Co prawda blondynka od koksu i heroiny w 8 lat rzeczywiście poszła że sobą strasznie, ale osobiście znam całkiem sporo narkomanów (taka dzielnica, że co trzeci znajomy że szkoły coś ćpa, ćpał, lub będzie ćpał), i o ile znam przypadki w których rzeczywiście człowiek w kilka lat stał się wrakiem, to jednak znam też sporo takich gdzie gdybym nie wiedziała na 100% że, i co biorą, to patrząc na nich, a często też na ich życie, nikt by nigdy nie przypuszczał, że są uzależnieni. Ci którzy odpowiadają stereotypowemu wyobrażenie o wyglądzie narkomania zwykle są już naprawdę na dnie, zazwyczaj bezdomni, i to raczej taki tryb życia (stres, niedożywienie, marna higiena, etc.) odpowiada za ich wygląd bardziej niż sam fakt ćpania. Znam nawet kobietę, która mimo bezdomności (przeplatanej co prawda okresami kiedy miała gdzie mieszkać), zawsze była dobrze ubrana, umalowana, pachniała perfumami (jak kradła na dragi, to i o sobie myślała), i wielu mężczyzn zwracało na nią uwagę, nie mając pojęcia co kryje się za ładną fasadą. Z tego co wiem, to teraz już się ogarnęła, ma męża, dwójkę dzieci, i całkiem nieźle żyje. A gdy człowiek jest niezaradny życiowo, to uzależnienie tylko przyspiesza jego upadek, bo i bez niego raczej nie żył by zbyt kolorowo, choć pewnie dłużej, zdrowiej i spokojniej...
Słabe! Znam ludzi walących codziennie fetę i są piękni i bogaci.
20 lat to szybko? Żeby przez 20 lat tak się zmienić, jak niektórzy tutaj, wystarczy o siebie nie dbać.
Co prawda blondynka od koksu i heroiny w 8 lat rzeczywiście poszła że sobą strasznie, ale osobiście znam całkiem sporo narkomanów (taka dzielnica, że co trzeci znajomy że szkoły coś ćpa, ćpał, lub będzie ćpał), i o ile znam przypadki w których rzeczywiście człowiek w kilka lat stał się wrakiem, to jednak znam też sporo takich gdzie gdybym nie wiedziała na 100% że, i co biorą, to patrząc na nich, a często też na ich życie, nikt by nigdy nie przypuszczał, że są uzależnieni. Ci którzy odpowiadają stereotypowemu wyobrażenie o wyglądzie narkomania zwykle są już naprawdę na dnie, zazwyczaj bezdomni, i to raczej taki tryb życia (stres, niedożywienie, marna higiena, etc.) odpowiada za ich wygląd bardziej niż sam fakt ćpania. Znam nawet kobietę, która mimo bezdomności (przeplatanej co prawda okresami kiedy miała gdzie mieszkać), zawsze była dobrze ubrana, umalowana, pachniała perfumami (jak kradła na dragi, to i o sobie myślała), i wielu mężczyzn zwracało na nią uwagę, nie mając pojęcia co kryje się za ładną fasadą. Z tego co wiem, to teraz już się ogarnęła, ma męża, dwójkę dzieci, i całkiem nieźle żyje. A gdy człowiek jest niezaradny życiowo, to uzależnienie tylko przyspiesza jego upadek, bo i bez niego raczej nie żył by zbyt kolorowo, choć pewnie dłużej, zdrowiej i spokojniej...
Pani numer 2... najładniej jest w pomarańczowym..