nie koniecznie mam siotrzenice która ma silne uczulenie na gluten musi mieć oddzielną szafkę sztućce deske noże itd. Ale ona naprawdę się leczy od malego a nie wymyślone alergie bo się naczytala w necie o objawach...
@TheNiku Tak, osobom chorym nie jest do śmiechu. Sam nie mam problemów, ale znam osobę, która nieudolnie leczona stała się wrakiem. Problem w tym, że część ludzi zwyczajnie po_pier_do_li_ło i na siłę wynajdują sobie i dzieciom "choroby". Z drugiej strony jednak uważam, że częściowo przez tych debili, którzy chorują na siłę, ludzie naprawdę chorzy mają teraz większy wybór. Ba! mają jakikolwiek wybór... (edit: chodziło mi tu głównie o chorych na celiakię)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
16 lipca 2019 o 21:47
@tudrut To prawda, medal ma dwie strony. Jeszcze parę lat temu znalezienie bezglutenowych produktów bylo trudne, teraz nawet nie są wiele droższe, podobnie z laktozą. Przerabiałam diety bezlaktozowe i bezglutenowe oraz inne cuda na etapie diagnozowania i byłam szczerze zdumiona (pozytywnie oczywiscie), że właściwie nawet w małych sklepach dało się znaleźć potrzebne produkty. :D
O ch.uj ci chodzi autorze? Skoro dziecko jest uczulone, to jest oczywiste, ze trzeba mu przygotowac specjalny posilek. Jesli to za duzo zachodu dla kucharze najwyzej dolicza w rachunku
nie koniecznie mam siotrzenice która ma silne uczulenie na gluten musi mieć oddzielną szafkę sztućce deske noże itd. Ale ona naprawdę się leczy od malego a nie wymyślone alergie bo się naczytala w necie o objawach...
Dobrze, że ryba była drapieżna. Przynajmniej nie nęcono jej bułką.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 lipca 2019 o 13:53
Jako alergik powiem, że nic w tym śmiesznego. Dziecka naprawdę szkoda. :)
@TheNiku Tak, osobom chorym nie jest do śmiechu. Sam nie mam problemów, ale znam osobę, która nieudolnie leczona stała się wrakiem. Problem w tym, że część ludzi zwyczajnie po_pier_do_li_ło i na siłę wynajdują sobie i dzieciom "choroby". Z drugiej strony jednak uważam, że częściowo przez tych debili, którzy chorują na siłę, ludzie naprawdę chorzy mają teraz większy wybór. Ba! mają jakikolwiek wybór... (edit: chodziło mi tu głównie o chorych na celiakię)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 lipca 2019 o 21:47
@tudrut To prawda, medal ma dwie strony. Jeszcze parę lat temu znalezienie bezglutenowych produktów bylo trudne, teraz nawet nie są wiele droższe, podobnie z laktozą. Przerabiałam diety bezlaktozowe i bezglutenowe oraz inne cuda na etapie diagnozowania i byłam szczerze zdumiona (pozytywnie oczywiscie), że właściwie nawet w małych sklepach dało się znaleźć potrzebne produkty. :D
Moze najpierw obroze i slownik dla debili, ktorzy tak kalecza jezyk, zeby wydawac sie "w deche" ?
O ch.uj ci chodzi autorze? Skoro dziecko jest uczulone, to jest oczywiste, ze trzeba mu przygotowac specjalny posilek. Jesli to za duzo zachodu dla kucharze najwyzej dolicza w rachunku