Dziwią mnie takie głąby (tj ci co zostawiają taki złom po lasach).
Gdzie crossowcy mają jeździć? Nie ma wiele odpowiednich miejsc. Teoretycznie crossowcy nie powinni jeździć po lasach, ale z drugiej strony, nikomu tym krzywdy nie robią (przynajmniej do póki zachowują rozsądek i nie jadą 100km/h na oślep).
Znowu, co, rowerem to też by było bee po lesie?
Takie cyrki (jak ten ze złomem) to mogą odwalać tylko ograniczeni janusze-szeryfy które nie mają własnego życia :/ .
@rafik54321
Jest na to sposób. Ja na przykład nie mam gdzie jeździć czołgiem. I wiesz co? Nie kupiłem j*banego czołgu!
To mi rozwiązało wiele problemów. Nie wpierd*lam się swoim czołgiem w cudze uprawy, nie nakruwi*m osiem dych po ścieżkach rowerowych w lesie i nie płaczę po nocach, że nie mam gdzie realizować swoich pasji.
Z tego samego powodu nie kupiłem też bobsleja. Niesamowite, prawda?
Za to wybrałem motocykl, którym mogę legalnie jeździć po całej Polsce.
@LeClerc2 To teraz wytłumacz mi jeszcze, jaka jest różnica pomiędzy drogą krajową a leśną pośrodku tego samego lasu. Co by nie było to takie 100 crossów na tydzień szkodzi mniej od 100 "tirów" na kwadrans a jednak Ci drudzy mogą bez problemu jeździć. W ogóle co jest takiego złego w sporadycznym płoszeniu zwierząt? Jak idziesz przez las to też je płoszysz.
@grekzak Człowiek idący przez las robi jednak "nieco" mniej hałasu niż pojazdy spalinowe prawda? A drogi krajowe przechodzą każdego dnia przez dokładnie to samo miejsce, leśnicy często stawiają paśniki z dala od nich, a same zwierzęta po pewnym czasie unikają tego miejsca. W przypadku quada czy crossa trasa nie jest stała, i przebiega przez różne części lasu, zwierzęta nie potrafią na jej podstawie wytyczyć nowych ścieżek.Jest to problematyczne zwłaszcza w sezonie godowym.
@Brevan No a "tiry" i ścigacze robią "nieco" więcej hałasu niż crossy z silnikiem 125/250cm.
A zdajesz sobie sprawę, ile hałasu i zamieszania jest podczas wycinki?
Po co mają wytyczać nowe ścieżki? Jak usłyszą hałas to odejdą i potem wrócą. Gdyby zamiast crossów szła sobie wataha wilków to też wiele zwierząt by się spłoszyło i nic by im się nie stało.
Żebyś ty widział jak płoszą się i biegają na oślep zwierzęta podczas polowania, kiedy co kilka sekund słyszą huki kojarzące się za śmiercią. Nie, żebym pochwalał jazdę crossem po lesie, ale jest to marginalny problem w stosunku do innych, więc może lepiej zająć się ważnymi sprawami zamiast tracić czas na takie głupoty.
@rafik54321
Las to miejsce, w którym z założenia powinna być cisza. Jak ktoś np. chce się wyszaleć, przebywać w hałasie i drzeć japę ile wlezie to idzie na dyskotekę czy jakiś koncert rockowy. Natomiast jak ktoś idzie do lasu to w celu zaznania ciszy i spokoju, a nie słuchania warkotu jakichś szrotów.
@grekzak
"To teraz wytłumacz mi jeszcze, jaka jest różnica pomiędzy drogą krajową a leśną pośrodku tego samego lasu."
Droga krajowa jest przeznaczona do dużego natężenia ruchu oraz dużych i głośnych pojazdów. Droga leśna z kolei służy do przemieszczania się pieszo oraz pojazdami o znacznie mniejszej masie i niższym poziomie generowanego hałasu. Czyli każda ma inne przeznaczenie. Crossem czy quadem możesz swobodnie przemeiszczać się po drodze krajowej (o ile pojazd jest zarejestrowany, opłacony, itp.), ale TIRem po leśnej drodze już poruszać się nie można.
Swoją droga... twoje pytanie było tak głupie, że aż przypomniała mi się sytuacja z Francji, gdzie 3 lata temu terrorysta wjechał ciężarówką na bulwar i pozabijał ludzi. Czy różnicę między autostradą a bulwarem dla pieszych (wraz z przyczynami, dla których samochodami nie wolno na te drugie wjeżdżać) również trzeba Ci tłumaczyć?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
6 lipca 2019 o 12:03
@mietek_obszczymur Czemu kompletnie olałeś "...pośrodku tego samego lasu."?
Wydawało mi się oczywiste, że wszyscy zrozumieją, że chodzi o różnicę w zanieczyszczaniu i płoszeniu pomiędzy drogą krajową, a równoległą drogą leśną oddaloną o 50/100m.
Nie pierdzi - niby nie. Jednak nie oznacza że nie powoduje zagrożenia dla zwierząt. Kopcenie - chwila, a to ekolodzy nie postulują że drzewa oczyszczają powietrze ze smogu? W takiej logice, to spaliny w mieście nie powinny być najmniejszym problemem :) .
Jeżdżenie po torach, fajnie, zgodziłbym się gdyby takowe były. W praktyce zamyka się tory motoryzacyjne "bo ludziom głośno". Dotyczy to zarówno torów wyścigowych jak i crossowych.
W moim mieście (i jak mniemam w każdym większym) jest masa ścieżek rowerowych.
Ale ok, pociągnijmy tę konwencję.
Crossowcy nie mają wgl jeździć, bo w lesie nie można a odpowiednich torów nie ma (lub jest ich baaaardzo niewiele). To rowerzyści też nie powinni jeździć jak nie ma ścieżek rowerowych :) . A jednak ich "nie wolno" się czepiać. Mało tego. Kolarze jeżdżą jezdnią, nawet kiedy tuż obok jest ścieżka rowerowa! Jak to skomentować?
Do tego crossowcy już dawno nauczyli się żeby nie jeździć po szlakach którymi spacerują ludzie. Ma to sens, bo raz że spacerowicze mogliby potencjalnie ucierpieć, dwa nie chcą nikomu przeszkadzać.
@mietek_obszczymur w lesie bardzo często można spotkać hałas. Niekoniecznie crossowców. Wycinka drzew, koszenie traw...
Gdyby ktoś chcał iść na dyskotekę to by szedł na dyskotekę. Niestety, ale jazda motocyklem jest coś unikatowym doświadczeniem którego nie zastąpisz byle działaniem.
Znowu, o teraz ci odbiję piłeczkę XD. Jak ktoś chce zaznać ciszy i spokoju to idzie na ryby a nie do lasu - ja tak robię :P . Jak się domyślam, to możesz nie zauważyć ironii którą tutaj wywieszam :) .
Możemy się nie zgadzać i mieć inny pogląd, tylko spróbujmy wyjść poza swoje horyzonty i spojrzeć oczami drugiej strony na problem. Ja rozumiem że ktoś może chcieć iść do lasu, dla ciszy. Oczywiście, jednak czy na serio to taki problem jak przeleci na crossach gdzieś w okolicy 3 kolesi? Minuta hałasu i już ich nie ma. Trochę zrozumienia, trochę wyrozumiałości i już.
@rafik54321 Koszenie trawy w lesie? Może jeszcze podlewanie bagien i zamiatanie pustyni? A wycinka drzew anihiluje praktycznie całe życie na danym obszarze więc to raczej ostateczność a nie zabieg,który stosuje się od czasu do czasu w lesie tak jak jazdę na quadzie czy crossie.
" Minuta hałasu i już ich nie ma. Trochę zrozumienia, trochę wyrozumiałości i już." Tak to by można tłumaczyć wszystko, bo to tylko "minutka". Tyle też potrzeba żeby przeszkodzić w polowaniu jakiemuś zwierzęciu, wypłoszyć maciorę z młodymi albo zwyczajnie poniszczyć nory pod kołami. Quad nie waży pięciu kilogramów. Naprawdę nie ma już żadnych świętości? Czy nawet w lesie trzeba zapierdzielać na pierdzikach Ja rozumiem,że polska to kraj trzeciego świata i infrastruktura jest marna, nie ma dróg rowerowych ani torów, po których można się wyszaleć. Ale brak skateparku nie upoważnia do robienia trików na ławkach w parku, brak toru wyścigowego nie zezwala na wyścigi samochodów w środku nocy na zwykłej ulicy a brak torów dla quadów i crossów nie upoważnia do zapierdzielana w nich po lasach. Trzeba wywrzeć presje na zarządach miast i wykorzystać coroczny budżet na aktywność obywatelską na budowanie takich miejsc.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
6 lipca 2019 o 18:05
@rafik54321 A co mnie obchodzi gdzie mają jeździć? Nie mogę jechać do mojego własnego lasu na rowerze z dziewczyną, bo ścieżki są tak poryte że ciężko przez to przejechać. Okoliczne łąki traktują jak plac zabaw, a raz widziałem nawet debila który gonił sarnę dla zabawy. Sąsiad który posadził młode drzewka po jakimś tygodniu musiał wzywać policję, bo to też zniszczyli. Sprawców oczywiście nie odnaleziono. Po polach z resztą też lubią sobie pojeździć. Moim obowiązkiem nie jest szukanie miejsca do zabaw dla jakiejś bandy idiotów którzy potrzebują się wyżyć na cudzej własności. Oczywiście nie chcę tutaj chronić tych którzy zastawiają takie pułapki, chcę tylko pokazać że crossowcy wcale bez winy nie są.
@grekzak bo użyłem innych argumentów. Zwierzęta szczerze mówiąc średnio mnie obchodzą. A hałas? Jak przez las biegnie droga to nie muszę się do niej na te 100 czy 200 m zbliżać, to i hałas i zanieczyszczenia mnie nie dosięgnąć. Z idiotą na quadzie jest o tyle gorzej, że trudno przewidzieć trasę jego przejazdu.
@rafik54321
"Oczywiście, jednak czy na serio to taki problem jak przeleci na crossach gdzieś w okolicy 3 kolesi?"
Tak. Gdyby se jeździli w jednym, konkretnym obszarze to pół biedy. Przestrzeń publiczna jest dla wszystkich i sam jestem za tym, żeby się nią "dzielić". Wtedy tamrędy biegnie autostrada, tu jeżdżą crossowcy, więc tamta część lasu pozostaje na rekreację. Ale często do tych ameb umysłowych na crossach to nie dociera i jeżdżą wszędzie. W ich mniemaniu cały las do nich należy.
"spróbujmy wyjść poza swoje horyzonty i spojrzeć oczami drugiej strony na problem."
Wolnoś jednego człowieka kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego człowieka. Akurat w przypadku crossowców/quadowców jest ten problem, że ich "hobby" jest bardziej uciążliwe niż np. rowerzysty MTB.
Więc jeśli chcą korzystać ze wspólnej przestrzeni to raczej oni powinni się dostosować. A jeśli nie potrafią to zapraszamy na autostradę - one są przeznaczone do szybkiej jazdy i tam nikt nie będzie się do szanownych crossowców czepiać.
@rafik54321
Nie robią krzywdy?
Mój przyjaciel spędził 8 miesięcy w szpitalu a potem jeszcze jedenaście ze śrubami w nogach. Trzy lata trwało zanim nauczył się chodzić . "Krosowiec" na quadzie potrzaskał mu obie nogi.
Od lat co roku spędzam miesiąc w lesie. "Krosowcy" na motocyklach i quadach rozjeżdżają lasy. Straszą zwierzęta, za nic mają chodzących po ścieżkach ludzi.
W tym roku (dokładnie pięć dni temu) debil na motocyklu o mało nie rozjechał grupki 12 letnich dziewczynek, bo chciał się popisać i wjechał między namioty.
To nie są krosowcy, tylko zwykli bandyci na motorach i quadach.
Nie zmienia to faktu, że zostawianie czegoś takiego na drodze, kwalifikuje sprawę do prokuratora.
@rafik54321 "Gdzie crossowcy mają jeździć?" w dupie niech sobie jeżdżą, kogo to obchodzi. Lasy nie są do jeżdżenia ani crossami ani quadami ani samochodami. Tylko tyle albo aż tyle ale jak widać januszerka musi wychodzić z buractwa.
O ile nie popieram oszołomów na pierdzikółkach to komuś kto robi taką akcję powinno się kazać na tych kolcach usiąść. Z głupotą nie można walczyć głupotą.
@BecouseLife nowe chińskie setki złotych, ale to są bardzo byle jakie badziewia. Dobry quad kosztuje kilka-kilkanaście tysięcy. Renomowani producenci cenią swoje urządzenia nowe na dziesiątki tysięcy, kwoty porównywalne z samochodami klasy średniej.
@Trepan Eee, waćpan, bzdury piszesz. Za 3-4 tys. zł kupujesz używkę 125cm dobrej firmy - do takiego śmigania w sam raz. Jak to są duże pieniądze, to chyba żyjesz w innym świecie. Pisanie mi o quadach za kilkadzisiąt tysiecy - litości. Zestaw do herbaty tez możesz kupić w Ikei za 50 zł albo z chińskiej porcelany i w złocie za 500 tys. zł.
Zwierzę też może na to nadepnąć. W przeciwieństwie do człowieka, do antybiotyków w razie zakażenia dostępu mieć nie będzie, nie będzie też miało pauzy na drapieżniki.
Generalnie rzecz biorąc, to w każdym nadleśnictwie powinny być wyznaczane publiczne trasy dla takich pojazdów, lasy państwowe to dobro publiczne i każda grupa powinna móc z nich korzystać w zorganizowany i bezpieczny sposób dla siebie i otoczenia.
@J_R pierwszy rozsądny komentarz jaki tutaj zauważyłem. Taki który nie faworyzuje jednej czy drugiej grupy osób, który podał jakąś sensowną alternatywę dla rozwiązania problemu, a nie eskalacji sytuacji :) . Plusik.
@J_R był taki pomysł, sprawa w środowisku dość głośna. Debile zjechali z wyznaczonej trasy i rozwalili rezerwat kręcąc bączki. Niestety, dopóki nie będzie systemu nadzoru nad takimi torami to jedyny sensowny środek to obecnie stosowany-mandat 5000zł za wjazd do lasu bez pozwolenia.
@szybki12 Albo po prostu mieć miękką podeszwę. Jakiegoś buta typu glany czy traper, taki wkręt łatwo nie przebije, ale adidasa do biegania na miękkiej podeszwie? Albo klapki typu japonki?
@rafik54321 Tego nie wiem, trzeba by zrobić jakiś test aby potwierdzić takie założenie. Wydaję mi się jednak, że nawet japonki nie przebiłby taki szeroki gwóźdź ale to tylko moje domysły niepotwierdzone niczym.
@szybki12 powiem ci tak, sam ze swoich klapków wyciągałem tzw "papniaka" (rodzaj gwoździa do montażu papy) i dobrze że mocno nie postawiłem stopy, bo przeszedł na wylot :P .
Normalnie taki gwóźdź raczej by się po prostu przewrócił, ale jak idziesz i staniesz na niego centralnie, a jest przymocowany do takiej gałęzi, to wbije się bez większego problemu. To dość ostre elementy, w końcu mają penetrować drewno, które jest znacznie mocniejsze od gumy :) .
Z jednej strony, osoba która to zostawiła powinna sama się na to nadziać. Z drugiej strony lasy nie są miejscem do jeżdżenia na crossach i quadach. Do tego są odpowiednie tory.
@Alasmel problemem jest to ile jest tych torów. Najbliższy tor crossowy w okolicach mojej miejscowości jaki udało mi się znaleźć jest blisko 100km od Torunia :( . Troszkę daleko nie sądzisz?
@rafik54321 Co racja to racja, ale ja, jak idę do lasu, to idę pospacerować w ciszy. Poza tym jak cross wyskoczy mi zza zakrętu to raczej nie wyhamuje od razu (nie wiem, nie znam się).
@sturgeon
Och, och, "ridera", bo nie po polsku to tak brzmi jakbyś jakimś rycerzem lasu był, albo jakby ci dodatkowa para jaj przybyła, no nie? Wbij sobie do łba, że żaden profesjonalista nie jeździłby tym po lesie. Trzeba mieć mózg wielkości orzeszka ziemnego żeby ryć las kładem i uważać to za profesjonalizm. Darwinie, na co czekasz, jest robota do zrobienia!
@qaro1 Dokładnie nie po polsku bo to brzmi jakbym był rycerzem na koniu :D Miałem wymienić, które wyścigi / mistrzostwa odbywają się w terenach leśnych albo po co takiej amebie umysłowej, która nigdy nie dorobiła się niczego więcej jak starego diesla takie wiadomości. Do lasu chodzi co najwyżej kraść marchewkę z paśnika.
@sturgeon
I oto z wypowiedzi wyłania się dokładny opis piszącego:
- wiek: 18-30 (przy wyjątkowo niskim IQ może być więcej)
- kompleksy - musi się dowartościować przypisując sobie domniemane szlachetne i tajemnicze role (rycerz na koniu, taaa... Na dużym koniu zapewne)
- więcej kompleksów - podbudowuje swoje ego drogim sprzętem, które ma uczynić z niego "profesjonalistę"
- snobizm (często towarzyszy kompleksom) - gdy już połechtał w/w ego okazuje pogardę maluczkim, którzy takowego nie posiadają (IQ o wartości temperatury pokojowej nie pozwala mu ogarnąć, że nie wszyscy muszą onanizować się sprzętem zeby przeżyć)
- ocenia innych po sobie (często towarzyszy niskiemu IQ) - kradnie.
- ma w doopie ludzi, zwierzęta, rośliny i czyjąś własność
Może przydałoby się żeby jakiś niedźwiedź, albo dzik ci kiedyś wytłumaczył dlaczego NIE jeździ się kładem po lasach. Tu by się przydał prosty przekaz.
@qaro1 Jesteś strasznie słaby w czytaniu. O "rycerzu" sam wspomniałeś, a moje zdanie o tym odnosiło się ironiczne do tego głupiego porównania. Jeśli dla ciebie drogi sprzęt to ~15k_pln to mogę współczuć i radzić ci zacząć się uczyć i zmienić pracę... (chyba, że szlacha nie pracuje tylko pobiera zasiłki).
Nie każdy musi jeździć offroad, jeden wybierze chlanie piwska i narzekanie przed TV, a drugi ściganie się po lesie. Do zobaczenia na leśnym szlaku! tylko nie zapomnij kasku, żeby Ci kamienie spod opony nie rozyebały tego pustego łba.
@sturgeon
"Jeśli dla ciebie drogi sprzęt to ~15k_pln to mogę współczuć" - dojrzały człowiek o przeciętnych dochodach nie wydaje tyle kasy na zabawki. To jest drogi sprzęt, snobie.
"Nie każdy musi jeździć offroad, jeden wybierze chlanie piwska i narzekanie przed TV, a drugi ściganie się po lesie" - jeśli nei widzisz dla siebie innych możliwości w życiu niż te dwie, to to ja tobie współczuję.
Po lesie jezdzi sluzba lesna i pracownicy lasow panstwowych, inni zmotoryzowani maja zakaz wjazdu. Nie wiecie o tym? Jesli ktos zakloca spokoj w lesie, to wystarczy powiadomic straz lesna, a pojawia sie i wlepia mandat. takie srubki to jakis debil ostatni wkrecil, bo nikt o zdrowych zmyslach, a na pewno nikt dobrze zyczacy naszym lasom. No chyba ze to nie w naszym kraju zrobione zdj.
Śmieszne, że jakiś frajer myśli, że taka śrubka może coś zdziałać przy profesjonalnym sprzęcie.. haha
W oponach montujemy specjalne wypełniacze (mousse) aby takie rzeczy nie stanowiły dla nas przeszkody.. Chciałbym widzieć minę tego janusza jak przejeżdżam po tym i nic sobie z tego nie robię haha...
Dziwią mnie takie głąby (tj ci co zostawiają taki złom po lasach).
Gdzie crossowcy mają jeździć? Nie ma wiele odpowiednich miejsc. Teoretycznie crossowcy nie powinni jeździć po lasach, ale z drugiej strony, nikomu tym krzywdy nie robią (przynajmniej do póki zachowują rozsądek i nie jadą 100km/h na oślep).
Znowu, co, rowerem to też by było bee po lesie?
Takie cyrki (jak ten ze złomem) to mogą odwalać tylko ograniczeni janusze-szeryfy które nie mają własnego życia :/ .
@rafik54321
Jest na to sposób. Ja na przykład nie mam gdzie jeździć czołgiem. I wiesz co? Nie kupiłem j*banego czołgu!
To mi rozwiązało wiele problemów. Nie wpierd*lam się swoim czołgiem w cudze uprawy, nie nakruwi*m osiem dych po ścieżkach rowerowych w lesie i nie płaczę po nocach, że nie mam gdzie realizować swoich pasji.
Z tego samego powodu nie kupiłem też bobsleja. Niesamowite, prawda?
Za to wybrałem motocykl, którym mogę legalnie jeździć po całej Polsce.
@LeClerc2 To teraz wytłumacz mi jeszcze, jaka jest różnica pomiędzy drogą krajową a leśną pośrodku tego samego lasu. Co by nie było to takie 100 crossów na tydzień szkodzi mniej od 100 "tirów" na kwadrans a jednak Ci drudzy mogą bez problemu jeździć. W ogóle co jest takiego złego w sporadycznym płoszeniu zwierząt? Jak idziesz przez las to też je płoszysz.
@grekzak Człowiek idący przez las robi jednak "nieco" mniej hałasu niż pojazdy spalinowe prawda? A drogi krajowe przechodzą każdego dnia przez dokładnie to samo miejsce, leśnicy często stawiają paśniki z dala od nich, a same zwierzęta po pewnym czasie unikają tego miejsca. W przypadku quada czy crossa trasa nie jest stała, i przebiega przez różne części lasu, zwierzęta nie potrafią na jej podstawie wytyczyć nowych ścieżek.Jest to problematyczne zwłaszcza w sezonie godowym.
@grekzak
Jesteś aż tak głupi?
Nie może być!
@Brevan No a "tiry" i ścigacze robią "nieco" więcej hałasu niż crossy z silnikiem 125/250cm.
A zdajesz sobie sprawę, ile hałasu i zamieszania jest podczas wycinki?
Po co mają wytyczać nowe ścieżki? Jak usłyszą hałas to odejdą i potem wrócą. Gdyby zamiast crossów szła sobie wataha wilków to też wiele zwierząt by się spłoszyło i nic by im się nie stało.
Żebyś ty widział jak płoszą się i biegają na oślep zwierzęta podczas polowania, kiedy co kilka sekund słyszą huki kojarzące się za śmiercią. Nie, żebym pochwalał jazdę crossem po lesie, ale jest to marginalny problem w stosunku do innych, więc może lepiej zająć się ważnymi sprawami zamiast tracić czas na takie głupoty.
@rafik54321
Las to miejsce, w którym z założenia powinna być cisza. Jak ktoś np. chce się wyszaleć, przebywać w hałasie i drzeć japę ile wlezie to idzie na dyskotekę czy jakiś koncert rockowy. Natomiast jak ktoś idzie do lasu to w celu zaznania ciszy i spokoju, a nie słuchania warkotu jakichś szrotów.
@grekzak
"To teraz wytłumacz mi jeszcze, jaka jest różnica pomiędzy drogą krajową a leśną pośrodku tego samego lasu."
Droga krajowa jest przeznaczona do dużego natężenia ruchu oraz dużych i głośnych pojazdów. Droga leśna z kolei służy do przemieszczania się pieszo oraz pojazdami o znacznie mniejszej masie i niższym poziomie generowanego hałasu. Czyli każda ma inne przeznaczenie. Crossem czy quadem możesz swobodnie przemeiszczać się po drodze krajowej (o ile pojazd jest zarejestrowany, opłacony, itp.), ale TIRem po leśnej drodze już poruszać się nie można.
Swoją droga... twoje pytanie było tak głupie, że aż przypomniała mi się sytuacja z Francji, gdzie 3 lata temu terrorysta wjechał ciężarówką na bulwar i pozabijał ludzi. Czy różnicę między autostradą a bulwarem dla pieszych (wraz z przyczynami, dla których samochodami nie wolno na te drugie wjeżdżać) również trzeba Ci tłumaczyć?
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 6 lipca 2019 o 12:03
@mietek_obszczymur Czemu kompletnie olałeś "...pośrodku tego samego lasu."?
Wydawało mi się oczywiste, że wszyscy zrozumieją, że chodzi o różnicę w zanieczyszczaniu i płoszeniu pomiędzy drogą krajową, a równoległą drogą leśną oddaloną o 50/100m.
@LeClerc2 spodziewałem się hejtu - normalka :) .
Nie pierdzi - niby nie. Jednak nie oznacza że nie powoduje zagrożenia dla zwierząt. Kopcenie - chwila, a to ekolodzy nie postulują że drzewa oczyszczają powietrze ze smogu? W takiej logice, to spaliny w mieście nie powinny być najmniejszym problemem :) .
Jeżdżenie po torach, fajnie, zgodziłbym się gdyby takowe były. W praktyce zamyka się tory motoryzacyjne "bo ludziom głośno". Dotyczy to zarówno torów wyścigowych jak i crossowych.
W moim mieście (i jak mniemam w każdym większym) jest masa ścieżek rowerowych.
Ale ok, pociągnijmy tę konwencję.
Crossowcy nie mają wgl jeździć, bo w lesie nie można a odpowiednich torów nie ma (lub jest ich baaaardzo niewiele). To rowerzyści też nie powinni jeździć jak nie ma ścieżek rowerowych :) . A jednak ich "nie wolno" się czepiać. Mało tego. Kolarze jeżdżą jezdnią, nawet kiedy tuż obok jest ścieżka rowerowa! Jak to skomentować?
Do tego crossowcy już dawno nauczyli się żeby nie jeździć po szlakach którymi spacerują ludzie. Ma to sens, bo raz że spacerowicze mogliby potencjalnie ucierpieć, dwa nie chcą nikomu przeszkadzać.
@mietek_obszczymur w lesie bardzo często można spotkać hałas. Niekoniecznie crossowców. Wycinka drzew, koszenie traw...
Gdyby ktoś chcał iść na dyskotekę to by szedł na dyskotekę. Niestety, ale jazda motocyklem jest coś unikatowym doświadczeniem którego nie zastąpisz byle działaniem.
Znowu, o teraz ci odbiję piłeczkę XD. Jak ktoś chce zaznać ciszy i spokoju to idzie na ryby a nie do lasu - ja tak robię :P . Jak się domyślam, to możesz nie zauważyć ironii którą tutaj wywieszam :) .
Możemy się nie zgadzać i mieć inny pogląd, tylko spróbujmy wyjść poza swoje horyzonty i spojrzeć oczami drugiej strony na problem. Ja rozumiem że ktoś może chcieć iść do lasu, dla ciszy. Oczywiście, jednak czy na serio to taki problem jak przeleci na crossach gdzieś w okolicy 3 kolesi? Minuta hałasu i już ich nie ma. Trochę zrozumienia, trochę wyrozumiałości i już.
@rafik54321 Koszenie trawy w lesie? Może jeszcze podlewanie bagien i zamiatanie pustyni? A wycinka drzew anihiluje praktycznie całe życie na danym obszarze więc to raczej ostateczność a nie zabieg,który stosuje się od czasu do czasu w lesie tak jak jazdę na quadzie czy crossie.
" Minuta hałasu i już ich nie ma. Trochę zrozumienia, trochę wyrozumiałości i już." Tak to by można tłumaczyć wszystko, bo to tylko "minutka". Tyle też potrzeba żeby przeszkodzić w polowaniu jakiemuś zwierzęciu, wypłoszyć maciorę z młodymi albo zwyczajnie poniszczyć nory pod kołami. Quad nie waży pięciu kilogramów. Naprawdę nie ma już żadnych świętości? Czy nawet w lesie trzeba zapierdzielać na pierdzikach Ja rozumiem,że polska to kraj trzeciego świata i infrastruktura jest marna, nie ma dróg rowerowych ani torów, po których można się wyszaleć. Ale brak skateparku nie upoważnia do robienia trików na ławkach w parku, brak toru wyścigowego nie zezwala na wyścigi samochodów w środku nocy na zwykłej ulicy a brak torów dla quadów i crossów nie upoważnia do zapierdzielana w nich po lasach. Trzeba wywrzeć presje na zarządach miast i wykorzystać coroczny budżet na aktywność obywatelską na budowanie takich miejsc.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 lipca 2019 o 18:05
@rafik54321 A co mnie obchodzi gdzie mają jeździć? Nie mogę jechać do mojego własnego lasu na rowerze z dziewczyną, bo ścieżki są tak poryte że ciężko przez to przejechać. Okoliczne łąki traktują jak plac zabaw, a raz widziałem nawet debila który gonił sarnę dla zabawy. Sąsiad który posadził młode drzewka po jakimś tygodniu musiał wzywać policję, bo to też zniszczyli. Sprawców oczywiście nie odnaleziono. Po polach z resztą też lubią sobie pojeździć. Moim obowiązkiem nie jest szukanie miejsca do zabaw dla jakiejś bandy idiotów którzy potrzebują się wyżyć na cudzej własności. Oczywiście nie chcę tutaj chronić tych którzy zastawiają takie pułapki, chcę tylko pokazać że crossowcy wcale bez winy nie są.
@grekzak bo użyłem innych argumentów. Zwierzęta szczerze mówiąc średnio mnie obchodzą. A hałas? Jak przez las biegnie droga to nie muszę się do niej na te 100 czy 200 m zbliżać, to i hałas i zanieczyszczenia mnie nie dosięgnąć. Z idiotą na quadzie jest o tyle gorzej, że trudno przewidzieć trasę jego przejazdu.
@rafik54321
"Oczywiście, jednak czy na serio to taki problem jak przeleci na crossach gdzieś w okolicy 3 kolesi?"
Tak. Gdyby se jeździli w jednym, konkretnym obszarze to pół biedy. Przestrzeń publiczna jest dla wszystkich i sam jestem za tym, żeby się nią "dzielić". Wtedy tamrędy biegnie autostrada, tu jeżdżą crossowcy, więc tamta część lasu pozostaje na rekreację. Ale często do tych ameb umysłowych na crossach to nie dociera i jeżdżą wszędzie. W ich mniemaniu cały las do nich należy.
"spróbujmy wyjść poza swoje horyzonty i spojrzeć oczami drugiej strony na problem."
Wolnoś jednego człowieka kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego człowieka. Akurat w przypadku crossowców/quadowców jest ten problem, że ich "hobby" jest bardziej uciążliwe niż np. rowerzysty MTB.
Więc jeśli chcą korzystać ze wspólnej przestrzeni to raczej oni powinni się dostosować. A jeśli nie potrafią to zapraszamy na autostradę - one są przeznaczone do szybkiej jazdy i tam nikt nie będzie się do szanownych crossowców czepiać.
@rafik54321
Nie robią krzywdy?
Mój przyjaciel spędził 8 miesięcy w szpitalu a potem jeszcze jedenaście ze śrubami w nogach. Trzy lata trwało zanim nauczył się chodzić . "Krosowiec" na quadzie potrzaskał mu obie nogi.
Od lat co roku spędzam miesiąc w lesie. "Krosowcy" na motocyklach i quadach rozjeżdżają lasy. Straszą zwierzęta, za nic mają chodzących po ścieżkach ludzi.
W tym roku (dokładnie pięć dni temu) debil na motocyklu o mało nie rozjechał grupki 12 letnich dziewczynek, bo chciał się popisać i wjechał między namioty.
To nie są krosowcy, tylko zwykli bandyci na motorach i quadach.
Nie zmienia to faktu, że zostawianie czegoś takiego na drodze, kwalifikuje sprawę do prokuratora.
@grekzak
Naprawdę wierzysz w to co piszesz?
@rafik54321 "Gdzie crossowcy mają jeździć?" w dupie niech sobie jeżdżą, kogo to obchodzi. Lasy nie są do jeżdżenia ani crossami ani quadami ani samochodami. Tylko tyle albo aż tyle ale jak widać januszerka musi wychodzić z buractwa.
O ile nie popieram oszołomów na pierdzikółkach to komuś kto robi taką akcję powinno się kazać na tych kolcach usiąść. Z głupotą nie można walczyć głupotą.
@grescio Gwałt niech się gwałtem odciska! rzekła d..a do mrowiska.
Znam przypadki, że durnych kolesi stać na kłady, a oszczędzają parę złotych na tor dla kładów i jeżdżą po lesie…
@DAREKJP Masz w ogóle pojęcie o cenach quadów? Przecież to kosztuje używane grosze.
@BecouseLife nowe chińskie setki złotych, ale to są bardzo byle jakie badziewia. Dobry quad kosztuje kilka-kilkanaście tysięcy. Renomowani producenci cenią swoje urządzenia nowe na dziesiątki tysięcy, kwoty porównywalne z samochodami klasy średniej.
@Trepan Eee, waćpan, bzdury piszesz. Za 3-4 tys. zł kupujesz używkę 125cm dobrej firmy - do takiego śmigania w sam raz. Jak to są duże pieniądze, to chyba żyjesz w innym świecie. Pisanie mi o quadach za kilkadzisiąt tysiecy - litości. Zestaw do herbaty tez możesz kupić w Ikei za 50 zł albo z chińskiej porcelany i w złocie za 500 tys. zł.
@BecouseLife 3-4 tyś zł.....tyś to palnął
Yamaha YFM90R:
salon: 13.9k
https://www.yamaha-motor.eu/pl/pl/products/atv/sportowe/yfm90r-2019/
uzywanyL 7-8 tyś
https://www.olx.pl/oferta/yamaha-raptor-yfm-90-salon-polska-oryginalna-jak-nowa-junior-polecam-CID5-IDAm1lE.html#5ea7ff1645
kawasaki KFX 700
salon (gdy był spzredawany) 21.9 tyś.
uzywany:
11,9 tyś
https://www.olx.pl/oferta/kawasaki-kfx-450-r-okazja-quad-raptor-660-700-suzuki-ltr-ltz-can-am-CID5-IDAvj0c.html#f4443782f0
Polaris otlav 450 nowy: 14,5k uzywany 9,9k itp itp, dałem ci tu dane quadów nie mneijsze niz 125ccm i to dobrych marek,a nie tanich chinczówków KXD, bison, romet i inne tego typu gówna za poniżej 3k z raptem 8-20KM, takie cos kupuje wiejska młodzież lub dzieciaki świeżo komunii
@greony12 Przede wszystkim nie wiem, kim lub czym jest tajemniczy "tyś".
j jj n
Zwierzę też może na to nadepnąć. W przeciwieństwie do człowieka, do antybiotyków w razie zakażenia dostępu mieć nie będzie, nie będzie też miało pauzy na drapieżniki.
Generalnie rzecz biorąc, to w każdym nadleśnictwie powinny być wyznaczane publiczne trasy dla takich pojazdów, lasy państwowe to dobro publiczne i każda grupa powinna móc z nich korzystać w zorganizowany i bezpieczny sposób dla siebie i otoczenia.
@J_R pierwszy rozsądny komentarz jaki tutaj zauważyłem. Taki który nie faworyzuje jednej czy drugiej grupy osób, który podał jakąś sensowną alternatywę dla rozwiązania problemu, a nie eskalacji sytuacji :) . Plusik.
@J_R był taki pomysł, sprawa w środowisku dość głośna. Debile zjechali z wyznaczonej trasy i rozwalili rezerwat kręcąc bączki. Niestety, dopóki nie będzie systemu nadzoru nad takimi torami to jedyny sensowny środek to obecnie stosowany-mandat 5000zł za wjazd do lasu bez pozwolenia.
Jak nadepniesz na to butem to nic się nie stanie, musiałoby być to bardzo ostre albo trzeba by przyłożyć dużą siłę jak np opona zasranego quada.
@szybki12 Albo po prostu mieć miękką podeszwę. Jakiegoś buta typu glany czy traper, taki wkręt łatwo nie przebije, ale adidasa do biegania na miękkiej podeszwie? Albo klapki typu japonki?
@rafik54321 Tego nie wiem, trzeba by zrobić jakiś test aby potwierdzić takie założenie. Wydaję mi się jednak, że nawet japonki nie przebiłby taki szeroki gwóźdź ale to tylko moje domysły niepotwierdzone niczym.
@szybki12 powiem ci tak, sam ze swoich klapków wyciągałem tzw "papniaka" (rodzaj gwoździa do montażu papy) i dobrze że mocno nie postawiłem stopy, bo przeszedł na wylot :P .
Normalnie taki gwóźdź raczej by się po prostu przewrócił, ale jak idziesz i staniesz na niego centralnie, a jest przymocowany do takiej gałęzi, to wbije się bez większego problemu. To dość ostre elementy, w końcu mają penetrować drewno, które jest znacznie mocniejsze od gumy :) .
Z jednej strony, osoba która to zostawiła powinna sama się na to nadziać. Z drugiej strony lasy nie są miejscem do jeżdżenia na crossach i quadach. Do tego są odpowiednie tory.
@Alasmel problemem jest to ile jest tych torów. Najbliższy tor crossowy w okolicach mojej miejscowości jaki udało mi się znaleźć jest blisko 100km od Torunia :( . Troszkę daleko nie sądzisz?
@rafik54321 nie ma problemu. Kupujesz sobie działkę i tworzysz dla niej dla siebie tor.
@rafik54321 Co racja to racja, ale ja, jak idę do lasu, to idę pospacerować w ciszy. Poza tym jak cross wyskoczy mi zza zakrętu to raczej nie wyhamuje od razu (nie wiem, nie znam się).
fajne
zamontuje takie u Siebie :)
@Zimny1311 haha, myślisz, że to zatrzyma profesjonalnego ridera? HAHAHA
@sturgeon
Och, och, "ridera", bo nie po polsku to tak brzmi jakbyś jakimś rycerzem lasu był, albo jakby ci dodatkowa para jaj przybyła, no nie? Wbij sobie do łba, że żaden profesjonalista nie jeździłby tym po lesie. Trzeba mieć mózg wielkości orzeszka ziemnego żeby ryć las kładem i uważać to za profesjonalizm. Darwinie, na co czekasz, jest robota do zrobienia!
@qaro1 Dokładnie nie po polsku bo to brzmi jakbym był rycerzem na koniu :D Miałem wymienić, które wyścigi / mistrzostwa odbywają się w terenach leśnych albo po co takiej amebie umysłowej, która nigdy nie dorobiła się niczego więcej jak starego diesla takie wiadomości. Do lasu chodzi co najwyżej kraść marchewkę z paśnika.
@sturgeon
I oto z wypowiedzi wyłania się dokładny opis piszącego:
- wiek: 18-30 (przy wyjątkowo niskim IQ może być więcej)
- kompleksy - musi się dowartościować przypisując sobie domniemane szlachetne i tajemnicze role (rycerz na koniu, taaa... Na dużym koniu zapewne)
- więcej kompleksów - podbudowuje swoje ego drogim sprzętem, które ma uczynić z niego "profesjonalistę"
- snobizm (często towarzyszy kompleksom) - gdy już połechtał w/w ego okazuje pogardę maluczkim, którzy takowego nie posiadają (IQ o wartości temperatury pokojowej nie pozwala mu ogarnąć, że nie wszyscy muszą onanizować się sprzętem zeby przeżyć)
- ocenia innych po sobie (często towarzyszy niskiemu IQ) - kradnie.
- ma w doopie ludzi, zwierzęta, rośliny i czyjąś własność
Może przydałoby się żeby jakiś niedźwiedź, albo dzik ci kiedyś wytłumaczył dlaczego NIE jeździ się kładem po lasach. Tu by się przydał prosty przekaz.
@qaro1 Jesteś strasznie słaby w czytaniu. O "rycerzu" sam wspomniałeś, a moje zdanie o tym odnosiło się ironiczne do tego głupiego porównania. Jeśli dla ciebie drogi sprzęt to ~15k_pln to mogę współczuć i radzić ci zacząć się uczyć i zmienić pracę... (chyba, że szlacha nie pracuje tylko pobiera zasiłki).
Nie każdy musi jeździć offroad, jeden wybierze chlanie piwska i narzekanie przed TV, a drugi ściganie się po lesie. Do zobaczenia na leśnym szlaku! tylko nie zapomnij kasku, żeby Ci kamienie spod opony nie rozyebały tego pustego łba.
@sturgeon
"Jeśli dla ciebie drogi sprzęt to ~15k_pln to mogę współczuć" - dojrzały człowiek o przeciętnych dochodach nie wydaje tyle kasy na zabawki. To jest drogi sprzęt, snobie.
"Nie każdy musi jeździć offroad, jeden wybierze chlanie piwska i narzekanie przed TV, a drugi ściganie się po lesie" - jeśli nei widzisz dla siebie innych możliwości w życiu niż te dwie, to to ja tobie współczuję.
Po lesie jezdzi sluzba lesna i pracownicy lasow panstwowych, inni zmotoryzowani maja zakaz wjazdu. Nie wiecie o tym? Jesli ktos zakloca spokoj w lesie, to wystarczy powiadomic straz lesna, a pojawia sie i wlepia mandat. takie srubki to jakis debil ostatni wkrecil, bo nikt o zdrowych zmyslach, a na pewno nikt dobrze zyczacy naszym lasom. No chyba ze to nie w naszym kraju zrobione zdj.
To powinno być traktowane jako akt terroru i surowo karane
Nie powinno się hałasować w lesie.
@NieLeming Bo co? Jeleń dostanie sraczki ze stresu?
Moim zdaniem linki lepiej robią robotę.
@jan1234 Twoja wypowiedź sugeruje, że już masz czyjąś krew na swoich mackach...
Śmieszne, że jakiś frajer myśli, że taka śrubka może coś zdziałać przy profesjonalnym sprzęcie.. haha
W oponach montujemy specjalne wypełniacze (mousse) aby takie rzeczy nie stanowiły dla nas przeszkody.. Chciałbym widzieć minę tego janusza jak przejeżdżam po tym i nic sobie z tego nie robię haha...
@sturgeon
Dobrze wiedzieć, w takim razie pozostaje linka...
@qaro1 Haha, poziom obycia widzę bardzo wysoki :D
Chcesz mieć krew na rękach?
@sturgeon
Ja? Ależ skąd. Temu "januszowi" podpowiedziałeś.
Dlatego lepsze są linki między drzewami ;-)
Skąd wiesz że o nich też nie pomyślał?