A ile to trwa i jak duzy ten budynek? Ile razy w tygodniu? Za 600zl miesiecznie jeden budynek? Brzmi jak niezla fucha jak na wymagania: ukonczenie szkoly podstawowej, umiejetnosc uzycia mopa i zmiotki
Zależy od budynku ale i mieszkańców: domycie podłogi z moczu, szorowanie błota, schody, często wysokie itd. to nawet w trzypiętrowej kamienicy sporo dla jednej emerytki, która dorabia. Nasza gospodyni miała od nas zakaz mycia okien: każdy odpowiadał za swoje piętro. Ale to ona wynosiła i prała firany, czy ustawiła "wiosnę" na parapecie.
@LubieKapuste moja mama sprzątała i czasem jej pomagałam, zdarzało się, że ją zastępowałam, jak była chora. Za 3 klatki miała 600zł Jeśli się sprzątało regularnie to nie było aż takiego problemu, dopiero odśnieżanie (jak w ciągu nocy się niemal lód zrobił) terenu to była ciężka praca. Jeśli nie jest to 10pięrowy wieżowiec, to 600 zł za jeden budynek to nie jest aż tak mało.
A ile to trwa i jak duzy ten budynek? Ile razy w tygodniu? Za 600zl miesiecznie jeden budynek? Brzmi jak niezla fucha jak na wymagania: ukonczenie szkoly podstawowej, umiejetnosc uzycia mopa i zmiotki
Zależy od budynku ale i mieszkańców: domycie podłogi z moczu, szorowanie błota, schody, często wysokie itd. to nawet w trzypiętrowej kamienicy sporo dla jednej emerytki, która dorabia. Nasza gospodyni miała od nas zakaz mycia okien: każdy odpowiadał za swoje piętro. Ale to ona wynosiła i prała firany, czy ustawiła "wiosnę" na parapecie.
@Xar Idź posprzątać chociaż jeden taki budynek, to pogadamy ;)
@LubieKapuste moja mama sprzątała i czasem jej pomagałam, zdarzało się, że ją zastępowałam, jak była chora. Za 3 klatki miała 600zł Jeśli się sprzątało regularnie to nie było aż takiego problemu, dopiero odśnieżanie (jak w ciągu nocy się niemal lód zrobił) terenu to była ciężka praca. Jeśli nie jest to 10pięrowy wieżowiec, to 600 zł za jeden budynek to nie jest aż tak mało.