Moim zdaniem to brak szacunku. Szacunkiem byłoby pokazanie, że niski wzrost to nic złego. Udając niższą, niż jest pokazuje mu jednocześnie, że niski wzrost jest wadą, dlatego ona "zniży" się do jego poziomu, żeby lepiej się poczuł.
@Arbor a widzisz, żeby facet był niezadowolony? Ja mam 182 cm, i odruchowo robię to samo, zawsze, przy zdjęciach z niższymi mężczyznami. Przez 15 lat od kiedy przestałam rosnąć jest to absolutnie automatyczny odruch. Nikt mi nigdy nie powiedział, że było to niemiłe.
@AnnYa , nie napisałem, że jest to niemiłe. Napisałem, ze jest to brak szacunku. Dlaczego? Dlatego, ze utwierdza się mężczyznę w przekonaniu, że jego wzrost jest problemem, więc "będziemy troszeczkę udawać", żeby lepiej wyjść na zdjęciach. To tak jakby zasugerować otyłej osobie, żeby do zdjęcia wciągnęła brzuch. Owszem, może i lepiej wyjdzie na zdjęciu w sensie estetycznym, ale udowadnia to również, że dla kogoś brzuch drugiego człowieka jest problemem. Ba, brzuch można zrzucić, wzrostu się nie zmieni. Poprzez takie "tuszowanie" możemy utrwalać w niskich mężczyznach przekonanie, że ich wzrost jest problemem, a możemy powiedzieć "Hej, fakt, ze jesteś ode mnie niższy nic nie znaczy- to żaden problem". I tyle.
@Arbor Kurczę w ten sposób nie pomyślałam nigdy, Po prostu nie sądziłam, że mężczyzna może odebrać to jako brak szacunku. Ja bardziej siebie w ten sposób krygowałam dając wyraz temu, że jestem zdecydowanie wyższa niż przeciętna kobieta, To mój wzrost był problemem, który starałam się zatuszować w ten sposób a nie mężczyzny, który ma np 180 cm, czyli jest relatywnie wysoki, nawet jak na faceta ale jednak niższy ode mnie.
@Arbor to co piszesz byłoby dla mnie logiczne gdybym była przeciętnego wzrostu a zachowywała się tak względem mężczyzn jeszcze niższych. Ale, kurczę mam 182 cm, naprawdę sporo, dla żadnego mężczyzny nie powinien być to przytyk.
@AnnYa , ty mówisz o własnej sytuacji, tj. kiedy kobieta jest ponadprzeciętnie wysoka. Ja mówię o sytuacji, w której mężczyzna jest ponadprzeciętnie niski. Tak, uważam, ze w sytuacji podanej przeze mnie takie zachowanie jest brakiem szacunku- niekoniecznie świadomym, jednak fakt, ze ktoś nie zdaje sobie z czegoś sprawy nie oznacza od razu, ze tego nie ma.
Co do twojej sytuacji... nie nazwałbym tego brakiem szacunku, a po prostu dziwnym zachowaniem. Moja bratowa ma 182 cm wzrostu (jest jedynie o centymetr niższa od mojego brata), a moja koleżanka z liceum (koszykarka) jest jeszcze wyższa. Ani ja nigdy nie czułem się nieswojo w ich towarzystwie i przy zdjęciach, ani one nie próbowały "zniżać się", aby mi dorównać. Nie jestem niski, ale też nie jestem wysoki (176 cm) i nie mam problemu z faktem, ze kobieta jest ode mnie wyższa. Gdyby moja bratowa zrobiła to, co ta aktorka na powyższym democie, to prawdopodobnie parsknąłbym śmiechem i zapytał co ona odwala. :)
@Arbor myślę, że tak :) Rozumiem Twoją postawę i częściowo się z nią zgadzam. Dobrze wiedzieć, że faktycznie może być to źle odebrane. Nie miałam o tym pojęcia :) Ale dodam jeszcze jedno, Nigdy nie zrobiłam tego w tak ostentacyjny sposób jak babeczka powyżej. Po prostu, kiedy np. pozowaliśmy przy jakimś samochodzie na zlocie, które uwielbiam, "przysiadałam" na masce.(oczywiście tam, gdzie wiedziałam, że mogę to zrobić) W innych sytuacjach po prostu szukałam możliwości, żeby nie stać, tylko siedzieć. Nie sądzę, żeby ktokolwiek domyślił się, że tak naprawdę chodzi o mój wzrost.
@AnnYa , rozumiem. Myślę jednak, ze nie masz powodu, aby się tak zachowywać.Po prostu jesteś wysoka. :) Wielu (jeśli nie większość) facetów może w pierwszym odruchu czuć się przy takiej kobiecie nieswojo, ale to raczej mija, o ile facet sam nie ma kompleksów w tej materii. Tak jak niski mężczyzna nie powinien czuć się nieswojo z powodu swojego niskiego wzrostu, tak i ty powinnaś czuć się swobodnie pomimo swojego wysokiego wzrostu. Tak uważam. :)
@Arbor W sporej większości przypadków masz poniekąd rację, ale odnosząc się do tej konkretnej sytuacji z filmiku, jednak nie do końca. Zdjęć z rodziną, znajomymi, etc. możesz mieć dużo, natomiast zdjęcie z jakąś znaną osobą tylko jedno. Takim zdjęciem ludzie się chwalą znajomym, pokazują rodzinie, dziś też zazwyczaj wrzucają do sieci. I na takim zdjęciu każdy chciałby wyglądać korzystnie. Ta aktorka nie jest wcale bardzo wysoka, i jest to ogólnie dostępna informacja, więc gdyby stanęła obok tego gościa normalnie, to pewnie nie raz usłyszał by komentarz, że jest przy niej malutki, i zamiast miłej pamiątki, miałby kolejny kamyczek do muru pt. kompleksy, a dzięki temu co zrobiła (być może nawet na jego prośbę), niezmiennie będzie patrzył na to (jedno jedyne pamiętajmy) zdjęcie z przyjemnością.
@kiraftw , moja bratowa (182 cm) jest jedynie o centymetr niższa od brata. Kiedy ona założy szpilki, to brat faktycznie wygląda przy niej na niskiego... dopóki nie znajdzie się wokół nich więcej ludzi, co umożlwiia porównanie.
Moim zdaniem to brak szacunku. Szacunkiem byłoby pokazanie, że niski wzrost to nic złego. Udając niższą, niż jest pokazuje mu jednocześnie, że niski wzrost jest wadą, dlatego ona "zniży" się do jego poziomu, żeby lepiej się poczuł.
@Arbor Może poprosił ją żeby tak zrobiła
@Klementynka7 , cóż, wtedy sam siebie nie szanuje. Nie wiem, co jest gorsze.
@Arbor a widzisz, żeby facet był niezadowolony? Ja mam 182 cm, i odruchowo robię to samo, zawsze, przy zdjęciach z niższymi mężczyznami. Przez 15 lat od kiedy przestałam rosnąć jest to absolutnie automatyczny odruch. Nikt mi nigdy nie powiedział, że było to niemiłe.
@AnnYa , nie napisałem, że jest to niemiłe. Napisałem, ze jest to brak szacunku. Dlaczego? Dlatego, ze utwierdza się mężczyznę w przekonaniu, że jego wzrost jest problemem, więc "będziemy troszeczkę udawać", żeby lepiej wyjść na zdjęciach. To tak jakby zasugerować otyłej osobie, żeby do zdjęcia wciągnęła brzuch. Owszem, może i lepiej wyjdzie na zdjęciu w sensie estetycznym, ale udowadnia to również, że dla kogoś brzuch drugiego człowieka jest problemem. Ba, brzuch można zrzucić, wzrostu się nie zmieni. Poprzez takie "tuszowanie" możemy utrwalać w niskich mężczyznach przekonanie, że ich wzrost jest problemem, a możemy powiedzieć "Hej, fakt, ze jesteś ode mnie niższy nic nie znaczy- to żaden problem". I tyle.
@Arbor Kurczę w ten sposób nie pomyślałam nigdy, Po prostu nie sądziłam, że mężczyzna może odebrać to jako brak szacunku. Ja bardziej siebie w ten sposób krygowałam dając wyraz temu, że jestem zdecydowanie wyższa niż przeciętna kobieta, To mój wzrost był problemem, który starałam się zatuszować w ten sposób a nie mężczyzny, który ma np 180 cm, czyli jest relatywnie wysoki, nawet jak na faceta ale jednak niższy ode mnie.
@Arbor to co piszesz byłoby dla mnie logiczne gdybym była przeciętnego wzrostu a zachowywała się tak względem mężczyzn jeszcze niższych. Ale, kurczę mam 182 cm, naprawdę sporo, dla żadnego mężczyzny nie powinien być to przytyk.
@AnnYa , ty mówisz o własnej sytuacji, tj. kiedy kobieta jest ponadprzeciętnie wysoka. Ja mówię o sytuacji, w której mężczyzna jest ponadprzeciętnie niski. Tak, uważam, ze w sytuacji podanej przeze mnie takie zachowanie jest brakiem szacunku- niekoniecznie świadomym, jednak fakt, ze ktoś nie zdaje sobie z czegoś sprawy nie oznacza od razu, ze tego nie ma.
Co do twojej sytuacji... nie nazwałbym tego brakiem szacunku, a po prostu dziwnym zachowaniem. Moja bratowa ma 182 cm wzrostu (jest jedynie o centymetr niższa od mojego brata), a moja koleżanka z liceum (koszykarka) jest jeszcze wyższa. Ani ja nigdy nie czułem się nieswojo w ich towarzystwie i przy zdjęciach, ani one nie próbowały "zniżać się", aby mi dorównać. Nie jestem niski, ale też nie jestem wysoki (176 cm) i nie mam problemu z faktem, ze kobieta jest ode mnie wyższa. Gdyby moja bratowa zrobiła to, co ta aktorka na powyższym democie, to prawdopodobnie parsknąłbym śmiechem i zapytał co ona odwala. :)
@AnnYa , no to się chyba dogadaliśmy. :)
@Arbor myślę, że tak :) Rozumiem Twoją postawę i częściowo się z nią zgadzam. Dobrze wiedzieć, że faktycznie może być to źle odebrane. Nie miałam o tym pojęcia :) Ale dodam jeszcze jedno, Nigdy nie zrobiłam tego w tak ostentacyjny sposób jak babeczka powyżej. Po prostu, kiedy np. pozowaliśmy przy jakimś samochodzie na zlocie, które uwielbiam, "przysiadałam" na masce.(oczywiście tam, gdzie wiedziałam, że mogę to zrobić) W innych sytuacjach po prostu szukałam możliwości, żeby nie stać, tylko siedzieć. Nie sądzę, żeby ktokolwiek domyślił się, że tak naprawdę chodzi o mój wzrost.
@AnnYa , rozumiem. Myślę jednak, ze nie masz powodu, aby się tak zachowywać.Po prostu jesteś wysoka. :) Wielu (jeśli nie większość) facetów może w pierwszym odruchu czuć się przy takiej kobiecie nieswojo, ale to raczej mija, o ile facet sam nie ma kompleksów w tej materii. Tak jak niski mężczyzna nie powinien czuć się nieswojo z powodu swojego niskiego wzrostu, tak i ty powinnaś czuć się swobodnie pomimo swojego wysokiego wzrostu. Tak uważam. :)
@Arbor W sporej większości przypadków masz poniekąd rację, ale odnosząc się do tej konkretnej sytuacji z filmiku, jednak nie do końca. Zdjęć z rodziną, znajomymi, etc. możesz mieć dużo, natomiast zdjęcie z jakąś znaną osobą tylko jedno. Takim zdjęciem ludzie się chwalą znajomym, pokazują rodzinie, dziś też zazwyczaj wrzucają do sieci. I na takim zdjęciu każdy chciałby wyglądać korzystnie. Ta aktorka nie jest wcale bardzo wysoka, i jest to ogólnie dostępna informacja, więc gdyby stanęła obok tego gościa normalnie, to pewnie nie raz usłyszał by komentarz, że jest przy niej malutki, i zamiast miłej pamiątki, miałby kolejny kamyczek do muru pt. kompleksy, a dzięki temu co zrobiła (być może nawet na jego prośbę), niezmiennie będzie patrzył na to (jedno jedyne pamiętajmy) zdjęcie z przyjemnością.
Przecież ten gościu to jakiś karzełek, kobita ma 1.78m wzrostu czyli bez przesady.
@aKasia69 a jak założy szpilki +12cm to ze 178 robi się 190 i facet mający 185 cm robi się niski.
@kiraftw , moja bratowa (182 cm) jest jedynie o centymetr niższa od brata. Kiedy ona założy szpilki, to brat faktycznie wygląda przy niej na niskiego... dopóki nie znajdzie się wokół nich więcej ludzi, co umożlwiia porównanie.
Raczej niski
Ona popiera prawo krasnali do poczucia, że nie są tacy niscy.