Siostra chyba nie ma zbyt wielu koleżanek, co? Zosia samosia wszystko robi najlepiej. Dobrze, że przykłada się do tego co ma zrobić, ale źle, że nie potrafi pracować w grupie.
@Ania87 jeśli koncowka Twojego nicku, to również Twój rocznik to mam złe wieści, z roku na rok pracę grupowe w szkołach wyglądają właśnie w ten sposób, odgórnie dobiera się dzieci w grupy, a potem zdziwienie, że trafiają się osoby które chcą zrobić coś jak najlepiej i dostać minimum 4, bo mają jakieś ambicje i osoby które mają wszystko w głębokim poważaniu i starczy im zaliczyć. Na studiach też takich miałem, aczkolwiek z kumplami mieliśmy tego pecha, że prowadzący zawsze dawał nam do grupy afroamerykanina, którego interesowało przede wszystkim 3, efekt na projekcie zespolowym zalatwilismy mu piękne 2, a sobie wyzwiska od rasistów, bo wymagslismy, żeby cokolwiek zrobił, a wystarczyło nakreślić prowadzacemu problem. Żeby nie było, nie zrobiliśmy tego specjalnie, dostawał wcześniej informację co ma zrobić i o zgrozo ofertę pomocy przy tym (jeśli myślisz że mu się chciało, to możesz Sobie teraz wyobrazić odgłos śmiechu). A podejrzewam że właśnie po szkołach praca grupową tak właśnie wygląda,większość chce minimum, a jakieś indywidua chcą zrobić wszystko najlepiej jak się da, stąd takie zachowanie, niestety muszę z przykrością stwierdzić że kiedyś to zjawisko nie było tak powszechne i pewnie dlatego mogłaś się z nim nie spotkać.
Nooo takich ludzi jak ta Zosia lubią w korporacjach - szczególnie Ci z parciem na awans, ale bez wkładu własnego większego niż sama bytniść... Jak się Zosia nie nauczy sprzedawać swojej osoby i pracy to marnie skończy - będzie cenionym fachowcem ale do odwołania brudnej roboty za innych - oczywiście laury i pieniądze zbiorą inni...
Widzę, że wszyscy patrzą na Zosię jednostronne.
Tymczasem Zosia zostanie ekspertem, założy własną DG i będzie sprzedawać swoje umiejętności za gruby hajs. A potem pokaże środkowy palec wszystkim korpoludkom, którym wydaje się, że stabilny etat to najlepsze, co może człowieka spotkać.
Siostra chyba nie ma zbyt wielu koleżanek, co? Zosia samosia wszystko robi najlepiej. Dobrze, że przykłada się do tego co ma zrobić, ale źle, że nie potrafi pracować w grupie.
@Ania87 jeśli koncowka Twojego nicku, to również Twój rocznik to mam złe wieści, z roku na rok pracę grupowe w szkołach wyglądają właśnie w ten sposób, odgórnie dobiera się dzieci w grupy, a potem zdziwienie, że trafiają się osoby które chcą zrobić coś jak najlepiej i dostać minimum 4, bo mają jakieś ambicje i osoby które mają wszystko w głębokim poważaniu i starczy im zaliczyć. Na studiach też takich miałem, aczkolwiek z kumplami mieliśmy tego pecha, że prowadzący zawsze dawał nam do grupy afroamerykanina, którego interesowało przede wszystkim 3, efekt na projekcie zespolowym zalatwilismy mu piękne 2, a sobie wyzwiska od rasistów, bo wymagslismy, żeby cokolwiek zrobił, a wystarczyło nakreślić prowadzacemu problem. Żeby nie było, nie zrobiliśmy tego specjalnie, dostawał wcześniej informację co ma zrobić i o zgrozo ofertę pomocy przy tym (jeśli myślisz że mu się chciało, to możesz Sobie teraz wyobrazić odgłos śmiechu). A podejrzewam że właśnie po szkołach praca grupową tak właśnie wygląda,większość chce minimum, a jakieś indywidua chcą zrobić wszystko najlepiej jak się da, stąd takie zachowanie, niestety muszę z przykrością stwierdzić że kiedyś to zjawisko nie było tak powszechne i pewnie dlatego mogłaś się z nim nie spotkać.
Delegowanie uprawnień, to sztuka, której też warto się nauczyć bo wcześniej czy później ale przekona się ,że sukces zawsze zależny od współpracy...
Oj widzę że ktoś wybije się na szczyty na cudzych plecach.
Nooo takich ludzi jak ta Zosia lubią w korporacjach - szczególnie Ci z parciem na awans, ale bez wkładu własnego większego niż sama bytniść... Jak się Zosia nie nauczy sprzedawać swojej osoby i pracy to marnie skończy - będzie cenionym fachowcem ale do odwołania brudnej roboty za innych - oczywiście laury i pieniądze zbiorą inni...
Dobrze że ma 11 lat jeszcze ma dużo czasu żeby się nauczyć że kiedy w grupie jeden pracuje a reszta dostaje taką samą nagrodę to jest coś nie halo
Widzę, że wszyscy patrzą na Zosię jednostronne.
Tymczasem Zosia zostanie ekspertem, założy własną DG i będzie sprzedawać swoje umiejętności za gruby hajs. A potem pokaże środkowy palec wszystkim korpoludkom, którym wydaje się, że stabilny etat to najlepsze, co może człowieka spotkać.
Już wie...