13 dowodów na to, że serial "Czarnobyl" jest dopracowany do perfekcji
(14 obrazków)
Jessie Buckley jako Ludmiła Ignatenko, żona Wasilija
Sam Troughton jako Aleksandr Fiodorowicz Akimow, naczelnik V zmiany oraz starszy inżynier sterowania reaktorem bloku nr IV w Czarnobylskiej Elektrowni Jądrowej
Jared Harris jako Walerij Legasow, naukowiec
Stellan Skarsgard jako Boris Szczerbina, zastępca przewodniczącego Rady Ministrów ZSRR
Scena oczyszczania dachu elektrowni
Adam Nagaitis jako Wasilij Iwanowicz Ignatenko, strażak, starszy sierżant wojsk wewnętrznych ZSRR, dowódca oddziału SWPCz-6
Paul Ritter jako Anatolij Stiepanowicz Diatłow, zastępca naczelnego inżyniera ds. eksploatacji bloków energetycznych nr III i IV w Czarnobylskiej Elektrowni Jądrowej
Helikopter - zahaczył o dźwig wiele miesięcy po pożarze. Dźwig postawiono tam po ugaszeniu pożaru.
Decyzja o zamknięciu miasta - nie było takiej. Ludzie wyjeżdżali na własną rękę już w pierwszy dzień. Scena miała pokazać chyba symbolicznie bezsensowny przyklask niekompetentnym decyzjom komunistów.
Górnicy - nie pamiętam by zamknięto ich wątek.Tunel w końcu okazał się zbędny. Kilku/kilkunastu górników zmarło na próżno.
Drugi wybuch - tak jak wyżej . W dodatku kobieta oszacowała go na bodajże 2-3 megatony. Tylko że to nie miało prawa wyglądać jak wybuch bomby atomowej bo ta reakcja byłaby całkiem inna.
Kobieta w komisji - wiem że postać symboliczna, ale żadnej kobiety ponoć tam nie było.
Ogłoszenie wady konstrukcyjnej elektrowni - nie zdecydowano się na to oficjalnie.
KGB - rola KGB trochę mi tu nie grała. Zapewne to KGB przesłuchało wszystkich zaraz po katastrofie i jako pierwsi dobrze wiedzieli co się stało.
ps. Mimo wszystko serial Czarnobyl się świetnie ogląda. To bardzo dobry serial.
Tak samo dopracowany jak i U571, który jest zwykłym propagandowym chłamem, jak to hamerykanie enigmę złamali. O ile takie sceny jak krowa były wręcz wielce prawdopodobne, zwierzęta były odstrzeliwane, tak scena z helikopterem jest kompletnie z doopy. To zwykłe przeinaczanie faktów. To samo z jedną z głównych postaci, która jest fikcyjna. O ile pewne zmiany w tle mogę zrozumieć, tak dopisywanie, przeinaczanie faktów lub ignorowanie ich jest zwyczajnym kłamstwem. Wiem, to nie jest dokument, ale powielania fałszu i swoich bajek nie wolno nazwać dobrą robotą.
@Tomekkruk @zagrzech nie musieli więc go pokazywać wcale. Pytanie więc co chcieli osiągnąć? Efekt specjalny też słaby, ponieważ śmigłowiec rozgania dym, nie da się nim tak o wlecieć w słup dymu. Całość nagięta do granicy kina klasy B lub niżej. Po co to? Sama babka to jakaś suma? Średnia? Statystycznie razem psem mamy po 3 nogi. Chcą się odnieść do faktów, to niech budują na faktach. Jeśli wolą pisać coś po swojemu to czemu nie stworzą własnej historii, tylko przekłamują wydarzenia autentyczne?
No właśnie nie do końca. Co do samych faktów, to na końcu serialu co nieco wyjaśniono. Jest też krótki filmik na YouTube pokazujący rozbieżności.
Ja z kolei mam małe zastrzeżenia właśnie do aktorów. Wszystko dopracowane perfekcyjnie, ale jednak te gęby, język ciała, są za mało sowieckie. Ale nie można mieć pretensji do twórców serialu, bo musieliby zatrudnić rosyjskich aktorów.
Ja jestem z pokolenia, które pamięta PRL, więc siłą rzeczy obejrzałem kilka filmów radzieckich czy potem już rosyjskich, chociaż większości w ogóle nie pamiętam. Dlatego widzę różnicę.
Już niektórzy mają zarzuty, że nie gra tam żaden czarnoskóry aktor.
Padłam
@Paszkwilant Właściwie to mógłby zagrać jakiegoś spalonego.
@Paszkwilant Za to sporo tam czerwonoskórych i kilku bez skórych.
Tylko czterech podobnych
Helikopter - zahaczył o dźwig wiele miesięcy po pożarze. Dźwig postawiono tam po ugaszeniu pożaru.
Decyzja o zamknięciu miasta - nie było takiej. Ludzie wyjeżdżali na własną rękę już w pierwszy dzień. Scena miała pokazać chyba symbolicznie bezsensowny przyklask niekompetentnym decyzjom komunistów.
Górnicy - nie pamiętam by zamknięto ich wątek.Tunel w końcu okazał się zbędny. Kilku/kilkunastu górników zmarło na próżno.
Drugi wybuch - tak jak wyżej . W dodatku kobieta oszacowała go na bodajże 2-3 megatony. Tylko że to nie miało prawa wyglądać jak wybuch bomby atomowej bo ta reakcja byłaby całkiem inna.
Kobieta w komisji - wiem że postać symboliczna, ale żadnej kobiety ponoć tam nie było.
Ogłoszenie wady konstrukcyjnej elektrowni - nie zdecydowano się na to oficjalnie.
KGB - rola KGB trochę mi tu nie grała. Zapewne to KGB przesłuchało wszystkich zaraz po katastrofie i jako pierwsi dobrze wiedzieli co się stało.
ps. Mimo wszystko serial Czarnobyl się świetnie ogląda. To bardzo dobry serial.
Tak samo dopracowany jak i U571, który jest zwykłym propagandowym chłamem, jak to hamerykanie enigmę złamali. O ile takie sceny jak krowa były wręcz wielce prawdopodobne, zwierzęta były odstrzeliwane, tak scena z helikopterem jest kompletnie z doopy. To zwykłe przeinaczanie faktów. To samo z jedną z głównych postaci, która jest fikcyjna. O ile pewne zmiany w tle mogę zrozumieć, tak dopisywanie, przeinaczanie faktów lub ignorowanie ich jest zwyczajnym kłamstwem. Wiem, to nie jest dokument, ale powielania fałszu i swoich bajek nie wolno nazwać dobrą robotą.
@Tomekkruk @zagrzech nie musieli więc go pokazywać wcale. Pytanie więc co chcieli osiągnąć? Efekt specjalny też słaby, ponieważ śmigłowiec rozgania dym, nie da się nim tak o wlecieć w słup dymu. Całość nagięta do granicy kina klasy B lub niżej. Po co to? Sama babka to jakaś suma? Średnia? Statystycznie razem psem mamy po 3 nogi. Chcą się odnieść do faktów, to niech budują na faktach. Jeśli wolą pisać coś po swojemu to czemu nie stworzą własnej historii, tylko przekłamują wydarzenia autentyczne?
No właśnie nie do końca. Co do samych faktów, to na końcu serialu co nieco wyjaśniono. Jest też krótki filmik na YouTube pokazujący rozbieżności.
Ja z kolei mam małe zastrzeżenia właśnie do aktorów. Wszystko dopracowane perfekcyjnie, ale jednak te gęby, język ciała, są za mało sowieckie. Ale nie można mieć pretensji do twórców serialu, bo musieliby zatrudnić rosyjskich aktorów.
Ja jestem z pokolenia, które pamięta PRL, więc siłą rzeczy obejrzałem kilka filmów radzieckich czy potem już rosyjskich, chociaż większości w ogóle nie pamiętam. Dlatego widzę różnicę.
Szkoda tylko że jest na bakier z faktami.
Zle ich usadzili podczas rozprawy sądowej, czyli nie jest dopracowany do perfekcji