@tomkosz To przesada. @Fragglesik ma rację - krańcowy sadyzm. Ludzie robili gorsze rzeczy i nie ponosili takiej kary. Z drugiej strony nie miała oporów, żeby sprowadzać Włoszkom do kraju zwyrodnialców, więc może powinna trochę tego zaznać. Nie, nadal zbyt drastyczne. Nigdy chyba nie obejmę rozumem wytłumaczenia, dlaczego jakakolwiek kobieta na świecie miałaby chcieć przyjmować islamistów, którzy przecież mają kobiety za śmieci. Czasem próbuję zrozumieć, co takiej idiotce przemyka przez pusty łeb, ale do tej pory mi się nie udało.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
12 czerwca 2019 o 15:10
@tomkosz Ja jestem feministką, a nie wspieram sprowadzania zwyrodniałych brudasów do kraju. Feministki to te, które wywalczyły nam prawo do posiadania praw wyborczych, nauki, zarabiania pieniędzy, decydowania o sobie i wolności oraz nauczyły nas, że mamy prawo i powinnyśmy oczekiwać szacunku i podziału obowiązków. Dzisiaj walczą o zrównanie płac za taką sama pracę czy o zamykanie w kiciu bestii, które pastwią się nad żoną. Posrane kolesianki, które nie rozumieją czym jest islam i czym są islamiści nie są feministkami, bo co ma sprowadzanie zagrożenia na kobiety do walki o równość? To są świruski, które przywłaszczyły sobie nazwę feministka, a nie mają z nią nic wspólnego.
Polszczyzna neofeministka =/= feministka. neofeministki rzadaja parytetow w najfajniejszych zawodach, niezaleznie od kwalifikacji, rzadaja rownych plac przy nierownej pracy, wsadzaja do wiezien facetow za gwalty ktorych nie bylo (coraz rzadziej im sie to udaje), zieja nienawiscia do facetow. Chyba rzeczywiscie niewiele masz z nimi wspolnego
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
12 czerwca 2019 o 17:07
Feministki, które walczyły o równouprawnienie nie mają nic wspólnego z feministkami czasów dzisiejszych.
Dzisiejsze to walczą o przywileje, bo równouprawnienie już mamy.
1. Podział obowiązków> zawsze taki istniał. Kiedyś był bardziej stały, dzisiaj zależy od danej pary. Kobiety zawsze zarabiały pieniądze. nie wiem skąd to mniemanie, że tylko mężczyźni przynosili kasę do domu.
2. Zamykanie bestii, które pastwią się nad żonami. A co z agresywnymi żonami, które pastwią się nad mężami? To nie jest takie rzadkie. Do tego nie ważne jak mąż będzie się bronił to będzie tym złym. Gdzie tu równouprawnienie i walczenie ogólne z przemocą w rodzinie. No chyba, że żona może męża lać albo pastwić się psychicznie nad nim.
3. Decydowanie o sobie. Mężczyźni też nie zawsze mogli o sobie decydować. Nie tylko kobiety miały pod górkę.
4. Szacunek> oczekujesz szacunku, okazuj go innym. Ktoś nie okazuje Ci szacunku, zerwij kontakt, unikaj takiej osoby, bo szkoda na nią czasu. Dzisiaj ludzie oczekują, bo mają prawo ale od siebie mało dają i mówię tu o kobietach jak i mężczyznach. Nazywasz ludzi, których nie znasz zwyrodnialcami i brudasami i piszesz o szacunku? W byłej pracy poznałam uchodźców z Afganistanu, którzy są pracowici, mili, normalni, nie zaczepiają kobiet, nie są brudni, do każdego odzywają się z szacunkiem, po 6 miesiącach mówili dobrze po niemiecku. Zwykli ludzie, którzy próbują tu żyć, wspomóc rodzinę wysyłając im trochę grosza. Pamiętam uchodźców czekających na pociąg do Flensburga. Zwykłe rodziny (tak, rodziny, były tam dzieci i kobiety), zmęczone, próbujące zająć się dziećmi, by się nie nudziły. Z drugiej strony widzę jak życie się w Niemczech zmieniło i to nie na lepsze, czytam o brutalności, braku szacunku dla ludzi i roszczeniowości. Świat nie jest czarno biały.
Nazwanie całej grupy ludzi brudasami i zwyrodnialcami na podstawie ich religii? Noo ale mamy prawo do szacunku i powinnyśmy go oczekiwać. Ot hipokryzja.
Co do tej pani to słusznie została zatrzymana. To, co robiła to przemyt ludzi i żadna pomoc. Od razu powinno się zaznaczyć, że ludzie, którzy przybędą nielegalnie drogą orska zostaną od razu odesłani. nie potopiłoby się tylu ludzi. W ogóle nie ogarniam tej całej polityki. Ani logiki ani rozumu.
Jak wyżej napisałam to dzisiejszy feminizm nie ma nic wspólnego z tym początkowym. To kobiety feministki określają, czym dzisiejszy feminizm jest. Pewnie są tam normalne kobiety, które nadal myślą, że feminizm równa się walce o równouprawnienie. Rzecz tym, że równouprawnienie już dawno jest. Dzisiejsze feministki są agresywne, są pełne pogardy dla ludzi myślących inaczej niż oni, trudno z nimi rozmawiać, bo na każdy argument, który im nie pasuje reagują jednakowo> wyzywanie od homofobów, nazistów itd. Feminizm świata zachodniego jest zwyczajnie spaczony. A szkoda, bo kobiety walczące o prawa kobiet siedzą dzisiaj w jednej szufladzie z agresywnymi kobietami, które tylko krzyczą i prowokują.
@Puolalainen
1. Podział obowiązków był narzucony kobietom, one nie miały wyboru, więc to nie był podział. One musiały zapierdzielać każdego dnia, piątek, świątek czy niedziela, podczas gdy faceci mieli dni wolne od pracy. Bardzo sprawiedliwy podział.
2. Jak żona pastwi się nad mężem, to należy podjąć takie same kroki, jak w przypadku, gdy mąż pastwi się nad żoną, tylko to jest znacznie rzadsze zjawisko, a sami faceci je ukrywają, więc ciężko z tym walczyć. Najpierw wy musicie zrozumieć, że przemoc może działać w obie strony i należy z nią walczyć i zgłaszać takie rzeczy, a nie siedzieć cicho i dostawać w papę. Przemoc jest złem i kropka.
3. Tak, ale zawsze mieli więcej swobody, nikt ich nie gwałcił w noc poślubną, i potem całe życie po niej, nikt ich nie bił w domu (oprócz ojca za młodu), nikt im nie zabraniał się uczyć, mieli prawo do zarabiania pieniędzy i bycia niezależnymi. Popatrz, jak jest u muzułmanów. Też teoretycznie kolesie nie zawsze mogą robić co chcą, bo są zależni od rodziny, a raczej ojca, ale teraz pomyśl czy to w ogóle można porównać do życia i zniewolenia muzułmanek. To jest dopiero piekło.
4. No tak, ja bym zerwała znajomość z frajerem, który pisze/mówi o kobietach "laski" albo jeszcze bardziej chamskie określenia czy jest prostakiem. Tak samo nie chciałabym mieć do czynienia z kobietą, która nie potrafi się zachować, ale większość kobiet siedzi w związkach z palantami i jakoś nie odchodzą. Nie rozumieją, że mają prawo i powinny oczekiwać dobrego traktowania i nie sa służbą i prostytuką w jednym. Serio uważasz, że musiałabym poznać te młode byki, które opuszczają swoją ojczyznę w czasie wojny, wdzierają się siłą do innych krajów i pasożytują na nich, chodząc jednoczesnie do meczetów i wykrzykując, że niewierni muszą zginąć, żeby móc pisać o szacunku? Nazywam ich tak, bo pokazali kim są w krajach, które ich przyjęły. Na pierwszym miejscu są tchórzami, którzy wypięli się na swoją ojczyznę. Poznałeś Afgańczyków, którzy są mili i zamieszkałeś z nimi? Wiesz, jak się odnoszą do swoich żon? Wiesz, że dzielą z nimi obowiązki domowe, że żony mają prawo robić co chcą, wychodzić gdzie i kiedy chcą, nie nosić burki, itd.? Bo w innym wypadku żyją w przemocy, choć nawet nie wiedzą, bo nie rozumieją, że można inaczej. Poza tym tak, ich religia jest chora, tak jak nasz Stary Testament. W przeciwieństwie do nas, oni się nie ucywilizowali i nie napisali sobie nowej ksiązki, jak chrześcijanie. Poza tym jaki procent imigrantów (nie nazywaj ich uchodźcami, bo uchodźcami byli w pierwszym kraju, w którym było bezpiecznie) pracuje i cokolwiek robi? Wiesz, że ja do dzisiaj nie mogę zatrzymywać się w Calais, jak jadę na prom do Anglii? Nie możemy się tam zbliżać w promieniu 100 km! Tacy to twoi uchodźcy grzeczni, ostatnio musiałam jechać po policjantów, których mijałam pięć minut wcześniej, bo nie mogłam zatankować dzięki tym uprzejmym, łagodnym "uchodźcom".
Przynajmniej zgadzamy się, jesli chodzi o ukaranie tego przestępstwa, którego dopuściła się Niemka.
Jeśli chodzi o feminizm, to nadal nie ma równouprawnienia, choć jest już dobrze. Takie, jak ta powyżej nie są feministkami, te które ściagają staniki i ja palą też nimi nie są, bo to nie ma nic wspólnego z celami feminizmu. "...kobiety walczące o prawa kobiet siedzą dzisiaj w jednej szufladzie z agresywnymi kobietami, które tylko krzyczą i prowokują. " - no i właśnie o to chodzi czy masz mózg i potrafisz odróżnić jedne od drugich, czy powtarzasz debilizmy i wrzucasz do jednego wora wszystkie, które nazwą siebie feministkami albo nawet nie nazwą, ale to co robią nie spodoba się kolesiom, więc oni je nazywają w ten sposób i to z pogardą.
@Polszczyzna
1. kto miał wolne od pracy? Kiedy mężczyźni mieli wolne od pracy? Podział obowiązków był narzucony tylko kobietą? A mężczyzną nie? I co było złego w tzw tradycyjnym podziale obowiązków?
2. Skąd wiesz, że przemoc względem mężczyzn jest rzadsza? Statystyki pokazują co innego. Jeśli mężczyźni się nie skarżą to skąd wiesz, że jest to rzadsze? Dlaczego się nie skarżą? Nad kobietami ludzie się litują a mężczyzna zostanie wyśmiany.
3. Skąd wiesz, kto kogo bił i dlaczego uważasz, że tylko ojcowie? Na mnie ojciec nie podniósł nigdy ręki, o matce tego nie mogę powiedzieć. Dlaczego uważasz, że były całe życie gwałcone? Kto kiedyś był niezależny i mógł się uczyć? Więcej swobody? W jakim sensie swobody? Co do Muzułmanów to nie każda kobieta jest gnębiona, niszczona itd. Nie zawsze kraje były tak radykalne. Poczytaj proszę np. o Iranie sprzed rewolucji, zobacz zdjęcia z tamtych lat.
4. Może kobieta będąca z mężczyzną, którego Ty nazywasz palantem jest szczęśliwa? Płacą im za skeks, że traktują je jak prostytutki? Służą? Dlaczego chcesz mówić innym jak mają żyć, dzielić obowiązki. Np. ja bardzo lubię siedzieć w kuchni, gotować, piec i to ja staję przy garach. Lubię ładnie nakryty stół, ładnie podane jedzenie. Moja przyjaciółka ma odwrotnie. Jej mąż lubi siedzieć w kuchni i gotować. Czy sprawia to, że jesteśmy sługami w negatywnym znaczeniu? Z innej strony to czy związek nie opiera się między innymi na służbie drugiej osobie?
5. Widzisz, ja nie patrzę na świat czarno biało. Mam wśród dobrych znajomych Muzułmanów, których córki jak i żony żyją zwyczajnie i są to dobrzy ludzie. Zostałam kiedyś oszukana przez Polkę- Chrześcijankę, kobita ogarnęła się jak zagroziłam jej prawnikiem. Ale nie oznacza to, że wszyscy Chrześcijanie to oszuści.
Akurat uchodźcy, których poznałam to nie byczki a szczupli mali mężczyźni. I tak, uchodźcy- taki status dostali. nie pytałam się jak opuścili kraj ale nie doją Niemiec, bo pracują i płacą podatki. Nie wiem, czy mają żony. W robocie siedzą 9 godzin dziennie plus dojazdy, więc jeśli je mają to nie wiem czy w domu biorą się za gary i miotłę. Ciężko fizycznie pracują i mogą być zmęczeni. Dlaczego miałabym z nimi zamieszkać. Znam mieszane małżeństwa i żony nie są maltretowane, nie noszą burek ani czadorów (zostały przy swoich chrześcijańskich religiach) i nie są zamknięte pod kluczem. Uważasz, że Muzułmanki to tak tępe kobiety, że widząc inne małżeństwa nie potrafią ich do swoich porównać?
Nidy nie szukałam statystyk dotyczących tego ilu uchodźców i imigrantów pracuje. Pisałam o ludziach, których poznałam. Wiadomości z pierwszej ręki. Nie jeżdżę do Anglii. Nie, nie spotkałaś "moich" uchodźców. Jak już wspomniałam ci, których poznałam, pracują w Niemczech a nie we Francji.
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>
Równouprawnienie oznacza równość wobec prawa. Kobiety w krajach zachodnich są równe mężczyzną wobec prawa. Oj, przepraszam, zapomniałam, że w Polsce nie, bo mogą iść szybciej na emeryturę.
Innej równości nie ma, nie było i nie będzie. urodziliśmy się w różnych krajach, różnych rodzinach, wysocy, niscy, inteligentni, mniej zdolni itd.
Tak potrafię odróżnić feministki 1 i 3 fali. Te pierwsze podziwiam i jestem im wdzięczne. Obecne sprawiają, że jest mi ich szkoda. Życie pełne nienawiści, złości bez konkretnych powodów musi być męczące i wyniszczające. Innych w życiu swoim nie poznałam. A kobiety, które walczą o równe prawa często nie określają się mianem> feministka.
To, jak mężczyźni patrzą na tę sprawę musisz obgadać z nimi. Ja patrzę na feminizm, równouprawnienie z punktu widzenia kobiety, któr jestem
1. Do dzisiaj tak jest, że koleś, który pracuje ma wolne, bo wpadnie weekend, bo święta, bo urlop, bo coś tam. Kobieta, która "siedzi" w domu nie ma wolnego, nigdy. Ona nie ma świąt czy urlopu, ona zawsze musi nakarmić gęby czy posprzątać. Kiedyś wcale nie było lepiej. W tradycyjnym podziale obowiązków zły był wyzysk kobiety i brak możliwości decydowania o sobie. Nie wyobrażam sobie podawania chłopu żarcia pod nos czy prania jego gaci, jeśli on nie robiłby tego dla mnie. Proste. Tradycyjny podział zakładał też niewolę finansową oraz psychiczną kobiety, która nigdy nie mogła odejść, bo nie miała za co. No faktycznie, dla nich to nic złego, wprost przeciwnie.
2. To, że nie zgłaszają takich spraw i że są wyśmiewani, to wasza wina. Jak facet jest delikatny czy wrażliwy, to kto go wyśmiewa? Inni kolesie! Wyzywają go od ciot, pantofli czy czegoś innego. Poza tym większość kobiet też nie zgłasza przemocy, chyba nie mają mózgu, nie wiem jaki może być inny powód, bo w moim przypadku mogłoby się to zdarzyć tylko raz. Niech zaczną od siebie i przestaną się pastwić nad tymi, którzy są wrażliwi, to będzie lepiej. Bo bo jak facet płacze, to nikt inny, jak drugi facet mu powie "nie rycz, jak baba". Sami sobie odbierają prawo do słabości i jeszcze uznają nas za niższą formę życia, bo przecież my jesteśmy takie słabe według nich. Jak któryś pójdzie na policję zgłosić, że żona go bije, to mają obowiązek się tym zająć, jak każdym innym zgłoszeniem dotyczącym przemocy, więc niech nie robią z siebie ofiar.
3. Chodziło mi o dawne czasy, kiedy ojciec był właścicielem dzieci. Uważam, że kobiety były gwałcone, bo jak nazwiesz noc poślubną z kolesiem, którego nie kochasz, ale ojciec kazał ci za niego wyjść, a raczej sprzedał cię, jak krowę na targu, bo rodzina tamtego ma sporo ziemi? No koleś też cię nie kocha, ale przecie chętnie skorzysta, jemu się krzywda nie stanie. Muzułmanki mają to do dzisiaj. Myślisz, że ktoś się ich pyta czy mają ochote i z kim? Jaja sobie robisz? Nie musisz mi mówić o Iranie sprzed rewolucji, bo znam temat. Teraz kobiety tam są zamykane w więzieniach i maltretowane, jeśli wyjdą z odkrytą twarzą. W Arabii Saudyjskiej kobiety mogą zrobić prawo jazdy od 2018r.! To się nazywa przemoc psychiczna i zniewolenie i kiedyś było normą w każdym kraju, a w dzisiejszych czasach pozostało u prymitywów. Muhammad ibn Salman zaczyna wprowadzać odrobinę cywilizacji do tego kraju, oby miał dobre intencje.
4. Skoro większość z nich oczekuje obiadku i "tradycyjnego" podziału obowiązków, czyli krzywdzącego dla kobiety, to faktycznie nie są palantami, nazwałabym to inaczej. Nie płacą swoim niewolnicom za seks, to są darmowe prostytutki, zależne od nich finansowo i psychicznie. No bo która normalna siedzi z frajerem, który nie ugotuje, nie posprząta, nie zajmie się dzieckiem, itp. Po co komu taki pasożyt? Tylko niewolnice umysłowe mogą tkwić w takim bagnie.
5. Jeszcze raz zapytam - czy jesteś pewna, że te żony mogą sobie wyjść gdzie chcą i kiedy chcą i nikomu nie muszą się spowiadać i mogą iść w krótkich spodenkach? Czy ich "mężowie" sprzatają i gotują w domu oraz zmieniają dzieciom pieluchy?
Co z tego, że oszukała cię chrześcijanka? Ludzie są różni, większość z nich jest chrześcijanami tylko na papierze, ale za to jest mikroskopijna szansa, że chrześcijanka porwie samolot i rozwali wieże w Ameryce czy będzie gwałciła kobiety w Kolonii, prawda?
Takich, którzy nie doją Niemiec jest garstka. Jedna jaskółka wiosny nie czyni. Większość z nich to prymitywne potwory i nadal jestem przekonana, że ci Twoi uroczy muzułmanie nie wykonuja obowiązków domowych i dostaliby piany, jakby ich żony zaczęły się zachowywać z taką samą swobodą, jak inne kobiety.
"Równouprawnienie oznacza równość wobec prawa. Kobiety w krajach zachodnich są równe mężczyzną wobec prawa. Oj, przepraszam, zapomniałam, że w Polsce nie, bo mogą iść szybciej na emeryturę. "
W Polsce nie ma równości wobec prawa, póki kobiety zarabiają mniej za te same stanowiska i zwalnia
Kolejna feministka i kolejny raz pieprzy głupoty , Skąd się wzięła twoja głupota ? , dlatego ze zostałaś feministką ? , czy może dlatego ze jestes kobietą ? , przykro mi ale głupkiem nazwę tak samo osobę która uważa ze ziemia jest płaska lub ze czarny rasizm nie istnieje, kto każe płacić mniej kobietom ? .Konstytucji 3 maja jest gdzieś napisane ze kobiety mają mniej zarabiać ? , czy może w Polsce są tajemne spotkania okrągłego stołu , gdzie tajemni mezczyzni i kobiety uchwalili dekret ze kobiety mniej zarabiają
Kobiety nie zarabiają mniej od mężczyzn tylko dlatego ze są kobietami , zachodzą inne czynniki, jeśli nie wiesz jakie wróć się do podstawówki i zapytaj kogoś.
Równouprawnienie jest wtedy gdy mężczyzna nie ma żadnych praw decydowania o rozrodzie i potomstwie a jedynie obowiązek alimentacyjny. Kobieta może oszukać go co do płodności, zajść w ciążę wbrew jego woli i uzgodnionym zasadom i potem wmanewrować go w kilka dziesięcioleci płacenia alimentów, może dowolnie rozporządzać jego chcianym dzieckiem wedle swojej wygody – wyskrobać bez pytania o zdanie, podrzucić w oknie życia, oddać do adopcji, urodzić i nie poinformować ojca o posiadanym potomstwie bez żadnych prawnych konsekwencji.
Równouprawnienie jest wtedy gdy prawodawstwa różnych krajów blokują wątpiącym mężczyznom możliwość przeprowadzenia badań genetycznych w celu stwierdzenia ojcostwa.
Równouprawnienie jest wtedy gdy na Światowym Kongresie Populacyjnym w Bukareszcie w 1974r. Dr. Elsimar Coutinho, wynalazca pigułki antykoncepcyjnej dla mężczyzn musiał uciekać tylnymi drzwiami przed furią feministek, które nie chciały dać mężczyznom prawa decydowania o swoim ojcostwie. Te badania są blokowane do dzisiaj
Równouprawnienie jest wtedy gdy Rada Europy uchwala „Konwencję o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej”, choć wiadomo, że bez porównania głównymi ofiarami wszelkiej przemocy na świecie i od początku historii są mężczyźni. Tytuł konwencji ich pomija. Przemoc wobec mężczyzn od zawsze opłaca się społeczeństwom, są oni w 40 procentach ofiarami przemocy domowej różnej formy.
Równouprawnienie jest wtedy, gdy w ramach zwalczania prostytucji karze się klientów prostytutek a one same mogą nadal uprawiać swój proceder bez żadnych konsekwencji. Dlaczego podobna filozofia nie nie jest stosowana wobec dealerów narkotykowych i ich klientów
No i oczywiście parytety i sądy gdzie ojciec jest nikim.
Seksizm i dyskryminacja istnieje.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
14 czerwca 2019 o 16:24
1. Nie znam rodziny, gdzie jak jest np. święto to mężczyzna ma wolne i nic nie robi. Panowie też mają swoje obowiązki. Nie twierdzę, że nie ma takich rodzin, gdzie kobieta albo mężczyzna nic nie robią w jakiś dzień ale mało kto może sobie na to pozwolić.
Widzisz problem jest tu, że chcesz, by ludzie robili jak Ty. Np. ja lubię gotować i nie wymagałam nigdy od partnera, by gotował dla mnie. Zwyczajnie lubię gotować dla ludzi. Musisz znaleźć sobie partnera, który będzie funkcjonował w trybie 50/50. Ale pary różnie to dzielą i nawet jeśli jedna ze stron robi więcej w domu nie oznacza, że jest to złe. to jest inne.
Kiedyś mężczyźni też mieli ciężko. Ciężko pracowali fizycznie. Niewola finansowa? Wiesz, że kobiety też pracowały i zarabiały. Ludzie w większości nie mieli zbytnio kasy. Jak kobieta chciała odejść to odchodziła. I jak ją zatrzymać. Poszła w pole i nie wróciła. punkt.
2. Nasza wina... kolesi. Powtórzę jeszcze raz> ja jestem kobietą. Zawszę nią byłam i lubię nią być.
Męskość kojarzy się z siłą. Zawsze tak było. Nie oznacza to jednak, że mężczyźni są pozbawieni uczuć, nie są wrażliwi. Nawet ci silni, duzi itd. Mam trochę lat i nigdy nie spotkałam się z tym, by któryś traktował mnie jak człowieka gorszej kategorii. Pomagali mi, np. położyć walizkę w pociągu, bo uważali, że jestem słabsza fizycznie ale nie gorsza. I to prawda. Statystycznie kobiety są słabsze fizycznie. Szczerze, byłam im za tę pomoc wdzięczna, bo przynajmniej nie bałam się, że walizka spadnie mi albo komuś obok na głowę. Mamy różne mocne i słabe strony ale to nie oznacza, że ktoś jest gorszy tylko, że jesteśmy INNI. I to w tej całej sprawie jest najfajniejsze. Przemoc jest zła i nie ważne, kto ją czyni i kto jest ofiarą. Pisanie, by mężczyzna nie robił z siebie takiej ofiary jest zwyczajnie pozbawione empatii. A dlaczego kobiety nie zawsze zgłaszają o pobiciach? Nie wiem, nigdy nie byłam w takiej sytuacji ale strach potrafi być silny.
3. Ale wiesz, że ten koleś też był zmuszony do tego ślubu, też nie kochał tej kobiety. Zazwyczaj kobiety lubią seks. Może to ona go zgwałciła?
Nie do końca. W Iranie jest nakaz zakrywania pośladków i włosów. Wygląda to tak, że w miastach widzisz śliczne dziewczyny w jeansach, w płaszczyku za pośladki ale wszystko ładnie bardzo dopasowane, podkreślona figura. A chusta na włosach jest, luźno zawieszona, włosy widać. W ogóle Iranki to ładne kobiety. Jak to nie mogą decydować z kim sypiają? mogą i to n legalu. Biorą ślub na np. 12 godzin, do łóżka, po 12 godzinach ślub unieważniony i nie było cudzołóstwa, grzechu. Sprytnie sobie to Muzułmanie wymyślili. Wszystko w małżeństwie a że kilkugodzinnym to inna sprawa.
4. Ponownie chcesz, by ludzie żyli jak Ty. Faktycznie jesteś feministką dzisiejszych czasów. Naprawdę tak trudno zrozumieć, że ktoś chce np. zajmować się domem, organizować życie rodzinie, zajmować się wychowaniem dzieci? Jeśli kobieta tak chce, jej mąż odpowiednio zarabia i też mu to odpowiada to dlaczego nie? Jeśli to sprawia, że są szczęśliwi to chwała za to, że on sam może utrzymać finansowo rodzinę. To jest duże obciążenie psychiczne dla mężczyzny, bo to duża odpowiedzialność.
5. Jak już napisałam> nie wiem, czy oni mają żony. Znam ich z pracy. Ale prawie pewna jestem, że mało co w domu robią. Wiesz, 8 godzin pracy, przerwa, dojazd i prawie 12 godzin poza domem. A to fizyczna praca była, więc trzeba się wyspać, odpocząć. Kiedy mieli latać ze szmatką i robić zakupy? Spowiadać się nie musiałby by, bo mąż większość dnia w robocie siedzi.
Fakt, mikroskopijna szansa, że kobieta będzie gwałciła kobiety w Kolonii.
Wiesz, nie spędzałam z nimi czasu prywatnie, nie wiem czy są uroczy ale na pewno pracowici. Pokaż mi statystyki, ilu Muzułmanów doi Niemcy. Znowu wrzucasz wszystkich do jednego worka. Tak się składa, że Muzułmanie są bardzo aktywni w małym handlu, gastronomii. Oczywiście są i tacy, którym trzeba dać i już, są też zwyrodnialcy jak i kryminaliści.
Niemka wprowadzała nielegalnych Imigrantów na teren obcego państwa, tu Włoch.
Przemyt ludzi jest nielegalny. Nie wspinając o dziesiątkach innych praw, które zostały naruszone.
Autor ma rację. Miejmy nadzieję, że dostanie sprawiedliwą karę.
Nikt nie stoi ponad prawem. Inaczej zapanowałby chaos i anarchia.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
12 czerwca 2019 o 12:58
@maksiking9 Sojusznik nadal może Ci wpakować bagnet pod żebro albo ołów w potylicę jeśli dostanie taki rozkaz dlatego Twój argument jest inwalidą. Pewnie nie płakali, ale jakby wojsko amerykańskie miało rozkaz by także strzelać to francuzów to pewnie by już płakali.
@maksiking9 Działa działa. Jeśli Twój sojusznik dostałby taki rozkaz to nikt by się o tym i tak nie dowiedział bo wszyscy świadkowie by zostali wybici w pień.
ja bym ja posadzil z tymi imigrantami
@tomkosz To już jest krańcowy sadyzm. Zgadzam się......:)
@tomkosz To przesada. @Fragglesik ma rację - krańcowy sadyzm. Ludzie robili gorsze rzeczy i nie ponosili takiej kary. Z drugiej strony nie miała oporów, żeby sprowadzać Włoszkom do kraju zwyrodnialców, więc może powinna trochę tego zaznać. Nie, nadal zbyt drastyczne. Nigdy chyba nie obejmę rozumem wytłumaczenia, dlaczego jakakolwiek kobieta na świecie miałaby chcieć przyjmować islamistów, którzy przecież mają kobiety za śmieci. Czasem próbuję zrozumieć, co takiej idiotce przemyka przez pusty łeb, ale do tej pory mi się nie udało.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 czerwca 2019 o 15:10
@Polszczyzna - neofeministki bardzo wspieraly import takich ludzikow z Afryki. nie wiem na co liczyly
@tomkosz Ja jestem feministką, a nie wspieram sprowadzania zwyrodniałych brudasów do kraju. Feministki to te, które wywalczyły nam prawo do posiadania praw wyborczych, nauki, zarabiania pieniędzy, decydowania o sobie i wolności oraz nauczyły nas, że mamy prawo i powinnyśmy oczekiwać szacunku i podziału obowiązków. Dzisiaj walczą o zrównanie płac za taką sama pracę czy o zamykanie w kiciu bestii, które pastwią się nad żoną. Posrane kolesianki, które nie rozumieją czym jest islam i czym są islamiści nie są feministkami, bo co ma sprowadzanie zagrożenia na kobiety do walki o równość? To są świruski, które przywłaszczyły sobie nazwę feministka, a nie mają z nią nic wspólnego.
Polszczyzna neofeministka =/= feministka. neofeministki rzadaja parytetow w najfajniejszych zawodach, niezaleznie od kwalifikacji, rzadaja rownych plac przy nierownej pracy, wsadzaja do wiezien facetow za gwalty ktorych nie bylo (coraz rzadziej im sie to udaje), zieja nienawiscia do facetow. Chyba rzeczywiscie niewiele masz z nimi wspolnego
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 czerwca 2019 o 17:07
@Polszczyzna
Feministki, które walczyły o równouprawnienie nie mają nic wspólnego z feministkami czasów dzisiejszych.
Dzisiejsze to walczą o przywileje, bo równouprawnienie już mamy.
1. Podział obowiązków> zawsze taki istniał. Kiedyś był bardziej stały, dzisiaj zależy od danej pary. Kobiety zawsze zarabiały pieniądze. nie wiem skąd to mniemanie, że tylko mężczyźni przynosili kasę do domu.
2. Zamykanie bestii, które pastwią się nad żonami. A co z agresywnymi żonami, które pastwią się nad mężami? To nie jest takie rzadkie. Do tego nie ważne jak mąż będzie się bronił to będzie tym złym. Gdzie tu równouprawnienie i walczenie ogólne z przemocą w rodzinie. No chyba, że żona może męża lać albo pastwić się psychicznie nad nim.
3. Decydowanie o sobie. Mężczyźni też nie zawsze mogli o sobie decydować. Nie tylko kobiety miały pod górkę.
4. Szacunek> oczekujesz szacunku, okazuj go innym. Ktoś nie okazuje Ci szacunku, zerwij kontakt, unikaj takiej osoby, bo szkoda na nią czasu. Dzisiaj ludzie oczekują, bo mają prawo ale od siebie mało dają i mówię tu o kobietach jak i mężczyznach. Nazywasz ludzi, których nie znasz zwyrodnialcami i brudasami i piszesz o szacunku? W byłej pracy poznałam uchodźców z Afganistanu, którzy są pracowici, mili, normalni, nie zaczepiają kobiet, nie są brudni, do każdego odzywają się z szacunkiem, po 6 miesiącach mówili dobrze po niemiecku. Zwykli ludzie, którzy próbują tu żyć, wspomóc rodzinę wysyłając im trochę grosza. Pamiętam uchodźców czekających na pociąg do Flensburga. Zwykłe rodziny (tak, rodziny, były tam dzieci i kobiety), zmęczone, próbujące zająć się dziećmi, by się nie nudziły. Z drugiej strony widzę jak życie się w Niemczech zmieniło i to nie na lepsze, czytam o brutalności, braku szacunku dla ludzi i roszczeniowości. Świat nie jest czarno biały.
Nazwanie całej grupy ludzi brudasami i zwyrodnialcami na podstawie ich religii? Noo ale mamy prawo do szacunku i powinnyśmy go oczekiwać. Ot hipokryzja.
Co do tej pani to słusznie została zatrzymana. To, co robiła to przemyt ludzi i żadna pomoc. Od razu powinno się zaznaczyć, że ludzie, którzy przybędą nielegalnie drogą orska zostaną od razu odesłani. nie potopiłoby się tylu ludzi. W ogóle nie ogarniam tej całej polityki. Ani logiki ani rozumu.
Jak wyżej napisałam to dzisiejszy feminizm nie ma nic wspólnego z tym początkowym. To kobiety feministki określają, czym dzisiejszy feminizm jest. Pewnie są tam normalne kobiety, które nadal myślą, że feminizm równa się walce o równouprawnienie. Rzecz tym, że równouprawnienie już dawno jest. Dzisiejsze feministki są agresywne, są pełne pogardy dla ludzi myślących inaczej niż oni, trudno z nimi rozmawiać, bo na każdy argument, który im nie pasuje reagują jednakowo> wyzywanie od homofobów, nazistów itd. Feminizm świata zachodniego jest zwyczajnie spaczony. A szkoda, bo kobiety walczące o prawa kobiet siedzą dzisiaj w jednej szufladzie z agresywnymi kobietami, które tylko krzyczą i prowokują.
@Puolalainen
1. Podział obowiązków był narzucony kobietom, one nie miały wyboru, więc to nie był podział. One musiały zapierdzielać każdego dnia, piątek, świątek czy niedziela, podczas gdy faceci mieli dni wolne od pracy. Bardzo sprawiedliwy podział.
2. Jak żona pastwi się nad mężem, to należy podjąć takie same kroki, jak w przypadku, gdy mąż pastwi się nad żoną, tylko to jest znacznie rzadsze zjawisko, a sami faceci je ukrywają, więc ciężko z tym walczyć. Najpierw wy musicie zrozumieć, że przemoc może działać w obie strony i należy z nią walczyć i zgłaszać takie rzeczy, a nie siedzieć cicho i dostawać w papę. Przemoc jest złem i kropka.
3. Tak, ale zawsze mieli więcej swobody, nikt ich nie gwałcił w noc poślubną, i potem całe życie po niej, nikt ich nie bił w domu (oprócz ojca za młodu), nikt im nie zabraniał się uczyć, mieli prawo do zarabiania pieniędzy i bycia niezależnymi. Popatrz, jak jest u muzułmanów. Też teoretycznie kolesie nie zawsze mogą robić co chcą, bo są zależni od rodziny, a raczej ojca, ale teraz pomyśl czy to w ogóle można porównać do życia i zniewolenia muzułmanek. To jest dopiero piekło.
4. No tak, ja bym zerwała znajomość z frajerem, który pisze/mówi o kobietach "laski" albo jeszcze bardziej chamskie określenia czy jest prostakiem. Tak samo nie chciałabym mieć do czynienia z kobietą, która nie potrafi się zachować, ale większość kobiet siedzi w związkach z palantami i jakoś nie odchodzą. Nie rozumieją, że mają prawo i powinny oczekiwać dobrego traktowania i nie sa służbą i prostytuką w jednym. Serio uważasz, że musiałabym poznać te młode byki, które opuszczają swoją ojczyznę w czasie wojny, wdzierają się siłą do innych krajów i pasożytują na nich, chodząc jednoczesnie do meczetów i wykrzykując, że niewierni muszą zginąć, żeby móc pisać o szacunku? Nazywam ich tak, bo pokazali kim są w krajach, które ich przyjęły. Na pierwszym miejscu są tchórzami, którzy wypięli się na swoją ojczyznę. Poznałeś Afgańczyków, którzy są mili i zamieszkałeś z nimi? Wiesz, jak się odnoszą do swoich żon? Wiesz, że dzielą z nimi obowiązki domowe, że żony mają prawo robić co chcą, wychodzić gdzie i kiedy chcą, nie nosić burki, itd.? Bo w innym wypadku żyją w przemocy, choć nawet nie wiedzą, bo nie rozumieją, że można inaczej. Poza tym tak, ich religia jest chora, tak jak nasz Stary Testament. W przeciwieństwie do nas, oni się nie ucywilizowali i nie napisali sobie nowej ksiązki, jak chrześcijanie. Poza tym jaki procent imigrantów (nie nazywaj ich uchodźcami, bo uchodźcami byli w pierwszym kraju, w którym było bezpiecznie) pracuje i cokolwiek robi? Wiesz, że ja do dzisiaj nie mogę zatrzymywać się w Calais, jak jadę na prom do Anglii? Nie możemy się tam zbliżać w promieniu 100 km! Tacy to twoi uchodźcy grzeczni, ostatnio musiałam jechać po policjantów, których mijałam pięć minut wcześniej, bo nie mogłam zatankować dzięki tym uprzejmym, łagodnym "uchodźcom".
Przynajmniej zgadzamy się, jesli chodzi o ukaranie tego przestępstwa, którego dopuściła się Niemka.
Jeśli chodzi o feminizm, to nadal nie ma równouprawnienia, choć jest już dobrze. Takie, jak ta powyżej nie są feministkami, te które ściagają staniki i ja palą też nimi nie są, bo to nie ma nic wspólnego z celami feminizmu. "...kobiety walczące o prawa kobiet siedzą dzisiaj w jednej szufladzie z agresywnymi kobietami, które tylko krzyczą i prowokują. " - no i właśnie o to chodzi czy masz mózg i potrafisz odróżnić jedne od drugich, czy powtarzasz debilizmy i wrzucasz do jednego wora wszystkie, które nazwą siebie feministkami albo nawet nie nazwą, ale to co robią nie spodoba się kolesiom, więc oni je nazywają w ten sposób i to z pogardą.
@Polszczyzna
1. kto miał wolne od pracy? Kiedy mężczyźni mieli wolne od pracy? Podział obowiązków był narzucony tylko kobietą? A mężczyzną nie? I co było złego w tzw tradycyjnym podziale obowiązków?
2. Skąd wiesz, że przemoc względem mężczyzn jest rzadsza? Statystyki pokazują co innego. Jeśli mężczyźni się nie skarżą to skąd wiesz, że jest to rzadsze? Dlaczego się nie skarżą? Nad kobietami ludzie się litują a mężczyzna zostanie wyśmiany.
3. Skąd wiesz, kto kogo bił i dlaczego uważasz, że tylko ojcowie? Na mnie ojciec nie podniósł nigdy ręki, o matce tego nie mogę powiedzieć. Dlaczego uważasz, że były całe życie gwałcone? Kto kiedyś był niezależny i mógł się uczyć? Więcej swobody? W jakim sensie swobody? Co do Muzułmanów to nie każda kobieta jest gnębiona, niszczona itd. Nie zawsze kraje były tak radykalne. Poczytaj proszę np. o Iranie sprzed rewolucji, zobacz zdjęcia z tamtych lat.
4. Może kobieta będąca z mężczyzną, którego Ty nazywasz palantem jest szczęśliwa? Płacą im za skeks, że traktują je jak prostytutki? Służą? Dlaczego chcesz mówić innym jak mają żyć, dzielić obowiązki. Np. ja bardzo lubię siedzieć w kuchni, gotować, piec i to ja staję przy garach. Lubię ładnie nakryty stół, ładnie podane jedzenie. Moja przyjaciółka ma odwrotnie. Jej mąż lubi siedzieć w kuchni i gotować. Czy sprawia to, że jesteśmy sługami w negatywnym znaczeniu? Z innej strony to czy związek nie opiera się między innymi na służbie drugiej osobie?
5. Widzisz, ja nie patrzę na świat czarno biało. Mam wśród dobrych znajomych Muzułmanów, których córki jak i żony żyją zwyczajnie i są to dobrzy ludzie. Zostałam kiedyś oszukana przez Polkę- Chrześcijankę, kobita ogarnęła się jak zagroziłam jej prawnikiem. Ale nie oznacza to, że wszyscy Chrześcijanie to oszuści.
Akurat uchodźcy, których poznałam to nie byczki a szczupli mali mężczyźni. I tak, uchodźcy- taki status dostali. nie pytałam się jak opuścili kraj ale nie doją Niemiec, bo pracują i płacą podatki. Nie wiem, czy mają żony. W robocie siedzą 9 godzin dziennie plus dojazdy, więc jeśli je mają to nie wiem czy w domu biorą się za gary i miotłę. Ciężko fizycznie pracują i mogą być zmęczeni. Dlaczego miałabym z nimi zamieszkać. Znam mieszane małżeństwa i żony nie są maltretowane, nie noszą burek ani czadorów (zostały przy swoich chrześcijańskich religiach) i nie są zamknięte pod kluczem. Uważasz, że Muzułmanki to tak tępe kobiety, że widząc inne małżeństwa nie potrafią ich do swoich porównać?
Nidy nie szukałam statystyk dotyczących tego ilu uchodźców i imigrantów pracuje. Pisałam o ludziach, których poznałam. Wiadomości z pierwszej ręki. Nie jeżdżę do Anglii. Nie, nie spotkałaś "moich" uchodźców. Jak już wspomniałam ci, których poznałam, pracują w Niemczech a nie we Francji.
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>
Równouprawnienie oznacza równość wobec prawa. Kobiety w krajach zachodnich są równe mężczyzną wobec prawa. Oj, przepraszam, zapomniałam, że w Polsce nie, bo mogą iść szybciej na emeryturę.
Innej równości nie ma, nie było i nie będzie. urodziliśmy się w różnych krajach, różnych rodzinach, wysocy, niscy, inteligentni, mniej zdolni itd.
Tak potrafię odróżnić feministki 1 i 3 fali. Te pierwsze podziwiam i jestem im wdzięczne. Obecne sprawiają, że jest mi ich szkoda. Życie pełne nienawiści, złości bez konkretnych powodów musi być męczące i wyniszczające. Innych w życiu swoim nie poznałam. A kobiety, które walczą o równe prawa często nie określają się mianem> feministka.
To, jak mężczyźni patrzą na tę sprawę musisz obgadać z nimi. Ja patrzę na feminizm, równouprawnienie z punktu widzenia kobiety, któr jestem
@Puolalainen
1. Do dzisiaj tak jest, że koleś, który pracuje ma wolne, bo wpadnie weekend, bo święta, bo urlop, bo coś tam. Kobieta, która "siedzi" w domu nie ma wolnego, nigdy. Ona nie ma świąt czy urlopu, ona zawsze musi nakarmić gęby czy posprzątać. Kiedyś wcale nie było lepiej. W tradycyjnym podziale obowiązków zły był wyzysk kobiety i brak możliwości decydowania o sobie. Nie wyobrażam sobie podawania chłopu żarcia pod nos czy prania jego gaci, jeśli on nie robiłby tego dla mnie. Proste. Tradycyjny podział zakładał też niewolę finansową oraz psychiczną kobiety, która nigdy nie mogła odejść, bo nie miała za co. No faktycznie, dla nich to nic złego, wprost przeciwnie.
2. To, że nie zgłaszają takich spraw i że są wyśmiewani, to wasza wina. Jak facet jest delikatny czy wrażliwy, to kto go wyśmiewa? Inni kolesie! Wyzywają go od ciot, pantofli czy czegoś innego. Poza tym większość kobiet też nie zgłasza przemocy, chyba nie mają mózgu, nie wiem jaki może być inny powód, bo w moim przypadku mogłoby się to zdarzyć tylko raz. Niech zaczną od siebie i przestaną się pastwić nad tymi, którzy są wrażliwi, to będzie lepiej. Bo bo jak facet płacze, to nikt inny, jak drugi facet mu powie "nie rycz, jak baba". Sami sobie odbierają prawo do słabości i jeszcze uznają nas za niższą formę życia, bo przecież my jesteśmy takie słabe według nich. Jak któryś pójdzie na policję zgłosić, że żona go bije, to mają obowiązek się tym zająć, jak każdym innym zgłoszeniem dotyczącym przemocy, więc niech nie robią z siebie ofiar.
3. Chodziło mi o dawne czasy, kiedy ojciec był właścicielem dzieci. Uważam, że kobiety były gwałcone, bo jak nazwiesz noc poślubną z kolesiem, którego nie kochasz, ale ojciec kazał ci za niego wyjść, a raczej sprzedał cię, jak krowę na targu, bo rodzina tamtego ma sporo ziemi? No koleś też cię nie kocha, ale przecie chętnie skorzysta, jemu się krzywda nie stanie. Muzułmanki mają to do dzisiaj. Myślisz, że ktoś się ich pyta czy mają ochote i z kim? Jaja sobie robisz? Nie musisz mi mówić o Iranie sprzed rewolucji, bo znam temat. Teraz kobiety tam są zamykane w więzieniach i maltretowane, jeśli wyjdą z odkrytą twarzą. W Arabii Saudyjskiej kobiety mogą zrobić prawo jazdy od 2018r.! To się nazywa przemoc psychiczna i zniewolenie i kiedyś było normą w każdym kraju, a w dzisiejszych czasach pozostało u prymitywów. Muhammad ibn Salman zaczyna wprowadzać odrobinę cywilizacji do tego kraju, oby miał dobre intencje.
4. Skoro większość z nich oczekuje obiadku i "tradycyjnego" podziału obowiązków, czyli krzywdzącego dla kobiety, to faktycznie nie są palantami, nazwałabym to inaczej. Nie płacą swoim niewolnicom za seks, to są darmowe prostytutki, zależne od nich finansowo i psychicznie. No bo która normalna siedzi z frajerem, który nie ugotuje, nie posprząta, nie zajmie się dzieckiem, itp. Po co komu taki pasożyt? Tylko niewolnice umysłowe mogą tkwić w takim bagnie.
5. Jeszcze raz zapytam - czy jesteś pewna, że te żony mogą sobie wyjść gdzie chcą i kiedy chcą i nikomu nie muszą się spowiadać i mogą iść w krótkich spodenkach? Czy ich "mężowie" sprzatają i gotują w domu oraz zmieniają dzieciom pieluchy?
Co z tego, że oszukała cię chrześcijanka? Ludzie są różni, większość z nich jest chrześcijanami tylko na papierze, ale za to jest mikroskopijna szansa, że chrześcijanka porwie samolot i rozwali wieże w Ameryce czy będzie gwałciła kobiety w Kolonii, prawda?
Takich, którzy nie doją Niemiec jest garstka. Jedna jaskółka wiosny nie czyni. Większość z nich to prymitywne potwory i nadal jestem przekonana, że ci Twoi uroczy muzułmanie nie wykonuja obowiązków domowych i dostaliby piany, jakby ich żony zaczęły się zachowywać z taką samą swobodą, jak inne kobiety.
"Równouprawnienie oznacza równość wobec prawa. Kobiety w krajach zachodnich są równe mężczyzną wobec prawa. Oj, przepraszam, zapomniałam, że w Polsce nie, bo mogą iść szybciej na emeryturę. "
W Polsce nie ma równości wobec prawa, póki kobiety zarabiają mniej za te same stanowiska i zwalnia
@Polszczyzna
Kolejna feministka i kolejny raz pieprzy głupoty , Skąd się wzięła twoja głupota ? , dlatego ze zostałaś feministką ? , czy może dlatego ze jestes kobietą ? , przykro mi ale głupkiem nazwę tak samo osobę która uważa ze ziemia jest płaska lub ze czarny rasizm nie istnieje, kto każe płacić mniej kobietom ? .Konstytucji 3 maja jest gdzieś napisane ze kobiety mają mniej zarabiać ? , czy może w Polsce są tajemne spotkania okrągłego stołu , gdzie tajemni mezczyzni i kobiety uchwalili dekret ze kobiety mniej zarabiają
Kobiety nie zarabiają mniej od mężczyzn tylko dlatego ze są kobietami , zachodzą inne czynniki, jeśli nie wiesz jakie wróć się do podstawówki i zapytaj kogoś.
https://legalinsurrection.com/2018/12/harvard-study-confirms-the-gender-wage-gap-is-just-a-myth/
Chętnie poczytam jeszcze jak w Polsce nie ma równości wobec prawa i jak kobiety są dyskryminowane.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 14 czerwca 2019 o 16:11
@Polszczyzna
Masz racje nie ma równości wobec prawa
Równouprawnienie jest wtedy gdy mężczyzna nie ma żadnych praw decydowania o rozrodzie i potomstwie a jedynie obowiązek alimentacyjny. Kobieta może oszukać go co do płodności, zajść w ciążę wbrew jego woli i uzgodnionym zasadom i potem wmanewrować go w kilka dziesięcioleci płacenia alimentów, może dowolnie rozporządzać jego chcianym dzieckiem wedle swojej wygody – wyskrobać bez pytania o zdanie, podrzucić w oknie życia, oddać do adopcji, urodzić i nie poinformować ojca o posiadanym potomstwie bez żadnych prawnych konsekwencji.
Równouprawnienie jest wtedy gdy prawodawstwa różnych krajów blokują wątpiącym mężczyznom możliwość przeprowadzenia badań genetycznych w celu stwierdzenia ojcostwa.
Równouprawnienie jest wtedy gdy na Światowym Kongresie Populacyjnym w Bukareszcie w 1974r. Dr. Elsimar Coutinho, wynalazca pigułki antykoncepcyjnej dla mężczyzn musiał uciekać tylnymi drzwiami przed furią feministek, które nie chciały dać mężczyznom prawa decydowania o swoim ojcostwie. Te badania są blokowane do dzisiaj
Równouprawnienie jest wtedy gdy Rada Europy uchwala „Konwencję o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej”, choć wiadomo, że bez porównania głównymi ofiarami wszelkiej przemocy na świecie i od początku historii są mężczyźni. Tytuł konwencji ich pomija. Przemoc wobec mężczyzn od zawsze opłaca się społeczeństwom, są oni w 40 procentach ofiarami przemocy domowej różnej formy.
Równouprawnienie jest wtedy, gdy w ramach zwalczania prostytucji karze się klientów prostytutek a one same mogą nadal uprawiać swój proceder bez żadnych konsekwencji. Dlaczego podobna filozofia nie nie jest stosowana wobec dealerów narkotykowych i ich klientów
No i oczywiście parytety i sądy gdzie ojciec jest nikim.
Seksizm i dyskryminacja istnieje.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 14 czerwca 2019 o 16:24
@Polszczyzna
1. Nie znam rodziny, gdzie jak jest np. święto to mężczyzna ma wolne i nic nie robi. Panowie też mają swoje obowiązki. Nie twierdzę, że nie ma takich rodzin, gdzie kobieta albo mężczyzna nic nie robią w jakiś dzień ale mało kto może sobie na to pozwolić.
Widzisz problem jest tu, że chcesz, by ludzie robili jak Ty. Np. ja lubię gotować i nie wymagałam nigdy od partnera, by gotował dla mnie. Zwyczajnie lubię gotować dla ludzi. Musisz znaleźć sobie partnera, który będzie funkcjonował w trybie 50/50. Ale pary różnie to dzielą i nawet jeśli jedna ze stron robi więcej w domu nie oznacza, że jest to złe. to jest inne.
Kiedyś mężczyźni też mieli ciężko. Ciężko pracowali fizycznie. Niewola finansowa? Wiesz, że kobiety też pracowały i zarabiały. Ludzie w większości nie mieli zbytnio kasy. Jak kobieta chciała odejść to odchodziła. I jak ją zatrzymać. Poszła w pole i nie wróciła. punkt.
2. Nasza wina... kolesi. Powtórzę jeszcze raz> ja jestem kobietą. Zawszę nią byłam i lubię nią być.
Męskość kojarzy się z siłą. Zawsze tak było. Nie oznacza to jednak, że mężczyźni są pozbawieni uczuć, nie są wrażliwi. Nawet ci silni, duzi itd. Mam trochę lat i nigdy nie spotkałam się z tym, by któryś traktował mnie jak człowieka gorszej kategorii. Pomagali mi, np. położyć walizkę w pociągu, bo uważali, że jestem słabsza fizycznie ale nie gorsza. I to prawda. Statystycznie kobiety są słabsze fizycznie. Szczerze, byłam im za tę pomoc wdzięczna, bo przynajmniej nie bałam się, że walizka spadnie mi albo komuś obok na głowę. Mamy różne mocne i słabe strony ale to nie oznacza, że ktoś jest gorszy tylko, że jesteśmy INNI. I to w tej całej sprawie jest najfajniejsze. Przemoc jest zła i nie ważne, kto ją czyni i kto jest ofiarą. Pisanie, by mężczyzna nie robił z siebie takiej ofiary jest zwyczajnie pozbawione empatii. A dlaczego kobiety nie zawsze zgłaszają o pobiciach? Nie wiem, nigdy nie byłam w takiej sytuacji ale strach potrafi być silny.
3. Ale wiesz, że ten koleś też był zmuszony do tego ślubu, też nie kochał tej kobiety. Zazwyczaj kobiety lubią seks. Może to ona go zgwałciła?
Nie do końca. W Iranie jest nakaz zakrywania pośladków i włosów. Wygląda to tak, że w miastach widzisz śliczne dziewczyny w jeansach, w płaszczyku za pośladki ale wszystko ładnie bardzo dopasowane, podkreślona figura. A chusta na włosach jest, luźno zawieszona, włosy widać. W ogóle Iranki to ładne kobiety. Jak to nie mogą decydować z kim sypiają? mogą i to n legalu. Biorą ślub na np. 12 godzin, do łóżka, po 12 godzinach ślub unieważniony i nie było cudzołóstwa, grzechu. Sprytnie sobie to Muzułmanie wymyślili. Wszystko w małżeństwie a że kilkugodzinnym to inna sprawa.
4. Ponownie chcesz, by ludzie żyli jak Ty. Faktycznie jesteś feministką dzisiejszych czasów. Naprawdę tak trudno zrozumieć, że ktoś chce np. zajmować się domem, organizować życie rodzinie, zajmować się wychowaniem dzieci? Jeśli kobieta tak chce, jej mąż odpowiednio zarabia i też mu to odpowiada to dlaczego nie? Jeśli to sprawia, że są szczęśliwi to chwała za to, że on sam może utrzymać finansowo rodzinę. To jest duże obciążenie psychiczne dla mężczyzny, bo to duża odpowiedzialność.
5. Jak już napisałam> nie wiem, czy oni mają żony. Znam ich z pracy. Ale prawie pewna jestem, że mało co w domu robią. Wiesz, 8 godzin pracy, przerwa, dojazd i prawie 12 godzin poza domem. A to fizyczna praca była, więc trzeba się wyspać, odpocząć. Kiedy mieli latać ze szmatką i robić zakupy? Spowiadać się nie musiałby by, bo mąż większość dnia w robocie siedzi.
Fakt, mikroskopijna szansa, że kobieta będzie gwałciła kobiety w Kolonii.
Wiesz, nie spędzałam z nimi czasu prywatnie, nie wiem czy są uroczy ale na pewno pracowici. Pokaż mi statystyki, ilu Muzułmanów doi Niemcy. Znowu wrzucasz wszystkich do jednego worka. Tak się składa, że Muzułmanie są bardzo aktywni w małym handlu, gastronomii. Oczywiście są i tacy, którym trzeba dać i już, są też zwyrodnialcy jak i kryminaliści.
A gdzie dane na temat zarobków? Samo st
Niemka wprowadzała nielegalnych Imigrantów na teren obcego państwa, tu Włoch.
Przemyt ludzi jest nielegalny. Nie wspinając o dziesiątkach innych praw, które zostały naruszone.
Autor ma rację. Miejmy nadzieję, że dostanie sprawiedliwą karę.
Nikt nie stoi ponad prawem. Inaczej zapanowałby chaos i anarchia.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 czerwca 2019 o 12:58
Po prostu nie ma innego wyjścia jak wojsko na granicach i reagowanie na każdego nielegalnego imigranta jak na atak nieprzyjaznego wojska.
@Grzesiek_95 Nie ma czegoś takiego jak zaprzyjaźnione wojsko chyba, że jest to wojsko z Twojego kraju.
@maksiking9 Sojusznik nadal może Ci wpakować bagnet pod żebro albo ołów w potylicę jeśli dostanie taki rozkaz dlatego Twój argument jest inwalidą. Pewnie nie płakali, ale jakby wojsko amerykańskie miało rozkaz by także strzelać to francuzów to pewnie by już płakali.
@Grzesiek_95
https://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Komandosi-Formozy-i-samolot-szykuja-sie-do-misji-na-Morzu-Srodziemnym-n120768.html
@maksiking9 Działa działa. Jeśli Twój sojusznik dostałby taki rozkaz to nikt by się o tym i tak nie dowiedział bo wszyscy świadkowie by zostali wybici w pień.
Powinni wykonać jakąś widowiskową karę na rynku.
Też mam taką nadzieję, oby dostała 20 lat zgadza się!!!
Misjach ratunkowych? Nielegalnie przemycała ludzi, mam nadzieję, że ją zabiją. Więcej osób takich jak ona i robi się syf.
Sprawiedliwy? Przynajmniej dożywocie za działania na szkodę ojczyzny.
Ale co, zamknąć ją razem z tymi, których "ratowała"? Nie przeżyje tygodnia. Może niech ich po prostu odwiezie z powrotem w ramach kary?
Od każdego za pomoc dostawała pewnie bolca - no to dziewczyna ma za sobą duża przygodę.
Jakieś dożywocie albo coś.
przemyt ludzi jest karalny.
20? Mało!
i żaden jej nie ubogacił kulturowo w ramach wdzięczności?
Jak na Niemkę całkiem ładna