@Czarzasty, gdyby rysunek czytać dokładnie (i usunąć jedną kreskę) jak jest narysowany to właśnie takie schody by wyszły. Przekrój wskazuje na to, że przebiega jednocześnie przez oba biegi schodów, ponieważ obie narysowane są grubą linią - zgodnie z zasadami powinno to być 0,5mm. Górny bieg powinien być nie w przekroju, a w widoku i narysowany linią 0,3mm oraz zakończyć na przekroju belki i stropu wyższej kondygnacji, bo te znowu są w przekroju.
@Laviol . Ta, jasne, jakby usunąć jedną kreskę i dodać kilka innych to by wyszło UFO. A gdyby rysunek czytać dokładnie to by się obejrzało jeszcze inne jego elementy, np. rzuty kondygnacji, i by się nie plotło takich bzdur jakie tu piszesz.
@pokos, bzdury o UFO to Ty opowiadasz, żeby się czepnąć. Chyba wyraźnie było widać, że odniosłam się wyłącznie do tego rysunku, a nie całości projektu. Wskazałam błędy, przez które nie można uznać rysunek za poprawnie wykonany. Robi się czasem przekrój łamany, żeby nie robić 2 przekrojów i wszystko pokazać na jednym, ale w przypadku tych schodów nie ma takiej potrzeby, bo biegi są powtarzalne.
I dobrze wiem co piszę, bo w pierwszym tytule zawodowym mam specjalność dokumentacja budowlana i w czasach przedkomputerowych sama takie sporządzałam.
@Laviol . Taki z ciebie fachowiec jak z Dudy doktor prawa. Jak widać tytuły nie zawsze coś znaczą. Nawet na grubościach linii się nie znasz, bo podajesz ścisłe wymiary, mimo że grubość linii powinna być dostosowana do wielkości i skali rysunku i może być różna.
@pokos, wiem, że się dostosowuje do skali, podałam najczęściej stosowane. W części widocznej budynek ma 2 kondygnacje, więc raczej nie jest duży i zapewne narysowany w setce, więc grubości 0,5 i 0,3(0,35) są jak najbardziej odpowiednie. A tak na marginesie - w Polsce w rysunku budowlanym stosuje się linie ukośne, a nie kółka. O moją wiedze się nie martw, kiedy pracowałam w tamtym zawodzie nie było zastrzeżeń do mojej pracy. Ja bym się raczej martwiła o twoje ego, bo coś słabo z nim, skoro musisz je sobie poprawiać cudzym kosztem pokazując swoją wyższość.
A teraz wybacz, nie będę dalej udowadniać, że nie jestem wielbłądem, bo mam pilną koncepcję do projektu do zrobienia, więc nie będę dalej ciągnąć tej rozmowy.
@pokos przykro mi, ale @Laviol ma rację. Rysunki
takie wykonuje się w skali 1:100 do rzadkości 1:50 i obowiązują w nich określone grubości linii. Nie ma znaczenia, czy jest to dokładnie grubością 0,5 narysowane, ważne, że jest ta sama grubość dla obydwu biegów co oznacza, że przekrój wykonany jest przez obydwa elementy.
Architekt niedouczony a wykonawcą bezmyślny.
@Maugrim Zatrudnij się na budowie, poznaj myślenie tych ludzi, to dopiero wtedy zrozumiesz, dlaczego śmieję się z twoich słów "popatrzył i pomyślał" oraz "zdrowy rozsądek" i będę się jeszcze długo śmiał.
I niestety dotyczy to zarówno przybłęd bez fachu, ludzi z fachem, inżynierów i architektów. Pracowałem wakacyjnie parę razy, więc piszę z własnego doświadczenia.
I tak oto wiedzą się autor pochwalił, bo nie wie gdzie kończy się praca architekta a gdzie zaczyna budowlańca. To że budowlaniec nie umie czytać rysunków technicznych nie jest winą architekta.
No, no architekt zaprojektował to dobrze, gorzej realizacją przez wykonawcę. Zresztą zdjęcia odnoszą się do różnych inwestycji.
Prawda.
@Czarzasty, gdyby rysunek czytać dokładnie (i usunąć jedną kreskę) jak jest narysowany to właśnie takie schody by wyszły. Przekrój wskazuje na to, że przebiega jednocześnie przez oba biegi schodów, ponieważ obie narysowane są grubą linią - zgodnie z zasadami powinno to być 0,5mm. Górny bieg powinien być nie w przekroju, a w widoku i narysowany linią 0,3mm oraz zakończyć na przekroju belki i stropu wyższej kondygnacji, bo te znowu są w przekroju.
@Laviol . Ta, jasne, jakby usunąć jedną kreskę i dodać kilka innych to by wyszło UFO. A gdyby rysunek czytać dokładnie to by się obejrzało jeszcze inne jego elementy, np. rzuty kondygnacji, i by się nie plotło takich bzdur jakie tu piszesz.
@pokos, bzdury o UFO to Ty opowiadasz, żeby się czepnąć. Chyba wyraźnie było widać, że odniosłam się wyłącznie do tego rysunku, a nie całości projektu. Wskazałam błędy, przez które nie można uznać rysunek za poprawnie wykonany. Robi się czasem przekrój łamany, żeby nie robić 2 przekrojów i wszystko pokazać na jednym, ale w przypadku tych schodów nie ma takiej potrzeby, bo biegi są powtarzalne.
I dobrze wiem co piszę, bo w pierwszym tytule zawodowym mam specjalność dokumentacja budowlana i w czasach przedkomputerowych sama takie sporządzałam.
@Laviol . Taki z ciebie fachowiec jak z Dudy doktor prawa. Jak widać tytuły nie zawsze coś znaczą. Nawet na grubościach linii się nie znasz, bo podajesz ścisłe wymiary, mimo że grubość linii powinna być dostosowana do wielkości i skali rysunku i może być różna.
@pokos, wiem, że się dostosowuje do skali, podałam najczęściej stosowane. W części widocznej budynek ma 2 kondygnacje, więc raczej nie jest duży i zapewne narysowany w setce, więc grubości 0,5 i 0,3(0,35) są jak najbardziej odpowiednie. A tak na marginesie - w Polsce w rysunku budowlanym stosuje się linie ukośne, a nie kółka. O moją wiedze się nie martw, kiedy pracowałam w tamtym zawodzie nie było zastrzeżeń do mojej pracy. Ja bym się raczej martwiła o twoje ego, bo coś słabo z nim, skoro musisz je sobie poprawiać cudzym kosztem pokazując swoją wyższość.
A teraz wybacz, nie będę dalej udowadniać, że nie jestem wielbłądem, bo mam pilną koncepcję do projektu do zrobienia, więc nie będę dalej ciągnąć tej rozmowy.
@pokos przykro mi, ale @Laviol ma rację. Rysunki
takie wykonuje się w skali 1:100 do rzadkości 1:50 i obowiązują w nich określone grubości linii. Nie ma znaczenia, czy jest to dokładnie grubością 0,5 narysowane, ważne, że jest ta sama grubość dla obydwu biegów co oznacza, że przekrój wykonany jest przez obydwa elementy.
Architekt niedouczony a wykonawcą bezmyślny.
@Laviol a wykonawca popatrzył i pomyślał - ok, na pewno chodzi o schody z których się nie da skorzystać... jakiś zdrowy rozsądek czasem się przydaje.
@Maugrim, jasne, że by się przydał, nie podlega dyskusjom. Jednak jak widać na zdjęciu wykonawca nie pomyślał nawet przez chwilę.
@Maugrim Zatrudnij się na budowie, poznaj myślenie tych ludzi, to dopiero wtedy zrozumiesz, dlaczego śmieję się z twoich słów "popatrzył i pomyślał" oraz "zdrowy rozsądek" i będę się jeszcze długo śmiał.
I niestety dotyczy to zarówno przybłęd bez fachu, ludzi z fachem, inżynierów i architektów. Pracowałem wakacyjnie parę razy, więc piszę z własnego doświadczenia.
Rysunek poręczy też jakby zapożyczony od MC Eschera.
Raczej tobie, za odczytanie projektu.
I tak oto wiedzą się autor pochwalił, bo nie wie gdzie kończy się praca architekta a gdzie zaczyna budowlańca. To że budowlaniec nie umie czytać rysunków technicznych nie jest winą architekta.
Obwiniali tu architekta, wykonawcę (najsłuszniej), ale inwestor to się chyba też za bardzo nie interesował budową ;)
W tym rzucie...wykonanie zgodne z rysunkiem. :D
A czy ktokolwiek z dyskutujących zauważył, że rysunek na zdjęciu to widok a nie przekrój? Specjaliści...
A niby dlaczego architektowi?
On wykonał dobrze swoją robotę. Co innego dzban, który nie potrafi czytać ze schematu.