Ciekawe ciekawe. Te mistyczne zajmujace sie 24h dziecmi istoty. Z doswiadczenia wiem ze dzisiaj dzieci to wychowuje przede wszystkim telewizor a potem smartfon a taka placzaca na FB mama 24h pijana z konkubentem. Jeszcze takiej zajmujacej sie dziecmi to zadnej nie spotkalem. Zmeczone i zarobione owszem pelno a w okol nic nie zrobione i nic nie ogarniete a dziecko nie wie co to samodzielnosc do 40 roku zycia. Popytajcie babcie jak bylo kiedys. Gdy nie bylo telewizji, gdy trzeba bylo do pracy isc nawet w sobote, gdy dziecmi trzeba bylo sie zajac i ugotowac (po odstaniu kilku godzin w kolejkach) i nie bylo zarcia na telefon, mikrofali i innych udogodnien. Jedyne czego kiedys bylo mniej to tego ciaglego marudzenia. Dzieci byly lepiej wychowane, bardziej empatyczne i czesto madrzejsze, a przede wszystkim mniej roszczeniowe i bardziej samodzielne. Wstyd, ze w XXI wieku gdzie wszystko ma sie pod nos, gdy praca jest latwa i krotka i po ktorej jeszcze nie trzeba wlasnego pola obrabiac, gdy ma sie nie 6-8 dzieci a 1-3 ludzie jeszcze nie potrafia tego ogarnac.To chyba jakas ewolucja wsteczna. Moja babka wychowala kilkoro pracujac w dzien w szkole a potem jeszcze na polu. Bylo w domu posprzatane i ugotowane. Dziadek pracowal jeszcze wiecej. W wieku 75 lat byla w stanie ogarnac 400 m kw2 dom i wszystkie wnuki bez pomocy. Druga podobnie. Co to za pokolenie cierpietnic nieudacznikow? Zeby nie bylo sam potrafie dzieci ogarnac. Wieczorem w domu czysto, poprane, posprzatane, ugotowane. Zednego nigdy nie uderzylem i krzyczec tez mi sie nie zdaza. Pomyslcie sobie ze sa rodzice ktorych dzieci sa niepelnosprawne, uposledzone albo maja autyzm i mimo to sobie radza i zajmuja sie nimi i nie robia z siebie publicznej martyrologii. Jezeli nie jestescie w stanie ogarnac siebie i dziecka to moim zdaniem nie powinniscie ich miec bo robicie im krzywde. Dziecko to odpowiedzialnosc. Ogarnijcie sie troche potem miejcie dzieci....
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
2 kwietnia 2019 o 15:24
Czemu to ma dotyczyć tylko Matek?
Każdy zmęczony człowiek potrzebuje chwili wytchnienia, nie jest to zarezerwowane tylko dla Rodzicielstwa, tym więcej tylko dla Matki.
Ja pi...dole. Już się nie da tego słuchać. Urodzenie i wychowanie dziecka jest najbardziej naturalną z naturalnych rzeczy na świecie. To dożenie każdego gatunku do przetrwania. Na świecie mamy 7,5 mld ludzi i każdy z nich się urodził i wychował. Nie wiem dlaczego teraz z matki wychowującej dzieci usiłuje się zrobić męczennika? Coś tak strasznie ciężkiego, że trzeba bić pokłony. Moja mama w latach 80 wychowała trójkę dzieci. Chodziła przy tym do pracy, był dom do utrzymania, były kury, było pole, był ogródek. Kasy nie starczało nigy od 1 do 1.Ojciec troche pił i nie bardzo pomagał przy dzieciach. NIe było 500+, nie było zapomogi, nie było pampersów. Nie było tyle narzekania. Mama nie była wyjątkowa w tym co robiła, bo w prawie każdym domu było tak samo. Każdy nas wyszedł na ludzi, a dzieciństwo pozostaje najwspanialszym wspomnieniem. A teraz nie pracuje, bo mama 24/7. Kase daj, bo się należy. Setki udogodnień technologicznych, wsparcia finansowe.Od dobrobytu się w głowie poprzestawiało i tyle. Nikt nikomu nie każe rodzić dzieci.
Samotne matki ? Może zamiast iść do łóżka z jakimś palantem warto było nie odrzucać jakiegoś normalnego chłopaka latami temu ??? Większość samotnych matek jest sama sobie winna. Większość, nie wszystkie.
Ciekawe ciekawe. Te mistyczne zajmujace sie 24h dziecmi istoty. Z doswiadczenia wiem ze dzisiaj dzieci to wychowuje przede wszystkim telewizor a potem smartfon a taka placzaca na FB mama 24h pijana z konkubentem. Jeszcze takiej zajmujacej sie dziecmi to zadnej nie spotkalem. Zmeczone i zarobione owszem pelno a w okol nic nie zrobione i nic nie ogarniete a dziecko nie wie co to samodzielnosc do 40 roku zycia. Popytajcie babcie jak bylo kiedys. Gdy nie bylo telewizji, gdy trzeba bylo do pracy isc nawet w sobote, gdy dziecmi trzeba bylo sie zajac i ugotowac (po odstaniu kilku godzin w kolejkach) i nie bylo zarcia na telefon, mikrofali i innych udogodnien. Jedyne czego kiedys bylo mniej to tego ciaglego marudzenia. Dzieci byly lepiej wychowane, bardziej empatyczne i czesto madrzejsze, a przede wszystkim mniej roszczeniowe i bardziej samodzielne. Wstyd, ze w XXI wieku gdzie wszystko ma sie pod nos, gdy praca jest latwa i krotka i po ktorej jeszcze nie trzeba wlasnego pola obrabiac, gdy ma sie nie 6-8 dzieci a 1-3 ludzie jeszcze nie potrafia tego ogarnac.To chyba jakas ewolucja wsteczna. Moja babka wychowala kilkoro pracujac w dzien w szkole a potem jeszcze na polu. Bylo w domu posprzatane i ugotowane. Dziadek pracowal jeszcze wiecej. W wieku 75 lat byla w stanie ogarnac 400 m kw2 dom i wszystkie wnuki bez pomocy. Druga podobnie. Co to za pokolenie cierpietnic nieudacznikow? Zeby nie bylo sam potrafie dzieci ogarnac. Wieczorem w domu czysto, poprane, posprzatane, ugotowane. Zednego nigdy nie uderzylem i krzyczec tez mi sie nie zdaza. Pomyslcie sobie ze sa rodzice ktorych dzieci sa niepelnosprawne, uposledzone albo maja autyzm i mimo to sobie radza i zajmuja sie nimi i nie robia z siebie publicznej martyrologii. Jezeli nie jestescie w stanie ogarnac siebie i dziecka to moim zdaniem nie powinniscie ich miec bo robicie im krzywde. Dziecko to odpowiedzialnosc. Ogarnijcie sie troche potem miejcie dzieci....
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 kwietnia 2019 o 15:24
@wrednota Porozmawiaj ze swoją rodziną skoro masz do czynienia z taką patologią ...
Czemu to ma dotyczyć tylko Matek?
Każdy zmęczony człowiek potrzebuje chwili wytchnienia, nie jest to zarezerwowane tylko dla Rodzicielstwa, tym więcej tylko dla Matki.
Ja pi...dole. Już się nie da tego słuchać. Urodzenie i wychowanie dziecka jest najbardziej naturalną z naturalnych rzeczy na świecie. To dożenie każdego gatunku do przetrwania. Na świecie mamy 7,5 mld ludzi i każdy z nich się urodził i wychował. Nie wiem dlaczego teraz z matki wychowującej dzieci usiłuje się zrobić męczennika? Coś tak strasznie ciężkiego, że trzeba bić pokłony. Moja mama w latach 80 wychowała trójkę dzieci. Chodziła przy tym do pracy, był dom do utrzymania, były kury, było pole, był ogródek. Kasy nie starczało nigy od 1 do 1.Ojciec troche pił i nie bardzo pomagał przy dzieciach. NIe było 500+, nie było zapomogi, nie było pampersów. Nie było tyle narzekania. Mama nie była wyjątkowa w tym co robiła, bo w prawie każdym domu było tak samo. Każdy nas wyszedł na ludzi, a dzieciństwo pozostaje najwspanialszym wspomnieniem. A teraz nie pracuje, bo mama 24/7. Kase daj, bo się należy. Setki udogodnień technologicznych, wsparcia finansowe.Od dobrobytu się w głowie poprzestawiało i tyle. Nikt nikomu nie każe rodzić dzieci.
Samotne matki ? Może zamiast iść do łóżka z jakimś palantem warto było nie odrzucać jakiegoś normalnego chłopaka latami temu ??? Większość samotnych matek jest sama sobie winna. Większość, nie wszystkie.
nie lepiej jest sobie tego oszczędzić?
nie wierze zeby jakas mama mogla byc az tak nieszczesliwa zeby plakac po lazienkach, to chyba bajki sa z telenoweli
ojej ... życie jest ciężkie... jak się jest dorosłym o mentalności dziecka
a co dla mam które odbierają dzieci ojcom i latami prowadzą batalie sądowe? co dla tych mam - ja się pytam????