Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
403 436
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
O Obeznany
-2 / 28

I Licencja to nie jest jedyny koszt i jest akurat tym niższym. Droższe jest wsparcie, a do GNU/Linuxa trzeba byłoby przeszkolić nauczycieli i administratorów. Część krajów zrobiło taki eksperyment i się nie udał.
II Odczep się Pan od roweru, farelki i adidasów.
III A dlaczego mają reklamować produkty wspierane przez np. fundację Canonical (odpowiada za rozwój Ubuntu)? Za GNU/Linux też stoją korporacje, jak SuSE GmbH, Red Hat Inc. czy obecnie nawet Microsoft.
IV Przyzwyczajenie jest drugą naturą człowieka.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar misteriusz
+19 / 27

@Obeznany Nie wiedziałem, że poziom nauczycieli informatyki jest tak beznadziejny, że nawet działać w Linuksie nie potrafią. Działania pojedynczych państw nic tu nie zmienią. Musiałaby zadziałać cała Unia Europejska. Wbrew pozorom Windows swój monopol zawdzięcza między innymi piractwu. Użytkownicy zamiast szukać legalnych tańszych rozwiązań ściągali pirackiego Windowsa. Do tego promocje Widowsa dla szkół, darmowy Windows dla studentów sprawiły, że Windows uzyskał całkowity monopol. Teraz nikt nie chce przechodzić na inny system bo wszystko jest pisane pod Windowsa. Dzięki temu ta firma stała się jedną z najbogatszych na świecie bo bez konkurencji mogła sprzedawać system po zawyżonych cenach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B BaNeXyZ
+1 / 7

@misteriusz
Chyba trochę fantazja Cię poniosła. Samo za siebie mówi że skoro ludzie woleli pirata windowsa niż np. linuxa, to z jakiegoś powodu tak wybierali. Ludzie nie muszą mieć windowsa ale chcą. Chcą robić programy pod windows bo jest najbardziej popularny i przejrzysty. Pamiętam swój pierwszy komputer do którego windows 95 kosztował fortune. Teraz są to śmieszne pieniądze. Skoro coś jest tanie, dobre, ogólnodostępne i sprawdza się od wielu lat to po co to zmieniać. Jeśli coś będzie naprawdę dużo lepsze od windowsa to samo zdobędzie światowy rynek.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B BaNeXyZ
-1 / 5

@overconscious
Właśnie o to chodzi że windows jest dobry na komputerze. Jeżeli chodzi o telefony to android wypada dużo lepiej. Nie wiem czego w tym nie rozumiesz. W momencie gdy wchodziły smartfony na rynek, wybił się android bo był po prostu najlepszy. Więc nie ma się co dziwić że programy są dostosowane do systemu który jest najbardziej popularny. Orange straciło monopol jak słusznie zauważyłeś, bo były lepsze oferty. W Polsce dominowała Nasza Klasa którą zjadł Facebook. Nie bardzo rozumiem jak monopolista ma się samoczynnie wyprzeć z rynku.? Jeśli ma konkurentów jak w/w to zostanie przynajmniej częściowo wyparty. Sam sobie odpowiadasz na swoje pytania.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L Lockepl
+4 / 4

przede wszystkim monopol to nie to samo co dominacja na rynku. w kazdej niemal dziedzinie, w pewnym okresie, istnial produkt lub producent, ktory dominowal. niektorym wydawalo sie, ze tylko pc a apple juz dogorywa, ze tylko netscape (a potem odzyl explorer i pojawili sie firefox czy chrome), ze telefony komorkowe to nokia, procedory to intel a plyty to asus(karty graficzne geforce). wspomnialem tych ktorzy osiagnelu ponad 80%w swoim segmencie a teraz zadowalaja sie duuuuuzo mniejsxym kawalkiem po czesci z wlasnej winy ale nie zawsze. microsift moze wiele ale nie zawsze bedxie dominowal.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B BaNeXyZ
0 / 0

@overconscious
Nie widzę przeszkód żeby producenci i firmy oferujące swoje usługi działały globalnie. To że monopol jest i będzie na zawsze to tylko twoja wizja. Jedyne co jest pewne to zmiany...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B BaNeXyZ
-1 / 1

@overconscious
Właśnie dla tego trudno ich winić. W odpowiednim momencie zrobili swoje i trwają w tym do dziś.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G Gesser
+1 / 1

@misteriusz
Ja o poziomie nauczycieli informatyki.

Ktoś kto jest informatykiem po pięcioletnich studiach, najlepiej z mgr inż. przed nazwiskiem nie pracuje w szkole. Zostało jeszcze trochę takich nauczycieli którzy zatrudniali się w czasach kiedy zarobki w edukacji nie odbiegały aż tak bardzo od średniej krajowej, a teraz? Który informatyk pójdzie do szkoły za 1800 z groszami na start?

Ludzie którzy kończą technikum informatyczne dostają więcej.

Dziś coraz więcej nauczycieli informatyki to pani od matematyki która zrobiła roczną podyplomówke, bo szkołą bardzo potrzebowała nauczyciela.

W sumie jeśli to była dobra podyplomówka, to nauczyciel który ją kończy może być dobry w swojej pracy. Tylko jak zmienia się podstawę programową, wprowadza nowe oprogramowanie, system, czy podstawy programowania, to mamy pracownika którego trzeba przeszkolić, bo najczęściej nie zajmuje się tym ani zawodowo, ani hobbystycznie.

Interesuję się komputerami, ale z Linuksa korzystam czasami, ze sprzętu od Apple korzystałem może ze dwa razy w życiu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar johnyrabarbarowiec
0 / 0

@misteriusz 1. Zacznijmy od tego, po co na siłę przechodzić na Linuxa? Otóż problem Linuxa polega na... twórcach. Tak, twórcy Linuxa zniszczyli go poprzez głupie działanie na dzień dobry czyli "Linux ma być darmowy i open source, wszelkie oprogramowanie do niego również. To natomiast zabiło na dzień dobry Linuxa bo światem rządzi komercja, każdy deweloper ma swoje rozwiązania, swoje patenty, swoje technologie i chce zarabiać na swoim oprogramowaniu, a my takowe chcemy kupować.
2. Linux na obecne czasy jest ograniczony. Przeglądanie internetu? Ok. Tworzenie serwera? Ok. Oglądanie filmów? Ok. Gry, specjalistyczne oprogramowanie itd? Zapomnij. Tymczasem Windows daje wszystko.
3. Są lepsze alternatywy dla Linuxa jak choćby Mac który ostatnio zaopatrywany jest w coraz większą ilość specjalistycznego oprogramowania i gier, a to sprawia, że jest coraz bardziej uniwersalny.
4. No i same gry, na ponad 70% PC odpalane są gry. Problem w tym, że żeby stworzyć grę trzeba skorzystać z jednej z dwóch bibliotek graficzno-dźwiękowych. Mamy do wyboru DirectX i OpenGL, ten pierwszy to biblioteki Microsoftu, pilnie strzeżony skarb który sprawia, że Windows jest monopolistą na rynku, ten drugi to biblioteki open source które są uniwersalne i działają z każdym oprogramowaniem od Windowsa, przez Linuxa i Maca, kończąc na Androidzie i innych systemach. Problem w tym, że DirectX jest za bardzo rozpowszechniony wśród deweloperów, a nawet nie wśród nich jak wśród producentów silników do gier. Nie oszukujmy się, bez gier inny system niż Windows się nie przeciśnie przez monopolową bańkę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B BaNeXyZ
0 / 0

@overconscious
Sam sobie zaprzeczasz. Skoro ludzie chcą używać programów które bazują na windowsie, to potrzebują go. Racja że ludzie używają windowsa i przez to programy są robione pod windows. I wszyscy trwają tak w obiegu zamkniętym. Ale wstrzelili się w światowy rynek, nikogo nie zmuszając do zakupu swoich produktów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B bobycob
0 / 2

@Obeznany
To chyba nie masz pojęcia ile kosztuje wsparcie w MS

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G konto usunięte
-2 / 2

@BaNeXyZ
Tak niska popularność Linuksa wynika przede wszystkim z piractwa Windowsa i przyzwolenia na nie.

"Samo za siebie mówi że skoro ludzie woleli pirata windowsa niż np. linuxa, to z jakiegoś powodu tak wybierali. Ludzie nie muszą mieć windowsa ale chcą."
... i mogą, bo nikt nie prowadzi kontroli legalności oprogramowania w prywatnych domach, nie ściga domowych piratów, nie pociąga do odpowiedzialności karnej i cywilnej za posiadanie pirackiego oprogramowania, bądź używanie go niezgodnie z warunkami licencji. Tak więc ogromna większość użytkowników nie ma czego się obawiać.

Jednak w przeciwnym wypadku, każdy, kto nie mógłby sobie kupić Windowsa bądź zdzierżyć warunków licencji, szybko by przechodził na Linuksa. Wtedy jego popularność by się zwiększyła i pojawiałoby się na niego coraz więcej oprogramowania i gier.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G konto usunięte
-2 / 2

@johnyrabarbarowiec
Ad 1.
Naprawdę twierdzisz, że gdyby nagle Linux stał się zamknięty, płatny, a jego licencja stałaby się restrykcyjną Eulą to ludzie zaczęliby się nim bardziej interesować? Wątpię.

Na czym głównie polega problem Linuksa, to już napisałem w powyższej wypowiedzi.

Ad 2.
Gry - ok, mogę to zrozumieć, choć sytuacja się bardzo powoli polepsza(wieloplatformowe silniki, coraz więcej gier indie i małych studiów są wieloplatformowe) - ale to jeszcze do osiągnięcia sukcesu jest daleko.

Ale specjalistyczne oprogramowanie? Czy największej grupie osób, jakim są zwykli użytkownicy domowy, jest ono takie niezbędne? Po co dla zwykłego Kowalskiego, czy nawet nastolatka hobbystycznie interesującego się grafiką Photoshop, który kosztuje kilka tysięcy zł? To samo 3D Max, AutoCAD itp.

Przecież te programy są dość drogie i z reguły przeznaczone dla firm i zawodowych grafików/projektantów, którym takie oprogramowanie rzeczywiście może być potrzebne, a którzy na swoich projektach zarabiają tyle kasy, że zakup takiego oprogramowania(jak i Windowsa w wersji BOX) bardzo szybko się zwraca.

Dla pozostałych użytkowników i dla uczniów, uważam wolne i otwarte oprogramowanie za zupełnie wystarczające. Zawsze śmieszyły mnie opinię "ekspertów", którzy powtarzają, że MS Office, Photoshop, 3D Max, Autocad, Illustrator, Premiere, FL Studio to must-have dla każdego laika, po czym wracają do tworzenia na pirackich wersjach dokładnie tego, co równie dobrze mogliby zrobić na LibreOffice, Gimpie, Blenderze, FreeCADzie, Inkscape, OpenShot/ShotCut, Audacity, LMMS i innych tego typu programach.
Nie rzadko nawet tych programów nie są w stanie w pełni wykorzystać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G konto usunięte
-2 / 2

@johnyrabarbarowiec
"Linux na obecne czasy jest ograniczony."
Tak? Gdzie?
A to właśnie Windows jest obecnie bardzo ograniczony: konieczność aktywacji online, restrykcyjna EULA(która w wersji OEM nie pozwala nawet przenieść systemu na następny komputer), co raz bardziej ograniczane możliwości konfiguracyjne w ostatnich wersjach tego systemu, brak możliwości uruchomienia i użytkowania go w trybie Live bez konieczności instalacji na dysku twardym, można by wymieniać....

Systemy linuksowe i wolne oprogramowanie mogę w pełni legalnie instalować na tylu komputerach, na ilu tych zechcę, w każdym miejscu i dowolnym celu, żadnych kluczy przy instalacji ani aktywacji online, mogę bez problemu dać komuś innemu jego kopię, żadnych innych idiotycznych ograniczeń licencyjnych itp.

A to są dość ważne kwestie, aczkolwiek bardzo niedoceniane przez większość(no, ale wiadomo - niewiedza + piractwo).

Ad 3.
No, z takimi cenami i restrykcjami rzeczywiście Mac jest lepszy.... zwłaszcza dla krajów średnio/mniej zamożnych....

Ad 4.
Problem jest w tym, że korzysta się z WinAPI bądź frameworków/bibliotek od nich zależnych, podczas gdy wolne oprogramowanie(i niektóre zamknięte/komercyjne) najczęściej korzysta z OpenGL/Vulcan, OpenAL, SDL, wxWidgets, Gtk+, Ot przez co przeważnie jest dla wielu systemów.
Jeśli chodzi o silniki gier to Unity, Godot a nawet ostatnio Unreal i Cry Engine dają pewną nadzieję na przyszłość.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G glup
-5 / 27

Ja też nie lubię dzieci,ale ty już chcesz je torturować!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M michaler
-1 / 17

Najważniejsze oprogramowanie i gry są tylko pod Windows, więc nie ma opcji by go w ogóle nie uczyć i nie kupować licencji. Tak samo office. Najbardziej popularny jest format office, Libre/Open Office niby go obsługuje jednak źle wyświetla nawet proste dokumenty takie jak CV.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar KrolJaneczko
+7 / 17

@michaler open/libre office lepiej radzą sobie z otwieraniem zamkniętego formatu ms, niż ms office z otwieraniem otwartego formatu, gdzie podobno go obsługuje

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M michaler
0 / 2

@KrolJaneczko open/libre office za słabo radzi sobie z formatem ms office co go dyskwalifikuje, a jak ms radzi sobie z otwartym formatem to w sumie mało kogo obchodzi

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 sierpnia 2019 o 15:21

G konto usunięte
-2 / 2

@michaler
To przede wszystkim wynika z patologicznego(aczkolwiek powszechnego) zjawiska polegającego na tym, że zamknięte i własnościowe rozwiązania/formaty są ogólnym, publicznym "standardem". Tak, jak w przypadku formatów ms office, co doprowadziło do tego, że każdy jest zmuszany do tego, aby miał i używał ms office, co też doprowadziło do piractwa.

Formatem publicznie obowiązującym powinien być wolny i otwarty Open Document, co spowodowałoby, że każdy mógłby używać takiego pakietu biurowego, jaki mu odpowiada, a Microsort musiałby zaimplementować jego obsługę w swoim pakiecie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Q Qaziku
+5 / 9

Ja w szkole uczyłem się obsługi Linuxa.
Slackware i to tylko tekstowo. Bez nakładki graficznej.
Uczyłem się tego w technikum jako informatyk.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G konto usunięte
-2 / 2

@barteqssss
Ad 3.
Akurat umiejąc operować na systemie linuksowym, w przyszłości łatwiej poradzą sobie z innymi systemami.
Choć obecnie obsługa najpopularniejszych dystrybucji Linuksa, takich jak (K)Ubuntu, OpenSUSE itp. wcale nie jest już trudna - wszystko jest w GUI i da się wyklikać. Jedyną poważną przeszkodą są przyzwyczajenia.
Tak samo, ktoś, kto do tej pory korzystał z LibreOffice, łatwiej się przestawi na MS Office, niż ktoś, kto nigdy nie używał pakietu biurowego w ogóle.

Prawdziwym problemem jest to, że w szkołach średnich nie uczy się partycjonować, formatować dysków, instalacji i konfiguracji systemu, instalacji i konfiguracji podstawowych urządzeń, jak i w ogóle prawidłowego obchodzenia się z systemami... w ogóle nie uczy się obsługi komputera. Stąd takie kwiatki jak np. ta "sekretarka".
A przecież te rzeczy powinien umieć każdy, kto posiada komputer i chce z niego korzystać.
Nie mówimy tu przecież o programowaniu, tworzeniu witryn internetowych czy podłączaniu siecią wiele komputerów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Koszowy
-5 / 19

Dzieciakom wystarczy, że są ofiarami szkoły pruskiej, że muszą w wojskowej mustrze, regulowane dzwonkami co 45 minut, zmieniać przedmioty, że muszą być równane do dołu, do Ogólnopolskiej Podstawy Programowej, że są oceniane wartościująco a nie kształtująco.

Ty do tego wszystkiego chcesz im jeszcze pakować Linuksa? Daj im żyć choć trochę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar JanMariaWyborow
+8 / 14

Zależy, po co chcemy uczyć dzieci informatyki. Jeżeli mają tylko ogarniać "biurową rzeczywistość", to MS Office się przyda, poza tym gry niestety są pisane pod Windows.

Jeżeli mają wiedzieć coś więcej, np. o administracji serwerów, albo w ogóle o programowaniu, to wtedy Linux - ale to większości się nie przyda.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L lech2
+4 / 14

Tak uczmy dzieci obsługiwać systwm, którego 99%z nich nie będzie musiała obsługiwać. Nie nauczmy w szkole dzieci obalugi systemu który będzie musiało obsługiwać 99% z nich. Przecież to racjonalne. Z tymi kosztami dla szkół bym nie szalał. Microsoft zdaje sobie sprawę że jego produkty w szkołach to świetna promocja więc chetnie szkołom rozdaje tego typu oprogramowanie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L lech2
+2 / 2

@overconscious obrażasz się na rzeczywistość i chciałbyś walczyć z wiatrakami. Niestety w elektronice, i komputerach, oprogramowaniu efekt skali ma kluczowe znaczenie i naturalnie tworzą się monopole ewentualnie duopole. Nauka Linuxa w szkole tej sytuacji nie zmieni. Masz Microsoft, Apple, google, intell, Facebook itp itd. i co im zrobisz. Dzieciak uczony w szkole na Linuxie i tak do domu i pracy na 99% będzie korzystał z Windows. I będą to racjonalne decyzję.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G konto usunięte
-2 / 2

@lech2
Wręcz przeciwnie - dzieciaki będą wiedziały, że do zastosowań domowych wcale nie jest potrzebny Photoshop, MS Office, AutoCAD, jak i w ogóle piracki Windows do przeglądania internetu, słuchania muzyki czy oglądania filmów.
Potem zawsze będzie łatwiej przejść na komercyjne oprogramowanie, mając ogóle doświadczenie, a piractwo byłoby mniejsze.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P poiman
-1 / 5

Uczyłem się programować na kartce papieru ... w d*pę sobie wsadź tego linuxa w polskich szkołach

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Symulakr
+5 / 11

Odkąd zacząłem przesiadać się na rozwiązania open source nie żałuję. VLC do odtwarzania filmów sprawuje się świetnie, otwiera prawie każdy kodek, format wideo. Muzyki słucham z Clementine, tak samo mogę pozytywnie się wypowiedzieć. Przeglądarką najczęściej używaną przeze mnie jest Firefox, odstawiłem tego spyware chrome. Proste fotomontaże na drobne zlecenie wykonuję w gimpie, nie odstaje od Photoshopa w tradycyjnym projekcie np wizytówek, plakatów itd. Swego czasu jako gracz używałem audacity i openshot do montażu filmu i dźwięku. Ostatnią rzeczą opensource z jakiego nie korzystałem na desktopie to Linux. Ale mówienie, że linux to system dla programisty to powielanie stereotypu z lat 90 i początków dziesięciolecia XXI wieku. Owszem, są dystrybucje, których laik nie obsłużyć,ale np zwykłe ubuntu, które ma na dodatek menedżer aplikacji do pobrania jak android obsłużyć nawet starsza babcia, gdzie tak często jest wymagana korzystanie z konsoli jak w Windowsym CMD. Linusa powinno się uczyć w szkołach, tyle, ze mądrze, czyli np na desktopie nie żaden gentoo, arch tylko user friendly dystrybucja itd

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cascabel
+2 / 4

Po pierwsze - musiałbyś przerzucić na linuxa np. biblioteki, uniwersytety, urzędy...
Po drugie - pamiętasz pierwsze lekcje informatyki? Obecnie dzieciaki nie wiedzą do czego służy myszka, macają monitory nie rozumiejąc czemu nie działa... szkoła musi nauczyć podstaw, a i tak często z tego się nie wywiązuje...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A asdur
-2 / 8

... taaa... a potem żeby dodać zwykłą drukarke to trzeba zrekompilować, za przeproszeniem, jądro! nie, dziękuję.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Morych
0 / 2

@overconscious drukarki mogą być obsługiwane przez jądro albo przez moduły jądra, także wiesz... A pisanie w tym kontekście o GUI to już w ogóle jakiś żart.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Morych
+1 / 3

@overconscious drukowanie pod linuxem to nie tylko cups. Mozna to tez robic bezposrednio przy pomocy wspomnianych sterownikow, wiec pisanie 'drukarki w ogóle nie są obsługiwane przez jądro systemu' jest po prostu bzdura.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K K64
0 / 4

Czy nam się to podoba, czy nie, jeżeli ktoś zawodowo ma kontakt z komputerami, to bez Windows i Office'a bardzo trudno funkcjonować.
Po pierwsze. Duża część oprogramowania, którego za kilkanaście lat taki uczeń będzie używał w pracy jest pisana tylko pod Windows. Prywatna firma raczej nie poświęci czasu i środków na pisanie np. programu księgowego pod Linuxa, jeżeli potencjalnie byłoby to kilka procent klientów. Oczywiście ktoś może to zrobić ale bardziej jako ciekawostkę, a nie solidne źródło dochodu.
Po drugie. Mam trochę styczności z dokumentami z różnych instytucji państwowych i nie spotkałem się, żeby coś było zapisane w standardzie OpenDocument. Wszytko jest w standardzie MS Office lub PDF.
Po trzecie. Jeżeli komputer ma być też wykorzystywany do rozrywki, to filmy można bez problemu oglądać pod Linuxem, zdjęcia czy muzykę można bez problemu obrabiać pod Linuxem, ale większości gier nie ma w wersji pod Linuxa.

Jest oczywiście Wine i sporo programów da się pod nim uruchomić, ale chyba nie o to chodzi, żeby pozbyć się Windowsa uruchamiając na Linuksie coś co udaje ten Windows.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 22 sierpnia 2019 o 14:17

avatar Symulakr
+3 / 3

@K64 Niedługo i tak zostaną nam inne "Officy", ponieważ Microsoft Office przechodzi na usługę,a nie każdemu pasuje takie rozwiązanie. Jednak opensource dba o prywatność użytkownika.A libreoffice zrobiło duże postępy

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J konto usunięte
+2 / 2

@overconscious Na ile wyceniasz swój czas? Jak ktoś pracuje w branży, gdzie MS office króluje, to używanie LO lub innych alternatyw jest proszeniem się o kłopoty, od niekompatybilności z makrami vba, po brak implementacji rozwiązań.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K K64
+1 / 1

@overconscious
Tu nie chodzi o to czego ja używam, tylko czego używają osoby z którymi współpracuję. Jeżeli 99% dokumentów dostaję w excelu lub wordzie, to siłą rzeczy muszę używać tego samego oprogramowania. I niestety, próbowałem używać LibreOffice lub OpenOffice i o ile w zwykłym dokumencie tekstowym nie ma problemów, to już np. obiekty graficzne potrafią się solidnie rozjechać. A żaden klient nie będzie przeglądał 150 stron i od nowa formatował jeżeli coś przestanie porządnie wyglądać.

Szczerze, używamy w firmie Linuxów, ale jako serwery baz danych lub jako serwery usług. A aplikacje dla klienta po prostu muszą być napisane pod Windows, a dokumentacja w MS Office. Inaczej tego nie sprzedamy. Kiedyś z ciekawości poprosiliśmy naszych klientów o informacje, czy byliby zainteresowanie aplikacją pod Linuxa i na ponad 500 ankiet, które otrzymaliśmy były 2 odpowiedzi twierdzące. Jaki więc sens miałoby przeniesienie całego oprogramowania na inny system operacyjny, skoro potencjalnych klientów jest poniżej 1%.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G konto usunięte
-2 / 2

@K64
To, o czym piszesz, świadczy o bardzo patologicznym, szkodliwym a niestety powszechnym zjawisku polegającym na zrobieniu z zamkniętych i własnościowych formatów/rozwiązań publicznego, obowiązującego standardu. A to bardzo źle i powinno się z tym walczyć.
To powoduje nic innego, jak zmuszanie wszystkich do kupowania bądź piracenia MS Office.

To właśnie Open Document powinien obowiązywać publicznie i w sektorach państwowych, bo każdy by mógł używać pakietu biurowego, jakiego by chciał/mógł a M$ zostałby zmuszony do jego implementacji w MSO - co nam wszystkim wyszłoby na dobre.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Buchaj
+2 / 4

Niby Linux to taki fajny system ale łatwiej go popsuć niż Windowsa przynajmniej mi się to udało po prostu robiąc zwykłe rzeczy np przeglądanie internetu czy instalowanie/usuwanie programów

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mary_h00d
0 / 0

w mojej szkole jest ten sam system operacyjny Windows Xp od kilku(nastu) lat

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D daclaw
0 / 2

Po co zmieniać? Ta branża dążyła do unifikacji i ją osiągnęła. Wygrało rozwiązanie takie sobie, ale VHS i kaseta MC też były takie sobie, a swoje zadanie spełniły. Czas wyboru to były lata 80/90 XX w. Podobnie, 100 lat wcześniej eksperymentowano z różnymi sposobami obsługi maszyn do pisania.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N neomagnet
0 / 2

Windows to nie tylko koszty ale i możliwości. Darmowe pakiety Office jak np Libre nie mają startu do offica od M$. Można zainstalować o wiele więcej oprogramowania przydatnego później w pracy. Po co uczyć dzieci obsługi darmowych rozwiązań? Żeby w pracy musiały się od nowa uczyć? W firmach Linux niemal nie istnieje na stacjach roboczych. To Windows pozwala na bezproblemowe i bardzo proste udostępnianie plików, zdalne zarządzanie, używanie bardzo rozbudowanego oprogramowania jak np Photoshop, Inventor, AutoCAD, które nie mają odpowiedników na linuxie (gimp czy blender nie dają takich możliwości).
Linux jako taki właściwie nawet nie istnieje, masz setki, na ogół nawet nie kompatybilnych dystrybucji, każda wygląda i działa inaczej. Praktycznie na każdej jest szereg rzeczy które nie działają, nawet teraz w 2019 bez konsoli się nie obejdzie. Do multimediów również bez sensu, część serwisów streamingowych wymaga płatnych rozwiązań, z Windowsem dostajesz to w pakiecie, na Linuxa nie ma w ogóle. Linux po dziś dzień nie wie że podczas odtwarzania filmu nie powinien wygaszac monitora. Gry, nawet open source, działają gorzej na linuxie.
Używam linuxa na co dzień i ten system jest zwyczajnie nie przydatny dla zwykłego użytkownika. Raz zainstalowałem rodzicom, codzienne telefony mnie zdemotywowaly. Po instalacji Windowsa cisza od 2 lat. Po prostu działa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G konto usunięte
-3 / 3

@neomagnet
"Po co uczyć dzieci obsługi darmowych rozwiązań?"
Żeby wiedziały o istnieniu alternatyw dla piractwa, zwłaszcza do zastosowań domowych.

"Żeby w pracy musiały się od nowa uczyć?"
Widziałem zarówno MSO jak i LibreO i nie uwierzę ci w to, co piszesz.
Zwłaszcza w podstawowych zastosowaniach, które były na lekcjach informatyki.
Prawie wszystko, co na tych lekcjach było z zakresu obsługi pakietu biurowego równie dobrze można wykonywać także na LO.
Bo co takiego tam jest? Pisanie i formatowanie tekstu, ustawianie marginesów, wstawianie tam obrazków? Wpisywanie danych do komórek, pisanie prostych formułek do automatycznego obliczania, ustawianie i formatowanie komórek? Zrobienie prostej prezentacji i pokazu slajdów? Takie coś można robić na obu pakietach, a głównie tylko takie rzeczy były w szkołach.
Ponadto te pakiety są do siebie bardzo podobne, więc nie widzę tu trudności w przejściu z jednego na drugi(a już na pewno nie z LO na MSO).

Praca z grafiką.... przeźroczystość, kanały alpha, praca na warstwach, paleta kolorów itp? To wszystko można się nauczyć w Gimpie a potem jedyną kwestią może być co najwyżej jak to zrobić w Photoshopie, co ktoś, kto już ma jakieś doświadczenie z grafiką, szybciej załapie, niż ktoś, kto nie uczył się w ogóle.

"używanie bardzo rozbudowanego oprogramowania jak np Photoshop, Inventor, AutoCAD, które nie mają odpowiedników na linuxie (gimp czy blender nie dają takich możliwości)."
... możliwości, które dla ogromnej większości użytkowników i tak nie będą potrzebne, bo nie każdy zostanie zawodowym, profesjonalnym grafikiem, a raczej zostanie nim mniejszość. To samo z AutoCADem, 3D Max'em, i innymi.

W ogóle masz pojęcie, ile takie oprogramowanie kosztuje? Ono jest przeznaczone dla zawodowych profesjonalistów, którzy na projektach zarabiają tyle, że dla nich zakup oprogramowania szybko się zwraca. Inaczej nie ma sensu go kupować, a już na pewno piracić.

Obsługi specjalistycznych programów to jak już - raczej powinno się uczyć na studiach o ile te zapewnią je studentowi przynajmniej na czas trwania studiów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G konto usunięte
-3 / 3

@neomagnet
"Praktycznie na każdej jest szereg rzeczy które nie działają, nawet teraz w 2019 bez konsoli się nie obejdzie."
Pamiętasz czasy Windowsa 98? Tam też nieraz trzeba było użyć konsoli. A ta jest w tych systemach do tej pory(CMD). Ponadto na serwerach niektórych gier, jak np. Minecraft też jest możliwość wpisywania komend w miejscu, gdzie się chatuje z innymi - i dzieciaki używają ich tam do blokowania drzwi/skrzynek, teleportowania się itp. Tak więc potrafią korzystać z konsoli.
Ja obecnie nawet w Windowsie 10 miałem więcej niż raz potrzebę skorzystania z CMD.
Konsola nigdy całkowicie nie wyjdzie z użytkowania, więc warto ją w podstawowym zakresie ogarniać.

Sorry, ale nie róbmy na siłę z ludzi idiotów, za których i tak nas wszystkich ma M$.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N neomagnet
-1 / 1

@GG7 chłopie, cytujesz moją wypowiedź w której jest słowo klucz "praca" a później trujesz o nauce w szkole. Naucz się najpierw czytać ze zrozumieniem, a później odkopuj jakieś archiwalne wypowiedzi...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G konto usunięte
-2 / 2

@neomagnet
Tak się składa, że temat główny jest o systemach linuksowych w szkołach, a ty zadałeś dziwne pytanie "Po co uczyć dzieci obsługi darmowych rozwiązań?" to odpowiedziałem. Ponadto temat jest jak najbardziej aktualny i do tej pory nie jest oznaczony jako archiwum i nadal jest otwarty, więc nadal każdy może tu odpowiadać.
A że odpowiedź się nie spodobała,... to cóż...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N neomagnet
0 / 0

@GG7 podałem odpowiedź na to pytanie. Ty twierdzisz że darmowe rozwiązania są wystarczające, ale z jakiegoś powodu profesjonalistom nie wystarczają. Twierdzisz, że można się nauczyć w pracy. Ja z doświadczenia wiem, że praktycznie żaden pracodawca nie zatrudni np konstruktora, który nawet na oczy nie widział pakietu autodesk czy catii. Uczyć to się mogą później właśnie tych darmowych, nie czegoś co ma zarabiać pieniądze. Libre jest wystarczający jak sam wspomniałeś do prostych rzeczy, ale w pracy to często nie są proste dokumenty, a MS posiada praktycznie każdą funkcję całego pakietu tak dobrze opisaną że nawet laik ogarnie. Darmowe rozwiązania nie mogą się tym pochwalić. Czas = pieniądz i dlatego nikt nie traci czasu na linuxa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G konto usunięte
-2 / 2

@neomagnet
Komercyjnych programów korporacji można uczyć się na kursach, bądź w szkołach wyższych na odpowiednich kierunkach(informatyka, architektura itp.), gdzie -z tego, co mi wiadomo - dostarczają studentom bezpłatne licencje edukacyjne tychże programów. W końcu w tych kierunkach się kształcą przyszli profesjonaliści. Ale reszta?
Ilu w społeczeństwie jest takich profesjonalistów dla których AutoCad czy Photoshop jest im naprawdę niezbędny? Może jakaś 1/8 w porywach do 1/6... Pozostali to najczęściej typowi użytkownicy komputera, których potrzeby wcale nie są takie duże.

W szkołach średnich natomiast, przeważnie zajęcia z informatyki obejmują co najwyżej podstawową obsługę pakietu biurowego, gdzie ogólnie w MSO robi się to, co równie dobrze można zrobić w OO/LO a i tak nie wyczerpuje to zakresu możliwości tego drugiego. A ogólnie to nie raz zajęcia wyglądają tak, że nauczyciel sobie siedzi i załatwia swoje własne sprawy, a reszta klasy sobie gra lub przegląda internet. Nawet podstaw programowania nie było... Nauczyciele od informatyki to też nie raz są tacy, że uczeń od nich wie więcej z obsługi komputera i oprogramowania od nich samych. Ogólnie porażka.
Nie wiem, czy do tej pory się coś zmieniło, ale jeśli nadal jest tak, jak było u mnie/za moich czasów, to uważam instalację Windowsów i M$ Office w szkolnych komputerach za stratę pieniędzy podatników.

A potem z takich szkół wychodzą "specjaliści" dla których komputer=windows(którego nawet najczęściej nie potrafią zainstalować i skonfigurować) oraz przyszli piraci komputerowi. bo nigdy nawet nie słyszeli o alternatywie dla pirackiego Windowsa, na którym przeglądają internet, słuchają muzyki i oglądają filmy, a Photoshop, MSO i 3DMaxa uważają za must-have dla każdego laika.

Ponadto darmowe i wolne oprogramowanie jest dostępne dla każdego, więc każdy będzie mógł sobie do woli legalnie kopiować i instalować u siebie w domu, żeby np. odrobić zadanie domowe(bo obecnie uczniowie komputery w domach to najczęściej mają).

A jeśli chodzi o samego Linuksa, to nawet nie trzeba go instalować na dysku - wystarczy jakaś przyjazna dystrybucja Live, uruchomiona bezpośrednio z nośnika, gdzie oprócz systemu jest też LibreO, Gimp i kilka innych istotnych programów, które dla użytkownika domowego najczęściej będą wystarczające.
I na początek wystarczy te kilka godzin zajęć, żeby młodsze pokolenie zobaczyło, że istnieje coś innego niż Windows czy MSO.

Poza tym już dawno zauważyłem, że uzależnianie się od zamkniętych i własnościowych rozwiązań jest na dłuższą metę szkodliwe. Mało kto docenia ew. problemy/kłopoty natury licencyjno/prawnej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N neomagnet
0 / 0

@GG7 ja nie mam nic przeciwko temu żeby Linux był w szkołach jako alternatywa, ale Windowsa nie można wykluczyć. Dziecko w podstawówce nie wie jeszcze w jakim kierunku pójdzie, a obecnie kiedy wyboru muszą dokonać jeszcze wcześniej odpowiednia baza musi być zaxhiwana. Firmy i tak bardzo rzadko używają Linuxa z bardzo wielu względów, Windows króluje najczęściej z powodów o których już pisałem - profesjonalne oprogramowanie. Ale jest też jeszcze 1 istotny powód - nietypowy sprzęt, który na Linuxie niekoniecznie zadziała, a uwierz mi, wiem co mówię. Sam wiele razy próbowałem zmusić do działania skaner wielkoformatowy oraz ploter na Linuxie. Ploter częściowo zadziałał, ale nie była możliwa zmiana ustawień wydruków. Kolejna rzecz o której wielu nie wie. Linux bardzo słabo zarządza energią, zużycie prądu dokładnie tego samego komputera pod Linuxem bywa 5-20% wyższe w zależności od podzespołów. Na laptopie czas pracy na baterii w skrajnych przypadkach może spaść nawet o połowę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G konto usunięte
-2 / 2

@neomagnet
Póki co, to w szkołach podstawowych i średnich jest tylko Windows i MSO, a o istnieniu systemów Linuksowych, LO oraz jakimkolwiek innym oprogramowaniu OS nie ma tam ani słowa. Skutek tego jest taki, że ogromna większość jest uzależniona od własnościowych rozwiązań kapitalistycznych korporacji i większość, która pozostała tylko użytkownikami domowymi(bo nie każdy idzie dalej w kierunku IT, w zasadzie to idzie mniejszość), którzy przeważnie używają/używali pirackich kopii, gdyż nie znają alternatyw - mimo iż w zupełności wystarczyłyby do zadań domowych.
O licencjonowaniu też bardzo mało się mówi.
M.in dlatego piractwo jest takie, jakie jest...

Z tego, jak ja pamiętam swoje zajęcia z pakietu biurowego w szkole, to z tego czym się zajmowaliśmy na MSO nie przypominam sobie niczego, czego nie dałoby się obecnie zrobić na LO.

Tak czy inaczej, to jestem za obowiązkowymi godzinami zajęć z Linuksem, LO, Gimpem itp. choćby na dystrybucjach Live(uruchamianymi bezpośrednio z nośników). Powinna być alternatywa.

Co do sprzętu to może zamiast zmuszać do działania go pod Linuksem, to lepiej jest od razu kupić taki, którego producent zapewnia wsparcie pod tym systemem i udostępnia sterowniki i aplikacje do niego.

Podobna rzecz ma się do laptopów i ich zapotrzebowanie na energię w przypadku danego systemu operacyjnego. Każdy sprzęt ma taką wydajność pod danym systemem, na ile się jego producent o to postara. Podejrzewam, że gdyby producent laptopów nie stworzył odpowiednich sterowników i aplikacji do zarządzania energią dla Windowsa, to obecne Windowsy żarłyby nawet jeszcze więcej energii niż systemy Linuksowe.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kowboj
0 / 2

Ludki, moja mama w wieku lat niemal 70 korzysta z Ubuntu i uważa, że jest wygodniejszy niż winda, której też próbowała. Sam korzystam z desktopowego Linuxa i nie narzekam, nawet programy do faktur są i działają.
Co do przejrzystości o której niektórzy wspominają, systemy operacyjne ewoluują, nawet jeśli wy nie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar konradstru
0 / 0

A ja się zgadzam. Bo z informatyką w szkole podstawowej powinno być jak z religią. Przedstaw dzieciom kilka systemów a nie jeden najbardziej odpowiedni dla Ciebie. Dzieci jak podrosną to wybiorą same ten który im najbardziej pasuje i same będą go dalej z pasją rozwijać. Wygląda na to, że nie tylko Microsoft ma monopol w tym kraju ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cascabel
0 / 0

@konradstru Tak wyglądała moja informatyka na studiach: uczono nas pracować na różnych systemach i programach, a potem łączyć ze sobą. Jeden problem: my już umieliśmy czytać, pisać, korzystać z klawiatury, większość znała skróty klawiaturowe i klawiaturę na pamięć, zasady redagowania tekstu, obsługę skrzynki mailowej, zasady pisania maili, umiała otworzyć przeglądarkę i skutecznie wyszukiwać informacje w google. Wiedzieliśmy czym jest spacja, tab, delete, jak coś kopiować i wkleić, jak coś narysować, jak edytować zdjęcia... I te zajęcia szły nam sprawnie.
To, co wymieniłam, razem ze sposobem działania myszki i godzinom poświęconą na prawidłowe uruchamianie komputera i kilkoma na to, by dzieciaki nie klikały bez ładu i składu ściągając byle co nauczyliśmy się w szkole.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kerog
+1 / 1

Pamiętam jak kiedyś rozdawali jakiegoś linuxa na spotkaniu grupy linuxiarzy, ale nagrywali płyty przy pomocy nero na windowsie, bo tak bylo szybciej. W Niemczech w 2010 roku przeszli na opensource (gov + edu) , w 2017 stwierdzili, że to największy błąd i wrócili do oprogramowania od MS. Linux jest dobry jako serwer (lepszy i bezpieczniejszy od windowsa), do użytkowania codziennego raczej windows, lepiej by dzieciaki wiedziały jak obsługiwać 1 system i w nim zrobić zaawansowaną edycję danych niż by poznały po macoszemu kilka systemów, choć widzę braki nauki MS-DOS

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E Elathir
0 / 0

Tu się nie zgodzę. O ile zespół .Net w całości siedzi na Windowsie z wiadomych powodów, tak Java u nas jest silnie podzielona pomiędzy 3 pozostałe systemy. Osoby z windą tłumaczą swoje decyzję dwiema rzeczami:
- w tej samej cenie jest silniejszy PC niż Mac
- narzędzia od Intelijeja działają po prostu na windzie z reguły szybciej.

Wymuszanie przez korpo nie ma tutaj dużo do gadania.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S snap171
0 / 2

Szkoła dostaje Windows prawie pół darmo. Dodatkowo bez VAT.
Udział linuxa na rynku to 2%. Pytam zatem: PO CO? Nawet jeżeli brać distra serwerowe to można rozmawiać na temat linuxa w technikum albo na studiach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar pawel24pl
-1 / 3

Wgrywam ludziom systemy i widzę co preferują:
Jeden gość przyszedł do mnie pierwszy raz: chce Windows. Zaproponowałem Linux, no ale nie chciał
Przyszedł drugi raz z innym komputerem. Zauważyłem, że miał dwa dyski, więc się zgodził, abym wgrał mu na jednym Linux
Z trzecim komputerem przyszedł i sam chciał Linux

Przeciętnemu użytkownikowi Windows potrzebny jest do grania. I tu Windows dominuje, gdyż ma DirectX, którego nie ma na Linux. Na szczęście powstają biblioteki zamienne i myślę, że niedługo będzie się dało odpalić większość gier na Linux. Słyszałem, że nawet GTA V, albo Wiedźmin dało się odpalić.
Po drugie Windows jest potrzebny do MS-Office. Niestety większość ludzi nie jest przyzwyczajona do środowiska LibreOffice, lub OpenOffice. Wolą stary, bardziej im znany MS-Office.
(pomijam tych, co umieją robić na Libre- albo Open-Office)
No cóż - dla jednych, co nie używają zaawansowanych funkcji edytora tekstu to jest w sumie bez różnicy
Dla innych jest Wine (ale to trochę kombinowanie) i się odpali MS-Office na Linux.
Widzę jak Linux powoli się przyjął u mnie w rodzinie na komputerach domowych
Rodzice byli najbardziej sceptyczni do tego, ale się przekonali i prawie nie używają Windows
Więc kwestia przyzwyczajenia, szczególnie nawet dla starszych ludzi to nie problem.
Największy problem jest z firmami, jednak myślę, że jak więcej oprogramowania będzie pod Linux to i przejdą na niego

No i skoro NASA już przeszła z Windows na Linux (mniejsza awaryjność) to cóż. Optymistycznie wystarczy tylko poczekać na dominację Linux.
Realistycznie zawsze pozostaną niedobitki.
Pesymistycznie ludzi ciężko przekonać do nowego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B bobycob
0 / 0

Jakie znaczeniema w dzisiejszych czasach system operacyjny? I tak 96 proc czasu procesora zajmuje utrzymanie przeglądarki.
I nie ma znaczenia czy działa na Windows, Macos, Linux. Taki jest marny los większości nowoczesnych komputerów. Przeglądarka i facebook.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 sierpnia 2019 o 22:43

G Gesser
0 / 0

Przejrzałem komentarze i niezależnie od tego jaką ktoś ma opinię - cieszę się, że demotywator był dla Was szansą na dyskusję. Pozdrawiam.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem