych. Generalnie podaż pieniądza nie jest tożsama z dodrukiem, więc nie można na jej podstawie twierdzić że NBP dodrukowuje pieniądze.
@Lomion Efekt ten sam. A właściwie nawet gorszy, bo wymusza ciągły rozrost zadłużenia. Zresztą, dzisiaj się nie drukuje, tylko wstukuje z klawiatury. Gotówka nie jest potrzebna do transakcji.
@J_R Efekt może być ten sam, ale przyczyna jest inna i kto inny o tym decyduje. Natomiast rozrostu zadłużenia wcale to nie wymusza, bo przy odpowiednim poziomie stóp procentowych pieniądz można z rynku ściągać tak samo jak się go wcześniej wprowadziło. To nie jest mechanizm mający ukryć jakiś wielki spisek, tylko bardzo skuteczny sposób wprowadzania pieniędzy na rynek - to samo możnaby robić z fizycznym złotem, tyle że koszty przewozu i magazynowania byłyby wtedy dużo wyższe. Generalnie, do lepszego zrozumienia całego mechanizmu polecam ten wykres: http://dylewski.com.pl/wp-content/uploads/2013/01/money_4.png
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
17 marca 2019 o 19:10
Robotnicy są dziś mocno podzieleni, wielu nie pojmuje, że nawet jak dostają te 500 plus to oddają za to dobre 600 więcej w podatkach. Nie będzie Majdanu, aż obudzimy się ze zniszczonym rolnictwem, zrujnowanym przemysłem, uzależnieni od państw nam wrogich, z klęską głodu i biedy. Brzmi jak doskonały wstęp do zamieszek, chaosu zdolnego całkowicie zdestabilizować kraj, a dalej co? Stan wojenny czy interwencja obcych wojsk "żeby zapobiec rozlewowi krwi"? Widmo rozbioru w przeciągu następnych stu lat zaczyna stawać się realnym zagrożeniem.
@Trepan
Wyjaśnij mi proszę jak zmieniły się podatki że robotnicy płacą więcej? Bo takie np. Centrum im. Adama Smitha twierdzi że w 2018 dzień wolności podatkowej był najwcześniej od 1994 r.
Masz jakieś lepsze dane od nich?
Może warto by przemyśleć hipotezę że kasiorka dla 500+ była wcześniej przejadana przez PO?
@Trepan gdyby naprawdę chciano zniszczyć nam gospodarkę to już dawno by to zrobiono, nikomu nie zależy by w Polsce robić Donbas, Polska ma gonić za marchewką zwaną "zachodem" i nigdy jej nie złapać.
@mwa jeśłi porównujesz coś to do czegoś, więc płacą więcej niż [wstaw dowolne]. Bez wątpienia płacą więcej od nierobów, sam podatek dochodowy jest karą za uczciwą pracę. Podatek ma być od czegoś co się dostaje, od czegoś używanego przez podatnika. Najprostszy przykład: tankuje paliwo i mam w nie wliczony podatek na utrzymanie dróg. Ma to sens, używam drogi, która sama się nie naprawia za darmo.
Podnoszenie podatków trwa od dawna. Kwota wolna od podatku nie rośnie, podczas gdy inflacja wymusza wzrost płac-większy podatek. Do tego każdy płaci więcej przez wyższą stawkę vat, kilka lat temu duża podwyżka akcyzy na alkohole, stale dodawane nowe podatki od deszczu, powietrza, słońca i nie podtartej dupy. Najlepsza jest akcyza na samochody, mam dość rzadki okaz pojazdu. Sama jego wartość jest tylko 5cio cyfrowa, ale będzie rosnąć szybko. Gdybym chciał na granicy za taki zapłacić akcyzę jak uczciwy obywatel sprowadzając go, musiałbym wyłożyć 6cio cyfrową sumę, kilkukrotność jego wartości. Teraz powiedz mi, że to nie jest grabież w majestacie prawa. Masz dom? Mieszkanie? Co zrobisz jak przyjdzie pan, który wyceni je na 250 tysięcy złotych i każe zapłacić podatek w wysokości miliona złotych za to, że je kupiłeś? Wyobrażasz to sobie? Bo z autami to zrobili.
Przyjąłeś, że bronię lub popieram PO. Nie, to są tacy sami zdrajcy i zbrodniarze przeciw narodowi polskiemu jak PiS. Porównanie jak Hitler do Stalina, wychodzi na to, że Adolf był ten dobry bo zabił 18 milionów ludzi mniej. Zło pozostanie złem, nie ma mniejszego, średniego czy większego. Każde zło jest złem.
@mwa Obawiam się, że niektórzy nie widzą różnicy. Tzn.... skoro wtedy zabierali i nic nie dawali to jak teraz zabierają i dają to znaczy, że komuś zabrali.
No tak... zabrali tak czy siaka tak przynajmniej komuś dali :P
Co prawda bym to jakoś ograniczył, wprowadził restrykcję gdzie głupia karyna co to dupy nigdzie nie ruszy to 500+ nie dostanie. Innymi słowy, np 500+ dla ludzi którzy zarabiają mało ale pracują a nie dla pijaczków :P
Nie wiem, to głęboki temat ale moim zdaniem powinno to być jakoś ogarnięte tak by nie było w tym nadużyć. By ta kaska była pomocą i motywacją a nie kasą dla patologii :P
Np bym nie zabierał tej kasy jeśli ktoś pracuje, zarabia i na dodatek ma dzieci a wręcz bym nawet takim dawał więcej.
No ale,... to trzeba ustabilizować i ogarnąć prawnie.
@survive czemu nie? Gdyby doszło do zamieszek, potrzeba by je stłumić byłaby dość silna. Obrona praworządności, uciśnionych, zapobieganie rozlewowi krwi. Brzmi jak dobry pretekst to interwencji sił zewnętrznych. Teraz spójrz na mapę, Przesmyk Suwalski, do tego Mazury mają bardzo bogate złoża, których eksploracja jest możliwa jedynie odkrywkowo. Zniszczenie tego terenu nam się nie mieści w głowach, ale sąsiadom zza wschodu? Ich nie dotyczą regulacje UE, generalnie tylko USA i Chiny obecnie są w stanie dać im odpowiedź, z którą muszą się liczyć. Dla nas to bardzo zły czas, ponieważ Trump jest biznesmenem, do tego wyjątkowo skutecznym, miliardy nie spadły mu same. Realizuje swój interes, po części swojego kraju. Polska nic na tym nie zyska, więc w razie "w" NATO nam nie pomoże (poczytaj sobie traktat, mają podjąć środki uznane za stosowne-wyrażenie oburzenia też się może więc liczyć). Jesteśmy sami, otoczeni przez państwa od wieków jawnie nam wrogie. Nasza flota nie istnieje, połowa z garstki myśliwców jest uziemiona, śmigłowców prawie już nie posiadamy przez zaniedbania serwisowe, nasz najnowszy sprzęt z fabryk trafia do harcerstwa z karabinami, zamiast do dobrze wyszkolonych jednostek regularnych. Nasze siły pancerne skurzyły się kilkukrotnie przez 20 lat bez znaczącego skoku jakościowego. Rozbrojono nas, inflacja zaczyna galopować, na rolników spada głód, przemysł zaczyna kuleć pod nadmiernym obciążeniem. Teraz powiem Ci co się stanie w razie "w". Szybko skończy nam się amunicja, a możliwości produkcyjne mamy zerowe. Nikt nie sprzeda krajowi uwikłanemu w wojnę środków do produkcji materiału deflagracyjnego, to rozsądny krok w stronę ukrócenia rozlewu krwi. Jedno słowo: PRONIT. Zniszczono naszą obronność, niszczą naszą gospodarkę. My jesteśmy dla obu stron tylko pasem ziemi niczyjej, tu mogą spaść bomby, tu może rozpętać się piekło, byle nie u nich.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
16 marca 2019 o 20:16
@Trepan
Napisałeś "(...) nawet jak dostają te 500 plus to oddają za to dobre 600 więcej w podatkach(...)". Jak nietrudno się chyba domyślić odnosiłem się do tego "600 więcej". Twój post sugerował że robotnicy postępują nierozsądnie bo nie rozumieją że summa summarum wyjdą na minus. W rzeczywistości robotnicy postępują rozsądnie bo dostali 500+ BEZ podniesienia podatków.
"...Podnoszenie podatków trwa od dawna..."
No właśnie problem w tym że zgodnie z wyliczeniami z Centrum im. Adama Smitha PiS podatki obniżyła. A to wskazuje że kasa na 500+ była wcześniej marnowana.
"...Przyjąłeś, że bronię lub popieram PO..."
Nie, przyjąłem że uważasz, że robotnicy popełniają błąd popierając PiS bo nie pojmują że 500+ jest z podatków które oni też płacą.
Ale problem w tym, że PO i PiS to są jedyne realne siły polityczne. Można albo popierać PO i wtedy wszystko wróci do wzrostu podatków, albo popierać PiS i czekać aż ukształtuje się siła polityczna która pójdzie dalej niż PiS. Więc popieranie PiS jest, jak na razie, racjonalne.
@mwa racjonalne? Masakra. Co racjonalnego jest w polityce niszczenia Polski? Racjonalne to by było jednych i drugich osądzić uczciwie za popełnione czyny. Głosujesz na partię A, żeby nie wygrała partia B. Po drugiej stronie są tacy sami, którzy głosują na partię B, żeby nie wygrała partia A. Kto więc wygrywa jak przegrywają wszyscy? Pojawiają się co pewien czas alternatywy, ale są uwalane przez właśnie takie ciemne, tępe masy, której elementem jesteś. PiS i PO to jedna klika, oni idą na przerwie od kamer razem pogadać przy obiedzie, po obradach razem chodzą na wódkę. Przed kamerami będą obrzucać się g*wnem i myślisz, że coś wybrałeś. Tak, wybrałeś; między rakiem płuc a rakiem odbytu. Gratuluję.
@Xar
Już Ci to chyba pisałem, ale powtórzę jeszcze raz:
Cztery ostatnie kwartały były REKORDOWE pod względem inwestycji. Owszem, jako stosunek do PKB nie wypada najlepiej ale wynika to z bardzo wysokiego wzrostu PKB oraz wzrostu płac przez ostanie 2 lat.
Masz, obejrzyj sobie: https://fred.stlouisfed.org/series/POLGFCFQDSMEI
Mi się podoba, wyśmiała go prosto w twarz gościu nie miałby argumentów bo już sama wszystkie podała i w sumie rzeczywiście można powiedziec z tej perspektywy że jest frajerem xd
Prawdziwa sztuka. Nawet małpa się rozmnaża, więc to jest zaiste osiągnięcie. Z moich obserwacji wynika, że im bardziej prymitywne jednostki tym szybciej i częściej się rozmnażają. Żeby nie było, że generalizuję to zaznaczam, że nie wszyscy. Powiedziałbym, że to jest taki trend. Moja sąsiadka ma szóstkę dzieci i każde z innym facetem. Ma już prawie 50 i tylko jedno z tych dzieci czy dwójka jest już pełnoletnie. Z benefitów ma łącznie 6000 miesięcznie, ani jednego dnia w życiu nie przepracowała, pobiera pinset, alimenty z narodowego funduszu za każdego ojca, rentę na łeb i coś jeszcze, jakieś mopsy, wyprawki. Ja wykształcony, dwa języki obce codziennie jadę do pracy za 3,5 koła (nawet w niedzielę), gdzie uzeram się z ludźmi, a sąsiedzi se grilla robią. Te dzieci są wszystkie na kuratorach, po poprawczakach, ćpanie, kradzieże i porzucenie szkoły na etapie podstawowki, bo niby jest przymus, ale nikt go siłą nie zmusi.
Biorąc pod uwagę, że emerytury są finansowane z bieżących podatków, a nie z pieniędzy odłożonych wcześniej przez emeryta, to osoba wychowująca dzieci, pośrednio sponsoruje przyszłą emeryturę osoby bezdzietnej. Jaka więc jest niesprawiedliwość w tym, że bezdzietny dokłada się do wychowania człowieka, który w przyszłości zapewni mu utrzymanie? Proponuję wychować swoje dzieci i na własnej skórze przekonać się czy 500 zł to zrefunduje. Kontrowersyjne jest przekazanie tych pieniędzy rodzicom i może lepiej byłoby zapewnić darmowe wyżywienie w szkołach, podręczniki, zeszyty, opiekę przez cały dzień, tak żeby rodzice mieli większą swobodę zawodową i tu powinna toczyć się dyskusja, a nie że jeden z drugim bon vivant oburza się, że ponosi koszty swojej przyszłej starości. A utrzymywanie się z 500+ to jakieś mrzonki chorej głowy (no chyba że dotyczy jakiejś rodziny z borsuczej nory bez prądu i z ubraniami z kory i mchu).
@pewex_net Utrzymywanie się z zasiłków (nie tylko 500 +) to dość częsty proceder. Jako wolontariusz widywałam rodziny, gdzie nikt nie pracował nigdy, a mieszkanie bylo, pieniądze na wódkę były, tylko dzieciaki chodziły głodne. Ostatnio była medialnie bardzo głośna sprawa rodziny z Podlasia, gdzie dzieci byly tak zaniedbane, że szczekały, a ich rodzice dostali od gminy remont domu, a w zasiłkach wszelkiej maści dostawali około 8 tysięcy miesięcznie (nie jestem pewna, czy dobrze pamiętam, ale coś około tej kwoty). Ojciec tej rodziny mawial, iż nie musi pracować, bo ma fabrykę w spodniach.
Inną sprawą jest to, że każdy odprowadza składki emerytalne ze swojej pensji (i często są to naprawdę duże kwoty), więc argument, iż żywiąc cudze dzieci, inwestuje się w swoją przyszłość jest trochę nietrafiony, bowiem w założeniach powinno być tak, iż emerytura jest wypłacana w zamian za płacenie składek cale pracownicze życie i jest ona bezpośrednio zależna od typu pracy i przepracowanych lat, a nie od ilości urodzonych dzieci.
Jednak nie taki debil, mądrzejszy niż duża część społeczeństwa. Wie, skąd się te pieniądze biorą!
I dlatego to jest za pewne prowokacja
@Jasiek2r
Dodrukowuje i to w tempie niesamowitym:
https://pl.tradingeconomics.com/poland/money-supply-m3
@Jasiekr2 od dodruku pieniędzy w obecnym systemie monetarnym nie jest bank centralny, tylko są banki komercyjne z kreacją pieniądza w akcji kredytowej. To jest jak zwykle jedna wielka ściema, na którą my wszyscy w pocie czoła mamy zasuwać.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 marca 2019 o 12:44
@Jasiekr2 https://poznaj.nbp.pl/kreacja-pieniadza.html
@J_R Akurat w zalinkowanym przez ciebie tekście jest wyraźnie napisane że dodruk (emisja) pieniądza należy do obowiązków NBP, a nie banków komercyjnych. @Jasiek2r Sama kreacja pieniądza przez banki komercyjne także opiera się wyłącznie na wypuszczaniu na rynek (albo ściąganiu z niego) mniejszych lub większych kwot pieniędzy, przesuwanych z rezerw obowiązkowych banku. Odbywa się to przez takie manipulowanie stopą procentową, by kwota udzielanych kredytów była odpowiednio mniejsza lub większa od kwoty kredytów spłacanych. Generalnie podaż pieniądza nie jest tożsama z dodrukiem, więc nie można na jej podstawie twierdzić że NBP dodrukowuje pieniądze.
@Lomion Efekt ten sam. A właściwie nawet gorszy, bo wymusza ciągły rozrost zadłużenia. Zresztą, dzisiaj się nie drukuje, tylko wstukuje z klawiatury. Gotówka nie jest potrzebna do transakcji.
@J_R Efekt może być ten sam, ale przyczyna jest inna i kto inny o tym decyduje. Natomiast rozrostu zadłużenia wcale to nie wymusza, bo przy odpowiednim poziomie stóp procentowych pieniądz można z rynku ściągać tak samo jak się go wcześniej wprowadziło. To nie jest mechanizm mający ukryć jakiś wielki spisek, tylko bardzo skuteczny sposób wprowadzania pieniędzy na rynek - to samo możnaby robić z fizycznym złotem, tyle że koszty przewozu i magazynowania byłyby wtedy dużo wyższe. Generalnie, do lepszego zrozumienia całego mechanizmu polecam ten wykres:
http://dylewski.com.pl/wp-content/uploads/2013/01/money_4.png
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 marca 2019 o 19:10
Tragedią jest, że nie wiadomo czy to prowokacja czy... na serio.
To 500zl to istny majątek. Dla 3 osobowej rodziny to może na 4 dni wystarczy albo i nie.
@Nikt8829 są jeszcze inne datki, nie bój nic. mopsy i inne takie też czuwają...
Robotnicy są dziś mocno podzieleni, wielu nie pojmuje, że nawet jak dostają te 500 plus to oddają za to dobre 600 więcej w podatkach. Nie będzie Majdanu, aż obudzimy się ze zniszczonym rolnictwem, zrujnowanym przemysłem, uzależnieni od państw nam wrogich, z klęską głodu i biedy. Brzmi jak doskonały wstęp do zamieszek, chaosu zdolnego całkowicie zdestabilizować kraj, a dalej co? Stan wojenny czy interwencja obcych wojsk "żeby zapobiec rozlewowi krwi"? Widmo rozbioru w przeciągu następnych stu lat zaczyna stawać się realnym zagrożeniem.
@Trepan
Wyjaśnij mi proszę jak zmieniły się podatki że robotnicy płacą więcej? Bo takie np. Centrum im. Adama Smitha twierdzi że w 2018 dzień wolności podatkowej był najwcześniej od 1994 r.
Masz jakieś lepsze dane od nich?
Może warto by przemyśleć hipotezę że kasiorka dla 500+ była wcześniej przejadana przez PO?
@Trepan gdyby naprawdę chciano zniszczyć nam gospodarkę to już dawno by to zrobiono, nikomu nie zależy by w Polsce robić Donbas, Polska ma gonić za marchewką zwaną "zachodem" i nigdy jej nie złapać.
@mwa jeśłi porównujesz coś to do czegoś, więc płacą więcej niż [wstaw dowolne]. Bez wątpienia płacą więcej od nierobów, sam podatek dochodowy jest karą za uczciwą pracę. Podatek ma być od czegoś co się dostaje, od czegoś używanego przez podatnika. Najprostszy przykład: tankuje paliwo i mam w nie wliczony podatek na utrzymanie dróg. Ma to sens, używam drogi, która sama się nie naprawia za darmo.
Podnoszenie podatków trwa od dawna. Kwota wolna od podatku nie rośnie, podczas gdy inflacja wymusza wzrost płac-większy podatek. Do tego każdy płaci więcej przez wyższą stawkę vat, kilka lat temu duża podwyżka akcyzy na alkohole, stale dodawane nowe podatki od deszczu, powietrza, słońca i nie podtartej dupy. Najlepsza jest akcyza na samochody, mam dość rzadki okaz pojazdu. Sama jego wartość jest tylko 5cio cyfrowa, ale będzie rosnąć szybko. Gdybym chciał na granicy za taki zapłacić akcyzę jak uczciwy obywatel sprowadzając go, musiałbym wyłożyć 6cio cyfrową sumę, kilkukrotność jego wartości. Teraz powiedz mi, że to nie jest grabież w majestacie prawa. Masz dom? Mieszkanie? Co zrobisz jak przyjdzie pan, który wyceni je na 250 tysięcy złotych i każe zapłacić podatek w wysokości miliona złotych za to, że je kupiłeś? Wyobrażasz to sobie? Bo z autami to zrobili.
Przyjąłeś, że bronię lub popieram PO. Nie, to są tacy sami zdrajcy i zbrodniarze przeciw narodowi polskiemu jak PiS. Porównanie jak Hitler do Stalina, wychodzi na to, że Adolf był ten dobry bo zabił 18 milionów ludzi mniej. Zło pozostanie złem, nie ma mniejszego, średniego czy większego. Każde zło jest złem.
@mwa Obawiam się, że niektórzy nie widzą różnicy. Tzn.... skoro wtedy zabierali i nic nie dawali to jak teraz zabierają i dają to znaczy, że komuś zabrali.
No tak... zabrali tak czy siaka tak przynajmniej komuś dali :P
Co prawda bym to jakoś ograniczył, wprowadził restrykcję gdzie głupia karyna co to dupy nigdzie nie ruszy to 500+ nie dostanie. Innymi słowy, np 500+ dla ludzi którzy zarabiają mało ale pracują a nie dla pijaczków :P
Nie wiem, to głęboki temat ale moim zdaniem powinno to być jakoś ogarnięte tak by nie było w tym nadużyć. By ta kaska była pomocą i motywacją a nie kasą dla patologii :P
Np bym nie zabierał tej kasy jeśli ktoś pracuje, zarabia i na dodatek ma dzieci a wręcz bym nawet takim dawał więcej.
No ale,... to trzeba ustabilizować i ogarnąć prawnie.
@survive czemu nie? Gdyby doszło do zamieszek, potrzeba by je stłumić byłaby dość silna. Obrona praworządności, uciśnionych, zapobieganie rozlewowi krwi. Brzmi jak dobry pretekst to interwencji sił zewnętrznych. Teraz spójrz na mapę, Przesmyk Suwalski, do tego Mazury mają bardzo bogate złoża, których eksploracja jest możliwa jedynie odkrywkowo. Zniszczenie tego terenu nam się nie mieści w głowach, ale sąsiadom zza wschodu? Ich nie dotyczą regulacje UE, generalnie tylko USA i Chiny obecnie są w stanie dać im odpowiedź, z którą muszą się liczyć. Dla nas to bardzo zły czas, ponieważ Trump jest biznesmenem, do tego wyjątkowo skutecznym, miliardy nie spadły mu same. Realizuje swój interes, po części swojego kraju. Polska nic na tym nie zyska, więc w razie "w" NATO nam nie pomoże (poczytaj sobie traktat, mają podjąć środki uznane za stosowne-wyrażenie oburzenia też się może więc liczyć). Jesteśmy sami, otoczeni przez państwa od wieków jawnie nam wrogie. Nasza flota nie istnieje, połowa z garstki myśliwców jest uziemiona, śmigłowców prawie już nie posiadamy przez zaniedbania serwisowe, nasz najnowszy sprzęt z fabryk trafia do harcerstwa z karabinami, zamiast do dobrze wyszkolonych jednostek regularnych. Nasze siły pancerne skurzyły się kilkukrotnie przez 20 lat bez znaczącego skoku jakościowego. Rozbrojono nas, inflacja zaczyna galopować, na rolników spada głód, przemysł zaczyna kuleć pod nadmiernym obciążeniem. Teraz powiem Ci co się stanie w razie "w". Szybko skończy nam się amunicja, a możliwości produkcyjne mamy zerowe. Nikt nie sprzeda krajowi uwikłanemu w wojnę środków do produkcji materiału deflagracyjnego, to rozsądny krok w stronę ukrócenia rozlewu krwi. Jedno słowo: PRONIT. Zniszczono naszą obronność, niszczą naszą gospodarkę. My jesteśmy dla obu stron tylko pasem ziemi niczyjej, tu mogą spaść bomby, tu może rozpętać się piekło, byle nie u nich.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 marca 2019 o 20:16
@mwa Wszak jest to debilna hipoteza. Przyklad:
https://img4.demotywatoryfb.pl//uploads/201903/1551603906_7rrgjo_600.jpg
@Trepan
Napisałeś "(...) nawet jak dostają te 500 plus to oddają za to dobre 600 więcej w podatkach(...)". Jak nietrudno się chyba domyślić odnosiłem się do tego "600 więcej". Twój post sugerował że robotnicy postępują nierozsądnie bo nie rozumieją że summa summarum wyjdą na minus. W rzeczywistości robotnicy postępują rozsądnie bo dostali 500+ BEZ podniesienia podatków.
"...Podnoszenie podatków trwa od dawna..."
No właśnie problem w tym że zgodnie z wyliczeniami z Centrum im. Adama Smitha PiS podatki obniżyła. A to wskazuje że kasa na 500+ była wcześniej marnowana.
"...Przyjąłeś, że bronię lub popieram PO..."
Nie, przyjąłem że uważasz, że robotnicy popełniają błąd popierając PiS bo nie pojmują że 500+ jest z podatków które oni też płacą.
Ale problem w tym, że PO i PiS to są jedyne realne siły polityczne. Można albo popierać PO i wtedy wszystko wróci do wzrostu podatków, albo popierać PiS i czekać aż ukształtuje się siła polityczna która pójdzie dalej niż PiS. Więc popieranie PiS jest, jak na razie, racjonalne.
@mwa racjonalne? Masakra. Co racjonalnego jest w polityce niszczenia Polski? Racjonalne to by było jednych i drugich osądzić uczciwie za popełnione czyny. Głosujesz na partię A, żeby nie wygrała partia B. Po drugiej stronie są tacy sami, którzy głosują na partię B, żeby nie wygrała partia A. Kto więc wygrywa jak przegrywają wszyscy? Pojawiają się co pewien czas alternatywy, ale są uwalane przez właśnie takie ciemne, tępe masy, której elementem jesteś. PiS i PO to jedna klika, oni idą na przerwie od kamer razem pogadać przy obiedzie, po obradach razem chodzą na wódkę. Przed kamerami będą obrzucać się g*wnem i myślisz, że coś wybrałeś. Tak, wybrałeś; między rakiem płuc a rakiem odbytu. Gratuluję.
@Xar
Już Ci to chyba pisałem, ale powtórzę jeszcze raz:
Cztery ostatnie kwartały były REKORDOWE pod względem inwestycji. Owszem, jako stosunek do PKB nie wypada najlepiej ale wynika to z bardzo wysokiego wzrostu PKB oraz wzrostu płac przez ostanie 2 lat.
Masz, obejrzyj sobie:
https://fred.stlouisfed.org/series/POLGFCFQDSMEI
Fake
Mi się podoba, wyśmiała go prosto w twarz gościu nie miałby argumentów bo już sama wszystkie podała i w sumie rzeczywiście można powiedziec z tej perspektywy że jest frajerem xd
Tak czy siak ta "dama" i jej podobne/podobni to żelazny elektorat pisuarów....
"wybrakowany" to jest ktoś kto robi dzieci, i nie jest w stanie ich utrzymać... to fejk?
zabrałbym datki żeby nauczyć pokory i szacunku do innych.
Prawdziwa sztuka. Nawet małpa się rozmnaża, więc to jest zaiste osiągnięcie. Z moich obserwacji wynika, że im bardziej prymitywne jednostki tym szybciej i częściej się rozmnażają. Żeby nie było, że generalizuję to zaznaczam, że nie wszyscy. Powiedziałbym, że to jest taki trend. Moja sąsiadka ma szóstkę dzieci i każde z innym facetem. Ma już prawie 50 i tylko jedno z tych dzieci czy dwójka jest już pełnoletnie. Z benefitów ma łącznie 6000 miesięcznie, ani jednego dnia w życiu nie przepracowała, pobiera pinset, alimenty z narodowego funduszu za każdego ojca, rentę na łeb i coś jeszcze, jakieś mopsy, wyprawki. Ja wykształcony, dwa języki obce codziennie jadę do pracy za 3,5 koła (nawet w niedzielę), gdzie uzeram się z ludźmi, a sąsiedzi se grilla robią. Te dzieci są wszystkie na kuratorach, po poprawczakach, ćpanie, kradzieże i porzucenie szkoły na etapie podstawowki, bo niby jest przymus, ale nikt go siłą nie zmusi.
Takimi debilami wygrywa się wybory.
ale taka prawda znam raka socjale 3 x 500 i zero wypracowanego pkb dla kraju
i cyk pozew o udostepnianie danych osobowych
Biorąc pod uwagę, że emerytury są finansowane z bieżących podatków, a nie z pieniędzy odłożonych wcześniej przez emeryta, to osoba wychowująca dzieci, pośrednio sponsoruje przyszłą emeryturę osoby bezdzietnej. Jaka więc jest niesprawiedliwość w tym, że bezdzietny dokłada się do wychowania człowieka, który w przyszłości zapewni mu utrzymanie? Proponuję wychować swoje dzieci i na własnej skórze przekonać się czy 500 zł to zrefunduje. Kontrowersyjne jest przekazanie tych pieniędzy rodzicom i może lepiej byłoby zapewnić darmowe wyżywienie w szkołach, podręczniki, zeszyty, opiekę przez cały dzień, tak żeby rodzice mieli większą swobodę zawodową i tu powinna toczyć się dyskusja, a nie że jeden z drugim bon vivant oburza się, że ponosi koszty swojej przyszłej starości. A utrzymywanie się z 500+ to jakieś mrzonki chorej głowy (no chyba że dotyczy jakiejś rodziny z borsuczej nory bez prądu i z ubraniami z kory i mchu).
P.S. Kojarzenie faktów jest fajne. Polecam.
@pewex_net Utrzymywanie się z zasiłków (nie tylko 500 +) to dość częsty proceder. Jako wolontariusz widywałam rodziny, gdzie nikt nie pracował nigdy, a mieszkanie bylo, pieniądze na wódkę były, tylko dzieciaki chodziły głodne. Ostatnio była medialnie bardzo głośna sprawa rodziny z Podlasia, gdzie dzieci byly tak zaniedbane, że szczekały, a ich rodzice dostali od gminy remont domu, a w zasiłkach wszelkiej maści dostawali około 8 tysięcy miesięcznie (nie jestem pewna, czy dobrze pamiętam, ale coś około tej kwoty). Ojciec tej rodziny mawial, iż nie musi pracować, bo ma fabrykę w spodniach.
Inną sprawą jest to, że każdy odprowadza składki emerytalne ze swojej pensji (i często są to naprawdę duże kwoty), więc argument, iż żywiąc cudze dzieci, inwestuje się w swoją przyszłość jest trochę nietrafiony, bowiem w założeniach powinno być tak, iż emerytura jest wypłacana w zamian za płacenie składek cale pracownicze życie i jest ona bezpośrednio zależna od typu pracy i przepracowanych lat, a nie od ilości urodzonych dzieci.