@maggdalena18
Dzięki :) Z jednej strony tak powinno się podchodzić do sprawy bo nawet jak ktoś nie ma obu rąk to nie znaczy, że jest do niczego i tyko rentę może pobierać - może sie znaleźć praca, w której pracuje się nogami...Nie chodzi teraz o konkretne przykłady tylko o zasadę, żeby wykorzystać te możliwości, które dany człowiek ma, aby mógł czuć się potrzebny. Z drugiej strony jednak właśnie skojarzyło mi się to z orzecznikami ZUS'u bo tam człowiek bez rąk pewnie nadawałby się do robienia pizzy. Piraci wydobywali pozostały potencjał z człowieka, bo każdy coś musiał robić, a ZUS ma po prostu nieograniczoną wyobraźnię...idąc tym tokiem, kojarzy mi się slogan z reklamy adidasa..."impossible is nothing" - to powinien być slogan ZUS'u :)
@Ironiks Mam podopiecznego, któremu brakuje sporego fragmentu czaszki, chodzi o balkoniku, bo ma ogromne problemy z równowagą itd. Orzeczenie o stopniu niepełnosprawności jest znaczne, ale... Na dwa lata. I tak co dwa lata je odnawiamy. Mimo zaświadczenia od neurologa, że nie ma szans na poprawę.
Przepaska miała trochę inną funkcję. Otóż przy abordażu mamy walkę na pokładzie oraz pod nim. I osoba, która nagle przejdzie z bardzo jasnego miejsca do takiego gdzie panuje półmrok lub niemal całkowite ciemności przez kilka chwil nic nie widzi. Potrzebuje minuty a czasem i więcej zanim oczy się przyzwyczają do ciemności.
A tak walczę na pokładzie gdzie jest jasno, schodzę pod pokład i zamieniam przepaskę z jednego oka na drugie. I te drugie oko będące pod opaską już praktycznie jest dostosowane do ciemności.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
3 kwietnia 2019 o 10:26
@ciomak12 Fantazja ułańska... a prostsze wyjaśnienie że stracił oko w walce i zasłania dość paskudnie wyglądający pusty oczodół nie jest sensowniejsza ?
@killerxcartoon i ta przypadłość tracenia oka i robienia przepasek była tak częsta, że weszła na stałe w kanon wyglądu pirata?
Ułańską fantazję bym określił Twoją zdolność myślenia. Poczytaj o tym, dowiedz się ciut więcej i pomyśl. Wnętrza statków w dawnych czasach nie miały rozprowadzonych wszędzie lamp, i moje wytłumaczenie jest dosyć jasne. Zaś pochodnie i lampy oliwne porozmieszczane na drewnianym statku to dość głupi pomysł. Również wszelkie okna, osłabiają konstrukcję okrętu, i nie było ich tak wiele.
Zaś Twoje, że warunkach ogromnego braku higieny, brudu oraz towarzystwa wielu facetów o wątpliwej reputacji jakiś ułamek osób bez oka dbał o swój wygląd osobisty by jego towarzysze nie czyli się zdegustowani ich widokiem uważam za śmieszne.
Rozumiem też że pewnie żaden pirat się nie uśmiechał? Bo przy braku witaminy C jego dotknięte szkorbutem uzębienie również za pięknie nie wyglądało. A co z zapachem? Pewnie unikali się wzajemnie i nie rozmawiali zawstydzeni fetorem jak się od nich wydobywał.
Masz jeszcze jakieś inne śmieszne teorie, prócz wrażliwych na punkcie swojego wyglądu piratów? Chętnie się pośmieje ;)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
3 kwietnia 2019 o 16:04
@ciomak12 Tak trochę czytałem i bardziej prac naukowych niż książek awanturniczo podróżniczych o piratach. Brać kaperska bo tak na ogół się nazywali.. dbał o siebie na wzajem i miedzy innymi wypłacała odszkodowania za utracona kończyną lub stracone oko , ucho albo nos...
Nie dbać o siebie mógł majtek, ale nie oficer czy podoficer na statku a zwłaszcza kapitan. Pamiętaj że banda facetów , a wiesz co kieruje głównie facetem ? Każdy kto che se zaruchać choć trochę musi dbać o wygląd. Klientów nie brakowało.. Wiec jak profesjonalistka mia wybierać gościa ze zrypaną twarzą a ładniejszego i mniej śmierdzącego jaki płaci tyle samo zgadnij co wybierała? A jeżeli powiesz ze nie pytali o zezwolenie. Owszem po abordażu jak się trafił statek niewolniczy inaczej ciężko było spotkać na pokładach niewiastę.
@killerxcartoon Skoro już dużo czytasz, to poczytaj kim byli marynarze i jaką reputacje miały portowe knajpy i burdele. Albo też pomyśl jak wielkie wymagania co do wyglądu mogą mieć panie stojące przy drodze(tak zwane strażniczki lasu). Zasadniczo również, jak tacy piraci wracali do portu to może ku Twojemu zdziwieniu, ale większość tych osób nie zakładała lokat oszczędnościowych ani nie inwestowali na giełdzie. Natomiast wydawali te środki we wspomnianych knajpach i burdelach.
Jak sam "odkrywczo" zauważyłeś, generalnie na statkach kobiet nie było. Zaś po odbiciu statku niewolniczego, przez statek piracki też lekkiego losu nie mieli. O ile w ogóle ktoś ich uwalniał, a nie tylko przejął ładunek. Wątpię też by kobiety ze niewolniczego statku mogły "wybrzydzać" w wyglądzie ich partnerów.
Kaprzy i piraci, to trochę się różnią. Zaś czy książki, które tak namiętnie czytałeś wspominały o opasce na oko? Czy jednak to ułańska fantazji mówi Ci, że to jednak powszechne dbanie o wygląd o tym decydowało?
@ciomak12 TO drugie oko. Matko bosko, dlaczego ten błąd ostatnio tak często się pojawia? TE to liczba mnoga. Skąd Ci się wzięło TE przy liczbie pojedynczej? Te oczy, ale to oko!
W armii francuskiej osoby ranne lub o nie najlepszym zdrowiu obsadzały twierdze. i tak Gdańska bronił 2 pułk inwalidów wojennych .. Twierdze to głównie artyleria. Jesteś głuchy.. do artylerii , nie możesz maszerować bo kulejesz.. na twierdzy się nie nachodzisz. Nie masz palca i nie pociągniesz za spust .. lontownice do działa możesz trzymać .. nie masz zębów by rozgryźć patron.. na twierdzy do dział ich się nie rozgryza
@immo A co Ci się tutaj nie zgadza? W tamtych czasach raczej nie zawijali do portu co godzinę i nie robili w każdym mieście rekrutacji typu 'ej, chcesz być piratem? Bo załoga nam się pokaleczyła i wymieniamy ekipę'. Póki ktoś znał się na robocie i był w stanie coś robić to bez sensu było go wyrzucać za burtę albo coś.
Piraci nie nosili przepasek z powodu braku jednego oka. Chodziło o to, że dokonując abordażu i wpadając pod pokład atakowanego statku, przechodzili z miejsca mocno oświetlonego, w miejsce bardzo ciemne. Wówczas przekładali opaskę z jednego oka na drugie i dzięki temu natychmiast dobrze widzieli w ciemnych rejonach statku.
Widocznie piraci byli inspiracją dla orzeczników w ZUS'ie :)
@Ironiks Boski komentarz!
@maggdalena18
Dzięki :) Z jednej strony tak powinno się podchodzić do sprawy bo nawet jak ktoś nie ma obu rąk to nie znaczy, że jest do niczego i tyko rentę może pobierać - może sie znaleźć praca, w której pracuje się nogami...Nie chodzi teraz o konkretne przykłady tylko o zasadę, żeby wykorzystać te możliwości, które dany człowiek ma, aby mógł czuć się potrzebny. Z drugiej strony jednak właśnie skojarzyło mi się to z orzecznikami ZUS'u bo tam człowiek bez rąk pewnie nadawałby się do robienia pizzy. Piraci wydobywali pozostały potencjał z człowieka, bo każdy coś musiał robić, a ZUS ma po prostu nieograniczoną wyobraźnię...idąc tym tokiem, kojarzy mi się slogan z reklamy adidasa..."impossible is nothing" - to powinien być slogan ZUS'u :)
@Ironiks Mam podopiecznego, któremu brakuje sporego fragmentu czaszki, chodzi o balkoniku, bo ma ogromne problemy z równowagą itd. Orzeczenie o stopniu niepełnosprawności jest znaczne, ale... Na dwa lata. I tak co dwa lata je odnawiamy. Mimo zaświadczenia od neurologa, że nie ma szans na poprawę.
Przepaska miała trochę inną funkcję. Otóż przy abordażu mamy walkę na pokładzie oraz pod nim. I osoba, która nagle przejdzie z bardzo jasnego miejsca do takiego gdzie panuje półmrok lub niemal całkowite ciemności przez kilka chwil nic nie widzi. Potrzebuje minuty a czasem i więcej zanim oczy się przyzwyczają do ciemności.
A tak walczę na pokładzie gdzie jest jasno, schodzę pod pokład i zamieniam przepaskę z jednego oka na drugie. I te drugie oko będące pod opaską już praktycznie jest dostosowane do ciemności.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 kwietnia 2019 o 10:26
@ciomak12 praktycznie w tym przypadku wystarczy tylko odkryć drugie oko, wzrok przystosuje się dość szybko
@y0u Racja, przekładanie ciemnej opaski na drugie oko w warunkach niemal całkowitych ciemności jest bez sensu.
@ciomak12 Fantazja ułańska... a prostsze wyjaśnienie że stracił oko w walce i zasłania dość paskudnie wyglądający pusty oczodół nie jest sensowniejsza ?
@ciomak12 Potwierdzam.
@killerxcartoon i ta przypadłość tracenia oka i robienia przepasek była tak częsta, że weszła na stałe w kanon wyglądu pirata?
Ułańską fantazję bym określił Twoją zdolność myślenia. Poczytaj o tym, dowiedz się ciut więcej i pomyśl. Wnętrza statków w dawnych czasach nie miały rozprowadzonych wszędzie lamp, i moje wytłumaczenie jest dosyć jasne. Zaś pochodnie i lampy oliwne porozmieszczane na drewnianym statku to dość głupi pomysł. Również wszelkie okna, osłabiają konstrukcję okrętu, i nie było ich tak wiele.
Zaś Twoje, że warunkach ogromnego braku higieny, brudu oraz towarzystwa wielu facetów o wątpliwej reputacji jakiś ułamek osób bez oka dbał o swój wygląd osobisty by jego towarzysze nie czyli się zdegustowani ich widokiem uważam za śmieszne.
Rozumiem też że pewnie żaden pirat się nie uśmiechał? Bo przy braku witaminy C jego dotknięte szkorbutem uzębienie również za pięknie nie wyglądało. A co z zapachem? Pewnie unikali się wzajemnie i nie rozmawiali zawstydzeni fetorem jak się od nich wydobywał.
Masz jeszcze jakieś inne śmieszne teorie, prócz wrażliwych na punkcie swojego wyglądu piratów? Chętnie się pośmieje ;)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 kwietnia 2019 o 16:04
@ciomak12 Tak trochę czytałem i bardziej prac naukowych niż książek awanturniczo podróżniczych o piratach. Brać kaperska bo tak na ogół się nazywali.. dbał o siebie na wzajem i miedzy innymi wypłacała odszkodowania za utracona kończyną lub stracone oko , ucho albo nos...
Nie dbać o siebie mógł majtek, ale nie oficer czy podoficer na statku a zwłaszcza kapitan. Pamiętaj że banda facetów , a wiesz co kieruje głównie facetem ? Każdy kto che se zaruchać choć trochę musi dbać o wygląd. Klientów nie brakowało.. Wiec jak profesjonalistka mia wybierać gościa ze zrypaną twarzą a ładniejszego i mniej śmierdzącego jaki płaci tyle samo zgadnij co wybierała? A jeżeli powiesz ze nie pytali o zezwolenie. Owszem po abordażu jak się trafił statek niewolniczy inaczej ciężko było spotkać na pokładach niewiastę.
@killerxcartoon Skoro już dużo czytasz, to poczytaj kim byli marynarze i jaką reputacje miały portowe knajpy i burdele. Albo też pomyśl jak wielkie wymagania co do wyglądu mogą mieć panie stojące przy drodze(tak zwane strażniczki lasu). Zasadniczo również, jak tacy piraci wracali do portu to może ku Twojemu zdziwieniu, ale większość tych osób nie zakładała lokat oszczędnościowych ani nie inwestowali na giełdzie. Natomiast wydawali te środki we wspomnianych knajpach i burdelach.
Jak sam "odkrywczo" zauważyłeś, generalnie na statkach kobiet nie było. Zaś po odbiciu statku niewolniczego, przez statek piracki też lekkiego losu nie mieli. O ile w ogóle ktoś ich uwalniał, a nie tylko przejął ładunek. Wątpię też by kobiety ze niewolniczego statku mogły "wybrzydzać" w wyglądzie ich partnerów.
Kaprzy i piraci, to trochę się różnią. Zaś czy książki, które tak namiętnie czytałeś wspominały o opasce na oko? Czy jednak to ułańska fantazji mówi Ci, że to jednak powszechne dbanie o wygląd o tym decydowało?
@ciomak12 TO drugie oko. Matko bosko, dlaczego ten błąd ostatnio tak często się pojawia? TE to liczba mnoga. Skąd Ci się wzięło TE przy liczbie pojedynczej? Te oczy, ale to oko!
W armii francuskiej osoby ranne lub o nie najlepszym zdrowiu obsadzały twierdze. i tak Gdańska bronił 2 pułk inwalidów wojennych .. Twierdze to głównie artyleria. Jesteś głuchy.. do artylerii , nie możesz maszerować bo kulejesz.. na twierdzy się nie nachodzisz. Nie masz palca i nie pociągniesz za spust .. lontownice do działa możesz trzymać .. nie masz zębów by rozgryźć patron.. na twierdzy do dział ich się nie rozgryza
Heh, nie ma to jak utrwalać, jako prawidłową, wizję pirata wykreowaną przez Hollywood
@immo A co Ci się tutaj nie zgadza? W tamtych czasach raczej nie zawijali do portu co godzinę i nie robili w każdym mieście rekrutacji typu 'ej, chcesz być piratem? Bo załoga nam się pokaleczyła i wymieniamy ekipę'. Póki ktoś znał się na robocie i był w stanie coś robić to bez sensu było go wyrzucać za burtę albo coś.
Nie masz nogi? A ch*j masz tu drewnianą tyczke i leć dalej!
Piraci nie nosili przepasek z powodu braku jednego oka. Chodziło o to, że dokonując abordażu i wpadając pod pokład atakowanego statku, przechodzili z miejsca mocno oświetlonego, w miejsce bardzo ciemne. Wówczas przekładali opaskę z jednego oka na drugie i dzięki temu natychmiast dobrze widzieli w ciemnych rejonach statku.
ja bym mimo wszystko poprosił o jakieś źródła potwierdzające twoją teorię i nie ,filmy się nie liczą