Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
691 703
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
N niemoja
+6 / 12

To nie turyści tylko kornacy - opiekunowie słoni. Sądzisz, że ktokolwiek pozwoliłby turyście kierować słoniem?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Koszowy
-1 / 13

Ludziom się wydaje, że zwierzęta służą z własnej woli. Seksowna laska na koniu też oznacza, że złamano psychikę konia i zmuszono go do wożenia na plecach intruza.

Inna sprawa, czy to źle czy dobrze. W przyrodzie jest wieczna walka i wieczne podporządkowywanie siebie, inne gatunki też tak robię, nie tylko ludzie. Zjadają się, zabijają, zmuszają do uległości i służenia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar KulturaOryniacka
-1 / 13

@Koszowy to znaczy ze niczym sie nie roznimy od reszty zwierzat. Moze tylko stopniem okrucienstwa. Pytanie tylko: na jakiej podstawie czujemy sie lepsi...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Koszowy
+6 / 8

@KulturaOryniacka Nie wiem na jakiej podstawie czujecie się lepsi. Po prostu jesteśmy częścią przyrody, która tak działa. Wewnątrz gatunku tak samo się zniewalamy. Jeden podporządkowuje drugiego. Ale też nie jest to jakiś wyjątek. W wielu stadach tak to działa, że młody nieraz zabija starego, żeby przejąć przewodnictwo stada.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 sierpnia 2019 o 9:06

avatar Koszowy
+4 / 4

@KulturaOryniacka Stany południowe USA miały czarnych niewolników, stany północne miały białych niewolników. Co prawda nie byli nazywani niewolnikami i nie byli czarni, ale pracowali w przemyśle w koszmarnych warunkach, często dużo gorszych niż miał niewolnik u dobrego pana na południu. No ale stany północne pozazdrościły południowym i w imię uwalniania czarnych, wywołały wojnę. Ale jedni i drudzy żyli z wyzysku.

Historia pełna jest przykładów wyzysku. tzw. Niemcy wpadali z przyjacielską wizytą na tereny polskie. Polacy wpadali z przyjacielską wizytą na tereny pruskie albo ruskie.

W Bytomiu około 1300 jeden ksiądz się domagał nowych drzwi do kościoła, to jego i proboszcza Rada Miejska zabiła. Za co biskup obłożył miasto klątwą.

Wszyscy wzajemnie robimy sobie krzywdę. Czasami można by z tego zrezygnować (jak w przypadku drzwi do kościoła), a czasami jest to konieczne, bo musimy przeżyć zabijając zwierzę na mięsko. Tak samo jak zwierzęta wielu gatunków zabijają.

A i sami jesteśmy zabijani ciągle przez inne gatunki.

Walka trwa!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 4 sierpnia 2019 o 9:07

avatar KulturaOryniacka
+1 / 5

Dobrze, ja znam historie tego gatunku ale czy nie mozemy patrzec w gore zamiast w dol? Dazyc do humanitaryzmu zamiast pielegnowac instynkty? Samodoskonalic sie jako gatunek? Spojrz jaka droge pokonalismy i powiedz ze sie nie rozwijamy! Dzis wiecej rozumiemy i jestesmy bardziej empatyczni niz nawet ludzie zyjacy 100 lat temu, czy jest w tym cos zlego? Ja sie nie czuje lepsza od reszty zwierzat , ot o prostu kolejna galaz ewolucyjnq naczelnych. Wiem natomiast ze posiadam swiadomosc i intelekt i jakis poziom empatii aby unikac krzywdzenia innych. Wiesz naprawde nie potrzebujemy juz zwierzat dla rozrywki i uciechy gawiedzi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Koszowy
+1 / 3

@KulturaOryniacka
> Wiesz naprawde nie potrzebujemy juz zwierzat dla rozrywki i uciechy gawiedzi.

No właśnie pytanie, czy nie potrzebujemy. Ja z moimi córkami uwielbiamy jeździć konno. Głównie córki, ale ok, ja też lubię.

Jasne, przemysłowo już tego nie potrzebujemy, bo w codziennej pracy wykorzystujemy samochody i autobusy (co niekoniecznie jest lepsze dla przyrody i dla nas, ale to odrębny wątek). Ale rozrywkowa jazda konna sprawia nam frajdę. I nie widzę powodu, aby z tego rezygnować w myśl jakiejś empatii do konia.

W imię poprawności politycznej, empatii do zwierząt itp. odbieramy sami sobie kolejne prawa. Dlaczego moje prawo do rozrywki i jazdy konnej ma być mniejsze niż prawo tego konia? Niech się chłopak broni sam, czemu inni członkowie gatunku ludzkiego atakują mnie w obronie innego gatunku?

Piszę o koniach, bo słonie z demotywatora u nas dość rzadkie są :) Ale to samo można przełożyć na słonie gdzieś tam.

I nie, nie będę rezygnował z przepysznej wołowiny w myśl empatii z krową. Tak samo lis polujący na moje kury nie rezygnuje z tego w myśl empatii z kurą. I mam gdzieś, że Skoro Jestem Bardziej Rozwinięty Od Lisa To… Nie będę wpierdzielał sałaty zamiast steku tylko dlatego, że jestem bardziej rozwinięty.

To nie jest rozwój, to jest masochistyczne samookaleczanie się.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Mateeee
0 / 0

@Koszowy Posiadana przez nas inteligencja i świadomość własnych czynów ma swoje konsekwencje. Nie możemy porównywać się do lisa , który nie jest na tyle inteligentny aby świadomie dokonywać wyborów. To niedorzeczne.
Zresztą porównywanie jazdy na koniu,które z reguły u Nas są dobrze traktowane, do okaleczania słoni również nie jest zbyt trafione.
Nasz gatunek jako jedyny jest egoistyczny, przez to, że jako jedyni mamy świadomość własnych wyborów. Nie potrafiąc zrezygnować z własnego komfortu życia (rozrywki,pysznego mięsa) na rzecz lepszego bytu zwierzęcia - jesteśmy egoistami.
I żeby nie było,ja również tym egoistą jestem. Mimo tego, że chciałbym być wegetarianinem nie potrafię się wyrzec mięsa. Lecz nie szukam na to usprawiedliwień.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Koszowy
0 / 0

@Mateeee
> Zresztą porównywanie jazdy na koniu,które z reguły u Nas są dobrze traktowane, do okaleczania słoni również nie jest zbyt trafione.

Ile osób w PL jeździ bez wędzidła?

Wędzidło okalecza konia. Może nie aż tak widocznie, jak ten słoń na zdjęciu, ale też i nie mamy badań progu bólu i być może nawet tak paskudnie wyglądająca dziura być w rzeczywistości mniej bolesna niż wędziło. Tu masz krótki opis jak działa wędzidło:

„Mit 3. PRAWIDŁOWO DOPASOWANE WĘDZIDŁO NIE PRZESZKADZA KONIOWI.

Bardzo chcemy w to wierzyć. Konie akceptują kiełzna w swoich pyskach, ale głupotą jest wierzyć, że jest im z tym dobrze. Po prostu ignorują dyskomfort; nauczyły się go akceptować i z nim żyć. Każdy, kto wierzy, że wędzidło nie przeszkadza koniowi, ucisza swoje sumienie. To przecież kawał metalu we wrażliwym pysku! Wsadzicie sobie taki między zęby i sprawdźcie, czy go nie czuć, czy nie boli. Dobrze wiecie, jak bolą wszelkie rany w ustach – afty, skaleczenia języka, uszkodzenia błon śluzowych. Koń radzi sobie z tym codziennie. Jego język, dziąsła, kąciki warg, błona śluzowa, ślinianki, zęby – wszystko to odczuwa działanie kiełzna. Nie tylko to mocne, nieprawidłowe, ostre działanie. Również działanie poprawne, delikatne i czułe oddziałuje na pysk konia. Deal with it.

Mit 4.MAM DELIKATNĄ RĘKĘ, WIĘC NIE ROBIĘ KONIOWI KRZYWDY.

Oszukujesz się. Możesz mieć najdelikatniejszą rękę świata i jeździć na luźnych wodzach, a i tak wędzidło leży w pysku – przeszkadza i utrudnia koniowi oddychanie.




a tu masz jeszcze lepsze:

„Nie ma znaczenia, co wsadzisz koniowi do pyska – najostrzej działające wędzidło nie jest w stanie zatrzymać pędzącego, spanikowanego konia. Owszem, sprawi mu ból. Zmiażdży dziąsła, język, rozerwie kąciki pyska. Otępiający ból spowoduje tylko reakcję obronną.“

„Złapcie wędzidło oliwkowe w dłonie i pociągnijcie za oba pierścienie. Co się dzieje? Wędzidło się „łamie” i przyjmuje kształt litery V, czyż nie? To teraz wyobraźcie sobie, co ono robi w pysku konia. Po pierwsze szczyt literki V wbija się w końskie podniebienie. Delikatne, wrażliwe, niczym nie osłonięte podniebienie. To naprawdę mocno boli. Do tego oba ramiona łamanego wędzidła uciskają krawędzie żuchwy – łapią dolną szczękę konia w imadło i ściskają. ”

Koń jest bardzo strachliwym i delikatnym zwierzęciem. To, co zadają mu jeźdźcy, to ból. Zwłaszcza uczący się jeźdźcy.

========

„Posiadana przez nas inteligencja i świadomość własnych czynów ma swoje konsekwencje. Nie możemy porównywać się do lisa , który nie jest na tyle inteligentny aby świadomie dokonywać wyborów. ”

Ale nie chodzi o to, że lis nieświadomie decyduje się na zjedzenie kury, a człowiek świadomie. po prostu tak działa przyroda. „Świadoma” miastowa paniusia z Yorkiem pod pachą z tym całym swoim weganizmem by zginęła szybko w przyrodzie. Mieszka w zabetonowanym więzieniu miasta i to jej bardziej trzeba współczuć niż zjedzonej kurze.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J konto usunięte
+1 / 3

Nie ma takiej potrzeby. Kornak bez tego zrozumie polecenia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
7 konto usunięte
-1 / 3

Wyślijmy tam tych świrów, co się za krowy przebierają i muczą w marketach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Michael5
0 / 2

Nie mogę patrzeć... Kto im na to pozwala?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem